Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, tosia_j, JERZY1962, :**************** Hey

 

cyklopka, ja tez raz taka smietane zjadlam :-/ nie zauwazylam ze byla splesniala i sobie dalam ja na nalesniki :bezradny::bezradny::bezradny:

 

JERZY1962, ciesze sie ze dzis juz masz niezle samopoczucie :) Chyba masz troszke lepszych dni prawda?:)

 

U mnie nadal karuzella :?:?:?:? bylam na terapii , ale nie sama tylko z moja ciotka bo sama bym nie dala rady w tym stanie. Psycholozka sie ogromnie mna zmartwila i powoedziala ze opracuje terapie taka ktora mnie wspomoze w terazniejszych klopotach :....

 

 

Czekam i czekam na poprawe a tu ni huhu , najgorsza ta niepewnosc i czekanie :-|:-|:silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, kontakt z psami - odkryłaś właśnie swoją radośc, niektórzy całe życie tego szukają :smile: Może udałoby ci się tak ukierunkowac, że pracowałabyś z psiakami? Nie jutro, ale może za jakiś czas udałoby ci się realizowac się w tym temacie. Wymyśl długofalowego plana.

 

Tak, od dawna o tym marzę. Chciałabym otworzyć przytulisko. Dochodu to nie przynosi tyle tylko o ile że można wyżyć, ale ważniejsze jest to że robiłabym coś co kocham.

Terapeutka podsunęła mi pomysł abym otworzyłam hotel dla psiaków, jednak to nie to, schronisko, jest moim marzeniem.

 

Dziś wypisali brata ze szpitala. Dużo w wypisie nie ma. Leczyli go na zaburzenia snu. Jestem wściekła na siebie, że mogłam jednak pogadać z lekarzem. Po mimo moich obaw że jak wróci to popełnię samobójstwo bo tak nie chciałam jego powrotu, czuję się super, cieszę się że jest w domu.

 

Byłam też na terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, bywa ciężko, ale mogłoby być gorzej. Poza tym że trochę poględzi do siebie, powyzywa, nie jest źle. Nie bije nikogo, nie zaciąga kredytów, nie trzeba go myć, ubierać itp. , przecież różnie osoby chore się zachowują

 

-- 28 paź 2014, 17:08 --

 

Problem w tym, że ja sama jestem chora i nie zawsze mam siłę aby to znosić. Nie należę do osób odpornym żeby w jakimś stopniu nie dotykało mnie to co robi czy mówi do siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o żałowanie to bywa że żałuje iż mam taką mamę jaka mam. Wychowała każdego z nas w pewnym stopniu na kalekę. Tata popełniał mnóstwo błędów, ale przynajmniej w jakiś stopniu się starał nas wychować i miał uczucia. Mamie się nigdy nic nie chciało, nie zależało na nikim oprócz niej samej, pozbawiona uczuć chyba poza złością którą często okazywała i wyładowywała na nas. Przykład z dzisiaj. Wrócił brat którego mama nie widziała odkąd poszedł do szpitala. Usiadł z nami, ale mama mi opowiadała, patrząc tylko na mnie jak to było na mianowaniu na ucznia jej wnuka, naszego bratanka. Słowem się do brata nie odezwała, traktowała jak powietrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej! :papa:

Byłam dziś u gin z tą podwyższoną prolaktyną, mogę tak jeszcze pofunkcjonowac, tylko mam zrobic mammografię, no to się zapisałam, akurat był wolny termin na 06 listopada. Podobno nieprzyjemne badanie...

Strasznie dziś śpiąca byłam, nawet po powrocie na chwilę się kimnęłam. Ten brak energii mnie dobija, zwłaszcza że ładnie i ciepło było. Więc co jak przyjdzie ziąb i szarzyzna, w stan hibernacji wpadnę?

I ucho mnie trochę boli... :(

 

-- 28 paź 2014, 19:06 --

 

cyklopka, Pytam się kogo przyciągasz, bo podobno to dużo mówi o nas samych, a właściwie o wrażeniu, jakie robimy na innych. Czy zawsze jesteśmy sobą, czy zakładamy maskę np. w męskim towarzystwie? Często z tego wynikają rozczarowania i błędne oczekiwania.

