Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak Patryk29 napisałeś.My się męczymy niemiłosiernie, a lekarze..wiaodmo oni w nas nie siedzą.Powiedziałem to już i psycholog i lekarce, że nie jestem w stanie powiedzieć co odczuwam w głowie, bo trzeba po prostu poczuć osobiście, nie ma słów by to określić.Crazyalexxx na terapii w takim stanie oczywiście jestem przytłumiony, ale jakoś daje rade, podobnie jest gdy rozmawiam przez telefon itp, normalnie funkcjonuje tylko jak zaczynam myśleć o sobie jak siedze sma wtedy się wszystko nakręca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przed 5 rano dostałem takiego ataku odrealnienia, że trace po mału wiarę w jakiekolwiek sposoby które mogłyby mi pomóc. Nie mogę nadziwić się jak to jest możliwe, że w ogóle w takim stanie mogę pisać zdania itd.Zazdroszczę Wam, że mimo nerwicy nie odczuwacie stanów depersonalizacji, derealizacji, odrealnienia, bo to jest coś najokropniejszego.Nie wiem jak długo to wytrzymam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem, czy to od nerwicy, czy od leków.Leki też wiaodmo działąją na organizm kiedyś dostawałem kilkusekundowego ataku, w którym traciłem przytomność , a teraz mam go od półtora miesiąca codziennie w lżejszej formie.Do tego co jakiś czas silny atak tego odrealnienia po rzebudzeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie akurat jeśli chodzi o lekarzy to byłem już u wielu.Dawka 225 jest wg mnie też wysoka, ale zgodziłem się jakoś współpracowac z tą lekarką natomiast jeśli w ciągu dwóch trzech dni się to nie zmieni to dołoże wtedy Tranxene 5mg, które mówiła mi że moge brac w razie gdybym się źle czuł a zwłaszcza po zwiększeniu dawki.Mam też w planie iść do sąsiadów którzy są lekarzami m.in pan jest neurologiem i zapytać się go co o tmy sądzi wszystkim.Ja tak jak wcześniej pisałem takie krótkie stany odrealnien ia miewałem też na paroxetynie 20mg a od 04.2014 30mgaż w końcu zaczeło się co raz cześciej to powtarzac i na początku tak dostalem ataku lęku/odrealnienia tak trwa to po dziś dzień.W międzyczasie zmieniono mi lek na wenlafaksyne, natomiast takich dni w któychn funkcjionowałem w miare normalnie było może ze 4.A tak to ciągle to samo nieustający głęboki lęk/odrelnienie.Natomiast jeśli chodiz o benzo to czułem sie rano źle po nim ponieważ jeszcze bardzije byłem przytłumiony.Do lekarki pójde najprawdopodobniej we wtorek bo akurat tak przyjmuje, mam nadzieje że jakoś do tego czasu wytrzymam.Wg mnie przyczynątakiego odreealnienia może być też długotrwały lęk w nerwicy, ale przeciez można to jakoś zwalczac lekami a jest ich przecież mnóstwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimek ciągle narzekasz i placzesz, ja Cię rozumiem jest Ci źle. Ale Ty stoisz w miejscu ! Moze wkoncu ktoś Cię powinien porzadnie opierd...

kazdy Ci tu chce pomoc, podpowiada, daje rady a Ty i tak ciągle to samo. Wiele osób pisalo, ze jeśli lek nie służy to lepiej go zmienić. Ja Ci pisalam tez ze takie jazdy jak Ty miales to tez mialam, moze mniejsze napewno ale mialam. Lek ODSTAWILAM ! Balam sie tego stanu odrealnienia. Po odstawieniu przeszlo. To po pierwsze a po drugie to jeśli ma sie takie jazdy, lepiej isc zasięgnąć porady drugiego lekarza. A po trzecie to ze miales w planie isc do sasiadow neurologów to juz pisales dawno temu...i dalej nie poszedłeś ale dalej masz w planach. To na co czekasz ??? Piszesz tez ze przyczyna odrealnienia jest lęk i nerwica a lekow na to jest mnóstwo. To po cholere sie trzymasz na tej wenli ktora źle na Ciebie dziala ? I nie pomaga ? Kimek wez sie za siebie bo sam sie męczysz na wlasne zyczenie trochę...pamietaj my tu Ciebie wspieramy ile sie da ale to lekarze są po to żeby Ci pomoc bo to juz za dlugo trwa a Ty sie męczysz :( i mam nadzieje ze sie nie obrazisz za tego posta :):):) a Twoje slowa ze lęk w nerwicy mozna jakoś zwalczać lekami bo leków jest mnóstwo to przekaż swojej lekarce bo to Twoje slowa z postu wyżej. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crazyalexxx ja wenlafaksyne biorę praktycznie 5 tygodni .W tym okresie miałęm dni, że jej w ogóle nie brałem, bo skakałem co drugi dzień.W zasadzie systematycznie biore ją od miesiąca.W tym czasie z 75mg dawke zwiększono mi przez 15 do 225mg. Z tego co wiele osób się wypowiada to do leków trzeba się dostosować zwłaszcza po zwiększonych dawkach.Dostęp do lekarzy posychiatrów jest teraz taki jest u mnei w mieście i są to lekarze generalnie, którzy walą jeszcze bardziej końskie dawki, poza tym trzymają pacjenta 2-3 minuty lub jeszcze mniej i narazie.Pisałem powyżej, że zaczekam ten tydzień i do niej pójdę.Przyczyną odrealnienia może być lęk tak napisałem, natomiast leki wiadomo robią swoje w głowie.Przed chwilą wstałem i miałem znów napad nieco lżejszy, dopiero zaczynam po mału dochodzić do siebie, natomiast te odrealnie ie płynie cały czas jednak wolno.Wydaje mi się, że jeszcze najlepiej to czuje sę wieczorme kiedy już puszczają leki.O tym wszystkim lekarce powiem oczywiście i mam nadzieje, że tą dawke zmniejszy.Mówiłą mi też o benzo, tylko nie wiem czy benzo jest dobrym pomysłem gdy jest się tka przytłumionym.Przecież ono mnie nie pobudzi, jedynie położy do łóżka zapewne.A może się mylę.Znajomi zaproponowlai bym powiedział lekare o Tritico.I powiem jej o tym na wizycie.Tylko też jikt nie da gwarancji, że Tritico pomoże, bo jak widac nawet tu na każdego lek działą inaczej.Crazyalexxx oczywiście, że się nie obrażam, czasem potrzeba człowiekiem wstrząsnąc, po to tu jesteśmy by się wspierać i sobie pomagać:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz miesiac lek i lekarz zwiekszyl ci z podstawowej dawki 75mg, na 225mg to jest lekka przesada delikatnie mówiac :roll:

