Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Przemek_44, :))) Przemku tak mi tam oznajmiono i nie kierowano mnie dalej , dostalam odpowoedz ze nie moga mi tutaj pomoc bo mam za duzo problemow i zaburzen. Terapia u nich trwa 3 miesiace , jest to oddzial dzienny i jest mozliwosc przedluzenia terapii jesli ten czas jest zbyt krotki zeby osiagnac jakies zadowalajace efekty.

 

Wiesz teraz z perspektywy czasu patrzac ciesze sie ze tam mnie nie przyjeli , trafilam po wielu trudach bo przeszlam oddzial dzienny w innej placowce i mialam terapeutke indywidualna ktora tez ze mnie zrezygnowala na ta terapie na ktora chodze od poczatku roku i ktora daje efekty. Wiec moze nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo tyle ze szukalam i marnowalam czas wczesniej.

 

hania33, :************ Hey Kochana . Benzo wzielam moze ze 3- 4 razy i tyle. Kilka razy bralam phenobarbital ktory jest tez lekiem przeciwlekowym i na tym koniec. Reszta to moja praca.

Wiem ze nie kazdy daje rade bez lekow , dlatego ja pisze z perspektywy wlasnych doswiadczen iz aburzen. Mysle jednak ze czesc ludzi mysli ze ooo tabletka to cudowne uzdrowienie ale tak nie jest. Nie pozbede sie moich potworow dzieki tabletce bo jest to tylkoz agluszanie ich. Mowie o lękach , bo wiadome ze jesli juz dochodza inne zaburzenia typu border czy chad to leki stabilizatory nastroju , antydepresiaki .... moga byc wybawieniem.

 

Zreszta antydepresiakow przeszlam kilanascie i po prostu ja u siebie nie widzialam po nich poprawy , czulam sie wrecz jak zombiak wiec po co sie mialam truc ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:uklon: Witam wszystkich u mnie juz43 dzien bez clona a brałem 28l i mam57l to znaczy ze mozna jak sie chce,choc było i jest trudno. Idzisiaj jeszcz nie wiem czy wytrwam ale było warto ja po prostu jestem innym człowiekiem,cisnienie spadło,bol szyji mija,bole łydek powoli,mija,czapka domaga sie clona ale juz nie ma.odzyskałem,wzrok lepiej widze .Ale sa minusy po clonie było uderzeni z rana ,checi do zycia,teraz troche gorzej ale bedzie lepiej.Stawiam sobie wyzwania poprostu jak psycha mówi nie zrobisz tego to robie to na złośc ijest ok.Zła strona to myśle ze wszyscy wiedza ze nie biore clonów.Trzeba czasu a by psycha doszła do stanu przed28.....lat.Ale nie wiem czy zdaze wszystko naprawic tamte wszystkie decyzje były po wpływem psychotropów. Wróce do odwyku,przez 2 lata clonozepam 05mg po cwiartce,24 09 14 przestałem brac ,najchorsze 21 dni,tragedia,telepanie,ból karku,sztywne łydki,wysokie cisnienie, strach,lęk.ale mneło.chodzłem do pracy szok.Leki ktore mi pomagały i pomagają spalimam10.xydroxizina25,kiedys brałem nawet 3 spamilany 10 i xydro25x2,dzisiaj juz 3x5 spamilan ,połówke 25 xydroxiziny, na noc na cisnienie Talura60.Napisałem pamietnik z kazdego dnia odwyku dla potomnych.mysle nad oddaniem ciała po smierci do badan ale rodzina jest zła.I na koniec po przezyciu

tylu lat mysle ze świat bez benzo byłby

zły.tylko w granicach normy minimum..pozdrowieni dla wszystkich dacie rade,, :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Rozumiem wszystko, lecz czasem osoby nie wychodza wcale z domu , ja nie wychodzilam ok. pol roku,

chcialabym byc tak silna jak Ty niestety nie jestem.Choruje juz tez bardzo dlugo, radzilam sobie dobrze , lecz rok temu mnie dobilo.. :(

 

-- 03 paź 2014, 10:24 --

 

irek 77, Oby tak dalej :D

 

-- 03 paź 2014, 10:25 --

 

