"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

Ridlic biedactwo ty nasze lez gzecznie w luzeczku i sie wygrzewaj polopirynka ciple mleczko z miodem i jutro bedzie lepiej duzo duzo zdrowka zycze

Dołącze się do narzekania na grype

Niestety nie mam czasu na wykurowanie się do końca..

Łaże do tej szkoły ,kaszle na wszystko i wszystkich i leże na ławce..

U lekarza nie byłam .

Buuu wiesz co Ci powiem,dobrze ze masz marzenia ja swoje zgubilam.Czasem przychodza w snach.jedyne co mi zostalo to mozliwosc pracy,ona mi pomaga nie myslec o mojej chorobie.Do domu ostatnio wracam zmeczona,mdli mnie gdy wracam,glowa mnie boli kreci mi sie w glowie.Ide po schodach jak pijana.Nogi bola od siedzenia na krzesle.Juz zauwazylam glupie spojzenia,ze pewnie pochlalam,bo moja mama pila.Kto mnie nie zna powie ze tak wygladam.A ja nie lubie jak mi sie w glowie kreci,na karuzeli juz dawno nie jezdze, ostatnio zauwazylam ze znowu nie moge jezdzic autobusem,musze patrzec przez okno bo dostaje mdlosci.Bueeeeee,okropne uczucie.A ty buuu idz do lekarza przepisze Ci odpowiednie leki,on pomoze stanac na nogi,i poczuc sie lepiej.Tam mozna spotkac ludzi mlodych i to bardzo.Maja podobne problemy.Nawet ludzie starsi tez tam sa nikt z nikim nie rozmawia,kazdy sie wstydzi swojej choroby i boi sie ze ma na czole napisane wariat uwga bo gryzie!!! Jak myslisz czy tak jest naprawde?Pomysl ilu ludzi tez niesmialych podobnie jak Ty,przychodza tutaj po pomoc.Trzymam kciuki,nie daj sie besti o imieniu depresja.

dzięki kazia_z8 ja jakoś nie wierzę w to, że ktoś może mi pomóc! ale zastanowię się nad tym lekarzem, może jakoś pokonam opór i strach. Mi tam ostatnio najbardziej jednak chyba doskwiera zmęczenie, zupełny brak energii.

Dzisiaj w nocy miałam okropne koszmary. Najpierw śniło mi się, że moja babcia spadła ze schodów, wszyscy mnie za to obwiniali.. przez cały sen płakałam, później kiedy udało mi się znowu zasnąć śnił mi się ogromny pająk, których się strasznie brzydzę. Przez cały sen za mną biegał, nie mogłam przed nim uciec, próbowałam go zabić ale się nie dało, ciągle na mnie wchodził a ja go zrzucałam..bleeee . Obudziłam się przerażona i nie mogłam już zasnąć! Rano byłam kompletnie wyczerpana, nie miałam siły podnieść kubka z kawą!! Dzisiaj poszukam mojego starego misia mam nadzieję że gdzieś tam jeszcze jest, bo nie chcę już spać sama

Misiek jest na forum może...?

Jutro znowu czeka mnie egzamin,koszmar boje sie,ze sie skompromituje

Fizycznie czuje sie strasznie slaba,najmniejsza czynnosc sprawia mi klopot.Psychicznie czuje sie lepiej obym zdala.

Grubcia napewno zdasz tylko sie nie denerwuj bo stres niejest ci wniczym potrzebny trzymam kciuki

Uff,co za ulga, zdalam.Jolu,dzieki za mile slowa

Grubcia moje gratulacje wogule nie watpilam wto ze moglo byc inaczej

Buu Twoje koszmary wlasnie swiadcza ze chorubsko ostro sie bierze za Twoje zdrowie,nie daj sie musisz isc do lekarza inaczej bedziesz sie czula coraz gorzej.Sprobuj kupic w aptece SEDOMIX.Zazywaj 40 kropli dziennie 20 rano i 20 wieczorem,przez 2 tygodnie i sama sie przekonasz ze duzo lepiej sie poczujesz moze dzieki temu dotrzesz do lekaeza.jest to mieszanka siedmiu ziol bez alkoholu,pije sie je rozpuszczone w gotowanej wodzie w malym kieliszku.Troche gorzkie,ale pomoze ja to probowalam i ma tylko jeden skutek uboczny nie wolno go dlugo stosowac bo zaczniesz miec ochote na piwko niestety zbyt czesto.Lecz wystarczy odstawic i ochota przechodzi.Ja je pilam przez 6 miesiecy co pewien czas robilam przerwy ale i tak musialam przestac je zazywac.Nie sa drogie i naprawde pomagaja. powodzenia.

Bylam u lekarza :)

Leki teraz ,jak jakims cudem będziemy mieli na nie kase ..

A w grudniu badania alergiczne .Okaże się ze mam lub nie uczulenie na szkołe ,jeej.

Psycholożka mnie przekierowała do nr który nie odbiera ... To znaczy że nie byłam u niej bo dopiero mam się umówić i nie doszło właśnie z tego powodu..

A ja juzwiem ze mam na 100 procent astme-dzisiaj podczas jazdy samochodem zaczeło mnie łaskotać gdzieś w środku nosa,zaczeło mi brakować oddechu..cosjakby mi płuca zablokowało....wyszłem z samochodu i poczulem ogromna słabosć zaczeło mnie trząść na maksa...i tak przez pare godzin się meczyłem z tym oddechem i serce mi różnie biło.wziąłem leki na astme i zrobiło się lepiej...

