Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      33
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. To już moje drugie podejście do moklobemidu. Biorę go w dawce 150 mg rano i 150 mg około 18.00.

Mam stwierdzoną nerwicę, osobowość unikającą i lekkie stany depresyjne. Ogólnie jestem bardzo nerowową osobą- i po wszystkich lekach ta nerwowość mi nie przechodzi. W tym roku po raz 3ci rzuciłem pracę - obecnie jestem na l4. CIężko jest mi z tym:( Wydaje mi się, że jestem do bani i do niczego się nie nadaję. Dodam, że to zawsze ja zwalniam się z pracy - przez moje negatywne myśli.

 

Mobemid- biorę od tygodnia- efektu WOW jak na razie nie zauważam. Na razie boli mnie praktycznie codziennie głowa i mam jakieś dziwne napięcie w szyi- jakbym się źle wyspał. Wiem , że to od leku, bo miałem tak dokładnie rok temu i odstawiłem ten lek. Teraz powiedziałem sobie ze wytrzymam przynajmniej miesiąc. Inne antydepresanty zaburzają u mnie libido a ten nawet pomaga, stąd nacisk mój na spróbowanie tego leku.

Pytania:

1.Czy ktoś z Was miał podobne objawy: nerwowość, bóle głowy i przede wszystkim ból szyi- napięcie.

2.Czy po miesiącu będę mógł już widzieć pozytywne efekty? Po tygodniu na razie super zmian nie widzę.

3.Czy mogę go łączyć z Ketrel (Kwatepina) w dawce 25mg (taką dawkę przypisał mi lekarz- chyba nieco na uspokojenie), ale pamiętam że nawet tak niskie dawki dosłownie ścinały mnie z nóg- spałem po tym jak zabity. Poza tym z tego co czytam to kwatepina ma jakieś działanie antydepresyjne w dawkcach 100-200 mg.

Co wy na to?

 

Piszczie proszę jakie macie doświadczenia z tym lekiem. Czy jest osoba której pomógł? ja bym chciał by ten lek pomógł mi uwierzyć w siebie, w moje możliwości i pozwolił bym nie bał się wyzwań i życia ogólnie.

Pozdrawiam

 

M.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie łączenia moklobemida z mirtrazapiną:

Brawo, gratuluje odwrotnego agonizmu 5ht-2c połączonego z upośledzeniem MAO i COMT (Moklobemid nie jest w tym temacie selektywny w porownaniu z innymi iMAO)

IMO na farmacji powinni uczyc, ze odwrotny agonizm =/= antagonizm, chodź w przypadku opiatów czy antyhistamin. Czemu? Agonizm - poniekad dzialanie rekreacyjne jak 25C-NBOMe, Antagonizm - zmulenie poniekad przeciwpsychotyczne, odwrotny agonizm - "schizowe" wrecz stany, ryjace banie tak samo, tylko nie w strone "fazy"

O co tu chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blondie, w celu wyrównania nastroju, wyciszeniu emocji, potencjalizacji leków przeciwdepresyjnych. Wszystko zależy od obrazu klinicznego. Na mnie leki przeciwdepresyjne nigdy nie działały w sposób naturalny, czasem wywoływały wręcz odwrotne stany kliniczne, dlatego obecnie biorę wenlafaksynę z karbamazepiną. Odpukać zaczęło się sprawdzać. Ale to za krótki okres aby odtrąbić zwycięstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie moclobemid nie wypalił a brałem 6 tygodnie bez mała, miał byc dobry na leki ale biore Fevarin który choc ma spokro uboków to bije u mnie na główe moclobemid pod względem przeciwlękowym a biore teraz zalediwe 25 mg fluvoksaminy. Biore już 7 tydzień i chce jeszcze troche pociągnąc żeby sie ewentualnie lęki nie nawróciły ale po 7 tygodnaich w zakresie lęku, strachu mam potęzny postęp, gorzej z depresją i amotywacją tu fluvo nie robi w moim przypadku nic. Także jestem z tego leku częściowo zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

efrid

Wsadź bajki z dawkami terapeutycznymi do śmieci. Powiem Ci jak jest, czasem owszem potrzeba duzej dawki terapeutycznej, 100 mg a moze większej ale... ja brałem wpierw przez 2 tyg 50 mg potem 75 potem 100mg i odczułem po prostu po zbyt mocnym zamuleniu na 100 mg, że to nie jest zabawa dla mnie, apatia się zaczęła włączac totalna, zmęczenie. Lęki zmiejszały mi sie tak samo na 50 mg jak na 100 mg, takze nie sądze aby zawsze potrzebne było dowalenie. Niemniej spróbuj 100 mg. Pamiętaj, ze dawka terapeutyczna to jest cos indywidualnego. Druga sprawa u mnie to jest taka, ze fluvoksamina sprawdza się przeciwlękowo, jest chyba nawet lepsza na lęki u mnie od paroksetyny ale... ma uboki- apatia, nie odbieram muzyki jak prze braniem- jakies znieczulenie i jeszcze inne, takze gdy sie zamrocze 100 mg to uboki tez w górę. Tak to reguluje sobie- jak najmniejsza dawka. Tymbardziej ze lęku już mało mam. Pójde w czwartek do lekarza to zobacze co zaproponuje ale nie przesadzajmy z dawkami SSRI, wydaje sie,że nie u każdego potrzeba aż tak dużych.