Czasem nie moge opanowac drzenia rak, cala sie trzese , dusznosci bywaly okropne..gdyby nie te dusznosci dala bym rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, po smeirci mamy nie wychodzilam z domu 4 miesiace , tak sie balam. I ja rozumiem ale tutaj dlatego musi byc leczenie z dwoch stron terapia plus leki bo ilez masz na tych lekach jechac? Twoje tez juz widzisz przestaja dzialac .I benzo tez jest jesli brane pod kontrola lekarza i ze swiadomoscia pomocne ale pisze ze swiadomoscia. Bo wdepniecie na stale w benzo to cos jak podpisanie cyrografu z diablem ----> ma swoja wysoka cene ----> uzaleznienie. Mnie tez nie jest lekko , miewalam po kilka atakow paniki dziennie. Ale musze lęki zrozumiec z eby ich nie miec. Leki mi maja pomoc podjac terapie , zaczac szukac przyczyny swojego stanu, stanac jako tako na nogi .. nie wpedzac w gorsze bagno.

Trzeba miec tego swiadomosc. Bo pozniej zaklety krag sie zamyka i jestem w sytuacji o wiele gorszej jak na poczatku.

 

 

Nie neguje nikogo bo sama wiem jak sie czulam , ze potrafilam lezec dwa miesiace w lozku i mialam klopot zeby sie uczesac a co dopiero wstac i funkcjonowac.

Tez czasami sie wspomagalam ale tylko czasem a reszta praca nad soba i jak najwieksza wiedza o moich potworach.

 

-- 03 paź 2014, 10:59 --

 

hania33, tez mi sie rece trzesly czesto , bywalo tak ze nie bylam wstanie zaplacic w sklepie za zakupy tylko pieniadze mi wypadaly z rak i toczyly sie gdzies w cholere po podlodze. Bardzo mnie to denerowawalo , przerazalo zaraz sie czulam gorsza od wszytskich ludzi i bylo mi wstyd .Teraz juz miewam bardzo rzadko takie akcje i staram sie je obrocic w zart, dusznosci tez mialam , tak mnie potrafilo dusic ze az "pialam" jak probowalam zlapac oddech. znam to wszytsko, i wieczny puls szybki plus miekkie nogi ... nieraz musialam siadac na czym badz np na workach z ziemia w biedrze bo mialam wrazenie ze sie przewroce na takich nogach.Teraz staram sie oddychac spokojnie i mowie ze to minie , uspokajam sie ... wlaczam muze na sluchawkach i odrywam mysli od tego co sie dzieje z moim cialem.

 

nie pozbywam sie dolegliwosci od razu ale sie wyciszaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, :)))) witaj . Bardzo madra z Ciebie kobietka!!!! :uklon::uklon::uklon::uklon:

 

Wiesz ja ksiegowa w czasie choroby odkrylam ogromna swoja terazniejsza pasje ----> zaczelam tworzyc bizuterie :smile: uwielbiam to robic i zawsze az mi sie oczy ciesza jak mam koraliczki i swiecidelka i pomyslow w glowie 100 na bransoletki czy kolczyki . Wtedy nie mysle o chorobie jestem w innym swiecie . Odprezona.

Zreszta napisze Wam ze teraz juz miewam dni ze czuje sie niemal calkiem zdrowa, miewam tez i gorsze dni gdzie cos mi nie idzie , dorwie mnie lęk nagle ale juz on tak nie przeraza jak na poczatku .Jest duzo lepiej niz bylo!

I tego Wam zycze , pokonac swoje demony i znow moc sie cieszyc zyciem.

Ja sporo sie ucze na terapii , mam nadzieje w sobie bo ktos mi ja dal (moja terapeutka) ze mozna znow zyc w miare normalnie i chociaz wiem ze w gorszych okresach zycia beda moje lęki wracaly to jednak wiem tez ze jest mozliwe je pokonac na tyle ze znow moge wychodzic do ludzi , znow moge byc na miescie sama bez tego panicznego leku w glowie ze umre , zemdleje , i milion innych katastrof ktorwe we mnie siedzialy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest 13 dni kiedy nie biorę :) Nie wiem , czy mogę się już cieszyć czy jeszcze mnie dopadną , wieksze objawy odstawienne? jak myślicie?

