Ania - fatuma03 vel scarlett33 nie żyje

Informacja dla tych, którzy ją znali. Dzisiaj w nocy umarła. Wygrał alkohol.

Pamietam ja... zmierzala w tym kierunku

Tak. Bardzo uparcie zmierzała

oby Jej tam było lepiej...

Straszna wiadomość, przecież nie piła tyle.

Niestety uzależnienie od alko i krzyżowe od benzo zrobiło swoje. Ale nie ma co teraz tego roztrząsać. To przykre. Kondolencje dla rodziny i znajomych.

Pila na umor

najbardziej teraz zal jest dzieciaków...

werewolf, ale Ty serio znałeś ją osobiście? Szkoda kobiety ale w sumie gdzie była rodzina gdzie ona pisała masakrycznie...

werewolf, ale Ty serio znałeś ją osobiście? Szkoda kobiety ale w sumie gdzie była rodzina gdzie ona pisała masakrycznie...

Tak, znałem osobiście. Rodzina była jak najbardziej na miejscu i uwierz mi, robili wszystko co było można zrobić, żeby ją z tego wyciągnąć. Ale nie można pomóc komuś, kto tego nie chce.

-- 13 sie 2014, 21:16 --

Pila na umor

Miała wszyty esperal i piła.

Pamiętam czasy jej aktywności rok temu, to wszystko co pisała o mężu, chorobie, chorym dziecku i wtedy żal mi jej było, że wszystko wokół niej się wali. Później post od jakiejś znajomej i nagle optyka się zmienia i postrzeganie o 180 stopni.

Mimo wszystko to bardzo smutna wiadomość, oby w końcu odpoczęła od swoich problemów.

werewolf, Zgadza sie... na sile nikomu nie mozna pomoc... niestety

Nie moge uwierzyc

Nie moge uwierzyc

Nie ty jedna, niestety.

za krotko sie znalysmy

Trochę z nią pisałem, później nie widziałem jej na forum. Zapytałem czy wszystko w porządku, niedawno odebrała wiadomość ale nie odpisała. Wcześniej mówiła że nie pije w ogóle, szkoda że się nie odezwała może dało by się jakoś jej pomóc. Kompletnie nie miałem pojęcia że pije.

-- 13 sie 2014, 22:08 --

Czemu ona nic nie odpisała, dlaczego nie napisała mi że zaczęła pić. Czemu.

Też ją pamiętam ,brak mi słów ...musiała strasznie cierpieć i żal mi jej rodziny .

To fatuma zmieniła nick na scarlet? Ech szkoda...

variable, też nie wiedziałam, że scarlett to fatuma...niedawno wspominałam Ją, pytałam, chyba Kasię, czy wie co u Niej...eh życie. W zeszłym roku sporo z Nią pisałam. Nie poradziła sobie...

-- 13 sie 2014, 23:13 --

Szok

szkoda , umarła, nie dała rady, uzalęznienia sa okropne, troche z nia pisałam kiedys,przykro

Przykre to bardzo.

Nie znałem jej bo od niedawna tu jestem, ale przykro się czyta takie rzeczy, wiem że rodzina i w ogóle, ale ona się już nie męczy...

Szkoda dziewczyny, tym bardziej, że miała dzieci. Nie myslalam, że tak łatwo przedawkować alko z benzo, tym bardziej jak ktoś przewlekle używa.

Będzie to dla mnie odtąd pokusa aby w ten sposób przenieść się do " lepszego świata". Tym bardziej, że od dawna kusi mnie ten wlasnie sposób. Tylko, że nieudane samobójstwo to straszna trauma.

Sylwia Plath napisala nawet wiersz o tym, szkoda, że nie pamiętam go.

Pisałem z nią na priv.Pisała mi o dzieciach,rodzinne.Problemach.I chyba mogę to napisać także o swych potrzebach seksualnych.Po za tym,miała fajne poglądy polityczne.Będzie mi jej brakować.

Rozmawialiśmy parokroć na czacie... Wydała się miłym człowiekiem.

Nie wiem, co napisać. To po prostu smutne.