Skocz do zawartości
Nerwica.com

odstawiam leki...


mefiboszet

Rekomendowane odpowiedzi

Miejmy nadzieje ze kachna dobrze sie czuje . Ty lub kachna pytalyscie sie wczesniej w jaki sposob udalo mi sie wyjsc z uzaleznienia lekowego ..?

Zastanawiam sie od kilku dni czy wam to tutaj napisac , bo rozni sa tuaj ludzie , a ja tez nie mam ani nerwow ani czasu odpowiadac ludziom ktorzy szukaja tutaj tylko zwady .

 

Wiec wam to kiedys napisze , ale wysle na priv ( tak mam swoja recepte na odtrucie organizmu )

 

pozdr..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Antychemikal, prześlij na priv swoją metodę odtrucia jak możesz, bedę wdzięczna :D U mnie różnie, jak na razie ataki lęku nie ustępują, chociaż wczoraj byłam załatwić kilka spraw w urzędzie i było w miarę ok :smile: . Dzisiaj jednak tak silny atak mnie złapał ( aż wzięłam pół sedamu - wiem, niegrzeczna) ale nie dawałam rady, tylko o dziw nic nie pomógł, musiałam zadzwonić po ciocię, dopiero 2-u godzinna rozmowa z nią pozwoliła mi się uspokoić, ale przeżyłam, dziwne, że ataki lęku łapią mnie nawet w domu, ale dam radę. Co do tych ziół, u nas jest tylko kava-kava, ja wolałabym te drugie, lecz niestety nie mogę znaleźć :( , poszukam może coś zastępczego z takim samym stężeniem i wytrwam:)

Ale najważniejsze? przeszła mi na razie depresja :D . Znowu się cieszę i marzę, tylko jak lęk się pojawia to znów mam doła, ale kiedy przejdzie jest znowu dobrze :D

Daria pisz co u Ciebie, nawet na gg, mam na hasło więc mąż nie czyta :D . Wytrwasz też, damy radę :D A hydroxyziny w ogóle już nie biorę, po prostu nie działą więc szkoda niszczyć wątrobę, ale żyję i będzie coraz lepiej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie, to jest bramozepam, doraźnie mam brać 1,5 mg, nie brałam kilka dni ale dzisiaj nie dałam rady, ale i tak nie działa, wzięłam go przed południem i męczyłam się prawie 3 godz, dopiero jak ciocia przyszła ( kochana kobieta) po 2 godz rozmowy przeszło. Dorażnie biorę od ok 5 tygodni, ale jak powtarzam,w sytuacjach wyjątkowych, ran na kilka dni, ale nie wiem czy jest sens brać jak nie działa:(

Antychemikal, a Ty miałeś lęki po odstawieniu leków? Jak sobie z nimi radziłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstaw ten lek pomalu poki nie jestes jeszcze uzalezniona (mam nadzieje )

Zastap go na jakis czas lekiem antydepresyjnym z ktorego latwiej bedzie pozniej wyjsc. (po rozmowie z lekarzem i dobraniu odpowiedniego antydepresyjnego leku)

 

Napialas ze Sedam bierzesz doraznie , dokladnie tak to sie wlasnie zaczyna i wpada sie w uzaleznienie , poznijej traci sie kontrole i bierze coraz wiecej i czesciej .

 

Pozniej jest bardzo ciezko wyjsc z tych lekow samemu (wrecz niemozlwie i bardzo ryzykowen) , odtrucie szpitalne tez jest w sumie ciezko przejsc (nie zycze nikomu)

 

Ci wszyscy ktorzy biora leki konczace sie na "zepam" , powinni je zastapic (po rozmowie z lekarzem ) innymi lekami mozliwe ze antyderesyjnymi z kotrych latwiej jest sie "wydostac " (mialem porownanie , bylem uzalezniony od jednych i drugich )

 

Wiadomo ze najlepiej jest nie brac zadnych lekow psychotropowych bo i tak one "nerwicy " nie lecza (dla mnie jest to tak jasne jak slonce)

 

Czy miale mle`ki po odstawieniu lekow ?

 

.... Jasne ze mialem , dluzszy czas zreszta , bo tabletki nie rozwiazaly przyczyny ich powstawania . Z czasem tez le`ki sie zwiekszyly , bo jak wiadomo objawami zatrucia sa tez le`ki , takze tak to funkcjonuje ...