Dużo można filozofowac kochana, ale często po prostu chyba nie trafiło się na właściwą osobę. Jest to tylko przypadek i nie ma nic wspólnego z nami i naszym zachowaniem. Jedyne co można zrobic to zwiększyc prawdopodobieństwo i poznawac wciąż nowych ludzi, miec oczy wokół głowy, bo czasami ta osoba jest pod ręką, tylko jej nie dostrzegamy, czy nie bierzemy pod uwagę. Tak ja myślę, ale nie wiem, czy mam rację. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja ;-)

 

Jedyne co można zrobic to zwiększyc prawdopodobieństwo i poznawac wciąż nowych ludzi, miec oczy wokół głowy, bo czasami ta osoba jest pod ręką, tylko jej nie dostrzegamy, czy nie bierzemy pod uwagę. Tak ja myślę, ale nie wiem, czy mam rację. :smile:

Ja ostatnio zwiększam prawdopodobieństwo pisząc z różnymi panami z forum ( jakkolwiek to nie brzmi ) :105:

 

Infinity Czytałam coś nie co o Tobie i wiem, że masz ciężko, a jednak trzymasz się dzielnie, kochana. Podziwiam. Szacun ;)

 

Btw Nalałam sobie gorącej wody do termofora :D Pamiętam, że powiedziałam kiedyś terapeutce ( jak jeszcze chodziłam na terapię ), że skoro nie mam przyjaciół to się zadowalam termoforem jesienią i w zimie, a wentylatorem w lecie. Przynajmniej są mi posłuszne i nie sprawiają przykrości :roll: Ale wiem, że to dziecinne rozumowanie, no i w pewnym sensie ucieczka przed światem :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, Myślę, że pisanie z "panami z forum"( fajne określenie...) jest budujące i takie niezobowiązujące. Ale jak ktoś szuka bliskości, może nie wystarczyc. A termofor muszę odkopac, bo na wieczór ziąb robi się okropny. Ja leże na mumię w wełnianym kocu i zbieram energię, żeby wyjśc na papierosa.

 

-- 28 paź 2014, 20:48 --

 

Arasha, Masz ubranko na swój termofor? Bo ja mam termofor w misiu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Pytam się kogo przyciągasz, bo podobno to dużo mówi o nas samych, a właściwie o wrażeniu, jakie robimy na innych. Czy zawsze jesteśmy sobą, czy zakładamy maskę np. w męskim towarzystwie? Często z tego wynikają rozczarowania i błędne oczekiwania.

Dużo można filozofowac kochana, ale często po prostu chyba nie trafiło się na właściwą osobę. Jest to tylko przypadek i nie ma nic wspólnego z nami i naszym zachowaniem. Jedyne co można zrobic to zwiększyc prawdopodobieństwo i poznawac wciąż nowych ludzi, miec oczy wokół głowy, bo czasami ta osoba jest pod ręką, tylko jej nie dostrzegamy, czy nie bierzemy pod uwagę. Tak ja myślę, ale nie wiem, czy mam rację. :smile:

Moim problemem nie jest to, że chcę poznać kogoś nowego a nie wiem jak. Ten etap mam już dawno za sobą. Przez problemy w związkach straciłam znajomych.

 

Po dzisiejszej akcji stwierdzam, że przyciągam regularnych wariatów.

 

Z drugiej strony nie mogłabym być z kimś "zwykłym", kto nie podziela moich zainteresowań albo nie nadąża za moim poczuciem humoru. Kto nie jest pod jakimś względem wyjątkowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz ubranko na swój termofor? Bo ja mam termofor w misiu. :D

Jakie części ciała grzejecie tym termoforem jeśli mogę zapytać? Ciekawy jestem.Czy to przyjemny taki termofor? Jakoś nie bardzo kojarzy mi się z przyjemnością a raczej z koniecznością gdy jest ktoś chory.

 

Ale mi w uszach dzwoni nich to szlak trafi, jak w kościele na anioł pański, cały czas mi tak dzwoni :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, termofor mi służył przede wszystkim do grzania stóp ( mam zwykle lodowate), fajna rzecz wejśc do łóżeczka, gdzie miejsce na stopy jest wygrzane. I do grzania brzucha i kręgosłupa, gdy pobolewają. Teraz gdy mam znów psa, to mam termofor naturalny, tylko nie zawsze ma ochotę się umiejscowic tam, gdzie ja tego potrzebuję... ;)

Może tak jak platek, też coś masz z uszami? Nie wszystkie dolegliwości można zwalac na nasze choroby.

 

 

cyklopka, Też szukałam wyjątkowych typów. Mi jest prościej, bo nasze zainteresowania nie muszą się całkowicie pokrywac, wystarczy że ma takie, przez które np. go podziwiam.

Nie wiem, czy odpowiesz sobie na pytania "okołozwiązkowe", a teraz, gdy jesteś pod wpływem emocji, wątpię byś doszła do konstruktywnych wniosków. Ale pisz, jak nie tu, to w kajeciku, bo to sprawdzony sposób na pozbieranie myśli i ochłonięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×