AGOMELATYNA (Agolek, Agomelatine Adamed/ G.L.Pharma/+pharma, Agomelatyna Egis, Lamegom, Sedival, Symago)

Jak PiS było u władzy nie zrobiło nic celem wprowadzenia refundacji atypowych neuroleptyków i lamotryginy w rozpoznaniu CHAD. Sytuacja zmieniła się za rządów PO w 2010r. Odnosząc się do polityki refundacyjnej, to na prawdę trudno wymagać aby dany lek przeciwdepresyjny był refundowany, jeżeli jest kilkakrotnie droższy niż inne antydepresanty; a jednocześnie swoją skutecznością w żaden sposób nie przewyższa (jeżeli nawet nie jest niższa) już refundowanych, kilkukrotnie tańszych leków przeciwdepresyjnych (wenla, fluo, klomi, fluwo, paro). Jestem pewien, że gdyby cena Valdoxanu była w zbliżonej wysokości do innych leków przeciwdepresyjnych, wtedy byłaby zgoda na refundację. Pamiętajcie, że refundacja obciąża kieszenie podatników i płatników składek, te środki na dopłaty refundacyjne nie biorą się z powietrza.

miko84, poczekaj, aż Valdoxan u Ciebie zadziała (jeśli w ogóle będzie działał, bo leki przy zaburzeniach osobowości nie zawsze są skuteczne) i wtedy domagaj się refundacji tak drogiego leku. Swoją zastrzeżenia powinieneś kierować przede wszystkim do producenta, który tak kreuje politykę cenową, a nie państwa, które musi mieć środki na refundacje leków na raka, cukrzycę, padaczkę itd.

PS Jak PiS dojdzie do władzy, to skreśli depresję z listy chorób (podobnie jak nie uznaje ADHD), a jedynym refundowanym lekiem będzie modlitwa do stwórcy.

Jak PiS było u władzy nie zrobiło nic celem wprowadzenia refundacji atypowych neuroleptyków i lamotryginy w rozpoznaniu CHAD. Sytuacja zmieniła się za rządów PO w 2010r. Odnosząc się do polityki refundacyjnej, to na prawdę trudno wymagać aby dany lek przeciwdepresyjny był refundowany, jeżeli jest kilkakrotnie droższy niż inne antydepresanty; a jednocześnie swoją skutecznością w żaden sposób nie przewyższa (jeżeli nawet nie jest niższa) już refundowanych, kilkukrotnie tańszych leków przeciwdepresyjnych (wenla, fluo, klomi, fluwo, paro). Jestem pewien, że gdyby cena Valdoxanu była w zbliżonej wysokości do innych leków przeciwdepresyjnych, wtedy byłaby zgoda na refundację. Pamiętajcie, że refundacja obciąża kieszenie podatników i płatników składek, te środki na dopłaty refundacyjne nie biorą się z powietrza.

 

miko84, poczekaj, aż Valdoxan u Ciebie zadziała (jeśli w ogóle będzie działał, bo leki przy zaburzeniach osobowości nie zawsze są skuteczne) i wtedy domagaj się refundacji tak drogiego leku. Swoją zastrzeżenia powinieneś kierować przede wszystkim do producenta, który tak kreuje politykę cenową, a nie państwa, które musi mieć środki na refundacje leków na raka, cukrzycę, padaczkę itd.

 

PS Jak PiS dojdzie do władzy, to skreśli depresję z listy chorób (podobnie jak nie uznaje ADHD), a jedynym refundowanym lekiem będzie modlitwa do stwórcy.

Jezeli jedynym pozytywem ma byc ze ze P0 zrefundowalo te leki to super bez kitu haha,platforma nas dyma po dupskach w bialych rekawiczkach, sprzedaje panstwo, oszukuje obywateli, nawet kurwa nie maja honoro podac sie do dymisji, a skorumpowany minister prowadzi sledztwo we wlasnej sprawie, super ta Platforma rzeczywiscie

Nic dodać nic ująć

elfrid widzę, że zdiagnozowałeś mnie przez internet lepiej niż profesor, który stwierdził u mnie depresję. Powinieneś otworzyć jakieś porady czy cuś

PS. Jak wytłumaczysz "politykę cenową" firmy Otsuka która do dziś ceni Abilify na 400 zł a za lek po refundacji pacjent płaci 3,20 zł? Nie wydaje mi się by ten lek powalał efektywnością w porównaniu do innych neuroleptyków a jednak kasa na niego się znalazła.

miko84, Sorry, depresji. Nie chodzi o rozpoznanie, a o brak skuteczności leków. Ale swoją drogą jak na wieloletnią depresję trzymasz się świetnie.

Co do Abilify nie powoduje cukrzycy, dysplidemii i otyłości. Nawet jeśli nie jest istotniej skuteczny w schizofrenii niż inne neuroleptyki; to brak poważnych powikłań długotrwałego stosowania bierze górę. Podobnie z refundacją neuroleptyków atypowych w stosunku do klasycznych. Ich skuteczność w zakresie objawów wytwórczych jest podobna, ale brak skutków ubocznych w postaci późnych dyskinez, również ma istotne znaczenie w polityce refundacyjnej. Nadto schizofrenia znacznie częściej niż depresja powoduje inwalidyzację, gdyż wiąże się z rozpadem osobowości. Tym samym, więcej refundowanych skutecznych leków; mniej przyznanych rent.

PO to najmniej przychylny rząd przeciętnemu Polakowi po 89 roku.

Ja nie mam wrażenie, żeby polityka któregokolwiek rządu wpływała na moje życie. Nie mam oczekiwań, że państwo/rząd będzie ułatwiał mi życie i nie obwiniam innych za swoje porażki.

Moim zdaniem każdy zarejestrowany lek który odbiega od tych używanych (jest innowacyjny) i wykazuje skuteczność w badaniach oraz jest stosowany z dobrym skutkiem przez wielu lekarzy powinien być refundowany. Rozumiem, że pozytywna opinia Rady Przejrzystości i Agencji Oceny Technologii Medycznych w sprawie refundacji tego leku też Cię nie przekonuje?

http://www.zdrowie.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/aotm-rada-przejrzystosci-wydala-stanowiska-i-opinie

http://pulsmedycyny.pl/3611451,82039,zielone-swiatlo-dla-agomelatyny

"W ocenie ekspertów w zakresie psychiatrii preparat jest lekiem przeciwdepresyjnym, stanowiącym opcję terapeutyczną dla populacji chorych z epizodem dużej depresji, z obecnością zaburzeń snu, lęku lub anhedonii. Co więcej analiza ekonomiczna wykazała, że przy uwzględnieniu zaproponowanego instrumentu podziału ryzyka agomelatyna jest terapią dominującą nad komparatorami."

miko84, przekonuje i chciałbym aby jak najwięcej leków było refundowanych. Zwłaszcza, kiedy wykazują się unikatowym mechanizmem działania lub brakiem skutków ubocznych. Ale rozumiem racje ekonomiczne do odmowy refundacji. Cena Valdoxanu to 189zł (doz.pl), cena Paroxinoru (bez refundacji) 13,18 zł. Paroksetyna też jest zalecana do leczenia depresji z lękiem, nadto ma najwięcej zarejestrowanych wskazań ze wszystkich antydepresantów. Nic więc dziwnego, że przy 15krotnej różnicy w cenie podstawowej to paro, a nie ago jest refundowane.

Ago ma unikalny mechanizm działania dlatego wg mnie powinna być refundowana.

Zbychu 1977, popieram. Zawsze to jest jakaś szansa dla ludzi niereagujących na standardowe leczenie, powinniśmy mieć możliwość spróbowania innej opcji za rozsądne pieniądze.

znaczy ktoś tu serio uważa, że po dojściu do władzy ABC, XYX, DSC, NHG abilify będzie refundowane na depresję, valdoxan będzie po 3,20 a leczenie depresji małymi dawkami solianu będzie standardem?

to jest forum dla ludzi z depresją z nie z urojeniami

przy obecnym kursie politycznym każda partia przykręci śrubę w tej kwestii, jeśli będą jakieś zmiany w refundacji to tylko i wyłącznie pod kątem elektoratu (emeryci? młode matki?), partia na trzy litery która zastąpi partię na dwie litery nie ruszy palcem w tej sprawie

barsinister, nic dodać, nic ująć czemu nie śpisz z soboty na niedzielę o 5 rano? wszystko ok?

barsinister nie mówiłem o refundacji dlatego, że PIS to partia miłości i refundacji ale, że PIS zawsze refundował leki firmy Servier (nawet te przy których były wątpliwości) a prof. Piecha był oskarżany o poufałość z tą firmą:

http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Boleslaw-Piecha-odpiera-zarzuty-w-sprawie-iwabradyny,1572,2.html

To było pół żartem, pół serio, natomiast to, że ago byłaby refundowana wg. mnie byłoby z korzyścią dla wielu.

Nie mówiłem o innych refundacjach nie wiem więc skąd to Twoje żartobliwe generalizowanie.