 

Z czasem jak sie organizm odtrul , to mialem znacznie mneijsze le`ki jak z lekami ktore zatruly mi organizm .Zreszta napewno kazdy z was ma porownanie , jakie mial le`ki na samym poczatku "choroby " a jakie le`ki biorac dluzszy czas leki .

 

Tylko "poczatkujacy nerwicowiec " moze powiedzeic ze leki pomagaja i lecza "nerwice " , albo ktos naprawde naiwny ...(taka to prawda)

 

Pozniej dzieki terapi wytryzmalosciowej , czesciowo tez napewno sportem pozbylem sie calkowicie swoich l`ekow .

 

Jesli bedziesz ju ztylko na lekach antydepresyjnych , to powiem Ci w jaki sposob ja z nich wyszedlem .

 

pozdr...

 

---- EDIT ----

 

To tyle jesli chodzi o wyjscie z tabletek , poza tym to uwazam ze latwiej jest znalesc i usunac przyczyne powstawania le`kow , niz truc sie chemia , uzaleznic od niej , odtruwac , to niema wogole se`su .

 

---- EDIT ----

 

To tyle jesli chodzi o wyjscie z tabletek , poza tym to uwazam ze latwiej jest znalesc i usunac przyczyne powstawania le`kow , niz truc sie chemia , uzaleznic od niej , odtruwac , to nie ma wogole se`su .

 

---- EDIT ----

 

Aha , jeszcze nie napisalem ze moje odtrucie ktoro przeprowadzilem sam w domu , trwalo okolo 6 miesiecy .Objawy psychosomatyczne trwaly kilak lat (mniejsze lub wieksze , ale wszystko do zniesienia ), ataki le`kow i paniki kilka kolejnych lat ...wszystko dlatego tak dlugo bo nie chcialem sluchac madrzejszej od siebie siostry , ktora tylko dla mnie skoncyzla psychologie zrobila doktorat , skonczyla dalsze studia w tym kierunku.

Chyba jakas nieuzasadniona duma mnie wtedy poniosla , napewno byl bym kilka lat wczesniej zdrowy . Wy nie robcie takich beldow , nie pakujcie sie w leki , dajcie sobie tez pewne sprawy wytlumaczyc .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty bierzesz bromazepam , poza tym znasz juz przyczyne powstawania swoich le`kow :), samo odstawienie leku , czy tez skakanie z jednego na drugi niewiele zmieni , musisz zikwidowac przyczyne a nie skupiac sie nad skutkami czy tez objawami :)

 

Bo ogolnie to nie jest tylko problem odtrucia czy odstawienia leku (to jest tylko dodatkowy problem , ktory "nam" doszedl ) Przede wszystkim nalezy znalesc i usunac przczyne powstawania le`kow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mefiboszet, gratuluję :) a ja dziś poczułam zdecydowany brak leków, jakoś tak zamykam się w sobie i zaczyna mi się nie chcieć...atakują mnie negatywne myśli. biorę połowę dawki, a co będzie jak nie będę już brała??? Cały czas jednak jestem zdecydowana odstawić leki. Jesli antychemikal i mefiboszet mogą to i ja przecież mogę. Jejku... tak mi się nic nie chce i jutro do pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie jestes uzalezniona od tego Bromazepamu to nic nie bedzie , jesli jestes to wystapia objawy abstynenckie , wtedy bedziesz musiala udac sie na odtrucie albo zaczniesz brac dalej (sama nie dasz rady )...kiedys i tak bedziesz musiala pujsc na to odtrucie , tych lekow nie da sie wiecznie brac .

 

Przed 20 laty pierwszy raz wpakowali mnie w uzaleznienie lekowe.Odstawilem Lorazepam ( nieswiadomie) bo mi sie poprostu skonczyl , bralem go dwa miesiace , to wystarczylo abym sie od niego uzaleznil ( o uzaleznieniu lekowym nic wtedy nie wiedzialem)

Przypisal mi go lekarzyna bo sie skarzylem na kolatania serca i le`ki .

 

Patrzylem w sufit w pol przytomny lezac z uszami zatkanymi wata w deliri 3 tyodnie jak bloto , nic nie jadlem tylko pilem wode , schudlem tak ze nie mialem sily chodzic o wlasnych nogach , ojciec jak mnie chcial przeniesc na inne lozko , odkryl koldre i omalo zawalu nie dostal , zostaly ze mnie same kosci i skora .

