Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęk przed chorobą psychiczną


Gość Kamila gość

Rekomendowane odpowiedzi

hey wszystkich witam na forum i jestem tu poraz pierwszy u mnie nerwica pojawila sie rok temu.nagle zlapal mnie wielki lek drzenie rok i tak znienacka strach przed choroba psychiczna nie moge tego wymazac z mojej pamieci.chociaz musze byc silna i wiem ze nerwica towarzyszy mi codziennie ,boje sie zwariowac a gdy widze chorych na umysle ludzi to dostaje ataki paniki co mam zrobic prosze pomocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też się kiedy tego bałam, zwłaszcza na poczštku, kiedy nie wiedziałam do końca co się ze mnš dzieje.

jako starałam sobie to wyperswadować, ale chyba najbardziej pomogło mi to że z czasem poznałam swoje reakcje, troszke oswoiłam się z moimi napadami paniki, wiem jak przebiegajš i że w końcu przyjdzie chwila spokoju.

chyba każdy po jakim czasie opracowuje swoje własne sposobiki na przetrwanie ataku paniki mi ogromnie pomaga czyje towarzystwo, usišcie gdzie i dużo dużo niegazowanej wody mineralnej (mówię zupełnie poważnie)

nie wiem czy próbowała znaleć jakš fachowš pomoc, mylę że warto spróbować

trzymaj się ciepło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol: dziekuje za odpowiedz.mam tez straszne napady paniki myslalam na poczotku ze ludzie na pnie patrza krzywa albo balam sie wizyty u siostrt myslalam co ona zrobi jak ja oszaleje.teraz wiem co troche mi pomaga przy lekach gleboki oddech silna wola i nieprzejmowanie sie tym.ja powtarzam zycie jest za krotkie .mialam tez natrectwa np musilam polozyc kubek tak a nie tak bo jak zle to myslalam ze ktos umrze to samo z biegiem mija.lek przychosci kiedy duzo wyobrazamy ok mozna wyobrazac ale tylko na lepsze i fajne sytulacje.obecnie przyjmuje tylko ziolowe tabltki.fajnie posluchac muzyki albo miec zwierzatko.raz mnie zlapal lek to przytulilam sie do psa mojej siostry,a mam jedno pytanie prosze zebys mi odpowiedzial co sie dzieje z nieuleczalna nerwica i dlaczego ludzie choruja umyslowo to emocjonalnie czy to cos jest w mozgu buziaki kama :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Specjalistš nie jestem, ale wg. mnie każda nerwica jest do wyleczenia. :)

Co do zwierzaków - masz racje. Sam zajmuję się akwarystykš, takie patrzenie na rybki bardzo wycisza i uspokaja. Polecam każdemu.

Natręctwa... Też to przerabiałem, z tym, że u mnie działało to tak, że robiłem wszystkie czynnoci liczbami parzystymi. Np. telewizor musiał być pogłoszony na parzystš iloć kresek, jedzšc ciastka musiałem zjeć ich parzystš iloć, itd. itd. Dziwne, ale prawdziwe. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Specjalistš nie jestem, ale wg. mnie każda nerwica jest do wyleczenia. :)

Co do zwierzaków - masz racje. Sam zajmuję się akwarystykš, takie patrzenie na rybki bardzo wycisza i uspokaja. Polecam każdemu.

Natręctwa... Też to przerabiałem, z tym, że u mnie działało to tak, że robiłem wszystkie czynnoci liczbami parzystymi. Np. telewizor musiał być pogłoszony na parzystš iloć kresek, jedzšc ciastka musiałem zjeć ich parzystš iloć, itd. itd. Dziwne, ale prawdziwe. :)

 

:-)

Witam,

cos jest na rzeczy z tym telewizorem, ale ja np. nie lubię jak skala zatrzymuje się na liczbie 13 ;-)....ale nie mam z tego powodu lęków....a na złoć tej trzynastce, tak włanie ustawiam telewizor ;-)

