Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie mam żadnych objawów nerwicowych z sercem,potliwością,drżeniem rąk,dusznościami tylko deprecha.Gorzej że po lekach dostaję tych objawów nie od choroby tylko od samym leków.Ja tracę nadzieję że znajdę lek który nie będzie powodował uboków które przeszkadzają w życiu i wyjściu z choroby.Np. jak pocenie przy nic nie robieniu a przy robieniu to chodzeniu z litrami potu na ciele po esci/citalopram czy zmulenie i dziwne ogłupienie po Trazodonie.Nie mówiąc już o neuroleptykach czy stabilizatorach nastroju z wyjątkiem lamotryginy.Jedynie sertralina i fluoksetyna z antydepów były spoko ale Sertra po długim braniu wyczerpała swoje działanie a po Fluo tylko drażliwość,nerwowość i większe pobudzenie.

 

Jedyne co mogę powiedzieć, to ciesz się że nie masz ataków bo to one są najgorsze :)

 

 

Prędzej bym sobie z atakami paniki poradził niż z ciężką depresją.Jeśli ataki paniki to coś jak agorofobia w dużych sklepach,uczucie nóg jak z waty i wrażenia że się człowiek wywróci lub bicia serca i paniki że to coś poważnego jakaś choroba lub że się zaczyna umierać i przy tym lęki.To owszem nie ominęło mnie to ale dla mnie to pikuś w porównaniu do ciężkiej depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos tycia po paro -

Zastanawiam się, czy to związane jest z paro czy czymś innym. Od pół roku jestem na dawce 40mg (w międzyczasie przez dwa tyg brałam 20, po drodze przez miesiąc 60). Brałam też przez dwa miesiące mianserynę i mitrazapinę (zamiennie, bo działały na mnie strasznie jeśli chodzi o apetyt, jadłam wszystko jak opętana). Przytyłam w tym czasie (pół roku) prawie 10 kg, a oprócz epizodów z jedzeniem po miansie jem tak samo jak wcześniej. Od ponad miesiąca stosuję dietę (głównie jem po prostu zdrowo, bez pieczywa, makaronów, ograniczam kalorie itp), a udało mi się zgubić jedynie 2kg. Nadmieniam, że w trakcie tego "przejścia" na zdrowe odżywianie zaczęłam również uprawiać sport, przynajmniej godzinę, dwie dziennie, wcześniej z racji depresji ruszałam się z łóżka rzadko.

Pytanie moje jest takie - czy paro może wpływać na to, że nie mogę schudnąć? Wydaje mi się, że w tym czasie powinnam naprawdę zrzucić więcej albo chociaż odczuć jakąś różnicę, a ciągle czuję się wielka i jakaś taka napuchnięta.

Teraz biorę tylko paro + propranolol i hydroksyzynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos tycia po paro -

Zastanawiam się, czy to związane jest z paro czy czymś innym. Od pół roku jestem na dawce 40mg (w międzyczasie przez dwa tyg brałam 20, po drodze przez miesiąc 60). Brałam też przez dwa miesiące mianserynę i mitrazapinę (zamiennie, bo działały na mnie strasznie jeśli chodzi o apetyt, jadłam wszystko jak opętana). Przytyłam w tym czasie (pół roku) prawie 10 kg, a oprócz epizodów z jedzeniem po miansie jem tak samo jak wcześniej. Od ponad miesiąca stosuję dietę (głównie jem po prostu zdrowo, bez pieczywa, makaronów, ograniczam kalorie itp), a udało mi się zgubić jedynie 2kg. Nadmieniam, że w trakcie tego "przejścia" na zdrowe odżywianie zaczęłam również uprawiać sport, przynajmniej godzinę, dwie dziennie, wcześniej z racji depresji ruszałam się z łóżka rzadko.

Pytanie moje jest takie - czy paro może wpływać na to, że nie mogę schudnąć? Wydaje mi się, że w tym czasie powinnam naprawdę zrzucić więcej albo chociaż odczuć jakąś różnicę, a ciągle czuję się wielka i jakaś taka napuchnięta.

Teraz biorę tylko paro + propranolol i hydroksyzynę.

 

Według mnie na pewno tak.Po większości psychotropów łatwo jest przytyć a mega ciężko coś zrzucić.Co bez leków u mnie kiedyś łatwizną było gubić kilogramy na lekach w tych sprawach kapota.Propranolol i hydro nie mają w tym udziału to wina paroksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prędzej bym sobie z atakami paniki poradził niż z ciężką depresją.Jeśli ataki paniki to coś jak agorofobia w dużych sklepach,uczucie nóg jak z waty i wrażenia że się człowiek wywróci lub bicia serca i paniki że to coś poważnego jakaś choroba lub że się zaczyna umierać i przy tym lęki.To owszem nie ominęło mnie to ale dla mnie to pikuś w porównaniu do ciężkiej depresji.

