Skocz do zawartości
Nerwica.com

KODEINA 4 lata nalogu


Zoltan

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy jestem uzależniona. Na pewno nie fizycznie. Bardzo ciągnie mnie do kodeiny, a zwłaszcza, kiedy mam jakiś problem. Z tym, że nie biorę dużych dawek i na razie staram się trzymać tych minimalnych, ale takich, żeby było mi dobrze. Generalnie potrafię powstrzymać się przed długi czas i nie brać, ale nie wyobrażam sobie tego, żeby już nigdy nie poczuć tego opiatowego spokoju. Hmm nie wiem też do końca czy chcę coś z tym zrobić, bo to jedyna rzecz, która może ujarzmić moje emocje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lethe., ja też trzymałam się minimalnych dawek kodeiny, też to kontrolowałam, a skończyłam na morfinie i fentanylu, idz na terapię i nauczyć się radzić z emocjami inaczej... jeżeli tutaj piszesz, opowiadasz o sobie i poniekąd szukasz pomocy to jednak coś jest na rzeczy, pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się przerzuciłam na trampka i kloniki :-| Tyle czasu nic nie brałam a i tak ciągnie jak cholera. Chyba mam słabą wolę :( Boję się ,że już nigdy nie będę "czysta". Będę tylko zmieniać używki aż w końcu przedawkuję i do piachu.

Tramalu prawie rok nie brałem ,mój post niedawno się skończył.Na jednym razie się skończyło ,ale gdybym miał butle to by to inaczej wyglądało.

Kto raz spróbuje będzie zawsze tęsknił za tym uczuciem.Uzależnienie na całe życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się przerzuciłam na trampka i kloniki :-| Tyle czasu nic nie brałam a i tak ciągnie jak cholera. Chyba mam słabą wolę :( Boję się ,że już nigdy nie będę "czysta". Będę tylko zmieniać używki aż w końcu przedawkuję i do piachu.

Tramalu prawie rok nie brałem ,mój post niedawno się skończył.Na jednym razie się skończyło ,ale gdybym miał butle to by to inaczej wyglądało.

Kto raz spróbuje będzie zawsze tęsknił za tym uczuciem.Uzależnienie na całe życie.

Ja mam pełną butle ale zamierzam wyjść z tego. Strasznie się boję bo ciężko jak cholera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mam słabą wolę :( Boję się ,że już nigdy nie będę "czysta". Będę tylko zmieniać używki aż w końcu przedawkuję i do piachu..

siostrawiatru, nie rzucisz tego od tak, potrzebna jest ciężka praca, no i porządna terapia.

 

 

Da się wyjść tylko zazwyczaj się wraca.

pacz, z całym szacunkem, ale pieerdolisz głupoty, jeżeli będziesz tak mówić to napewno do tego wrócisz, dla mnie to co piszesz jest jedynie usprawiedliwieniem ;) znam osoby które nie ćpają np. 20 lat i szczerze wątpię, żeby do tego wróciły ;)

 

 

Pokaż gdzie napisałem jakąś głupotę ? Nie napisałem , że zupełnie "nie" na 100%. Za opiatem zawsze będziesz tęsknił i pamiętał te uczucie do końca życia.Wróciłem po 3 latach i biorę regularnie pół roku , ciągi po 2-3 dni.Nie mam zamiaru odstawiać.

 

Porównywanie czy wyjść trudniej z benzo czy kodeiny itp. moim zdaniem jest bez sensu.Ktoś może mieć większą słabość właśnie do kodeiny i jest wjebany a drugiemu trudniej odmówić benzo. Kwestia ćpuńskich upodobań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pełną butle ale zamierzam wyjść z tego. Strasznie się boję bo ciężko jak cholera.

 

no z pełna butlą pod ręką to na pewno jest ciężko z tego wyjść .

Ja wychodzę ( juz 150 czystych dni ) i wcale nie jest aż tak ciężko . Najbardziej pomógł mi w odstawce Naltrexon ( jako opiatowy bloker ) . Teraz juz go nie biore , ale na początku odstawki syfu brałem codziennie .Za wiele zdrowia psychicznego i fizycznego mnie ten nałóg posrany kosztował.

 

-- 26 lip 2014, 20:42 --

 

Kto raz spróbuje będzie zawsze tęsknił za tym uczuciem.Uzależnienie na całe życie.

wcale nie tęsnię za szambonałogiem , ani za tym rozmięknionym stanem po gównie . Wali mnie to , a jak czasem przyjdzie ochota to zaraz łykam Naltrexon ( co by za bardzo ze sobą nie walczyć ) i przypominam sobie mega depresje na zejściu . Pieprzyć tramal !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, jak się czułeś po tym Naltrexonie?

brałem dosyć niskie dawki (stosunkowo )i najczęściej na noc ,choć nie zawsze . Lek ma naprawdę wielki potencjał ( w niskich dawkach )antydepresyjny i antylękowy . Bywały dni ,że czułem sie po Nim jak na Nirwanie . Czyste wewnętrzne opoidy .Nawet trudno opisać te wyjątkowo dobre stany . Polecam każdemu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokaż gdzie napisałem jakąś głupotę ? Nie napisałem , że zupełnie "nie" na 100%. Za opiatem zawsze będziesz tęsknił i pamiętał te uczucie do końca życia.Wróciłem po 3 latach i biorę regularnie pół roku , ciągi po 2-3 dni.Nie mam zamiaru odstawiać.

