Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

teraz, gdy jesteś pod wpływem emocji

Nie, nie jestem teraz pod wpływem emocji. To nie jest tak, że mi ktoś nagle wczoraj czy dziś zrobił przykrość. Borykam się z tym problemem od kiedy przyszłam na forum, a tak na prawdę dłużej. Już od dawna analizuję wszystko logicznie. Wcześniej po prostu krępowałam się o tym szczegółowo pisać na forum, dlatego dopiero teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, Myślę, że pisanie z "panami z forum"( fajne określenie...) jest budujące i takie niezobowiązujące. Ale jak ktoś szuka bliskości, może nie wystarczyc.

No właśnie, jest miłe, przyjemne, niezobowiązujące, a czasem i wkurzające ( jak nie odpisują :pirate: ), a poza tym można z wieloma :lol: Ja do tej pory nie miałam żadnych kontaktów z facetami ( jakbym z kimkolwiek miała :? ), to teraz nadrabiam prawie 30-letnie zaległości, moja droga. Nie ma lekko :mrgreen:

 

 

Arasha, Masz ubranko na swój termofor? Bo ja mam termofor w misiu. :D

Ano mam ( znaczy się z miśkiem :mrgreen: ). Tak w ogóle to mam 3, a ten w ubranku się nie sprawdza za bardzo, bo futerko misia izoluje ciepełko z termofora i część zatrzymuje w sobie - w konsekwencji termofor wydaje się ciepły, a nie gorący :roll: . Takie moje spostrzeżenia.

 

Pa pa wszystkim na dzisiaj :zzz:

 

-- 29 paź 2014, 00:17 --

 

Witam serdecznie!

Rzadko wpadam do Was, bo po prostu nie mogę siedzieć przed komputerem....okropnie mnie to denerwuje.

Nie mogę też za długo czytać, wyszywać ... to co ja mam robić?

Chyba pozostaje chodzenie po mieszkaniu ( w ramach dbania o kondycję ) z jednoczesnym słuchaniem muzyki ( jeżeli lubisz ) ;)

 

Rozumiem, jakie to musi być wkurzające ... taka przymusowa abstynencja od forum :? Dla mnie na obecną chwilę nie do ogarnięcia :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

Rzadko wpadam do Was, bo po prostu nie mogę siedzieć przed komputerem....okropnie mnie to denerwuje.

Nie mogę też za długo czytać, wyszywać ... to co ja mam robić?

Kochana oj jak Ci wspolczuje :********* ja mam to samo , pozpstalo mi sluchanie muzyki i audiobookow i czasem gapie sie na tv ale tez nie dlugo.

Dzis mnie tak wozi i jakis mam swiatlowstret ze nawet komp sprawia trudnosc .

 

Mam nadzieje ze Ci to minie :************ :(

 

 

Witajcie Kochani:************** :papa::papa::papa:

Ja juz mam dosc.

Dzis becze od rana , wczoraj wieczorem poczulam sie jakby troszke lepiej a dzis jakis koszmar no!

:why::why::why:

 

Zalatana23witaj:********** pracujesz czy obecnie na l4 jestes? jak samopoczucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platku :papa::papa::papa:

Płatku nie pracuję , niestety. Dobija mnie to, ale szukam sobie zajęć i jakoś wypełniam czas ;) Od poniedziałku zaczynam terapię na oddziale dziennym. Mam nadzieję, że to mi pomoże i da siłę żeby zmienić swoje życie.

 

Błędnik Ci dokucza? Nie ma poprawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalatana23 Też masz problemy ze snem ? Ta terapia to pewnie kilkutygodniowa ?

 

płatek róży I jak tam poszukiwania laryngologa przez sąsiadów ? Macie już kogoś konkretnego na oku, do kogo można by uderzyć ? Przecież na dłuższą metę tak się nie da żyć :( . W ogóle zastanawia mnie, od czego Ci się z tym błędnikiem porobiło. Ściskam ******

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha hej!

No nie mogę spać... To znaczy zasypiam bez problemu, ale potem często się w nocy wybudzam, kręcę, wiercę :bezradny:

Mam nadzieję, że ta terapia w połączeniu z lekami pomoże. Będę chodziła 12 tygodni, codzienne od pon-pt, 3 godz dziennie. Zobaczymy, różne opinie czytałam na forum, większość sceptycznych ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :papa:

 

Ja mam problemy z zasypianiem :( Od 10 lat na lekach. Ale nie chce mi się już z tego powodu narzekać - sytuacji to nie zmieni, a po co mam się dołować :bezradny:

 

Parę lat temu chodziłam na podobną terapię na oddział nerwic w Krakowie. Niewiele mi dała, ale nie żałuję. Wypisałam się po 7 tyg. na własne żądanie, a raczej po małym incydencie z moim udziałem :pirate: ( ale nikt mnie z tego powodu nie wyrzucał, stwierdzili tylko, że się nie zmierzyłam z problemem ). Patrząc z perspektywy czasu byłam wtedy głupią gęsią, ale podejrzewam, że gdybym wytrwała jeszcze te 3 tyg, wiele by to nie zmieniło. Inna sprawa, że byłam wtedy w lepszym stanie niż obecnie ( nie miałam takich lęków ). Ale od czego ma się internet i forum :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, nie , nie moge brac witaminy c3 bo wymiotuje bardzo po niej i mam duze biegunki niestety:(

 

 

Arasha, w piatek ide do laryngolozki stacjonarnie , w pon mam badanie na uszkodzenie blednika a termin do dobrego laryngologa dopiero na grudzien i to prywatnie.

