Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

od takich jazd hipochondryczych zaczęły się moje problemy. Od dziewczyny zaraziłem się jakąś niegroźną bakteryjką dróg moczowych a w mojej głowie rozwinęło sie to w chlamydie, rzerzączkę, kiłę, HIV, potem doszły pomysły takie jak Stwardnienie Rozsiane, miażdzyca, udar mózgu, borelioza i takie inne. Narobiłem na to wszystko mnóstwo badań... przez lek o swoje zdrowie dostałem nerwicy i derealizacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

matal u mnie to samo, z tym, ze wczesniej tez mialem przejsc duzo, wiec to moze wszystko sie nawarstwilo.

Na tapecie byl rak zoladka, gastroskopie mialem kilka dni temu, wyszlo nadzerkowe zapalenie zoladka, i jakas wypustka przy przelyku, probka pobrana do badan histopatologicznych ( i tu mi sie nasuwa rak ) chociaz, ponoc zawsze wycinki pobieraja. Ok 3-4 dni po mozarinie czulem sie swietnie, lek zaczal dzialac po ok2 tyg. teraz czuje sie tak samo, ociezala glowa konczyny, teraz mi sie nasuwa na mysl, sm lub rak kosci, nie wiem co robic, leki ponoc w pelni dzialaja po 3 miesiacach minimum, ale sam juz nie wiem, moze faktycznie to powazna choroba. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tutaj przypisywał sobie schizofrenie? Ja dzisiaj połowę popoludnia spedziłam na czytaniu artykułów i forów w internecie nt tej choroby. Oczywiście mam zdiagnozowaną nerwicę lękową, ostatnio jak byłam na wizycie u lekarza jakieś 2 tygodnie temu to mówiłam mu że boję się schizo i on mnie zapewniał że nie mam tej choroby bo mnie zbadał przez rozmowę. No ale ja nie wiem, kręci mi się w głowie i w ogole przymulona jestem, zapominam się ostatnio, albo się mylę w łatwych rzeczach (a zawsze miałam dobrą pamięć)... albo zamyślam się bo właśnie się zastanawiam czy nie jestem chora. Potem wkurzam się na siebie jak o czymś zapomniałam albo przez pomyłkę zrobiłam coś źle. Wkurzam się na siebie jak jestem roztrzepana, a teraz taka jestem, myslicie ze to moze byc schizofrenia? Dodam że mam tate chorego na tą chorobę, mówiłam o tym lekarzowi i pytałam czy choroba jest uwarunkowana genetycznie i czy też mogę to mieć, lekarz mi jednoznacznie nie odpowiedział tylko mowil ze kilka czynnikow ma na to wplyw.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku. myślalam ,że jestem sama:) mi na nowo zaczeło się wkrecac właśnie po smierci Ania Przybylskiej. nagły ból brzucha, trzymał mnie z tydzien. zrobiłam usg wszytsko ok okazało się ,że to nerwoból. teraz mam głowę jak kula ołowiu. i ten węwnętrzny niepokój! pomocy!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31 u mnie to samo. Śmierć Anny Przybylskiej, opinie lekarzy, opisanie objawów i .... Już mam umówione wizyty. Boli mnie dół brzucha, okolica krzyżowa. Zadręczam się całymi dniami. Budzę w nocy i myślę...

Mam nadzieję, że to tylko moja psychika. Od poniedziałku zaczynam terapię. Mam nadzieję, że w końcu uwolnię się od tego koszmaru ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, mowilam ze to cudowny lek:):):) malenstwo31, ja po śmierci Anny przybylskiej wrkecam sobie ze pewnie tez tak mlodo umrę...boje sie ze mam raka... Przecież nie pójdę znów do lekarza... Alice in wonderland, mi wszystkie jazdy tez zaczely sie po porodzie teraz coreczka ma juz rok a ja z tej hipochondrii wyjsc nie mogę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, dawno do Was nie zaglądałam bo takie tam pogrzeby i smutki......napiszę to co napisałam w nerwicy lękowej bo nie wiem co mam robić bo wróciły do mnie napady tachykardii raz na tydzień o teraz nawet miałam 2 dni pod rząd....Teraz mam nawrót nerwicy....biore Asentrę 50 tke....chodze na terapie od 6 miesciecy. Najgorsze sa wersje lekarzy co do mojego wysokiego według nich pulsu z holtera wyszło srednio 81 ale czesto mam nawet 90. poza tym przebadałam serce na wskros i oprócz epizodów kołatania nic innego nie ma: A BOJE SIE BAC BETABLOKERY BO TO PONOC DZIADOSTWO GORSZE NIZ CO:

1.Kardiolog:brac betabloker ale z sercem ok

2. Rodzinna: moze byc betabloker a doraznie propranolol

3. Na pogotowiu: po co betabloker jak puls wysoki ale ponizej 100-dał hydroksyzynę

4. Psychiatra: mozna betabloker, mozna uspakajające tak samo zadziałają

5. Dzis kolejna rodzinna: uspokajające nie bo one wcale pulsu nie zmniejszą.....

 

masakra i wez bądzmądry ja juz nie wiem co brac oprócz sertraliny i magnezu.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angie, trzymam kciuki za Ciebie w takim razie bardzo mocno bo wiem jak jest ciężko mając jeszcze małe dzieciątko pod opieką...A powiedz mi, przejawia Ci się hipochondria w stosunku do dziecka tez? wyszukujesz u niej chorób czy raczej tylko u siebie?