Powinienes minimum miesiac posiedziec na dawce 75mg, minimum miesiac a tak naprawde 6-8 tygodni wtedy mozna cos powiedziec o leku, tymbardziej ze ty masz takie ostre skutki uboczne, to juz wogóle nie rozumiem jak mozna tak zwiekszac to nie sa witaminy, tylko silke leki które oddzialowuja na mózg, ale zrobisz jak bedziesz uwazal ja bym zmniejszyl ten lek na 150mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimek no to fajnie, ze mnie zrozumiales :):):) teraz trza czekac do wtorku z nadzieja, ze będzie lepiej :) moze faktycznie niech Ci da cos na noc innego np.te trittico czy co innego a rano zostan na 150 jeśli dalej lekarka sie uprze na wenle. Bo piszesz ze benzo Ci nie służy. Wszystko musisz jej powiedzieć otwarcie. Jeśli boisz sie, ze czegoś zapomnisz to napisz sobie na kartce. Ja tak robie :) i mam ją pod ręką :) trzymaj sie :):):)

 

 

Patryk29 ja 7 tygodni bylam na 75, w 8 tyg dolozylam 37,5. Biore 75 plus 37,5 juz 8 dzien. Czy myslisz, ze sprobowac zamiast 37,5 dołożyć 75 ? 150 to taka optymalna dawka ? Tak jak wspominalam na samym 75 bylo pieknie, aż za pieknie a potem oslablo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crazyalexxx ten benzo Tranxene 5mg jest z pewnością dobrym lekiem jak i wiele innych benzo z tymże kiedy brałem te tabletki to z rana byłem strasznie zawinięty, rozumiecie przy odrealnieniu i lęku który najsilniejszy mam z rana po obudzeniu się to po leku nassennym to prytłumienie wzrasta ze zdwojoną siłą.Lekarka mi mówiłą, że w tym okresie co mam zwiększoną dawkę moge brać ten Tranxene nawet rano czy o innej godzinie, ale myśle, że 3 tabletki efektinu to już chyba wystarczająco jesli chodzi o leki.Tak jak napisałas poobserwuje siebie.Odczuwma jakby delikatne "przebijanie" się przez tą sciane zobojętnienia i odrealnienia może rzeczywiście będzie to odstępować, natomiast wszystko lekarce powiem i będe staral sie by mi zmiejszyła ta dawke.Ostatnio tez byłem zkartką jak i kiedy brałem leki itd:).Powiem szczerze, że i jej było łatwiej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najlepiej odstawic wenlafaksyne (Faxolet - 75 mg)?

Witaj , odpowiedż może być tylko jedna: delikatnie , nie od razu z nagła , stopniowo rozłożone w czasie ( koło miesiąca ) .

A co lek nie zadziałał , nie sprawdził się , a może wyleczył i dalsze branie go niepotrzebne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimek, Jeżeli z dnia na dzień uboki są coraz mniejsze to ja bym został na 225 mg. Niektórzy lekarze właśnie dają kilka tygodni na zwiększenie do 225 mg i od tej dawki zaczynają leczenie.