 

Do szpitala sie wogole nienadawalem , w drodze bym umarl , mialem tak niskie cisnienie i wogole wiekszy jakis halas by mnie zabil .

Ojciec pamietam wylaczyl dzwonek do drzwi i telefon , kazdy halas wywolywal u mnie tak okropny stres i zarazem hustawke krazeniowa ze sie poprostu dusilem (mozna wierzyc lub nie )

 

Tak mnie kiedys probowali leczyc pseudolekarze ..... zatruc chemia , utulmanic , niech nie opowaida bajek ze sie boi chodzic po miescie ..zaden nie wpadl na to ze moja "choroba " miala nazwe -agorafobia (tego samego im zycze dzsiaj i zeby ich podobnie truli ..(leczeniem tego nei nazwe :] )

 

---- EDIT ----

 

mefiboszet opisz jak u Ciebie przebieglo odstawianie lekow .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mefiboszet opisz jak u Ciebie przebieglo odstawianie lekow .

 

Prosto - najpierw obciąłem o połowę, tzn. byłem na połowie Citalu i połowie Mirtastadu. Potem wyeliminowałem Cital i byłem na połówce Mirtastadu, jako że przy poprzedniej próbie odstawienia bezsenność była moim największym problemem. A potem zdałem potężny egzamin na studiach doktoranckich, pojechałem na urlop i tam odstawiłem Mirtastad całkowicie - jako że świetnie spałem i byłem zrelaksowany, w ogóle nie odczułem odstawienia.

 

Dzięki lekom jakoś przemęczyłem jeden z najgorszych okresów w moim życiu [potwornie pracowity], ale niestety przy próbach odstawienia objawy się potęgują. Dlatego trzeba powoli, małymi dawkami, nie wszystko na raz.

 

Obecnie tylko modlitwa, medytacja i czytanie Biblii :smile:

 

Znikam już z tego forum - życzę wszystkim spokoju ducha :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze poprostu probujesz uciec od tego wszystkiego jak i "samego siebie" , bo niestety tak lekko i szybko to nie przebiega , o czym kazdy tez dobrze wie , Ty zreszta tez zdazyels sie juz o tym przekonac.

 

Mozliwe ze znajda sie tacy , ktorzy uwierza w to co napisales , ja szczerze mowiac nie , bo znam temat (na wlasnej tez skorze i na dziasiatkach przykladow u innych)

 

Poza tym jak kazdy byly alkoholik potrzebuje mittingow czy tez psychoterapi , tak samo "byly " lekoman .( i nie napisalem tego po zlosci ) tylko poprostu to co wiem i to co jest mi z zycia czy tez roznych ksiazek dobrze znane .

 

Rowniez Ci zycze spokoju ducha .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie jestes uzalezniona od tego Bromazepamu to nic nie bedzie , jesli jestes to wystapia objawy abstynenckie , wtedy bedziesz musiala udac sie na odtrucie albo zaczniesz brac dalej (sama nie dasz rady )...kiedys i tak bedziesz musiala pujsc na to odtrucie , tych lekow nie da sie wiecznie brac .

 

Przed 20 laty pierwszy raz wpakowali mnie w uzaleznienie lekowe.Odstawilem Lorazepam ( nieswiadomie) bo mi sie poprostu skonczyl , bralem go dwa miesiace , to wystarczylo abym sie od niego uzaleznil ( o uzaleznieniu lekowym nic wtedy nie wiedzialem)

Przypisal mi go lekarzyna bo sie skarzylem na kolatania serca i le`ki .

 

Patrzylem w sufit w pol przytomny lezac z uszami zatkanymi wata w deliri 3 tyodnie jak bloto , nic nie jadlem tylko pilem wode , schudlem tak ze nie mialem sily chodzic o wlasnych nogach , ojciec jak mnie chcial przeniesc na inne lozko , odkryl koldre i omalo zawalu nie dostal , zostaly ze mnie same kosci i skora .

 

Do szpitala sie wogole nienadawalem , w drodze bym umarl , mialem tak niskie cisnienie i wogole wiekszy jakis halas by mnie zabil .