 

Neea, o tachykardii mogę się sporo wypowiedzieć, ojj sporo. Tachykardię miałam, dłuuuugo. Obecnie chyba mogę powiedzieć, że już jej nie mam, poza drobnymi epizodami. Holtera oczywiście mialam i to 2 razy. Echo serca i ekg było. Betablokery brałam. Co mogę doradzić: na mnie osobiście betabloker działał źle, tzn czułam sie po nich strasznie senna bo obniżały ciśnienie a efektem było coraz większenia walenie serca moim zdaniem. Propranolol działał nawet nieźle i bierze się go np doraźnie ale też obniżał ciśnienie. Uspokajacze działały chyba najlepiej.

Dobrze, że poszłaś do kardiologa i sprawdziłaś, że z sercem okej. Kardiolog - nie zaszkodzi. Warto w życiu zbadać serducho jako dorosły człowiek. Tu już możesz być spokojna, że fizycznie serduszku nic nie dolega. Dalsza droga - endokrynolog.

 

1.Badałaś tarczycę? Moim zdaniem warto by zbadać raz a porządnie i to nawet nie będzie latanie po lekarzach jak hipochondryk, tylko konkretne badanie obowiązkowe u kobiet.

2.Powiedz mi jeszcze: jakie masz ciśnienie? Wysokie czy niskie?

3. badałaś kiedyś poziom cukru? Taki normalny, na czczo.

4. I jak u Ciebie z kondycją fizyczną? Ćwiczysz coś, a może biegasz choćby do autobusu, chodzisz na zakupy, jakaś impreza (tańczenie) raz w miesiącu? Czy raczej siedzisz w domu?

5. I czy nie masz problemów z żoładkiem typu np refluks, wymioty, mdłości?

6. Jak jesz? Jesz śniadania? Jesz raczej mało, czy normalnie w miarę?

7.Jak śpisz? Chodzisz spać póżno czy wcześnie? śpisz długo czy krótko?Budzisz się w nocy?

8 Kiedy dopada Cię ta tachykardia?

 

Lekarzem nie jestem ale może cokolwiek będę umiała pomóc. Mi przeszło jakiś czas po porodzie a męczyłam się całe życie niemal. Nie wiem czy wpływ miala sama ciąza, czy też hormony czy zmiana trybu zycia, bo zmieniłam je diametralnie. Osobiscie obstawiam to ostatnie plus te [ierwsze po trochu. Uszy do góry! Zdrówka życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Totalna beznadzieja, czuje się ciągle osłabiony, nie chce mi się wychodzić z domu, czasami pojawia się lek w żoładku, Mozarin 5mg od miesiąca równo z czego 3-4 dni minęły mi wszystkie objawy , a potem coraz gorzej.

Teraz jestem na etapie raka kości, bo mam bardzo czułe stawy i mi strzelają, ale nie dziwota jak się w liceum nie ćwiczyło to już 8 lat od braku ćwiczeń, bo i w okresie studiów też nic. Dzwoni mi w uszach, głowa boli. W nocy miałem natrętne myśli sprawdzanie dat czy mi pamięć nie zanika, ciągłe uczucie bycia pijanym.

Nie wiem może to ten rak kości dał przerzuty do mózgu? Albo mam raka mózgu? A może wyjdzie we wtorek po odebraniu wyniku badania histopatologicznego, ze mam raka zoladka? Strasznie sie boje, mam dosc, boje sie smierci, a jednoczesnie mam dosyc zycia :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sinister, a we wtorek odbierasz wynik, tak? Przepraszam ale rzadko tu zaglądam bo nie mam czasu przy dziecku, więc nie doczytałam...MOże właśnie tym wynikiem się denerwujesz, tzn przeżywasz co na nim wyjdzie. Czekanie jest straszne....