-- 24 sie 2014, 07:26 --

elfrid nie rozumiesz, że paroksetyna już dawno straciła patent i jest trylion generyków a na agomelatyne firma Servier nadal ma wyłączność? Zobacz ceny innych leków które startowały, choćby wortioksetyny. Nie jest też powiedziane, że firma nie obniży ceny w przypadku refundacji, skoro daje upusty aptekom gdzie lek kosztuje 99 zł? Wszystko to sprawa dogadania się z firmą.

Poza tym jest sporo ludzi którym paro i inne dostępne aktualnie refundowane leki nie pomagają. Albo ludzi leczymy, albo nie. Mało kogo stać na leczenie agomelatyną a lek mógłby się okazać skuteczny u wielu. Państwo powinno w tym przypadku dogadać się z firmą, ustalić cenę która nie obciąży budżetu NFZ i dać zielone światło dla refundacji. Ale nasz kraj ma problem z refundowaniem leków na raka a co dopiero na depresję?

Ale nasz kraj ma problem z refundowaniem leków na raka a co dopiero na depresję?

Dokładnie, NFZ potrafi zostawić na lodzie ludzi niezbędnie potrzebujących leczenia dla podtrzymania życia, patrząc z tej perspektywy chorzy na depresję i tak mają "dobrze". Co nie znaczy że tak jak jest, jest normalnie. Bynajmniej, powinni w pierwszej kolejności zatroszczyć się o najpoważniej chorych, ale także refundować nietypowe i potencjalnie pomocne leki dla pacjentów psychiatrycznych.

A PiS popieram oczywiście z wielu innych powodów niż tylko ich stosunek do Serviera, który jednak nie ukrywam że mnie cieszy

Wy tu tak mądrze dyskutujecie, ze odnosze wrazenie ze jestescie w dobrej formie. Ja to jestem w stanie wegetatywnym intelektualnie w porownaniu do was. Na mnie aglometyna dziala nie najgorzej. Moge spac nawet po 12 godzin. Jest taki marazm dnia nastepnegom ale to dopiero początki..

Chyba ze jest tak ze koncernom farmaceutycznym zalezy na tym by leczenie było przewlekłe,choroba nie do końca wyleczona ,jedynie zaleczona by jak najdłuzej szamac ich leki.

Chyba ze jest tak ze koncernom farmaceutycznym zalezy na tym by leczenie było przewlekłe,choroba nie do końca wyleczona ,jedynie zaleczona by jak najdłuzej szamac ich leki.

Niestety, ale tak w dużym stopniu właśnie jest. To wielki biznes, nie organizacja charytatywna, bez wątpienia kierują się trochę cynizmem. Podobno w ogromnym stopniu dotyczy to leczenia nowotworów, celem nie jest pełne wyleczenie pacjenta, tylko utrzymywanie go jak najdłużej przy życiu, bo pacjent to po prostu klient. Na takim świecie przyszło nam żyć

No ale zauważcie z drugiej strony, że firma która "wynajdzie" skuteczny lek czy to na depresję czy nowotwór zbije masakrycznie wysoką kasę. Sądzę, więc jednak, że jak największa skuteczność leku jest ich celem. Co oczywiście nie jest takie proste...

Chciałbym żeby było jednak tak jak mówisz miko84...

miko84,

a na jakie objawy dostałes ten lek? masz problemy ze snem?

Na depresję, ostatnio mam problem ze snem ale nie jest to mój główny problem. Główny to płaski, niski nastrój i brak motywacji oraz pewna anhedonia plus lęk.

Ja nie mam wrażenie, żeby polityka któregokolwiek rządu wpływała na moje życie. Nie mam oczekiwań, że państwo/rząd będzie ułatwiał mi życie i nie obwiniam innych za swoje porażki.

dokładnie od dawna nie liczę na pomoc naszego państwa obojętnie pod jaką marką i szyldem będzie występować. Mam wrażenie, że obojętnie kto będzie rządził i tak będziemy gonić Europę jak króliczka. Na moje życie tysiąckroć silniejszy wpływ wywierają leki niż rządy tego kraju. W ogóle przestańmy gadać o polityce, pomówmy lepiej o receptorach

A ja liczę na pomoc naszego państwa, a konkretnie liczę na ubezpieczenie zdrowotne kiedy nie pracuję. Zasiłku nie pobieram ale darmowa opieka medyczna, jaka by nie była, jest mi niezbędna i cieszę się że państwo mi ją zapewnia. A od tego jacy ludzie rządzą krajem zależy jakość tej opieki, dlatego szyldy jednak mają znaczenie, bo za nimi stoją konkretni ludzie. A co do receptorów, od dwóch dni pieszczę swoje receptory noradrenaliczne i histaminowe mianseryną

Histaminowe to chyba nie pieścisz ale odmawiasz im histaminki

miko84, ano racja, w takim razie je torturuję