Ojciec pamietam wylaczyl dzwonek do drzwi i telefon , kazdy halas wywolywal u mnie tak okropny stres i zarazem hustawke krazeniowa ze sie poprostu dusilem (mozna wierzyc lub nie )

 

Tak mnie kiedys probowali leczyc pseudolekarze ..... zatruc chemia , utulmanic , niech nie opowaida bajek ze sie boi chodzic po miescie ..zaden nie wpadl na to ze moja "choroba " miala nazwe -agorafobia (tego samego im zycze dzsiaj i zeby ich podobnie truli ..(leczeniem tego nei nazwe :] )

 

---- EDIT ----

 

mefiboszet opisz jak u Ciebie przebieglo odstawianie lekow .

 

Nie wiem co to Bromazepam, biorę Seronil (antydepresant). Chyba, że się nie znam i jest to to samo :shock: w każdym bądź razie nie jest mi łatwo, o nie! mam kołatania serca, bóle w mostku, palenie, jakiś strach mnie oblatuje, smutek i ogólnie złe niedobre mysli. Przeczytałam po raz setny ulotkę seronilu i pocieszam się, że to może efekt odstawiania. Tak jak to nazwałeś "objawy abstynenckie". Staram się trzymać w jakoś w kupie, myśleć pozytywnie... ciężko mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano fakt , pomylilem Twoje tabletki z kachnaaa ktora wlasnie bierze Bromazepam .

Leki antydepresyjne latwiej Ci bedzie odstwic niz "zepam" ...objawy ktore opisujesz to sa wlasnie objawy abstynenckie i niestety tak to jest przy odstawianiu lekow , tak sie czuaj wszyscy.

 

pozdr...

 

Ps; Wiecej na temat napisalem Ci na priv.

 

---- EDIT ----

 

Hej, jestem nowa tutaj, właśnie odstawiam leki antydepresyjne, brałam je 7 lat z różnym skutkiem. Miałam anafranil, bioxetin, lerivon, paxtin itp. Ostatni lek brałam 3 tygodnie, skutki uboczne były ogromne, więc 10 dni temu moja lekarz powiedziała: najwyższy czas powalczyć, więc biorę tylko hydroxyzinę i doraźnie benzo i stwierdzam z radością, że przeszły mi zawroty głowy:D ( a podobno to był objaw nerwicy), jakoś daję radę nawet jest dobrze i walczę, nie poddam się za nic :smile:

 

A nie , przepraszam , w tym miejscu musialem to wlasnie wyczytac :-) ..a to czy bierzesz Bromazepam czy inne konczonce na "zepam" , czy tez uzalezniajacy ranquilizer - hydroxyzine, to jest wszytko z tej samej beczki , takze do konca nie wiadomo czy przypadkiem nie jestes uzalezniona od ktoregos z tych lekow ...

Ale to wystarczy poczekac , zobaczymy jak silen wystapia te objawy abstynenckie , po antydepresyjnych nie sa az tak silne jak po benzo .

 

pozdr...

 

---- EDIT ----

 

I jeszcez jedno , nie ma takeigo czegos jak " propraszam biore tylko doraznie benzo" --doraznie to moze byc raz , dwa w ciagu powiedzmy 3 lat , to sie nazywa doraznie ..jesli bierzesz doraznie przy kazdym ataku leku czy tez paniki , powiedzmy juz przez kilka lat , to zapominj ze jest to oraznie i bardzo mozlwie ze jestes tez uzalezniona .

Jak juz wyszdlem z benzo to bywalo tak ze czulem silny "glod" nawet po okresie roku czy trzech ...chodzilem jak oblakany , jadlem caly czas , szukalem czegos , sam niewiedzialem czego mi wtedy brakowalo , nie moglem zrozumiec co sie ze mna dzialo i przyszla ta mysl , wiem czego mi brak -benzo !

 

Takze jak "mowie " niema czegos takeigo jak doraznie , t odoraznie moze byc powrotem do lekoani lub uzaleznieniem sie od benzo ! ten jeden " doraznie" raz za duzo !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Dario, z odstawieniem antydepresantu sobie poradzisz :)

Sama odstawiłam po trzech latach regularnego zażywania i uwierz nie było aż tak ciężko,stopniowo objawy abstynenckie zaczęły ustępować.

Na pewno dasz radę.

