Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy bolą was mięsnie???


ewaryst7

Rekomendowane odpowiedzi

antychemikal

Od kiedy lekarka(nowa) przepisała całą górę leków,przestałem ćwiczyć na pakerni a wcześniej śmigałem tam przez 3 lata.Wtedy byłem tylko na jednym słabym leku.

Teraz mój przeszły wygląd to tylko wspomnienie,wszystko oklapło nie mam siły wyjść na 3 piętro.

Ale w jednym przyznam Ci 100% rację i mówie to do Wszystkich.Kiedy ćwiczyłem czułem sie naprawdę świetnie(przez te 3 lata-brałem tylko fluoksetyne).

Sport to naprawde podstawa dobrego samopoczucia i nawet(chociaż Ty antychemikal masz odmienne zdanie) ludzie ,którzy biorą masę leków ,gdyby zaczęli uprawiać jakikolwiek sport(wysiłek fizyczny)prawie natychmiast poczuliby sie lepiej,to świeta prawda.Wiadomo ,ze jeszcze lepiej gdyby odstawić leki,ale to nie dla każdego takie proste....

Ja ostatni raz na siłowni byłem w lutym wtedy naprawde czułem ,że żyje i dopiero jak dostałem tą cała "furę"nowych leków odeszła mi ochota na wszystko,a teraz jakoś nie mogę na siebie patrzyć i przez to się ponownie zmobilizować(choć spotr naprawde pomaga).

Odkładam to z tygodnia na tydzień a moje napompowane miesnie i dobre samopoczucie oraz kondycja gdzieś znikły jak i nadzieja na poprawe stanu psychicznego!

Jednak znając swój charakter wiem,ze w końcu nadejdzie ten dzień(poprostu łatwo nie odpuszczam),że znów zasiąde za atlasem,wskoczę na rower i nie przeszkodza mi w tym nawet brane cały czas "prochy".....pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest racja w tym ze soprt przynosi ulge wtedy nie mysli sie o niczym jak jestem wyczerpany bo np. dlugim treningu.tyle ze np ja nie biore zadnych lekow i raczej niemam zamieru brac,ale moja psychika strasznie wplywa na samopoczucie fizyczne,jak sie martwie to nie jem,mam dziwne skurcze miesni,wieczny bol glowy,bol oczu to tez troche nie do zniesienia..a badania to chyba tylko u neurologa mozna zrobic w tym kierunku?

 

Eh... miał to mój chłopak - dokładnie to samo - dużo stresów, miał (i do dziś ma mocne bóle łydek ?!?), BARDZO częste bóle głowy (praktycznie codziennie), bóle w okolicach oczu... No i stało się, w maju dostał porażenia nerwu twarzowego i sparaliżowało mu pół twarzy... Na szczęście wiek (28 lat), dobra kondycja organizmu (zawsze lubił sport) i szybko rozpoczęte odpowiednie leczenie wyeliminowało paraliż prawie całkowicie. Dziś ma czasem bóle głowy, które mnie strasznie martwią (miał robioną tomografię i nic nie wykazała) i bóle tak jakby kości policzkowej (nigdy tego nie miałam więc nie wiem tak naprawdę jak to opisać...). Zostały też bóle łydek, zupełnie nie wiemy od czego...?!

 

Co mu pomaga?

Bierze wit. B, osłonowo na końcówki nerwowe, dużo pije wody (choć sama nie wiem w czym to ma pomagać). Dwa razy w tygodniu ma masaż karku i barków (przez kark przebiega ten nerw który mu poraziło), poza tym to relaks i przynajmniej dwa - trzy razy w tygodniu biega przez godzinę po lesie lub jeździ na rowerze.

 

Jest dużo lepiej.

 

Może Twoje dolegliwości mają z tym niewiele wspólnego, ale na wszelki wypadek uczulam na ten uporczywy i częsty ból głowy i oczu. Porażenie nerwu twarzowego zaczyna się najczęściej jak zapalenie ucha - ma się uczucie, że cię przewiało.. no i ból głowy oczywiście.

 

Trzymajcie się, napatrzyłam się na taki ból i nikomu tego nie życzę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uporczywe bóle głowy , zawsze trzeba zbadac.Dobry lekarz skieruje Cię do okulisty , laryngologa i nurologa.. Nie trzeba się bać! Ja miałam koszmarne bóle głowy, z wymiotami.Zrobiłam rezonans i okazało się , że mam w mózgu torbiel.Jest malutka i na nic nie uciska .Ulżyło mi , że to nie guz... Nie lekceważcie tego. Nie warto!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj a mnie wszystko boli już nie pamiętam jak długo - od lat. Choć potencjalnie siłę mam. Jak trzeba jestem w stanie dużo wysiłku podjąć.

 

Basen to super sprawa. Męczy, ale i daje siłę - taką psychiczną. Masaż kręgosłupa też dla mnie super - ale nie ma mi kto robić. :)

 

 

Mam takie spostrzeżenie dla osoby która brała ssri (serotoninę) i ćwiczyła a potem mnóstwo innych leków i już nie. Otóż serotonina nie przymula, a wręcz przeciwnie. A jak dostałeś jakieś neuroleptyki i inne takie to już tak. I może poprostu dlatego nie chce Ci się ćwiczyć. Serotonina raczej może odebrać ochotę na sen i na jedzenie - ale czujesz się wtedy silny i masz wrażenie, że masz siłę na wszystko. Ja tak miałem baaaardzo wyraźnie jak przedawkowywałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś odczuwa sztywność mięśni? Ja mam taki objaw, że moje mięśnie przy wysiłku fizycznym (np. podniesienie czegoś, umycie wanny, podłogi) poprostu drżą... Czuje naciępie w nich, choć byłem badany przez neurologa i nie stwierdził osłabienia mięśni tylko to ich napięcie? Czy też tak macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sztywnienie w nerwach to całkiem normalne, jak i pocenie się, a w niektórych wypadkach, hiperwentylacja. Długotrwałe usztywnienie powoduje bóle - całkiem normalne. I nie jest takie trudne do ''zwalczenia'', jeżeli już wiesz, z czym masz do czynienia. Tylko własnym tempem, bez wymagania od siebie cudów od razu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×