Co do kości i strzelania w stawach. Masz w zupełności rację o tym braku ćwiczeń. Przerabiałam to... Już nawet miałam iść do reumatologa lub zrobić sobie badanie pod kątem Reumatoidalnego Zapalenia Stawów. W sumie może i warto... Ale słuchaj, wertowałam w necie to strzelanie, stawy i kości i dodatkowo rozmawiałam o tym z moją psycholog. Ona pierwsza uświadomiła mnie, że można odbudować tzw. maź w stawach. O tej mazi stawowej, która zapewnia ich ruchomość i zapobiega tarciu, strzelaniu - czytałam już w domu. Myślałam jednak, że jak jej nie ma albo ubywa, to napewno jest to jakaś choroba i umieram. NIeprawda. psycholog mówiła, że maź zanika na skutek braku ćwiczeń. Pod wpływem ćwiczeń, stawy zaczynają ją na nowo produkować, tylko należy je odpowiedni zmusić do pracy. Psycholog polecała jogę. Myślę, że dobry jest też basen bo nie obciąża tak naszego sztywnego kośćca. A w necie wyczytałam póżniej, że najlepsze są ćwiczenia typu powtarzających ruchów, np obrotowych typu rower, wiosłowanie, obroty biodrami, wszelkie wymachy rąk, powtarzane cykliczne. Ja zaczęłam ćwiczyć jakieś 3-4 tygodnie temu i chyba jest poprawa. A jeden staw ( w odcinku piersiowym) mam tak zastany, że gdy robię wymachy - szura!!! Aż słyszę to w środku :shock: . Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice możliwe, że masz rację, stawy kolanowe jak dotkne to się robi od razu czerwona skóra i lekki, ból jak nacisnę. Morfologia krwi nie wykazała żadnego stanu zapalnego, a robioną miałem 4 września i ponoć jest wzorowa, więc przy raku, białaczce itp. byłaby zła, natomiast przeraża mnie to osłabienie ,szybka męczliwość nawet po kąpieli w wannie jestem zmęczony, wynikiem jasne, że się denerwuje, wszystko może być spowodowane brakiem ruchu, bo w biodrze lewym jak miałem usg jamy brzusznej dopplera to nasunął lekarz, że mam początkowe zmiany zwyrodnieniowe /podejrzenie dyskopatii, więc zalecił ruch. Ale dla świętego spokoju jak odbiorę wynik poproszę o powtórzenie morfologii i skierowane do ortopety mam bardzo fajną internistkę , która sama kiedy podałem jej objały dała i do gastrologa i do alergologa ( tutaj nie było to konieczne i nie skorzystałem ) ale do gastrologa poszedłem, mam nadzieje, że nic we wtorek nie wyjdzie. Moja mama pracuje w szpitalu, gdzie miałem robioną gastroskopię i lekarka powiedziała, że gdyby coś niepokojącego było to by na cito poszedł wycinek do badania, a nei czekałbym 2 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sinister,, myślę, że to co czujesz po kąpieli w wannie to nie zmęczenie a właśnie osłabienie, najprawdopodobniej spowodowane niskim cisnieniem. U mnie właśnie tak to się objawiało a po kąpieli byłam totalnie nie do życia i serce telepało. Gorąca woda rozszerza naczynia i obniża cisnienie. Często po kąpieli ludzie np. mdleją. Ruch podnosi ciśnienie krwi a raczej je reguluje i dobrze wpływa na stawy. NIe wiem jak u Ciebie z cisnieniem i pulsem, czy wszystko jest okej. Mój mąż np. ma bardzo niski puls i też jest taki wiecznie zmęczony, osłabiony. Kiedyś nawet wezwalismy karetkę do domu i lekarz powiedział, że mój mąż potrzebuje adrenaliny nieco, jakaś coca-cola (to powiedział lekarz! :shock: ), łyczek kawki, mocnej herbaty i aktywnośc fizyczna intensywna. Tyle, że nie do przesady b ciśnienie miewa wysokie. Ja z kolei cisnienie mam niskie, puls wysoki. Objawy podobne. Każdy przypadek jest inny. Jak u Ciebie z cisnieniem i pulsem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Puls zawsze wysoki cisnienie w normie lub wysokie

 

-- 27 paź 2014, 10:49 --

 

Jest fatalnie wstałem teraz, a jestem tak senny nawet po kawie. Boję się, że to rak kości, żołądka lub sm :( Lekarka raczej nie zleci powtórzenia morfologii skoro robiłem prywatnie w lipcu, potem miałem we wrześniu i wyniki były podobne czyli normalne.:/ Ja już nie wiem czy to nerwica, czy powoli może zżera mnie jakieś raczysko? :( Mam już dość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat zmagam się z nerwicą. Dopiero w wieku 18 lat dorosłam do tego aby przyjmować leki. Wcześniej próbowałam, ale odstawiałam bardzo szybko, bo źle się po nich czułam. Od mojej pani doktor dostałam arketis 20 mg i działał on na mnie bardzo dobrze. Do końca grudnia mam go całkowicie odstawić.