Teraz się boje że astma mogła u mnie wywołac niedotlenienie serca

Ja także czasem nie mogę złapać oddechu, zatyka mnie, mam jakby blokadę w klatcę piersiowej ale myślę że to na tle nerwicowym, ewentualnie serce bo często mnie kłuje.

Gabriel klucie serca to napewno na tle nerwowym i brak oddechu ruwniesz moze miec podloze nerwicy ja kiedys bardzo czesto mialam dosyc ostre bezdechy ale przy odpowiednim doboze lekow przeszlo

Ja myśle że to astma jeszcze z tego powodu zę w czasie mocnego ataku mialem świst taki słyszalny jak mocniej oddychalem.

A poza tym czuje siedzisiaj bardzo samotny.......Wszyscy maja jakiś znajomych,przyjaciół na realu do których mogą pjśc,mogą iść na imprezy,lub po prostu pogadać.Ja na realu nie mam praktycznie nikogo.

Ja się już przyzwyczaiłem do samotności. Nawet nikogo nie wyciągam na piwko bo mi się nie chce.

Jola obyś miała rację bo to cholerne kłucie serca przypomina mi stan przedzawałowy a zatykanie w płucach jakbym miał jakiegoś raka. No ale hipochondria w nerwicy też chyba nie jest niczym nowym.

A mnie zapraszają ludzie na piwo ,ja nie mam ochoty iść .A poza tym przywykłam do swojej samotności .Wiem że pije szybko (zwłaszcza drinki) i mnie łapie chociaz mówię ze kontroluje sytuacje .Czasem myślalam po co iść na 1 piwo skoro to tak nie daje kopa? Piłam do granic ,żeby sprawdzić ile mogę wypić,wytrzymam? Nie wiem..

Czasem piłam na imprezach bo nie było niczego innego do roboty ,takie zapijanie czasu .

Dobra to powinno być w temacie o alkoholiźmie O ile taki istnieje..

Serce też mnie kłuło czasem. Raz właśnie po mocno zakrapianej imprezie zaczęło mnie ściskać .Dlatego unikam od niedawna picia. Nie mówię że nie będe pić ,kogo chce oszukać..

Też mam zapędy hipohonryczne ^^

Kiedy cię zapraszają? w jakich odstępach czasu? Miesięcznych? Bo w takich tez się z kims spotykam.

Mówię o obecnym czasie ,o czasie przed weekendem czyli kilku dniach w tym tygodniu

Nagle wszyscy nabrali ochoty na napoje alkoholowe..

Nie sporządzam notatek kiedy i jak mnie zapraszają .W sumie mało mnie to obchodzi.

Więc nie możesz narzekać na samotność. W takim razie nie wiem co ci dolega? Ból istnienia czy inne bzdury?

Nie narzekam na samotność ,przywykłam do niej .(jak już pisałam )

Kto powiedział że to towarzystwo ,które mnie zaprasza jest dobre?

I że wszyscy nagle mnie olali ,weszli w związki i żyją ,po prostu (co jest prawdą).

Więc jesteś prawie normalna(po za tym że tutaj się udzielasz)?

Nie rozumiem, masz masę znajomych a przywykasz do samotności? Czy to swoisty masochizm? Co to znaczy czy towarzystwo jest dobre? Nie smakuje ci? Nie spełnia wymagań BHP? O co chodzi? To że wszyscy się związali, mają rodziny i normalny dom, nie znaczy że cię olali. Co mają ci pieluchy zmieniać czy na co liczysz? Tego też nie rozumiem. Czy liczysz na nagrodę za swoją ekscentryczną samotność czy co? Trochę rozmyta jesteś kochana.

kazia_z8 dzięki w poniedziałek pójdę do apteki, dzisiaj nie chce mi się wychodzić z domu. Poczytałam trochę o tych kroplach i wydają się fajne.. jeszcze raz dzięki

Właśnie określiłeś ludzi na forum jako nienormalnych .Siedze tu bo mam do tego prawo ,takie jak ty .Nie pytam po co tutaj siedzisz i jaki masz w tym cel .

Z tym dobrym czy złym chodziło mi o to ze może być niszczące człowieka .

Czuję się oszukana w pewien sposób choć ciesze się że reszta jest szczęśliwa albo przynajmniej do tego dąży .

Właśnie określiłeś ludzi na forum jako nienormalnych .Siedze tu bo mam do tego prawo ,takie jak ty .Nie pytam po co tutaj siedzisz i jaki masz w tym cel .

Z tym dobrym czy złym chodziło mi o to ze może być niszczące człowieka .

Czuję się oszukana w pewien sposób choć ciesze się że reszta jest szczęśliwa albo przynajmniej do tego dąży .

Nic takiego nie powiedziałem. Miałem na mysli to, że udzielają się tutaj ludzie, którzy mają poważne problemy z własną osobowością i na pewno nie nazwałem nikogo nienormalnym, to ty to zrobiłaś.

Czujesz się oszukana ponieważ twoim znajomym udaje się normalnie żyć i funkcjonować? Bez komentarza.