 

Chada, Nie wiem jak porównać wenlę do rebo ale jak nie będziesz się bawił dawką to myślę, że kilka dni, do tygodnia i serducho powinno się uspokoić. U mnie parametry są w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy macie po Wenli przyśpieszone tętno i szybkie bicie serca i przy wysiłku kłucie tego serca?Pytam bo biorę również lek wpływający na nora adrenaline Reboksetyne zresztą na wenli było to samo.Po jakim czasie przechodzi i czy całkowicie?

 

Ja akurat miałem cos podobnego . Lekarz rodzinny zrobił mi EKG , a że nic złego w wynikach nie zauważył więc olał sprawę i jak chcę może mnie odesłac do kardiologa . Poprosiłem go więc o to skierowanie do specjalisty . Tamtem zajął sie mna bardziej poważnie ,i po głębszych badaniach przepisał świetny lek na tego typu sensacje , które opisujesz , lek trzecienj generacji ( a więc najnowszy ) o nazwie NEBIWOLOL. Lek zadziałał od razu i z miejsca , abiorę go tylko kiedy trzeba i to w dawce 1/4 tabletki . Serce juz nie kłuje , po wysiłku i bez wysiłku . Fajna sprawa z tym lekiem , mówie Ci Chłopie . Jeśli chodzi o Reboksetynę to jest to jeden z najsilniejszych leków o silnym wpływie na zwiększenie noradrenaliny . Dlatego tak ważne jest zabzpieczanie przy nim tylów , czyli serca i układu krążenia . To samo było przy metylo , mogłem dostać też beta adrenolityk ( lekarz sam zaproponiował ) gdyby cos z sercem działo sie nie tak .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 28 sie 2014, 15:22 --

 

Czy macie po Wenli przyśpieszone tętno i szybkie bicie serca i przy wysiłku kłucie tego serca?Pytam bo biorę również lek wpływający na nora adrenaline Reboksetyne zresztą na wenli było to samo.Po jakim czasie przechodzi i czy całkowicie?

 

Ja akurat miałem cos podobnego . Lekarz rodzinny zrobił mi EKG , a że nic złego w wynikach nie zauważył więc olał sprawę i jak chcę może mnie odesłac do kardiologa . Poprosiłem go więc o to skierowanie do specjalisty . Tamtem zajął sie mna bardziej poważnie ,i po głębszych badaniach przepisał świetny lek na tego typu sensacje , które opisujesz , lek trzecienj generacji ( a więc najnowszy ) o nazwie NEBIWOLOL. Lek zadziałał od razu i z miejsca , abiorę go tylko kiedy trzeba i to w dawce 1/4 tabletki . Serce juz nie kłuje , po wysiłku i bez wysiłku . Fajna sprawa z tym lekiem , mówie Ci Chłopie . Jeśli chodzi o Reboksetynę to jest to jeden z najsilniejszych leków o silnym wpływie na zwiększenie noradrenaliny . Dlatego tak ważne jest zabzpieczanie przy nim tylów , czyli serca i układu krążenia . To samo było przy metylo , mogłem dostać też beta adrenolityk ( lekarz sam zaproponiował ) gdyby cos z sercem działo sie nie tak .

 

Jakie to leczenie jest zjebane jeden lek na skutki uboczne drugiego itd.W sumie przy Anafranilu też brałem propranolol bo nie dało rady inaczej.Miałem łagodny blok przedsionkowo komorowy ale wtedy byłem zdrowy i powiedzieli że u czynnych sportowców takie rzeczy się zdarzają i fakt z czasem się uspokoiło.Psychotropy to chyba największe gówno jakie może być zawsze nie nawidziłem leków nawet przeziębienia czy grypy musiały być mocne żebym w ogóle coś łykał.Kiedyś głównie u mnie sport a nawet słabe leki (nie psytropki) czułem osłabienie.Ale od kiedy zacząłem w wieku 16 lat od Klomipiraminy + Propranolol,Kwas walrprionowy i Sulpiryd na pierwszej wizycie tak do dzisiaj na nich lecę i chyba do końca życia zostanie.Tak nie znoszę tych leków bo tylko kłopoty z nimi uboki,różne dziadostwo ale depresja endogenna ma to do siebie że tzreba się truć żeby żyć :roll::(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale depresja endogenna ma to do siebie że tzreba się truć żeby żyć :roll::(

 

--- fajnie to ująłeś Chada . Z tym ,że u mnie pomimo tego ,że myśle barzdzo zbliżenie , to jednak warte jest trucie sięby pokonac depresję . Zdecydowanie WARTE! Co nam po tym ,że bęziemy życ dłużej , a nasze organizmy będą mniej zanieczyszczone ( przez leki ) , skoro to życie bez antydepresantów , lecz z depresją będzie jakościowo jak kosz na śmieci z najbardziej smrodliwym i odrażającym syfem .

Antybiotyki -pomyśl -to tez wielka trutka , a jednak ilu ludziom uratowały życie . I tak jest z wiekszością chemicznych leków . I nie ma innego wyjścia w dzisiejszych realiach , aby w miarę lepiej żyć w jakimś zdrowiu .Tym sie różnimy od zwierząt ,że potrafimy stworzyć leki . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×