Jeszcze się nie ciesz. 13 dni to nic przy relanium. Pamiętaj, ze działanie relanium to blisko 72h, czyli 3 dni. Rolka bardzo szybko kumuluje się w organiźmie. Twój detoks dopiero się zaczął. Wypłukanie rolki z organizmu zajmie minium 6 tygodni. Im bardziej poziom benzo we krwi będzie spadał, tym będzie gorzej. Najgorszego spodziewaj się przy zerze i po nim. Wtedy może pojawić się najwięcej obajwów odstawiennych. Możesz pójść do laboratorium i na własny koszt zrobić sobie badanie poziomu benzo we krwi. Podejrzewam, że twój poziom oscyluje jeszcze w granicach liczby 4-cyfrowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 13 dni to juz jest ok ja najgorzej miałem w200godzinie po odstawienu clona,a mówia ze clon jest aktywny 50godz/.Do gossi juz jest okej najgorsze to3 tygodnie,dasz rade u mnie 43 dni i jeszcz czapa chce ale niebedzie,podrowienia.Sam sie dziwie sobie po28l.cud od boga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich nowo-przybyłych na forum. Byłem pod koniec września u psychiatry,pokazałem mu swoje zapiski dot. odstawienia clonów,a zmniejszam co 3 tygodnie o 0,125mg. Fakt,że zmniejszając trzeba być stabilnym emocjonalnie.Staram się,ale jak to w pracy bywa,że 2 razy zapodałem hydroksyzynę 10mg. Natomiast psychiatra chciał mi dołożyć depakinę,a że się tyle naczytałem o niej w necie(obciążenie wątroby,trzustki,zmiany w obrazie krwi no i przede wszystkim też później powolne schodzenie z tej depakiny - a i tak biorę masę leków - na cukrzycę,ciśnienie,miażdżycę) i powiedziałem,że chcę schodzić na tym etapie bez wspomagaczy.Przepisała mi hydroksyzynę w syropie. W tym tygodniu już po 2 tygodniach zmniejszyłem o 0,125 mg i jestem na dawce 0,875mg clona, a zacząłem od kwietnia schodzić z 2 mg. Myślę teraz zmniejszać co 2 tygodnie, a na końcówce spowolnię tempo odstawiania. irek 77, na te bóle wziąłbym chyba doraźnie tramal,jakbym miał się męczyć, aczkolwiek jak będę następnym razem,poproszę psychiatrę o Twój zestaw leków,które brałeś. Zastanawiam się też - jak dam radę nad metodą odstawiania Intel 1,który zszedł bez innych leków z benzo. Trudno teraz wyrokować,czas pokaże jak moja psycha i mój organizm będzie się zachowywał. No już w naszym wieku 57 lat i braniu tyle czasu - też oczekuję cudu od Boga,bo jestem pełen determinacji,jak i Ty. Ale cieszę się,że już poziom u Ciebie się stabilizuje!

buraczek58, walcz -nie mamy po 20-30 lat i musimy dać radę. Zostało mi opakowanie clona po 2 mg, spuściłem je do muszli i teraz już mam listki po 0,5mg(6 op.dostałem),także Przemek_44, już nie prześwietlisz moich benzo. Cholernie lubię czytać Twoje posty, umiesz trafić do wnętrza każdego z nas!

Być może jest ktoś tu na forum co brał depakinę przy odstawieniu i napisze o efektach....???

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, poczytałem o tegretolu - łojoj ile skutków ubocznych,ale to ma każdy z tych leków,a najlepszy skutek to " przerost gruczołów piersiowych u mężczyzn" (żartuję). Jednak blady strach mnie ogarnia przed tymi rodzajami leków. Zapewne ten lek trzeba brać wcześniej przed całkowitym odstawianiem benzo,żeby się rozkręcił w organizmie. Mam jeszcze 2 m-ce czasu do zejścia na minimum i wówczas zobaczę co się będzie ze mną działo, a tak nie chcę się nakręcać zawczasu. buraczek58, a na jakim teraz jesteś etapie odstawiania? Oj jak zazdroszczę tym,co mają już za sobą te benzo, no,ale trzeba przecierpieć swoje. Polatam jeszcze na końcówce do 2 innych psych. prywatnie i zobaczę co oni mi będą próbować serwować na odstawkę. Wiem,że kolega ma tramal - ja nigdy w życiu żadnych leków p.bólowych nie stosowałem, ja mam ketonal - ale Ci co piszą,to boję się tych bóli mięśni,karku itp.,a lęki może zniweluję hydroksyzyną,bo pracować muszę niestety. Nie chcę myśleć jeszcze o tym co będzie, a może będzie dobrze?? Tego nikt nie przewidzi.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