 

Zgodzę się z antychemikalem ,benzodiazepiny...yh,naprawdę ,cieżko sobie poradzić z ich odstawieniem ,tak jak piszesz antychemikal ,nawet po roku odczuwa się nadal ich brak ;/

 

Więcej w temacie:

 

benzodiazepiny-t675.html?hilit=%20benzodiazepiny

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobry artykul ..czyli nasi tutaj juz byli troche wczesniej :D:idea:

Wtracajac tam do uzaleznienia od benzo , to mysle ze nie ma sie co "samemu" meczyc , najlepiej udac sie odrazu na odtrucie .

Dalej tam czytajac ten artykul ..to wiedzialem ze bylem w szambie , ale nie wiedzialem ze az takim ;)

Proponowalbym przypaic tego linka do teo artykulu , poza tym powinien powstac nowy dzial dla ludzi ktorzy chca wyjsc z lekow i ze swoich le`kow wlasnie w inny sposob niz lykajac chemie . Powinny powstac tez dzienniki w ktorych kazdy "chory " moglby zapisywac swoje sukcesy i "niepowodzenia " ..cosby sie zaczelo kokretnego dziac na tym forum i pozytecznego wreszcie .

 

---- EDIT ----

 

... bo jak narazie to samo blablanie tutaj , a le`ki musowo przelamywac . Kazdy w swoim dzieniku jak tam poszlo na terapi "wytrzymalosciowej" tak ja nazywam ..dokladniej to ona brzmi terapia zachowawcza /zachowania , ale chodzi wlasnie o pokonywanie lekow i pozostawanie jak najdluzej w miejcu wywolujacym le`k .

 

---- EDIT ----

 

no i w koncu znalesc tez przyczyne ich powstawiania , lekami nie da sie tego problemu zalatwic .

 

---- EDIT ----

 

le`ki moga nosic nazwe agorafobi , fobi splecznej innej ..ale kazdy le`k ma swoja przyczyne ..(na raty pisze bo sie spiesze w ubraniu stoje nad kompem , sorki i do uslychu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejdzie , przejdzie , spokojnie ...le`ki beda sie pojawialy zreszta jeszcze dluzszy czas ( bo to nie jest tylko problem odstawienia lekow ). Leki tylko dodatkowo poteguja le`ki po jakims czasie ) a jak juz wiemy chemia "newicy " nieda sie wyleczyc.

 

Odstwienie lekow da Ci to ze nie bedziesz bez potrzeby zatruwala swojego organizmu i tym samym brnela w dalsza kupe .

 

Le`ki beda pozniej przychodzily tylko od czasu do czasu w zalezenosci od sytuacji .(jesli nie bedziezs miala stresu czy jakiegos zagrozenia ...(nie wiem co je u Ciebie wywoluje ) to bedziesz sie czula dobrze , nie bedziesz miala le`kow .

 

Pozniej bedziesz musiala tez znalesc przyczyne ich powstawania i podjac w tym kierunku odpowiednia terapie .

 

Wiesz moze w jakich sytuacjach te le`ki najbardziej sie nasilaja , powstaja ?

Sprobuj sobie tez przypomniec i przeanalizowac swoje dziecinstwo , tam najczesciej lezy przyczyna ich powstawania .

 

pozdr...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

quote="antychemikal"]Dalej tam czytajac ten artykul ..to wiedzialem ze bylem w szambie , ale nie wiedzialem ze az takim

 

Myślę sobie że chyba lepiej nie mieć zupełnej swiadomości w czym się tkwi,zwłaszcza jeśli chodzi o benzo ,naczytasz się naczytasz i doszukujesz się u siebie,myśląc że wcale tego nie robisz ,a jednak..

Miałeś farta ;)

 

Kachnaa widać jesteś gotowa :) antydepresanty spełniły swoje "zadanie" ,pozwalając Ci zacząć terapię,i świetnie ,bo właściwie ich rola na tym się kończy.

Terapia jak pewnie czytałaś tu na forum pomogła wielu osobom,mam nadzieję że i Tobie się uda:)

 

 

antychemikal, mówisz o dzieciństwie,zgadzam się,tu może leżeć przyczyna ,myślę sobie jednak że samemu trudno dotrzeć gdzie naprawdę tkwi problem.

Pisałam kiedyś o... ;)

 

post119312.html#p119312

 

Także widać jak na dłoni.

 

antychemical na tym forum znajdziesz naprawdę wszystko :)ogromne forum ,polecam opcję SZukaj ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×