 

-- 31 sie 2014, 20:05 --

 

Aha efrid, dodam ze ja byłem wcześniej bombardowany dawkami 50 mg paroksetyny przez kilka tygodni także być moze serotoniny mam juz sporo w mózgu.

 

-- 31 sie 2014, 20:10 --

 

Nie biore dawki anydepresyjnej 100mg, dawka antydeprsyjna jest od 50 mg to jest bazowa i ma ona mieć siłę antydepresyjną 20 mg paroksetyny, chociaz to inne leki, w moim przypadku fluvoksamina to jest po prostu skuteczniejszy środek, zarówno na lęki jak i na nastrój, paro kompletnie mnie powalała, nastrój był zły. Generalnie fluvoksamina tez nie jest u mnie az tak bardzo rewelacyjna na depresję a na dawce 75-100 nie czułem się lepiej niż na 50 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic

Ataki paniki po lekach antydepresyjnych na początku ich brania to częsty objaw. Zwyczajnie w literaturze pisze, ze pojedyńcze dawki antydepresantów nasilają ataki paniki podczas gdy dopiero ich przewlekłe zażywanie ( chronic treatment) działa przeciw napadom paniki.

Wiec nie przejmuj sie, że dostałeś ataku paniki po tym moclobemidzie. Po SSRI tez by tak mogło być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic

Bo widocznie kiedyś nie miałeś nasilonych lęków to raz, dwa to, ze za każdym razem te leki działają inaczej, lub mogą działac inaczej. To jest skomplikowane bardziej bo, np, możesz miec w krwi jeszcze inne środki nawet w minimalnych stężeniach, poza tym, hmm ja ci powiem, nie lubie za bardzo antydepresantów typowych, czyli tej cąłej SSRI/ SSNRI/ moclobemid/ family , ja wiem co tam jeszcze np anafranil. Nie sa to np leki zauwaz skuteczne w dużych depresjach, oprócz kosmicznych dawek wenlafaksyny, zawsze jest na początku "odhamowanie", mnie sie wydaje że powinno byc odwrotnie na początku przyblokowanie i uciszenie a potem tzw kop. Zbytni kop na początku=nasilenie lęku, dosłownie zawsze. z innych leków tylko mirtazpina i mianseryna tego nie robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jest godzina 2:20 a ja się obudziłem i nie mogę zasnąć. Płaczę:( Moje życie wydaje mi się po raz kolejny bez sensu. Obecnie jestem na l4, mam lęki przed szukaniem nowej pracy, sam nie wiem czego chcę:( Tkwię ku..a w jakiejś beznadziei.

Mobemid biorę od 23 dni - już 2 raz do niego podchodzę. Chciałbym aby ten lek na mnie zadziałał - gdyż pomagał mi na funkcje sexualne, które po innych lekach są przychamowane. Pomagał - bo jak biorę go teraz to działa na ten sprawy wręcz odwrotnie.

Początkowo lek powodował u mnie ciut lepszy nastrój, ale nie był to efekt wow. Teraz jest po prostu tragedia- codziennie z rana budzę się z płaczem, zasypiam z mega lękami o swoją przyszłość, nie wiem co robić. Doraźnie biorę Ketrel (kwatiepinę) w dawce 25 mg. Trochę pomaga mi zasnąć w sytuacjach takich jak dziś.

Lęki po mobemidzie mam większe niż bez leków. A chyba lęki są moim największym problemem. Mam stwierdzoną osobowość unikającą.

Wysyłam obecnie CV- zapraszają mnie na rozmowy, a ja po prostu nie mam siły na nie chodzić. No nie mam siły. Unikam ich, jednocześnie wewnętrznie się dołując, że po raz kolejny dałem ciała, że znowu w życiu mi nie wyszło, że leki nic nie pomagają.

Nie wiem co stosować. Czuję że moklobemid będę musiał po raz 2gi odstawić. I teraz co 2 tygodnie przerwy przed innym lekiem. Tak czytalem na forum?

 

Doradźcie mi coś BŁAGAM!!!!

DOdam , że w tym roku brałem już następujące leki, po których nie widziałem żadnej poprawy: Trazodon (też na seksualne sprawy), Effectin (bo kiedyś na mnie działał- tym razem jakoś nie pomógł), Rispolept (chyba na uspokojenie), Coaxil, Lamotrix, obecnie Ketrel i Mobemid :(

 

Nie wiem już co robić, chyba o dziwo bez leków jest mi najlepiej:/ mimo wszystko , że nie jest dobrze.

Moja mama ma nerwicę, depresję i bierze z tego co kojarzę głównie Bioxetin -fluo, może u mnie by on podziałał.

Nie wiem co robić - mam nadzieję, że zaraz Ketrel mnie uspokoi i jakoś zasnę.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×