Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wizyta u onkologa -> dobijcie mnie, bo ja już nie mam sił :


turcotte

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was serdecznie.

Mam problem. Czeka mnie w tym tygodniu (ewentualnie może być przesunięta na poniedziałek) wizyta u onkologa.

Od paru tygodni nie sypiam zbyt dobrze, wszystko mnie boli, mięśnie mi drżą. Mam zgagę, średnio na wszystkim się mogę skupić, nie chce mi się żartować, jestem przybity i przygnębiony. Dobrze, że chociaż jeszcze apetyt mam. Głowa non-stop mnie boli.

Boję się wszystkiego co to będzie.

Sorry, musiałem to z siebie wyrzucić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo lekarze innych specjalności już sobie nie radzą, wciąż mam problemy, żadne leki nie działają, wciąż mam problemy i zasugerowali, żeby wykluczyć... no wiesz co mają wykluczyć :( I chcą wiedzieć, czy po prostu jestem oporny na leczenie, czy to może jest... no wiesz co :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turcotte, że ja cie obrażam? No błagam, może mamy jakaś mala historie kontaktów, ale Cię proszę, miej litość 8) ) są duże szanse, że to są objawy czysto manifestowane tylko pod postacią fizyczna. Coś o tym, bo w życiu bywałem juz u lekarzy całej masy specjalności, kiedy zwyczajnie miałam nieleczona deprechonerwice.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turcotte, lekarze to istoty, które chcą się Ciebie pozbyć. Mówię poważnie, odsyłają do onkologia, bo większość nie zna się na odrobinie psychologii. Ja przerobiłam juz alergologa, neurologa, dermatologia, reumatologa... Powiem paradoksalnie - docen możliwości swojej psychopatologii, zwanej pieszczotliwie nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turcotte, absolutnie nieskonczone. Nie cacka się i jedzie po całości. Ja kiedyś wyladowalam w szpitalu z podejrzeniem rozlanego wyrostka, objawy identyczne, czołgam się po podłodze ze schodów. Po czym okazało się, że psikus, wszystko czyste, a ja dwie doby niczym wyjeta z rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jest gorzej. Od południa męczy mnie duszność. Tak jakbym miał coś w tchawicy i nie mógł oddychać. Dyszę i sapię cały dzień jakbym miał 70 lat :cry:

 

Nic się nie martw. Ja nie wstawałem z łóżka przez miesiąc. Potem drobne spacery.Teraz już wychodzę poza dom. ;)

Objawy fatalne. Zatkane uszy, bóle mięśni, duszności, arytmia, niskie ciśnienie, drżenie rąk, ucisk pod żebrami, powiększone węzły chłonne - cuda. Wizyty u lekarza, badania i nic.

 

W końcu dostałem lek, który zaczął mnie stawiać na nogi. Po prawie 5 miesiącach prób i błędów.

 

Będzie Ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×