Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tak dalej być nie może idę jutro po prochy na spanie 4 rano ja nie spię :(:(:(

 

 

Prochy na dłuższą metę mogą tylko zaszkodzić. Bezsenność najlepiej przeczekać. Sam też swego czasu na nią cierpiałem(nadmiar kłopotów), na szczęście sama przeszła.

 

 

Apeluję do ludzi, szczególnie do kobiet(bo mocnych głów ani umiaru to wy nie macie :roll: ), żebyście na imprezach piły z rozsądkiem, bo możecie facetowi z którym przychodzicie zepsuć całą zabawę :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj z tym przeczekaniem to jest różnie. Jak kilka dni z rzędu nie da się spać to jednak trzeba coś z tym zrobić choćby farmakologicznie. Bo czekając np. tydzień na sen można sobie krzywdę zrobić. No i często jest tak, że nie możemy sobie pozwolić by być nieprzytomnym następnego dnia - trzeba poprostu spać.

 

Jest na rynku kilka grup (niewiele) typowych skutecznych leków nasennych i warto spróbować któryś z nich.

 

Prócz tego gorące mleczko, etc.

 

Ridllic muszę Cię zmartwić jedynie jednym - mi kiedyś jak nie mogłem zasnąć nie pomogły dwa wzięte naraz. Więcej już nie można. I tak się czułem już totalnie rozluźniony i miałem poczucie, że unoszę się w powietrzu i inne narkotyczne wizje - ale sen nie nadchodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gabriel - sugerujesz, że Ridillic mógłby np. wysprzątać moje mieszkanie?

 

Jak by ktoś jeszcze miał nadmiar energii to są do uprania firanki i sam nie wiem.. Coś się zawsze znajdzie :) Hihihi :)

 

Można też korytarz wymopować. :)

 

A tak poważnie - 29 godzin to jeszcze nie tak źle. Po takiej nieprzespanej nocy masz szansę spać następnej nocy ile wlezie - tylko w dzień się nie zdrzemnij.

 

 

Z tym snem to jest tak, że trudno coś radzić - bo każdy ma inaczej. Ja np. czasami mam tak, że jestem na maksa senny i zmęczony, ale zasnąć nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak piszcie do mnie na PW wpadnę i wam posprzątam jak ktoś będzie chciał to jeszcze obiad zrobię na szybkiego :mrgreen: a poważnie to wiem że na to się nie umiera ale to dziwne i pierwszy raz mi się przydarza 0 strasu 0 problemów hmmm no nic dzięki za rady te poważne i te mniej bo sam się trochę śmieje :D

 

Ps. "gabriel zaczynaj zdanie od dużej litery :P bo sam mnie przed chwilka pouczałeś :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe :)

 

Ridllic - no jak by to trwało wiele, wiele dni to i umrzeć można. :)

 

 

Aaa i na sen dobry jest dobry i długi sex przed snem :)

 

 

"namiestnik" To propozycja :mrgreen:

 

"gabriel" no chyba ,że tak to wybacz panie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A.M-Ja probuje się przelamać,staram sie rozmawiać z ludżi,aczkolwiek te rozmowy mi nie za bardzo wyvchodzą,próbuje to zwalczyc ale kurcze jeszcze z tym nie wygrałem.

 

cala przyjemnosc przed toba ;) im wiecej rozmowek niezaleznie od rezulatu tym blizej konca tego leku;) "trzymaj swojego wroga blizej niz przyjaciela" Sun Tzu

jak juz wspomnialem juz jestes zywciezca...samo przyjdzie z czasem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez nerwica Cie nie dopadnie,a nawet jakby stal się taki cud i coś by sie stało to dasz sobie z tym szybko rade i będzie ok.Ale naprawde myśłe że nerwica do Ciebie nie wróci

 

A u mnie kolejna porażka na całego..........znowu kurcze probowałem gadać czasami mi się udawało powiedzieć jedno zdanie....ale oczywiście na dłuższą rozmowe nie bylo mnie stać...na nic mnie chyba nie stać...poczułem się dzis jak przegrany.Całe swoje życie sobie spieprze dlatego że jestem taki jaki jestem.

 

Chętny do wymiany charakteru:)jak ktos chcialby się wymienić niech pisze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, dobrze zrozumiales, niby jej nie mam,ale zawze mowie, ze mam... te mysli, hmm, chyba musze sie przejsc do mojej pani psycholog... juz sama nie wiem... niby teraz jestemmadrzejsza, tylko czemu caly czas mamjakies obawy np. z tymi autobusami??

 

a co do ciebie, analizie siebie mowimy nie! zobacz sam co napisales

znowu kurcze probowałem gadać czasami mi się udawało powiedzieć jedno zdanie....ale oczywiście na dłuższą rozmowe nie bylo mnie stać...na nic mnie chyba nie stać...

 

przeciez sprobowales, w tym powinienes juz zauwazyc cos pozytywnego. wiesz jak to jest duzo?? i nie napisales, ze ktos mowil o tobie cos zlego... to tez cos dobrego. zauwaz pozytywy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez tak jak napisałem w MDD,każdy ma jakieś stresy,czegoś się boi,ale to nie znaczy że ma nerwice,albo że ona wróciła.Ja myśle że właściwie już się wydostałaś z nerwicy..

czemu caly czas mamjakies obawy np. z tymi autobusami??

Te obawy odejdą,radziłbym abyś np raz w miesiacu skorzystała z autobusu,który jedzie jakąś krótką drogą,i myśle że z biegiem czasu pozbędziesz się tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... Znowu wszystko spieprzyłem... Jednym niepotrzebnym zdaniem... Jestem normalnie największym debilem jakiego ta ziemia nosiła... Nigdy sobie nie wybacze tego co powiedzialem dzisiaj... :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Kolejna noc przepłakana... Ja już nie mam siły... :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry: Chcę jak najszybciej zapomniec o dzisiejszym dniu... Ale wiem, że to będzie bardzo trudne... :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry: Tylko Ja tak potrafię... Ranic tych, ktorych najbardziej kocham... :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry: JESTEM TYLKO GÓWNEM... :cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Inez,Duran wyjaśnij wszystko,przeproś,zrób wszystko żeby było ok.Wyjaśniaj,wyjaśniaj i jeszcze raz wyjaśniaj.No i przeproś,a jeżeli będze trzeba t rób to aż do skutku.

A nawet jeżeli to nic nie dato przeslij bukiet róż jeżeli sie da

Myśłe,że Ci wybaczy i zrozumie że naprawde żałujesz tego co napisałeś,albo zrozumie że tak naprawde nie chciałeś napisać tego zdania.

Myśle,że każdemu z nas chociaz raz wyrwało sie jakieś głupie zdanie za które musieliśmy przepraszać..,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek... Próbowałem przepraszać... Parokrotnie... Nawet dzisiaj.... Niestety nic z tego :cry::cry::cry::cry::cry: Ona mi nigdy nie wybaczy :cry::cry::cry::cry: Ja sam sobie też... Przykro mi... Bardzo... Mam wielką ochotę sobie coś złego zrobić... Nie wiem pociąć się po raz pierwszy albo co... Tak żebym już nigdy więcej nikogo nie zranił...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym cięciem to IMO nie jest dobry pomysł.

 

Daj czas - niech myśli ochłoną i świeże rany się trochę zabliźnią i spróbuj ponownie :) Narizrabiałeś to teraz czekaj a potem próbuj. Nie idź na łatwiznę by się ciąć czy coś - to nic nie naprawi!

 

 

Albo wsiądź w pociąg i pojedź osobiście z kwiatami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×