andrezj57, czy karbamazepina (Tegretol) czy kwas walproinowy (Depakine) - wszystkie mają skutki uboczne. Zresztą każdy lek ma skutki ubocznie - nie bądźmy naiwni. Lekarz chciał zapisać Ci Depkine w ramach osłony przeciwpadaczkowej - największego zagorżenia przy schodzeniu z benzo. Poza tymtak, jak napisała buraczek - "przewpadaczkowce" są także stabilizatorami nastroju i pomagają przetrwać ten syfilis. I nie ładuj się w Tramal, bo to jeszcze gorsze g.wno.

 

-- 04 paź 2014, 17:50 --

 

Oj jak zazdroszczę tym,co mają już za sobą te benzo

 

Spokojnie. Nie zazdrość. Detoks to tylko wstęp. Jeszcze dalej trzeba jakoś żyć. A jak się ma zaburzenia lękowe, to takie zycie fajne nie jest. Czasami zastanwiam się, co gorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buspiron, nazwy handlowe- Spamilan i inne. Lek na lęk uogólniony. Działanie pozytywne po kilku tyg. jedyny lek przeciwlękowy- który leczy, ale po kilku tyg. brania . Bezpieczniejszy od benzodiazepin, które nie leczą, tylko tłumią lęk. Opinie o skuteczności są różne. Jednak uważam, że ten lek jest skuteczny, .Dlaczego nie chca go zapisywac lekarze przeciez go nigdy nie próbowali. dobry,tan ilek/60 tabletek16zł/NIE UZALEZNIA,,a to takie wazne,ale kogo to obchodzi lepiej clony i ok.Iwyjazd na wczasy ok koncernu .Pozdowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, nie miałem wczoraj zbyt wiele czasu, ale dzisiaj chciałbym się ustosunkować do Twojej wypowiedzi,a raczej postu irek 77, który napisał,że chce oddać swoje ciało po śmierci na cele naukowe. No cóż, każdy człowiek na każdym etapie swojego życia dochodzi do pewnych wniosków,podejmuje pewne swoje decyzje życiowe i w tym temacie,nie mam zdania,gdyż jest to zdanie subiektywne każdego z nas, nie mam moralnego prawa osądzać nikogo w życiu z podjętych decyzji - ale kwestię donacji dużo osób dziś podejmuje - ja najprzyjemniej mam 2 akty notarialne donacji małżeństwa w przypadku ich śmierci, koleżanka w pracy również w ub.roku zmarła i ciało rodzina oddała do donacji uniwerkowi. Ja jeszcze jak studiowałem na uniwerku - to słowo nie było znane, a dziś? Normalka.Co kogo obchodzi za życia co będzie po śmierci - tutaj jedynie tłumaczę fakt,iż głęboka wiara nie pozwala na donację. Ja też żonie wspomniałem, ale jakoś do dziś tego tematu nie poruszyliśmy. W duchu katolickim byłem wychowany(bo jakże w tamtych czasach mogło być inaczej?), a dziś nie zabieram głosu na temat wiary, a to czy moje ciało będzie skremowane,czy będą obracać w formalinie (a rodzina będzie miała spokój z pochówkiem) mi już obojętne, ważne,żeby za życia nie cierpieć, nie mieć bóli i żadnych lęków.

 

 

Witam Was kochane dziewczynki - życzę miłej niedzieli, ale powiem Wam,że nie lubię wchodzić na forum - dlaczego? bo nie myślę wówczas w co się wpakowałem. Jeszcze rok temu nie wiedziałem,że to się nazywa uzależnienie,łykałem ponad 20 lat clona przed pracą i funkcjonowałem jak małolat (zresztą i teraz tak funkcjonuję). Boję się tylko bólu i lęków na etapie odstawienia po przeczytaniu forum. Kolega bierze tramal doraźnie na kręgosłup i nie tkwi w nim codziennie i tak sobie pomyślałem - jak chodzić do pracy z bólami czy lękami? tramal (może ketonal wystarczy) łyknąć doraźnie i hydro - ale to moje dywagacje. Czy na tym etapie już powinienem brać stabilizator nastroju? Myślę poskakać po psycholach prywatnych jak będę już na dawce o,25 mg - może za późno? może lek musi się jakiś rozkręcić w organizmie - nie mam zielonego pojęcia, bo unikam leków (oprócz tych,które muszę brać na przewlekłe moje choróbska). Także jak wchodzę na forum,wówczas zadaję sobie wiele pytań w mojej głowie, które oczywiście zostają bez odpowiedzi!!! A to się nazywa katowaniem własnego umysłu. buraczek58, gdzieś tam wspominałaś o psychologii klinicznej - ja miałem na studiach aż 4 lata i jedno co mi utkwiło w pamięci, że psychika ludzka jest jak pajęczyna - urwie się jedno ogniwo i człowiek już nie funkcjonuje jak należy. Niezbadana ta nasza psycha do końca i długo jeszcze nie będzie.Kochane życzę zdrówka bez stabilizatorów nastroju - bo jak na razie on mi niepotrzebny i słonecznych dni, bo pochmurne wpływają na każdego psychę. Trzymajcie sie ciepło. Andrzej

 

-- 05 paź 2014, 09:03 --

 

irek 77, dzięki,że wskoczyłeś na forum, Twój wpis przemawia do mojej łepetyny i jak będę po Nowym Roku to może o ten spamilan jednak poproszę psychola - ale napisz proszę jaką dawkę brałeś,tzn. chodzi mi o mg. A brałeś coś p.bólowego?Pozdrawiam i myślę,że czacha już Twoja spokojniejsza!

 

-- 05 paź 2014, 09:22 --

 

buraczek58, ta depakina też uzależnia i potem miałbym z następnego badziewia wychodzić? Po prostu się boję!! Mało tego(ci co piszą na forum,tyją) i jeszcze moja figurka młodzieniaszka by się zaokrągliła :why:

 

-- 05 paź 2014, 09:47 --

 

buraczek58, ja byłem tak zielony w temacie,że nie miałem pojęcia jak wypiłem z przyjaciółmi wódę (spotykaliśmy się raz w m-cu i to w piątek) i biorąc jednocześnie clona,że to jest uzależnienie krzyżowe (a tą mądrość osiągnąłem z tego forum :bezradny: . Fakt-wypiłem raz w m-cu,ale na drugi dzień miałem telepki i 3 dni po prostu zwłoki ze mnie się robiły,żona mówiła,że to serducho - podwyższone ciśnienie a serce chciało wyskoczyć,wiec na drugi dzień po piciu zażyłem 4 mg clona i spokój w organizmie, a to clony były winowajcą, które po alkoholu zażywałem 4 mg przez 3 dni, a potem już standardowo wskakiwałem na 2mg, ale od pół roku jak wziąłem się odstawkę zero, ogromniaste zero alkoholu, aczkolwiek brak mi tych spotkań,ale niestety wielka pustka jest,bo przy kawce już nie to,a tak się zresetowałem,ale już mi tylko kawa starcza,a wypijam 3-4 kubki rozpuszczałki dziennie i dobrze już teraz. Także,jak człowiek musi i myśli do tego,to wszystko się da w życiu małymi kroczkami naprawić. Powodzenia. Zobaczymy,ale wierzę,że się nam i innym uda - musi,innej opcji nie zakładamy! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

irek 77,

Spamilan.... Bezpieczniejszy od benzodiazepin, które nie leczą, tylko tłumią lęk.

Wszystkie leki tlumia objawy, nie tylko benzodiazepiny.

 

-- 05 paź 2014, 10:59 --

 

Dlaczego nie chca go zapisywac lekarze przeciez go nigdy nie próbowali.

