Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej nie mam niskiej samooceny, a tylko się tak może komuś wydawać. Ja jestem człowiekiem, raczej asertywnym i znam na tyle siebie.

Nie mam depresji, ponieważ mam chęci do życia, lubię swoje zainteresowania. Tylko tyle, że mam problemy uczuciowe i natręctwa myślowe. Ale tak samo ma wielu ludzi, teraz. Na samych wypowiedziach, na forum, niewiele można wywnioskować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie mam niskiej samooceny, a tylko się tak może komuś wydawać. Ja jestem człowiekiem, raczej asertywnym i znam na tyle siebie.

Nie mam depresji, ponieważ mam chęci do życia, lubię swoje zainteresowania. Tylko tyle, że mam problemy uczuciowe i natręctwa myślowe. Ale tak samo ma wielu ludzi, teraz. Na samych wypowiedziach, na forum, niewiele można wywnioskować.

Uważasz ,że jesteś obiektywny sam wobec siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że ja czasami się czuję gorszy, że męczą mnie myśli natrętne, jak wielu ludzi, to nie znaczy, że mam niską samoocenę.

Może się komuś tak wydawać? Ale ja jestem dumny z siebie, ze swojego zdania, z wartości, z tego że czymś się interesuje, że coś lubię. Oczywiście, że brakuje mi wielu rzeczy, których nie mam, ale nie ma takich ludzi, którzy by mieli wszystko lub mieli dużo.

Zawsze będzie komuś czegoś brakowało w życiu.

 

-- 05 sie 2014, 12:51 --

 

Może i jestem obiektywny.

Jeżeli człowiek ma wiedzę na swój temat, zna swoje uczucia, swoją psychikę, to jest, raczej inteligentny emocjonalnie. Ale nigdy nikt nie zna siebie do końca. Nie można powiedzieć o sobie "ja siebie dobrze znam", bo to byłaby nie prawda.

Nie znamy swojej reakcji, nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej sytuacji, gdyby taka zaistniała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na samych wypowiedziach, na forum, niewiele można wywnioskować.

 

Wręcz przeciwnie. można wywnioskowac, i to wiele. