Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Tojaaa, Jesteś na bardzo wysokiej dawce silnego leku psychotropowego..

Jak Ty się chcesz na tym normalnie czuć?Przecież taka dawka zamiast uspokajać Twój skołatany mózg jeszcze

bardziej go pobudza,dziwne,że tego nie możesz zrozumieć i dziwne,że nie rozumie tego Twoja psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie na paro, chodzi mi o to ze jak bylem na paro nie czułem sie nigdy tak źle jak ostatnio, nie widze mozliwosci poradzenia sobie z problemami, wszystko jest tak wyolbrzymione ze mnie to paralizuje, albo nie mam na nic energii i nic nie czuje albo mam wiecej energii i czuje sie paskudnie psychicznie, wieczny smutek, przygnębienie, roztrzęsienie, wszystkie najgorsze depresyjne myśli, tak działają ostatnio leki, jak działa na jedno to z drugim jest fatalnie

 

-- 25 wrz 2014, 10:59 --

 

dzwoni do mnie babka z rekrutacji do supermarketu z rtv i sie pyta przez telefon co bym jej powiedzial jakbym byl sprzedawca a ona przychodzi i chce kupic pralke, ludzie w tym kraju są nienormalni, skonczylem studia a jakas idiotka mi sie pyta czy bym pralke umial sprzedac, normalnie plakac sie chce

 

-- 25 wrz 2014, 15:00 --

 

przynajmniej moj lekarz mnie tym razem nie olał i odpisał na sms-a zeby brac dwa leki naraz, moze mi sie polepszy cos dzieki temu bo takich mysli depresyjnych i takiego zwątpienia dawno nie mialem jak teraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krista,

Moze wplyw ma tez nadchodzącą jesien....

Choc i ja czuje ogromny niepokój i od jakiegoś czasu stany nerwicowe,duszności,potworne zawroty Glowy,trzesawki,ganianie do ubikacji,chaos w glowie....i takie tak fatalne samopoczucie.

Czyzby to wyszly te wszystkie nerwy?!!!

No ostatnio dzialo sie wiele....mialam potwornie stresujący miesiąc....

 

-- 26 wrz 2014, 16:29 --

 

Lunatic

A jak u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najchetniej wrocilbym do paroksetyny

 

-- 26 wrz 2014, 17:35 --

 

byłem na jednej rozmowie, myslalem ze jakas normalna praca biurowa a tu trzeba dzwonic po jakichs urzędach i umawiac innych pracownikow na jakies spotkania z nimi, mialem isc na probny dzien w poniedzialek ale chyba nie pojde, czuje sie oglupialy po tych lekach i przez to wszystkiego sie znowu boje ze z niczym nie dam rady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziołchy. No u mnie jakoś tfu tfu ciut lepiej. Elmo, nie łam sie, ja non stop miałam dołki, teraz kilka dni lepsiejszego samopoczucia. Esci działa.

We środy chodzę na terapie. Byłam na pierwszym spotkaniu, a będzie ich 35 , do czerwca. Podoba mi sie grupa, czuje sie jak wsród swoich. Nie musze niczego ukrywać, obawiać sie niezrozumienia. Mieliśmy dwa zadania. Najpierw anonimowo napisać na kartkach czego obawiamy sie, z czym nie radzimy, a potem to komentowalismy. Potem każdy z nas musiał wcielić sie w inna osobę z np.rodziny i opowiedzieć o sobie oczami innej osoby. I tez komentarze, co kto mysli, z czym mamoroblem, czy czuje sie szczęśliwy, czego do szczęścia brakuje itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie,czemu tak jest?!!!

Czlowiek nie zdąży nacieszyć sie normalnoscia,bo zaraz nerwica daje o sobie znać....Czemu tak sie dzieje?!!!

Powinno byc tak,ze jak sie bierze leki,to one powinny dawac stabilność,a one...."drażnią sie" z nami.....daja nadzieje,po czym zaraz ja zabiera....ech,no cóż,życie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, najgorsze jest to, że to wszystko może wrócić... Nie mogłoby byc tak żeby raz wzięte leki pomagały na całe życie? Jeden epizod, a potem normalne życie. Byłoby to cudowne.

 

No, a ja jutro zaczynam nową pracę, nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że faktycznie będzie ciekawie :).

 

A co tam u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No hej, ja już po pierwszym dniu. Póki co nie mam co opowiadać, bo dziś były tylko szkolenia, ale mam umowę, zakres obowiązków itd. Jutro już coś więcej się dowiem.

 

Mam za to innym problem. Ogólnie jeżdżę samochodem, ale ponieważ muszę przejechać pół miasta i do tego korki to lepiej byłoby jeździć metrem (wsiadam prawie pod domem, a wysiadam niemal od wejściem do firmy). Wszystko fajnie, ale nadal czuje opory przed komunikacją. Jak byłam w Stanach nie było żadnego problemu i poruszałam się tylko metrem i nic oczywiście się nie działo. Natomiast tu mam jakiś problem i nie wiem z czego on wynika. Jakbym się odważyła to by było co innego, ale jakoś nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×