Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, Kochana ja tez sie wlasnie nakrecam chociaz wiem doskonale ze dam rade bo zawsze dawalam i sobie niepotrebnie teraz stresow przysparzam . Poltora miesiaca wychodzilam normalnie ani mi przez mysl nie przeszlko ze cos mi sie stanie :D a teraz frustracja z szukania pracy i sobie wmawiam ze nie dam rady. Najlepiej na mnie dziala terapia zajeciowa wiec zebym ta prace znalazla (oczywiscie z normalna atmosfera) to sobie juz poradze. Teraz mnie dobija brak kasy i mi sie snia po nocach rachunki :shock::shock: to jak mam byc spokojna?

 

Tez takie jaja kupuje a teraz ostatnio dostaje osd sasiadow oni maja od rodzicow bo rodzice na stare lata na wies sie przeprowadzili i maja kurki i kroliki.

 

-- 06 wrz 2014, 09:44 --

 

xxdaisyxx, ale bananki sa pozywne to wcinaj ile dajesz rade :D:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy - O, to udane polowanie lumpkowe miałaś :D Masz rację, może terapia spowoduje że ten ranek nie będzie tak dotkliwy. Tabsa biorę już tylko jednego i póki daję jakoś radę, to więcej nie chcę... Uboki powodują, że jeszcze gorzej się czuję. Skazana jestem na ciągłą walkę , a z drugiej strony akceptację. Ech, co za los.

 

xxdaisyxx - to bidulka jesteś, że do roboty jeszcze lecisz w sobotę, ale może dobrze, bo zmobilizowac się musisz i może odpali lepsza energia...

 

-- 06 wrz 2014, 09:47 --

 

Infinity, A co psina zrobiła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostradaTeż bym poszła na jakieś polowanko, ale u nas Winobranie się zaczyna cały tydzień koncertów, a ten tłok na deptaku tylko mnie przytłacza :?...

 

Winobranie to czas gdy te miasto przypomina nadmorskie miasteczko.

Na szczęście tak długo to nie będzie trwało =]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oj znam uboki , ja zawsze na tabletach jak zombiak chodzilam , albo wymiotowalam . Teraz nic nie biore juz ze dwa miesiace chyba ...

A ciuszkolandowa terapia mnie uspokaja :D wpadam i jak zaczynam tam grzebac po tych wieszakach a mam taki duuuzy lumpek na osiedlu to zapominam o wszystkim.

 

Podobnie jak Ty ja duzo sobie tlumacze w myslach , a jak mi zle i jestem zdolowana i wylekniona to wychodze. Zabieram ta france na spacer i do ludzi . Nie umartwiam sie , ide.

Dzis pojde na kijach polazic. Biodro lepiej wiec sprobuje . zawsze mi to duzo dawalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy - Też od kiedy udaje mi się wychodzic, to wypadam z domu, kiedy tylko się da i pod byle pretekstem. Każdy sposób aby zając umysł. Ostatnio miałam tak straszny stan przed pójściem pierwszy raz do pracy, że skoro świt robiłam biżu, a potem snułam się po dworzu do czasu pójścia do biura, bo bałam się, że jak tak dalej pójdzie, to w ogóle z domu nie wyjdę.

 

No, szykuję się do lumpka. Zaraz wracam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wróciłam z cieplutkim swetrem za całe 12 zeta. Rodzina nareszcie już na nogach, jest do kogo się odezwac, sweter się pierze, jajeczko na miękko wrzucone do brzucha. Zaraz się wybieramy na festyn Lasów Państwowych kupic jakiś dobry miodek i pogrzac kości na słoneczku...

 

Infinity Mieliśmy jechac na grzyby, ale za sucho i podobno grzybów u nas też ni ma.

Niedobrze, bo mi się już skończył cały zapas suszonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, xxdaisyxx, - rozumiem przyjemnośc polowania i kupowania za grosze, ale stanie pod lumpkiem z kubkiem termicznym... :shock: Mój lumpek mały( choc należy do dużej sieci second-handowej), może i przez to za wiele tam się nie wyszpera, ale nie ma tłumu ludzi wyrywających ci rzeczy z ręki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja mieszkam w mieście gdzie jest ulica lumpków, albo ekskluzywnych sklepów.. :D Niestety nie mam okazji poszperać zbytnio, bo pracuje od 10-18, a zazwyczaj tak sklepiki są pootwierane :cry: . Choć w mojej rodzinnej miejscowości są malutkie lumpki, to mama mi opowiadała, że wejdą dwie babki, wezmą seterte ciuchów sobie na bok i wybierają, a reszta stoi i patrzy :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×