Chada, podpisuję się pod tym. Chociaż kto ciężkiej depresji nie przeżył, ten nie zrozumie co to za choroba.

 

 

 

Dziś mija 20 dzień na paroksetynie+lamo i jak na razie, to depresja nasiliła się zamiast odpuszczać. Nie jestem w stanie funkcjonować w ogóle.

Co 7 dni robię test w skali depresji Becka, w pytaniach uwzględniając ostatni tydzień, wynik nie spada poniżej 40 ptk. Wynik powyżej 26 ptk. to ciężka depresja. Oczywiście ten test, traktuję tylko jako narzędzie pomocnicze w ocenia nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija 20 dzień na paroksetynie+lamo i jak na razie, to depresja nasiliła się zamiast odpuszczać. Nie jestem w stanie funkcjonować w ogóle.

Co 7 dni robię test w skali depresji Becka, w pytaniach uwzględniając ostatni tydzień, wynik nie spada poniżej 40 ptk. Wynik powyżej 26 ptk. to ciężka depresja. Oczywiście ten test, traktuję tylko jako narzędzie pomocnicze w ocenia nastroju.

 

Wkrótce jak przyjdzie przesyłka będę na takim zestawie.Powiedz mi jakie masz skutki uboczne po paro i przy czym przeszkadzają w funkcjonowaniu jeśli w ogóle próbujesz bo z tym też różnie,wiem po sobie :lol:

 

-- 06 sie 2014, 00:25 --

 

Prędzej bym sobie z atakami paniki poradził niż z ciężką depresją.Jeśli ataki paniki to coś jak agorofobia w dużych sklepach,uczucie nóg jak z waty i wrażenia że się człowiek wywróci lub bicia serca i paniki że to coś poważnego jakaś choroba lub że się zaczyna umierać i przy tym lęki.To owszem nie ominęło mnie to ale dla mnie to pikuś w porównaniu do ciężkiej depresji.

Chada, podpisuję się pod tym. Chociaż kto ciężkiej depresji nie przeżył, ten nie zrozumie co to za choroba.

 

Mnie już to tak męczy u mnie się znowu zaczyna znowu kurewskim bólem w środku w głowie jakby coś tak chodziło jak by styki nie stykały dopiero po antydepach przychodzi taka ulga i to zabija jakby.Najgorsze że wiem że to od silnego bólu psychicznego który też czuję ale głęboko w duszy.Łeb opuchnięty cała twarz boli jakbym miał jakiegoś gniota w tej głowie taki ścisk tam w środku.Albo weź komuś wytłumacz jak mocno boli cię dusza normalny tego nie zrozumie bo nie ma takiej możliwości dlatego kto tego nie przeżył nie zrozumię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chada, to moje trzecie podejście do paroksetyny i skutki uboczne, nie są już tak uciążliwe jak za pierwszym razem (być może z lamotryginą działa trochę inaczej) Na pierwszy plan wysuwają się zaburzenia na tle seksualnym, przez pierwsze 2 tyg. miałem też nasiloną potliwość dłoni, co do ogólnej potliwości ciała, to się nie wypowiem bo nie wychodzę z domu i nic nie robię. W sumie to by było na tyle z działań niepożądanych, fajnie że paro nie nasila u mnie lęku na początku, jak to robiła np. sertralina.

Ciężko mi powiedzieć co jeszcze może przeszkadzać w funkcjonowaniu, bo nie funkcjonuję jak na razie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chada, to moje trzecie podejście do paroksetyny i skutki uboczne, nie są już tak uciążliwe jak za pierwszym razem (być może z lamotryginą działa trochę inaczej) Na pierwszy plan wysuwają się zaburzenia na tle seksualnym, przez pierwsze 2 tyg. miałem też nasiloną potliwość dłoni, co do ogólnej potliwości ciała, to się nie wypowiem bo nie wychodzę z domu i nic nie robię. W sumie to by było na tyle z działań niepożądanych, fajnie że paro nie nasila u mnie lęku na początku, jak to robiła np. sertralina.

Ciężko mi powiedzieć co jeszcze może przeszkadzać w funkcjonowaniu, bo nie funkcjonuję jak na razie ;)

 

Jestem tu nowy, a to nie ma na celu aby kogoś obrazić, urazić więc jeśli tak to odbierzesz lub ktokolwiek inny to z góry przepraszam.