Jestem osobą nieśmiałą, ale po lekach stałam się bardziej otwarta. Nie mam większych problemów, żeby zamienić kilka zdań z obcą osobą. Jednak ostatnio mi się trochę pogorszyło i nie wiem czy to wina odstawiania leków, czy jest jakiś inny powód.

Od jakiegoś czasu często kręci mi się w głowie. Wczoraj myślałam, że mam gorączkę, bo byłam rozpalona. Jednak po zmierzeniu temperatury okazało się, że mam 35,4 czyli lekko zaniżona (dzisiaj 36,2). W nocy (pierwszy raz) lało mi się trochę krwi z nosa. Dużo się mówi teraz o eboli. Zaczęłam się jej bać. Jak się pewnie domyślacie, swoje dolegliwości przypisuję eboli (krew, gorąco). Dostaje lekkiego ataku paniki jak tylko pomyślę o moich objawach. W tym momencie chce mi się wymiotować i jest mi słabo. Z jednej strony wiem, że to pewnie przez to, że się przestraszyłam choroby, ale z drugiej ciągle myślę „A co jeśli wydaje mi się, że to atak paniki, a to jednak coś poważnego o podobnych objawach?” Wyobrażam sobie krwotok wewnętrzny i jak lekarz mówi, że muszę iść do szpitala, bo mam Ebolę.

Wiem, że w Polsce aktualnie jesteśmy bezpieczni, ale ciągle myślę, że przecież mogę być pierwsza.

Z jednej strony opieram się na faktach, że eboli w Polsce nie ma, ale z drugiej „wiem swoje”.

Czy ktoś z Was ma podobnie? Może ktoś może mi doradzić jak pokonać ten lęk. Wiem, że te objawy są ogólne i pasują do 564163416 innych chorób. I czy podczas odstawiania leków mogę mieć co jakiś czas ostre napady paniki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego odstawiasz leki? Napady lekowe to dziwna sprawa. Sam wielokrotnie miałem ,,zawał'' nawet byłem chyba dwa razy na pogotowiu. Z perspektywy czasu wspominam to z lekkim uśmiechem, bo to takie irracjonalne, choć wtedy to była bardzo ciężka wizja, utraty życia, śmierci. Bo gdzie tam mógłbym przeżyć zawał w swoich myślach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego odstawiasz leki? Napady lekowe to dziwna sprawa. Sam wielokrotnie miałem ,,zawał'' nawet byłem chyba dwa razy na pogotowiu.

Odstawiam leki ponieważ ja i moja pani doktor widzimy wielką poprawę. Stałam się bardziej otwarta, komunikatywna, samodzielna. Nie odczuwam dyskomfortu w grupie ludzi, a nawet bardzo dobrze się czuję w takiej sytuacji. Pani doktor wytłumaczyła mi jak mogę powoli odstawiać leki. W sumie nie mam ich już po co brać, bo oprócz ataków paniki, które mi się przytrafiają raz na jakiś czas i sytuacji gdzie wkręcam sobie chorobę, czuję się dobrze.

Zanim zaczęłam brać leki też byłam na pogotowiu z „zawałem”. Faktycznie z biegiem czasu człowiek uśmiecha się na myśl jak to się wtedy panikowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ebola to nie zawał, lepiej nie jedź na pogotowie i nie mów, że masz ebole :D

Coś tam jeszcze jest, zdrowa raczej nie jesteś. Ludzie zaczynają leczenie od takich objawów na jakich ty kończysz, więc zastanów się może nad tym. Byłaś na jakiejś terapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sinister, jesli chodzi o dzisiejszy dzien tomogę tylko powiedzieć tyle, że w dzisiejszym Dzien Dobry TVN mowili ze dzis osoby wrazliwe na pogodę moga odczuwac duza sennosci i osłabienie. Ale jesli chodzi o czeste osłabienie to mówię Ci, ja niedawno zaprzestałam aktywności fizycznej jakiejkolwiek bo leżałam plackiem w ciązy. Zwsze miałam podobnie do Ciebie a wtedy męczyło mnie najpierw samo pójście do innego pokoju a pozniej to juz nawet mycie zębów! Im mniej robilam, tym bardziej bylam osłabiona od bezruchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice cieszę się, że nie jestem sam, uważam, że bez sensu robić kolejną morfologię, jak poprzednia nawet 2 misięcy nie ma, rodzina ma mnie dość ciągle mówię, że ma raka itp:/

Miałem w nich duże wsparcie, ale mają już dość ciąglego słuchania o chorobach. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ratunku

Ostatnio wymacałam sobie coś w piersi jest to od strony pachy trochę niżej zaraz przy piersi albo pod nią na żebrach jest to podłużne. Na pewno pójde na usg, ale tak się boje zaznacze że karmię pierią i na pewno to nie żaden zastój jest to miękkie nie twarde :( dziewczyny czy któraś miała podobnie? :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×