 

 

Ja pamiętam, ale nie tęsknie. Bardziej pamiętam szkody jakie wyrządziłam ćpając, wiesz, robie sobie taki bilans zysków i strat, straty materialne i moralne to jest to co pamiętam najbardziej, nadal to bardzo boli i konsekwencje ponoszę do dzisiaj. Nie ma do czego wracać. Od 3 lat nie biorę fentanylu ani morfiny, , z kodeiną i alkoholem też sobie radzę, uzależniona jestem od 7 lat i nie zamierzam się poddawać. Oczywiście, mam pokorę w stosunku do choroby, ale z drugiej strony wiem że się uda bo pokochałam życie na trzezwo, jest ono możliwe.

 

A jeśli nie masz zamiaru przestać to ćpaj dalej. Powodzenia :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobno receptory sie musza wyrobic, ale ja sie na tym nie znam bo kodeina nigdy mnie nie interesowala

--- ja tak mialem ,,, i dziękuję Bogu ,że tak było, bo dzięki temu nie wje-bałem się w ten syf .

Ty też uważaj ,,, i nie wyrabiaj receptorów . ;) Już lepiej kup sobie cocca -colę i napij się z apetytem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak brałem samą kodę ,to mogłem leżeć rozwalony sluchając muzyki ,skupiajac sie na eufori,zero motywacji ,a jak już się za coś zabierałem ,to co bym nie robił za bardzo nie wychodziło :smile: Waliłem przeważnie 600 mg ,przedtem eksperymentowałem z dużymi dawkami po 1000 mg+ i raz mi się urwał film, pamiętam jak mi świat falował i do tego pisałem z kumpela :twisted: Rozmowa nie wyglądała :o W pewnym momencie pocisło mnie na wymioty i musiałem się szybko położyć,zasnąłem ,obudziłem się i koniec bani :smile: Wszystko dlatego ,że zawsze czuje niedosyt i myśli "a moglem jedną paczkę więcej zrobić":smile: Koda działa fajnie ,ale subtelnie jak dla mnie.Działanie kody zmienia się totalnie jeśli jako podkład dodamy benzo.Wtedy koda jest bardziej przybliżone do tramalu.Jak dla mnie o wiele korzystniejsze,lubie coś robić niż leżeć.

Procesor mamy podkęcony ,fajnie się myśli :smile:

Tak poza tym schodzenie z benzo jest gorsze od tramalu.Po tramalu męczyło się okrutnie ,ale przechodziło i koniec ,a po benzo trwa i niewidać końca,luki w mózgu,rozdrażnienie,zamotanie.Dobrze ,że mam neuroleptyki i gabapentynę da się dzieki temu przeżyć ,jednak dalej jestem upośledzony spolecznie i wolę nie wychodzić nigdzie.

 

p.d dziś czuje się bardzo ok,nawet mam ochotę wyjść z domu ,zjeść coś,pobyć z kimś :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gliwice ul. Huberta FAMILIA z tego co wyczytałem i ludzie mi napisali ,to najlepszy ośrodek na sląsku przynajmniej górnym ,niewiem jak tam dolny ;) Nie prywatny tylko z nfz.Terapia ma trwać 14 miesiecy etap wstepny 2 miesice etap drugi 12 miesiecy ,ale ja tam pojde maks 3 miesiące chyba ,że postanowie na dłużej ,to wyjdzie w praniu.Leczą oni ludzi którzy chorują na uzależnienie i zaburzenie psychiczne np.nerwice,zaburzenie osobowości czyli dla mnie duzy+.Jesli chcesz cos wiecej wiedziec to pw.Reszta ośrodków to wiezienia.Dla alkoholików jedynie są wszedzie sensowne detoxy ... lekomanów zamkną i trzymią ,aż znikną objawy fizyczne,faszerują lekami i koniec koncow po wyjsciu coś się stanie w życiu i znów się sięga po leki uzależniające.Szczegolnie jak się zaczęło brać z jakiegoś powodu.

Po wyjściu idę na terapia psychodynamiczną łączoną z hipnoza.Znajomy był i jest zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze,

Jestem dziennikarką TVN24, przygotowuję materiał telewizyjny na temat uzależnienia od kodeiny.

Czy ktoś czuje się na tyle silny by opowiedzieć swoją historię?

Anonimowość w pełni gwarantowana. Może to dobry poczatek by zabrać się za terapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×