Dlatego ze daje sporo objawow ubocznych, niejednego psychiatre pytalam, nie maja dobrego doswiadczenia z tym lekiem, pacjenci z reguly sie skarza. Mozna poczytac chocby tu na forum, choc sa osoby ktorym pomaga.

Jedyny plus taki, ze nie uzaleznia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, temat "rzeka" nt. donacji. Piszesz: " .... a czemu z góry zakładasz, że będzie Cię bolało, jednych boli , innych nie, trzymaj się tych drugich. :D" - tutaj przyznaję Tobie rację.Ok. nie będzie bolało, a jak będzie napiszę!

ala1983, widzisz, jak ja ulegam sugestiom innych osób,a przecież każdy inaczej reaguje na dany lek. Nie będę sugerował żadnemu lekarzowi na końcówce co ma mi przypisać, zobaczę z 3 lekarzy,których odwiedzę,co mi który zapisze i Wam napiszę.

Kochane doradźcie,bo jak pisałem - jestem zielony.Być może nie w tym dziale powinienem poruszyć ten temat,ale nie czytam pozostałych. Znajoma była u nas dziś na kawce (ma 56 lat) i tak rozmawialiśmy o lekach i ona mówi,że jest dużo lat na Coaxilu 12,5mg (o czym nie wiedziałem,a znamy się ponad 20 lat - ile to osób tkwi w naszym otoczeniu w różnych uzależnianiach - czego nie wiemy) i psycholka jej przepisała Alprox 1mg. Wziąłem ulotkę w łapę i czytam,że to benzo. Lekarka kazała jej odstawić ten Coaxil w zamian brać Alprox i ona się obawia zamiany. Sądzę,na podstawie przeczytanych postów,że Alprox jest łatwiej odstawiać, bo jak tu odstawiać Coaxil? Ale wierzę,że tu są osoby,które posiadają na ten temat wiedzę, bo ona ma paniczny lęk z zamianą leku, a chce pozbyć się też tego Coaxilu. Pozdrawiam

 

-- 05 paź 2014, 14:17 --

 

Nie umiem wstawiać zacytowanych zdań, bo od razu cały post osoby mi się wkleja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, seksić to może i jej się chce (nie rozmawiałem :mhm: ), ale jest samotna od 4 lat. Zadzwoniłem już do niej :tel2: i przekazałem informację,żeby nie brała tej alpry. Sami widzicie jak to lekarze stosują zamienniki - zamiast polepszyć sytuację pacjenta to działają na odwrót, dlatego też ich nazywam "psycholami", a oni chcą z nas zrobić psycholi :bezradny:

ala1983, tak Alu Ty posiadasz jakąś tam wiedzę i się dziwisz, a tacy laicy cóż mają zrobić? Dzięki,że to forum istnieje i stąd czerpię wiedzę Waszą. Życzę miłego tygodnia i spokojnych dni. Serdecznie pozdrawiam Andrzej :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj jest 18 dzień od ostatniej dawki relanium ..Przez pierszy tydzień czułam sie prawie ok: mdłości ,lekka gorączka ale spoko.TERaz jest znacznie gorzej mam ciśnienie 150/100 , dziwne mroczki w oczach i ogólnie niechęć do wszystkiego..nie wiem czy to skutki odstawienne czy nerwica..biorę hydroksyzynę 20mg dwa razy na dobę..za tydzień do lekarza ehhhhh nie jest dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po jakim czasie mijają objawy odstawienne? czy wygląda to tak że z tygodnia na tydzien jest lepiej? czuje sie uzależniony od bromazepamu, nie stosowalem tego leku codziennie, kilka razy w tygodniu po 3 mg no i odczuwam teraz lęk cały czas. Kiedy objawy mogą sie zmniejszyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gossia, to są objawy odstawienne bo relaniaum ma długi okres półtrwania w organiźmie. Dlatego właśnie przez pierwszy tydzień czułaś się dobrze,a teraz zmniejsza się stężenie tego leku we krwi i masz objawy odstawienne. Stifler19, nagosze objawy są przez pierwsze dwa tygodnie,a wyraźna poprawa następuje dopiero po 5 miesiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×