Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

WITAM

 

BYLAM U S\PSYCHOLOGAI I PSYCHIATRY, ZAPISAŁ MI LEK ALVENTA, ALE BOJE SIE GO BRAĆ. WCZORAJ ODEBRŁAM WYNIKI KRWI WSZYSTKO W NORMIE, MORFOLOGI, OB CRP PRÓBY WĄTROBOWE. JEDYNE CO MAM PONAD NORME TO WYMAZ Z KRWI LIMFOCYTY - 46 A NORMA JEST DO 45 I COS CO NAZYWA SIE KWASOCHŁONNE MAM 5 I NORMA JEST DO 5. BOJE SIE ZE JESTM NA COS CHORA I NIE MOGA TEGO ZNALEC. NIE ZDAJE SOBUIE SPRAWY I NIE PRZYJMUJE DO WIADOMOSCI ZE NERWY MOGA WYWOŁAC TAKIE OKROPNE UCZUCIE SZYJI OSŁABIENIE I WIEL INNYCH OBJAWÓW.

:(

 

nerwy mogą wywołać wszystko.

ja tez się bałam leków, modliłam się łykając pierwszą tabletkę.

okazało się że nie ma czego, nic mi się po nich nie działo, tak więc bez stresu.

 

rozumiem Twoje wzburzenie, staraj sie jednak nie pisać dużymi literami, to jest nieprzyjemne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie. :D

Piszę ten post, ponieważ ostatnio nie radzę sobie sama ze sobą i liczę na jakieś rady od Was.

Podejrzewam u siebie nerwicę lękową. Od ponad miesiąca się z tym zmagam.

Moje objawy to :

- bardzo szybkie bicie serca

- uczucie kluchy w gardle

- ciągle uczucie niepokoju

- skurcze w różnych częściach ciała

- płytki oddech

- drętwienie nóg

Miałam robione badania oraz EKG i z moim sercem jest wszystko w porządku. Lekarze mnie uspokajali, mówili, że niepotrzebnie panikuję, a tak naprawdę z moim zdrowiem jest wszystko w porządku. Ja jednak czuję, że tak nie jest. Cały czas towarzyszą mi okropne myśli - mam wrażenie, że umieram, sprawdzam sobie ciągle puls, patrzę, jak mocno bije mi serce. Przed ostatnie tygodnie nie myślę o niczym innym. Na dodatek ciągle jestem niespokojna, towarzyszą mi myśli o śmierci. Śnił mi się mój własny pogrzeb. Ponadto niepokoję się zdrowiem rodziny, chociaż nie mam ku temu żadnych podstaw. Boję się, że rodzice umrą, że zostanę sama. Czasem chodzę do ich pokoju i sprawdzam czy oddychają. Te myśli są najbardziej uciążliwe w nocy, ponieważ nie mogę przez to usnąć.

Wmawiam sobie choroby. Mam wrażenie, że niedługo umrę, że moje serce nie wytrzyma.

Chciałabym pójść do psychologa, lecz jestem jeszcze gówniarzem i musiałabym załatwić to z mamą, a panicznie się boję poruszać z nią takich tematów. Na dodatek ona myśli, że wszystkie moje objawy spowodowane są dojrzewaniem. Czy to możliwe??? Co mam robić?

W poniedziałek idę do szkoły i panicznie się tego boję. Tydzień temu musiałam się zwolnic, bo tak strasznie szybko zaczęło bić mi serce i zrobiło mi się słabo. Boję, że tak będzie i tym razem.

Ta choroba odbiera mi chęci do życia. Całe dnie leżę w łóżku, bo nie mam siły na zrobienie czegoś innego.

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przepraszam za te duże litery. Ja kupiłam tabletki ale jeszcze nie mam odwagi ich wziąć. Chce sama sobie poradzić i mam nadzieje ze dzięki psychoterapii i silnej woli mi przejdzie. Najbardziej co mi dokucza to ta szyja, ten skurcz taki w niej-to jest straszne. :( mam sitatnio także takie trzęsące się w środku ciało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda na objawy nerwicy, sam to mam, szybkie bicie serca, ściskanie w klatce i czasem lęki. Sama raczej sobie z tym nie poradzisz, jak widać dodatkowo się na wszystko nakręcasz, musisz porozmawiać z rodzicami i zacząć coś robić w tym kierunku a psycholog to na początek dobre wyjscie :) Musisz panować nad tym umysłem, nerwica odbiera chęci do zycia i radosc ale trzeba uswiadomic sobie iż wszystko to jest w naszej glowie, ze wiekszosc leków jest wymyślona i ze nie ma czego sie bac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia jest oczywiście najważniejsza, ale to będzie bardzo długo trwało, zanim Ci pomoże.