Pozdrawiam

Walentine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey wszystkich witam na forum i jestem tu poraz pierwszy u mnie nerwica pojawila sie rok temu.nagle zlapal mnie wielki lek drzenie rok i tak znienacka strach przed choroba psychiczna nie moge tego wymazac z mojej pamieci.chociaz musze byc silna i wiem ze nerwica towarzyszy mi codziennie ,boje sie zwariowac a gdy widze chorych na umysle ludzi to dostaje ataki paniki co mam zrobic prosze pomocy

 

witaj

chyba większoć znas boi się choroby psychicznej, ale ten lęk w jaki sposób nas chroni, to normalna e\reakcja na strach!!!ja też się tego bardzo bałem, ta myl mnie paraliżowała i była tylko ona "zę zwariuję , że jestem chory psychicznie" ale tak się nie stało, zrozumiałem jedno że jeżeli co takiego ma się przytrafić to człowiek napewno nie będzie o tym wiedział i mylał rozsšdnie na te tematy, pozdrowionka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej!!!! nawet tak nie mysl. Nerwica lekowa to nir coroba psychiczna!!!!!!!!! To tylko zaburzenia leku w twoim organizmie czyms spowodowane - idz na terapie to miejmy nadzieje dojdziesz do przyczyny. Powodzenia!! Wiem dobrze, bo tez na to cierpie i nie zwariowalam i nie zamierzam. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej. ja miałem takie 'szczęcie' że spędziłem dwa tyg w Instytucje Psychiatrii i Neurologii w Wawie... poznałem wielu ludzi z różnymi problemami... wród pacjentów dominowała schizofrenia. a ja dziękowałem Bogu, że nie jestem na niš chory chociaż miałem taki okres że to podejrzewałem u siebie, podobnie jak depresję... ;) z Instytutu wróciłem w jeszcze gorszym stanie niż tam trafiłem a lekarze zgodnie orzekli, że jestem ZDROWY hhehe .... i wtedy dopiero byłem w kropce. Co się ze mnš działo - a tu specjalici z takiej renomowanej placówki mi mówiš, że nie wiem że symuluje, że nie mam się o co martwić... heh. Tacy sš państwowi lekarze... gówno ich obchodzš problemy ludzi. Siostry były za to milutkie ;)

Pozdro

 

A ludzi chorych psychicznie nie trzeba się bać ! To sš też ludzie, sš bardzo zagubieni ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasze szczęscie polega na tym, że to tylko nerwica. Nie musimy się obawiać choroby psychicznej, gdyż mimo wszystko jestemy zdrowi na umyle, jedyne co nam nie daje spokoju to lęki. Jedna choroba "psychiczna" zazwyczaj eliminuje drugš. Boimy się innych chorych, bo boimy się że spotka to także nas. Ale nie mamy się czego bać. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się czasem boję, że z tej nerwicy mogę wpaść w jakąś chorobę psychiczną no a w takim przekonywaniu mnie celuje mój ojciec, wedlug którego to juz jest choroba psychiczna.Aniołku74 masz podobnie jak ja moja matka mnie tak dołuj i musze jeszcze ja znosic w domu ojciec chory na raka i gdzies sie tam w srodku wszystkiego boje jak to bedzie jak on umrze a był dobrym człowiekiem matka jakas dziwna jak zwykle wychowała nas na takich dzieci ktore wszystkiego sie boja i nie wierza w sibie masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się czasem boję, że z tej nerwicy mogę wpaść w jakąś chorobę psychiczną no a w takim przekonywaniu mnie celuje mój ojciec, wedlug którego to juz jest choroba psychiczna.Aniołku74 masz podobnie jak ja moja matka mnie tak dołuj i musze jeszcze ja znosic w domu ojciec chory na raka i gdzies sie tam w srodku wszystkiego boje jak to bedzie jak on umrze a był dobrym człowiekiem matka jakas dziwna jak zwykle wychowała nas na takich dzieci ktore wszystkiego sie boja i nie wierza w sibie masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ja mam to samo nie wiem skad mi sie to akurat wzielo ale panicznie boje sie tego ze zwariuje....nie wiemco robic czasmi jak wyjde na miasto to ogarnia mnie lek przed tym ze zaraz mi jakas blokada peknie i ze zwariujei nie bede wiedziala w ktora strone mam isc do domu...troche to dziwne :oops: i bo je sie ze wszyscy odemnie sie odwroca jak zwariuje...i zostane sama PARANOJA :roll: hihi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ja mam to samo nie wiem skad mi sie to akurat wzielo ale panicznie boje sie tego ze zwariuje....nie wiemco robic czasmi jak wyjde na miasto to ogarnia mnie lek przed tym ze zaraz mi jakas blokada peknie i ze zwariujei nie bede wiedziala w ktora strone mam isc do domu...troche to dziwne :oops: i bo je sie ze wszyscy odemnie sie odwroca jak zwariuje...i zostane sama PARANOJA :roll: hihi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też sie bardzo boje że zwariuję, że coś ze mną jest nie tak. A w szczególności wpadam w panike jak np. w tv ogladam że ktoś zwariował i np. zabił kogś, ogarnia mnie taki lęk, że ....... Boje sie że ja też moge zrobic komus krzywde jak zwariuję. Ten lęk ostatnio nie chce mnie opuscic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat bardzo bliski mnie...... To kosmiczny lęk...że wlasnie stracę kontrolę nad sobą...stracę świadomość...będe głupoty gadać...i rodzice przerażeni-bedą tylko dookoła mnie chodzić i biadolić,że co się z nią stało...itd. To jest okropnie dołujące uczucie...któe nakręca z kolei depersonalizację- a to powoduje kosmiczny dołek-z któego ledwo można wyjść .Mam terapeutkę-normalna-uczciwa i wie przynajmniej co się ze mną dzieje- (a doświadczenie z psychologami mam ogromne).I to właśnie ona podkreśliła z całą mocą-co też wielu z WAS tutaj napisało:chorzy psychicznie nawet nie zdają sobie sprawy z odchyleń! - i w nerwicy to chleb powszedni,że ten lęk dominuje. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem na forum po raz pierwszy i chce wszystkich pocieszyc strach przed choroba umyslowa jest zbawienny... czytalam otym ze wlasnie ludzie zdrowi boja sie i to ich chroni przed choroba.