 

Zalatana23, trzymam zatem kciuki za ta terapie , ja niestety taka zle wspominam , chodze teraz osd stycznia na indywidualna i jest poprawa , znacyz byla bo teraz to pewnie znow sie bede musiala na nowo dzwigac.

 

Zalamana jestem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płatku, trzymam kciuki za Twój błędnik :-* Będzie dobrze! Na pewno znajdą przyczynę i znów poczujesz się lepiej.

 

W obecnej sytuacji mogę sobie pozwolić tylko na taką terapię. Nie mam kasy, a indywidualnie to chyba tylko odpłatnie. Jak byłam się rejestrować to grupa właśnie kończyła zajęcia. Zagadałam dwie dziewczyny i wydały się sympatyczne :D W grupie jest ok 10 osób, więc może będzie znośnie ;-)

 

-- 29 paź 2014, 13:30 --

 

płatku Hania jeszcze tu zagląda? Co u Niej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalatana23, Wiesz ja chodze na fundusz na indywidualna .

Hania rzadkoz aglada ale rozmawialam z nia rano na fb , mecza ja dusznosci i ciagle ma z apalenie oskrzeli, zaziebienie takze tez sie morduje ....

 

Moze trafisz na fajna grupe ludzikow a to wazne , u mnie w grupie bylo az 22 osoby wiec strasznie duzo i raczej nikt nie byl z nerwica i depresja a raczej ludziki ze schizofrenia , mania przesladowcza , .... jeszcze nie mieli lekarstw ustawioanych wiec rozne jazdy byly./

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha a te lęki tak po prostu wróciły? Leki zmieniałaś? Dawki?

Nie, nic wtedy nie zmieniałam, bo brałam tylko benzo. I tak mi niespodziewanie wróciły te lęki ponad 3 lata temu nad morzem :( A teraz to mam problem, żeby parę przystanków przejechać tramwajem ( o autobusie nie wspominając ) :why: A dawniej to całą Polskę pociągiem i problemów żadnych nie było. Ech ... życie :idea:

Czy ja jeszcze kiedyś będę nad Bałtykiem :why::why::why:

 

Zalatana23 Jeżeli masz mieć 10-osobową grupę, to podejrzewam, że to będzie właśnie taka terapia dla osób z nerwicą, a nie z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Piszesz, że po 3 godz, dziennie, to raczej bez gotowania ;) To, co pisali ci ludzie w innym wątku odnosiło się prawdopodobnie do innego typu terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha gotowania :shock: ??? No, nie gadaj... Wypowiem się w poniedziałek :lol:

Autobusy, tramwaje ... skąd ja to znam. Nie jeżdżę od wielu lat ;-) Na samą myśl mi słabo, nawet jak biorę leki i czuję się dobrze to nie daję rady. Jak mi się zepsuło auto to na drugi koniec Wrocławia szłam pieszo :hide:

Ja biorę paro od 5 lat, wcześniej doraźnie lexotan a teraz hydroksyzynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autobusy, tramwaje ... skąd ja to znam. Nie jeżdżę od wielu lat ;-) Na samą myśl mi słabo, nawet jak biorę leki i czuję się dobrze to nie daję rady. Jak mi się zepsuło auto to na drugi koniec Wrocławia szłam pieszo :hide:

Skąd ja to znam ... Tylko, że mnie się w sumie jakieś 2 lata temu nagle tak porobiło. Wcześniej nie miałam z tym problemu :bezradny: U mnie nie wynika to z jakiegoś lęku przed ludźmi, czy zamkniętą przestrzenią ( trochę też ), ale z powodu emetofobii :roll:

 

Ja biorę paro od 5 lat, wcześniej doraźnie lexotan a teraz hydroksyzynę.

Pomaga Ci hydro ? Dobrze, że odstawiłaś Lexotan, bo to jeden z tych leków, co się ich dłużej brać nie powinno, bo uzależniają. Ja od jakiegoś czasu biorę benzo i teraz już bez tego nie daję rady. Nie biorę codziennie, ani o jakiejś stałej porze, tylko jak czuję, że poprzednia dawka mi się z krwi wypłukała i zaczyna mnie ogarniać panika i telepawka :bezradny: Ja hydro brałam już jako dziecko, to się pewnie u mnie pewnie jakaś tolerancja na ten lek wyrobiła i nie działa :roll: Z kolei leków z grupy ssri takich jak paro boję się ze względu na moją fobię i możliwe uboki. No i tak to się właśnie sama leczę :pirate:

 

Btw A spacerki po Wrocku to sama przyjemność :105::105::105: ( no chyba, że musisz dawać z Krzyków na Leśnicę, to faktycznie nie za ciekawie :? )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×