Musisz być na to gotowa. Dlatego leki mogą trochę wyciszyć objawy, tak by móc skupić się na pracy terapeutycznej.

Ale oczywiście nie musisz ich brać. Chyba, że utrudniają Ci terapię, wtedy to jest zalecane. Bo trochę ciężko się ogarnąć i pracować jak czujesz ból przez cały czas.

 

Leki działają stopniowo, to nie jest tak, że weźmiesz tabletkę i staniesz się innym człowiekiem. Spróbuj się zastanowić, czego się boisz, bo te lęki dotyczące psychotropów są często osadzone w jakichś mitach, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam znowu mam jakiś dziwny objaw. Siedzę sobie przed laptopem mam włączone światło więc jest dość jasno jak na tą godzinę i jak włączam aparat w tel i patrzę to moje źrenice są niby normalne, ale jak już wstanę i podejdę do lustra to są duże. Jak to możliwe ?

 

 

Tutaj gdy robię zdj w lustrze:

 

http://i.imgur.com/UL7D8tp.png

 

A tutaj przy laptopie:

 

http://i.imgur.com/5U1yiu9.png

 

 

Oba oczy są takiej samej wielkości i poprawnie reagują na światło. Czy to normalne czy ja już wariuje ? Wcześniej nie patrzałem na źrenicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Byłam u lekarza pierwszego kontaktu z objawami duszenia szkurczu w szyji i odretwiałej twarz. Ten skierował mnie na SOR i zostałam przyjeta na oddziął na neurologie, tam zrobiono mi punkcje lędzwiową, TK głowy i rezonans magnetyczny. Zrobiono mi także doplera szyji, i nóg.Echo serca, holtera oraz próbę przeciekową mózgu - wszystko oki. Płyn czysty tylko pojedyńcze limfocyty, TK nic nie wykazało tylko z rezonansu wyszlo że mam rozsiane mikrozmiany w OUE o niejasnym charakterze i nacyzniak na możdżku bardzo małego nawet go nie zmierzyli. Wypusli mnie do domu bo to nie daje takich objawów jak ja mam. Chodzę do hematologa zeby znalazł od czego mam te zmiany w OUE, gdyz one sa prawdopodobnie nacyzniopochodne. Teraz robiłam kontrolne zonwu badania z krwi i wszystko oki i CRP i OB jednynie co to z rozmamu wyszlo ze mam limocyty 46 a norma jest do 45.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam znowu mam jakiś dziwny objaw. Siedzę sobie przed laptopem mam włączone światło więc jest dość jasno jak na tą godzinę i jak włączam aparat w tel i patrzę to moje źrenice są niby normalne, ale jak już wstanę i podejdę do lustra to są duże. Jak to możliwe ?

 

 

Tutaj gdy robię zdj w lustrze:

 

http://i.imgur.com/UL7D8tp.png

 

A tutaj przy laptopie:

 

http://i.imgur.com/5U1yiu9.png

 

 

Oba oczy są takiej samej wielkości i poprawnie reagują na światło. Czy to normalne czy ja już wariuje ? Wcześniej nie patrzałem na źrenicę.

 

normalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od niedawna zmagam się z nawrotem nerwicy. Miewam lęki (szczególnie lęk przed śmiercią), duszności, podwyższony puls, podwyższone ciśnienie, zawroty głowy, uderzenia zimna/gorąca, drżenie mięśni, w szczególności nóg no i te nieszczęsne nerwobóle.. Ataki paniki są coraz rzadsze, bo staram sobie radzić z tym z całych sił i dodatkowo od dwóch dni biorę Asentrę 50 mg (wiem, że to działa po czasie, ale nawet psychiatra powiedziała, że jestem bardzo sugestywną osobą i po prostu wierzę, że już mi pomaga), ale właśnie zwracam się do Was z pytaniem o te nerwobóle, bo nie wiem co o tym myśleć.. miewam bóle w klatce piersiowej: raz z prawej strony, raz w okolicy mostka, raz w okolicy serca, ale tak naprawdę nie czuję, żeby było to serce (ukłucia serca mam czasami) - są to krótkie bóle, najdłużej trwają może ok. minutę, bądź dwie, dodatkowo miewam bóle w głowie, raz po jednej stronie z tyłu głowy, raz po drugiej stronie, ukłucia w skroniach, albo ból na górze głowy, który nie jest wcale silny i przechodzi po jakimś czasie bez zażywania tabletek przeciwbólowych. Czy takie bóle/ukłucia zaliczają się także do objawów nerwicy? Od dawna myślę, żeby iść na badania, ale niestety mam lęki przed badaniami, widokiem krwi czy igłami i nie potrafię się przemóc.. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad pójściem do psychologa, psychiatry ale ciągle mam wątpliwości odnośnie swoim objawów. Praktycznie od 14-15 roku życia (teraz mam 26) odczuwam napięcie, stres w zupełnie błahych sytuacjach. Kiedyś byłam bardzo nieśmiała, praktycznie paraliżowała mnie rozmowa ze starszymi, nieznajomymi ludźmi. Później mi to przeszło w takim sensie, że nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi ale odczuwam stres i napięcie z tym związane. Kiedy dzwoni jakiś nieznajomy nr mam obawy, żeby odbierać a kiedy już rozmawiam z tą osobą to czuje dyskomfort. Tak samo jest kiedy np spotykam koleżankę, której dawno nie widziałam, nie wspomnę już o tym, że cała się 'gotuje' kiedy widzę albo rozmawiam z mężczyzną który mi się naprawdę podoba. Od dzieciństwa miewam bóle serca, czasami ostre (miałam robione badania, wszystko jest ok ale lekarz zwrócił mi uwagę na szybkie bicie serca, nie mam pojęcia dlaczego tak stresuje się badaniami, jest tak za każdym razem). Od jakiś 2 lat miewam noce poty, w okresach silnego stresu traciłam czucie w kończynach, czułam drętwienie kończyn i kołatanie serca przed snem. Mimo to mam opory i oczywiście odczuwam silny stres przed kontaktem ze specjalistą, ludzie raczej nie zauważają, że mam taki problem, nie widać tego po mnie ale często się zdarzało, że ktoś mi mówił, że jest 'zamotana', nadpobudliwa. I to jest kolejny problem - mam problemy z koncentracją uwagi i chyba na to zwracają uwagę inni. Do tego moje nastroje są dosyć niestabilne, czasami czuję 'przypływ mocy', mam dużo energii i zapału, jestem zaangażowana w wiele rzeczy a innym razem nie jestem w stanie nic zrobić, normalne czynności zajmują mi 3 razy więcej czasu, nie mam ochoty wstawać z łóżka, czuję, że nie mam przyszłości, że moje życie jest beznadziejne i chciałabym umrzeć. Często odczuwam ból, cierpienie po czym po jakimś czasie znów nadchodzi ekscytacja i tak w kółko. Nastroje czasami mi się zmieniają z dnia na dzień.

 

Dodam, że jestem z rodziny na wpół patologicznej, mój ojciec był alkoholikiem, do tego znęcał się nad rodziną. Czy objawy, które mam można uznać za nerwicę lękową? Czy to może coś więcej? Albo może wymyślam sobie problemy. Wiele razy myślałam o tym, żeby udać się po pomoc, ale kiedy zaczynam się czuć lepiej to o tym zapominam a ze stresem, napięciem chyba po prostu nauczyłam się żyć. I do kogo lepiej się udać - psychiatry czy psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaszczurka Tak ..to są typowe objawy zaburzeń lękowych. Oczywiście od nas samych zależy czy uznajemy je za coś neutralnego, z czym możemy normalnie funkcjonować, czy za coś co nam przeszkadza w funkcjonowaniu, sprawia ból. Przeważnie to przemoc fizyczna i psychiczna w rodzinie leży u podłoża problemów z równowagą psychiczną. Najlepiej udać się do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaszczurka Tak ..to są typowe objawy zaburzeń lękowych. Oczywiście od nas samych zależy czy uznajemy je za coś neutralnego, z czym możemy normalnie funkcjonować, czy za coś co nam przeszkadza w funkcjonowaniu, sprawia ból. Przeważnie to przemoc fizyczna i psychiczna w rodzinie leży u podłoża problemów z równowagą psychiczną. Najlepiej udać się do psychologa.