Nie pamietam czy czytalam o tym w artykule z charakterow czy u Kepinskiego. Kepinski duzo pisze o nerwicach ,czytanie i wiedza duzo pomagaja w chorobie i grunt zeby zawsze myslec ze nic sie nie stalo do tej pory wiec nic sie nie stanie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ze chorzy na schizofrenie, nie zawsze zdaja sobie sprawe. Czesto wmawiaja wszystkim dookola, ze to oni wmawiaja im chorobe. Bo oni przeciez widza i slysza(omamy wzrokowe i sluchowe). Lekarze nazywaja to zjawisko zaburzonym krytycyzmem.

Nie powiedzialabym, ze cierpia mniej niz ludzie chorzy na nerwice. To piekielne meki, bo bardzo czesto te omamy drecza. Roznica jest taka, ze w przypadku ciezkiej schizofrenii, tacy ludzie nie zdaja sobie sprawy jak bardzo sa biedni, ze choroba odebrala im wiele z czlowieczenstwa. Odmowila im prawa do osobistego rozwoju.

 

Tez sie zgadzam z tym ze obawa przed taka choroba jest zupelnie zdrowa!

Pomyslcie jeszcze o dzieciach i rodzinie chorych psychicznie, tacy ludzie tez odczuwac musza ogromny lek, czy sa wolni od tej choroby czy nie grozi im to.

 

 

Kazdy czlowiek, musi dbac o swoje zdrowie psychiczne. Musi wierzyc w lepsze jutro. Pokonywac swoje leki i slabosci. Czerpac sile z tego co sie udalo. I sie nie poddawac gdy sie nie uda.

Tak naprawde to nie ma chyba osoby na tym swiecie, ktora nie mialaby leku przed zyciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy czlowiek

 

powinien przede wszystkim ,wielokrotnie codziennie az do znudzenia powtarzac sobie bardzo proste zdanie - Nie mam czego sie lękać!! Lęk jest tylko mym złudzeniem !!

W koncu trzeba uwierzyc!! bo taka wlasnie jest prawda i kazdy po glebszym zastanowieniu przyzna ze tak jest.

a wiec ludzie !! afirmujmy !!

naprawde warto :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×