Samotność

SmutnaTęcza, na podstawie 2-3 dni nie można określić czy się będzie samotnym czy nie. Nastawiasz sie pesymistycznie.

Ale trochę masz racji, większość studentów jest fałszywa, chce tylko notatki, mili bo interesowni. Niestety wszędzie tak jest. Co nie znaczy że nie znajdziesz paru osób, którym warto poświęcić uwagę.

izaa, tak? To niby czemu wszyscy inni są akceptowani?

Makabra, jak wrzucisz zdjecie tyłka lub cycków to na pewno dużo uwagi będzie

Nie, dzięki.

SmutnaTęcza, znam 2-3 nieśmiałe, ciche dziewczyny, którym ciężko było nawiązać kontakt, obecnie mają znajomych zaufanych. I ja osobiscie wolę ciche towarzyszki niż krzyczące i śmiejące mi sie nad uchem, chociaż większość wybierze te drugie.

to chyba trochę za krótko by stwierdzić, że będziesz na tych studiach samotna...

a może spotkasz kogoś fajnego...

jak się wycofasz na początku

...

byłam dzisiaj na randce...

i pierwszy raz jestem zainteresowana dalszymi spotkaniami...

no zobaczymy co z tego wyniknie ale już przynajmniej za mną

jeden nie-samotnie spędzony wieczór :)

Właśnie przeczytałem artykuł na wp o uzależnieniu seksualnym u kobiet, jest ich coraz więcej. Hehe więc chyba nie jestem sam. :)

Follow_, zazdroszczę, ale i cieszę się że w końcu komuś coś się udaje.

no właśnie wbrew pozorom nie tylko mężczyźni tak mają...chociaż wciąż są w większości...

w wychodzeniu z seksoholizmu jest o tyle gorzej, że bez seksu życie traci (i tak już marną) jakość...

.

bez seksu życie traci (i tak już marną) jakość...

święte słowa! ...tylko co zrobić aby było inaczej kiedy życie zjada depresja i ochoty na seks brak...?

.

a masz partnera/rkę?

i bierzesz jakieś leki?

w wychodzeniu z seksoholizmu jest o tyle gorzej, że bez seksu życie traci (i tak już marną) jakość...

.

To samo usłyszysz od narkomana, alkoholika...

a masz partnera/rkę?

i bierzesz jakieś leki?

męża

od miesiąca sympramol wcześniej fluanxol

Chodzi mi o napięcie seksualne, które towarzyszy osobom z popędęm płciowym...

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

....

no to jest to spory problem :<

macie długą przerwę od seksu?

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

Wbrew pozorom to nie jest trudne. Jeśli ktoś cały czas był właściwie uzależniony od obecności kobiet ma większe problemy z "przystosowaniem się do nowych realiów niż osoba nigdy bądź bardzo mało spotykała się z kobietami nie przyzwyczajając się do częstych kontaktów :)

No to właśnie obraz beznadziei mojego życia...sobota wieczór a ja siedze w domu sam,patrzę jak debil w kompa.Boże jak ja chciałbym mieć przyjaciół z którymi mógłbym iśc na jakichś melanż czy cos...

kiedy mi doskwiera dół psychiczny nie mam zazwyczaj z kim pogadać...ale jak moje koleżanki "coś" męczy zawsze wiedzą do kogo przyjść się wyżalić...kto ich wysłucha...wtedy trafiają do mnie...a ja co?zawsze z problemami sama

Samotność totalnie mnie rozwala, mam osobowość unikającą i ciężko mi się zmusić by się z kimś spotkać, zaś dystymia odbiera radość z tego.

Absurdalna beznadzieja.

a ja się w miarę umiem porozumieć ze wszystkimi, ale głębiej prawie z nikim, toteż prawie zawsze czuję się samotna

Qrf, nie ma takiej osoby czy nie umiesz?

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

wow, nawet bez masturbacji?

zero? nic? nul?

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

 

 

wow, nawet bez masturbacji?

zero? nic? nul?

Właśnie?!

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

 

 

wow, nawet bez masturbacji?

zero? nic? nul?

Co do masturbacji to nie wiem.

Wyobrażasz sobie życie bez seksu Pieprz?

Tak potrafię to sobie wyobrazić. Od seksu można się odzwyczaić.

wow powaznie? No to zobaczymy ile wytrzymasz

Przecież facetów boli, jak sobie nie upuszczą

Przecież facetów boli, jak sobie nie upuszczą

Gucio prawda, to tylko wam się tak wydaje. Nie każdy facet jest taki sam, nie każdy ma potrzebę wytrzepania się kiedy go boli. Obalam MIT.

Od kilku dni, mam myśli, które mówią:

"nie mam ochoty na seks z kobietą, nie mam ochoty na masturbację, nie chce mi się tego już robić".

Podobnie miałem z alkoholem, kiedyś piłem ile tylko mi dali, przyszedł jednak czas. Znudziło mi się, ciągłe picie, ciągłe bóle głowy. Może teraz z seksem jest tak samo.