 

Dziękuję za odpowiedź :D Mam nadzieję, że w końcu uda mi się przełamać i skorzystać z pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam byłem u lekarza i znowu dostałem jakieś tam badania coś na mierzenie ciśnienia przez 24h. Czy to możliwe że podczas nerwicy ciśnienie jest wysokie ? Gdy mierzyłem u lekarza miałem 160/110, a nie odczuwałem stresu. Może to też pogoda bo było bardzo gorąco, a mam lekką nadwagę. Mierzyłem 2 razy te ciśnienie u lekarza, w odstępie kilku tygodni i zawsze 160/110 .. :why: Już nnaprawdę nie wiem co jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Mam problem, otóż od 2-3 dni czuję taki niepokój w sobie (chociaż niczym się nie denerwuje), puls mam ok. 90 (normalnie mam ok. 70 w spoczynku), a gdy gdzieś się ruszę i coś zrobię to od razu serducho mi przyspiesza jakbym biegała przez jakiś czas.. Jak sobie z tym radzić? Jak się uspokoić? Wiem, że cierpię na nerwicę, ale jest to uciążliwe. Jak mogę sama to zwalczyć? Od czasu brania leków (pół Asentry 50mg) było wszystko w porządku, tylko teraz od jakichś 3 dni czuję w sobie niepokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ultra mdłości to normalna sprawa przy zaburzeniach adaptacyjnych i podkręconej nerwicy wywołanej zmianą okoliczności życiowych? miał ktoś tak? nasila się szczególnie wieczorem/w nocy, nie umiem zasnąć, bo tak mi niedobrze. zastanawiam się nad pójściem do lekarza, ale gorączki nie mam, ani nic, nie wymiotuję, po prostu mnie mdli. nie do wytrzymania, po mo cy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwy jest rozwój nerwicy pod wpływem ciężkich przeżyć - rozpad rodziny, choroba ojca, studia w trakcie które trzeba zawiesić, gonitwa za pieniędzmi powrót na studia, napisanie pracy mgr, problemy w pracy (coś budujemy, a potem coś się wali), wypadek samochodowy, niesprawiedliwe oskarżenia ze strony rodziny, poczucie osamotnienia, dowiadywałem się także różnych nieciekawych rzeczy o mojej rodzinie.I to tak w ciągu 3-ech lat się działo. Teraz dostaje leki na uspokojenie. Do pewnego momentu sobie radziłem. Po 1,5roku zaczęły się problemy z jelitami i ucisk w gardle potem ucisk w skroniach.

 

Pytanie mam słabą psychikę...? czy po prostu za dużo na mnie spadło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eldokan5, Oczywiście ,że mozliwy takie przeżycia nieodreagowane oraz nadmiar ich potrafi niszczyć.Co do Twojej psychiki

wiesz nie jestem specjalistą by się wypowiadać ,ale przeżycia takie pozostawiają ślady.Myślałeś o terapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem ze nerwica to brak miłości siebie samego, to prawda?

Miłość do samego siebie to szacunek do własnej osoby i pragnienie szeroko pojętego dobra. To samoakceptacja, wiara we własne siły i zdolność radowania się swoim życiem – czyli podstawowe potrzeby każdego człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cichyczlowiek, Może to być objaw nerwicy, lecz nie musi. Dobrze jest obserwować w jakich okolicznościach ból się pojawia i wtedy analizować czego skutkiem mogą być bóle, o których mówisz. Złe odżywianie, ciężkie śniadania lub ich brak, kawa, papierosy ..te czynniki warto również wziąć pod uwagę. Czasem refluks przełyku albo infekcja helicobacter mogą dawać takie objawy ..ból brzucha promieniujący do klatki, wrażenie bolesnego zapowietrzenia. W takich przypadkach stres i niewłaściwe odżywianie będą dodatkowo nasilały te dolegliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×