Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Qrf, pewnie, że łatwiej się żyje z kimś. Ale to cienka linia między byciem z kimś, a życiem tylko dla niego.

 

nigdy więcej nie pozwolę aby takie "zwłoki emocjonalne" się mnie uczepiły

To inna bajka, że ciężko od takiego człowieka się uwolnić. Brutalnie brzmi, ale cóż no

 

Rico, :great:

 

-- 07 wrz 2014, 21:15 --

 

murphy, hah nie zakładaj, że tak jest. Skoro nigdy się nie uczepiłeś to znaczy, że jednak nie jesteś jak zwłoki :P

 

To, o czym pisałam to są skrajne przypadki. Nie zdarzają się często i na ogół na początku nie ma się świadomości "życia dla kogoś". Tylko i wyłącznie dla tej osoby, a nie we współpracy z nią. A fakt, że wy się nazywacie moim pieszczotliwym określeniem już świadczy o tym, że nie uczepiacie się facetów/bab z zamiarem życia tylko dla nich, a jak nie dla nich to dla nikogo, bo po co inaczej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż...patrząc inaczej,czy szukając + w sytuacji w której ich nie ma =D...jakżesz wspaniałym wynalazkiem są internety,gdyby nie one i forum,gdzie my,przegrywy życiowo-społeczne,mogły się zgromadzić i podyskutować o przegraństwie i izolatce =D !

Nigdzie,musielibyśmy celebrować przegraństwo tylko we własnym towarzystwie,tak,możemy wspólnie

1351495935528671.jpg

 

 

Jeśli kogoś to nadal nie pociesza,pomyślmy inaczej,wszyscy jesteśmy dzieckami matki ziemi,czy społeczni czy nie,trafimy do niej z powrotem,jako żarcie dla robaków,ewentualnie skończymy w kiczowatym dzbanku na kominku bądź na "gustownej" półce gdzieś na cmentarzysku =D.

(tak,nawet myślenie o zgonie,czy czymkolwiek może w razie czego chwilowo pocieszyć,choć to pewnie zależy od człowieka)

 

Kilku też chyba wybrało chłodziarki jeśli kojarzę =D.

 

Co do samej samotności,izolatki niezależnie od tego jak ją kto interpretuje (brak znajomych,partnera/ki,przyjaciół,whatever),im bardziej się od niej ucieka,próbuje uniknąć,tym ciaśniej "pułapka" się zazębia,by w końcu nas dopaść.

Izolatka,samotność - nie są problemem,jest tym nasze podejście do nich,musimy nauczyć się radzić z nimi,czy "przebywać" w tym stanie.

Im bardziej człowiek przywyknie,tym mniej powrót do tego stanu będzie "bolesny" i przerażający,tu jednak czai się pułapka,by nie "zatracić" się aż tak w tym,bo jednak może się to odbić,czy rzutować potem na relacjach z innymi humanoidami D:

Jednak i tak jest to moim zdaniem lepsze i bezpieczniejsze jak toksyczne relacje.

Generalnie trzeba próbować przywyknąć,im bardziej polubimy siebie,własne towarzycho,tym mniej kłopotliwa i stresogenna samotność D: .

A nawet jeśli w izolatce siedzimy,przy odrobinie szczęścia i ewentualnej pomocy szczęściu,sytuacje zawsze można odwrócić,pewności nie ma jednak nigdy..ale szanse na zmiane owego stanu rzeczy,zawsze są,mniejsze lub większe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 95 złotych? 95?! REALLY? Za taki hajs to nie powiem, co se kupię.

 

Skarżą się na samotność a stówy nie chcą wydać na przytulaśne ramionko :D Tu się płaci za ciepło emocjonalne, obecność "drugiego człowieka", a nie za samą poduszkę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arhol, tak, gdyby nie internet, to izolacja byłaby jeszcze większa. Chociaż może wtedy bardziej próbowałbym wyjść do żywych ludzi. A tak internet daje namiastkę towarzystwa i już brakuje czasu i motywacji. Nie wiem co mogłoby przerwać moją samotność, może poznanie kogoś, kto byłby podobny do mnie. Szkoda, że na zlotach nie udało się żadnej bardziej trwałej relacji z kimś nawiązać. Liczę, że jak pójdę do pracy to pojawią się jakieś znajomości, szkoda że wynikające z korzyści pieniężnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 95 złotych? 95?! REALLY? Za taki hajs to nie powiem, co se kupię.

 

edit: dorzucę nerkę i będzie cacy:

http://www.ablogtowatch.com/wp-content/uploads/2008/08/pip_boy_30002.jpg

Fallout nerd detected D: !

 

-- 09 wrz 2014, 07:51 --

 

monk.2000, cóż,w "dawnych czasach" wychodząc do ludzi tymbardziej trzeba było ukrywać swoje "popjerdolenie" jak dziś..

Co do relacji,tu już loteria,grosz,grosz może wygrosz albo gówno ugrosz D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arhol, tak, gdyby nie internet, to izolacja byłaby jeszcze większa. Chociaż może wtedy bardziej próbowałbym wyjść do żywych ludzi. A tak internet daje namiastkę towarzystwa i już brakuje czasu i motywacji. Nie wiem co mogłoby przerwać moją samotność, może poznanie kogoś, kto byłby podobny do mnie. Szkoda, że na zlotach nie udało się żadnej bardziej trwałej relacji z kimś nawiązać. Liczę, że jak pójdę do pracy to pojawią się jakieś znajomości, szkoda że wynikające z korzyści pieniężnych.

Człowiek może być szczęśliwy z samego faktu istnienia,tylko tego bycia szczęśliwym musi się nauczyć ;) to tak odnośnie podpisu ;)

Praca,ale po pracy możesz przecież mieć relacje jakieś fajne z ludżmi to też zależy w jakie środowisko trafisz.Własnie się dziwie bo jesteś bardzo sympatyczny i jeżdzisz na zloty nie udało Ci się stworzyć bardziej trwałej relacji z kimkolwiek dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily, nie wiem czemu, to działa jak jakieś zaklęcie. Za to mnie odwiedza sąsiad z trzeciej klasy podstawówki i gramy w gry. Już coś. Chociaż wolałbym jakiś rówieśników dodatkowo, a z tym jest problem. To też wina miejscowości, w której mieszkam. Jak kiedyś pójdę na studia to nieuniknione będzie spotykać się z dużą grupą ludzi.

 

Planuję jeszcze jakiś przedsięwzięcie internetowe, to też może zjednać jakąś grupę ludzi.

 

Na prawdę nie wiem co powoduje, że nie potrafię na dłużej zatrzymać przy sobie ludzi. Może za dużo wymagam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę iść jutro do szkoły i patrzeć na te wszystkie parki, grupki i inne takie takie, brr :hide:

Im szybciej "oswoisz" izolatkę,tym więcej dystansu nabierzesz i czym prędzej z niej wyjdziesz...zwykle.

Bojąc się zaś,wyklinając to itd...tym dłużej będzie to trwało,niestety :<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×