 

Piszesz że masz depresje itd itp...ciężko jest prawda ? Ale jak wyleczyć się z depresji ? TYLKO zmiana trybu życia, fight o lepsze jutro może coś zmienić. Kiedyś czytałem na jakimś forum, że ludzie będący w depresji przechodzą walkę o każdy dzień. Nawet jeśli przychodzi fala lepszych dni...to nigdy nie wiesz kiedy ta mroczna strona się ujawni. Jeśli jesteś w depresji, to zrób coś ze sobą. Nie robienie niczego, nie wychodzenie z domu...to droga tylko w jednym kierunku. Nie chcę nikogo pouczać, ale przekazać swoje przemyślenia. Same leki nikogo nie wyleczą !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie snuję się na nogach przez cały dzień ledwo żywy chodzę, takie zmęczenie i bóle bez antydepów.Jedyne co daje odetchnąć to spanie ale ileż można kimać kurde z deprechą każdy dzień to jedna wielka męczarnia.To fakt dla kogoś z ciężką depresją każdy dzień jest wyzwaniem.Każdy dzień jest jedną męką od rana do nocy.Jak się rano wstaję to jedyna myśl to wytrzymać do wieczora i skończyć dzień zanim On się w ogóle zaczął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, próbowałem, najlepszą odpowiedz miałem chyba na wenlafaksynie z mirtą, jednak długo to nie trwało, poza tym utrzymywały się takie objawy jak potliwość dłoni, szybkie bicie serca itp. tak jakbym miał cały czas podkręcony układ współczulny. Dlatego teraz sprawdzam leki bardziej sedujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie snuję się na nogach przez cały dzień ledwo żywy chodzę, takie zmęczenie i bóle bez antydepów.Jedyne co daje odetchnąć to spanie ale ileż można kimać kurde z deprechą każdy dzień to jedna wielka męczarnia.To fakt dla kogoś z ciężką depresją każdy dzień jest wyzwaniem.Każdy dzień jest jedną męką od rana do nocy.Jak się rano wstaję to jedyna myśl to wytrzymać do wieczora i skończyć dzień zanim On się w ogóle zaczął.

 

To Ty nie bierzesz teraz leków? Myslalam, żę jedziesz na Esci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, 300mg karby nie robi na mnie wrażenia, może poza delikatnym otumanieniem. Przy moich rozhuśtanych receptorach, całkiem możliwe że mógłbym miansę 60mg którą planuję zasugerować doktorowi, nawet brać na rano z resztą leków. A w każdym razie pewien jestem że gdybym jednak się przeceniał i musiał brać ją na noc, następnego dnia nie byłoby specjalnych problemów z normalnym funkcjonowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[2 Dzień] Paroksetyna 10mg

 

Uboków więcej niż na escitalopramie, citlopramie i fluo razem wziętych ale spokojnie czekamy co będzie dalej.

Nara zie tylko senność,przyjebanie,brak koncentracji,nadmierna potliwość,zaburzenia seksualne #klasyka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie nic nie napiszę, bo miałem przerwę z mojej winy i biorę dopiero od 4 dni znowu. Ale teraz mam zamiar sprawdzić lek przynajmniej przez 4-6 tygodni, więc takie pytania za jakiś czas dopiero :) Lek ponoć działa już po 2 tyg. ale czy tak będzie to się okaże za chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie nic nie napiszę, bo miałem przerwę z mojej winy i biorę dopiero od 4 dni znowu. Ale teraz mam zamiar sprawdzić lek przynajmniej przez 4-6 tygodni, więc takie pytania za jakiś czas dopiero :) Lek ponoć działa już po 2 tyg. ale czy tak będzie to się okaże za chwilę.

 

Gdybym miał jak to ogarnąć to bym brał i cieszył michę :D Bo to mało uboków ma ale dla mnie takie leki na propsie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie SSRI nie mają wyraźnych i zadowalających efektów, więc do wortio podchodzę z dystansem. No ale jednak to trochę bardziej złożony SSRI, więc myślę, że lek wart spróbowania. W porównaniu do innych SSRI rzeczywiście jeśli chodzi o uboki to ten lek wydaje się wyjątkowo łagodny. Przebija się chyba tylko problem nudności. Ale jeśli są to nudności spowodowane agonizmem 5-HT1a to biorę je z zamkniętymi oczami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie SSRI nie mają wyraźnych i zadowalających efektów, więc do wortio podchodzę z dystansem. No ale jednak to trochę bardziej złożony SSRI, więc myślę, że lek wart spróbowania. W porównaniu do innych SSRI rzeczywiście jeśli chodzi o uboki to ten lek wydaje się wyjątkowo łagodny. Przebija się chyba tylko problem nudności. Ale jeśli są to nudności spowodowane agonizmem 5-HT1a to biorę je z zamkniętymi oczami...

 

Dla mnie jakie by nie były nudności ale zawsze wiem że to przechodzi nigdy przy żadnym leku nie narzekałem na nudności choć przy większości one są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nigdy nie miałem po żadnym leku nudności i na razie na wortio też ich nie mam. Jedynie przeważnie miałem problem gdy musiałem jechać autobusem przez dłuższy czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, tylko że nawet jeśli po kilku tygodniach na wortio nie będziesz miał poprawy, to też nie do końca pewne że lek jest do bani, bo 10mg to tylko jakby dawka startowa, dla początkujących, a tu praktycznie nie ma takich, same weterany :smile: Tylko wiadomo jak jest, kogo stać na łykanie 20mg...

PS Podpisuję się pod kwestią nudności, nigdy po SSRI nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×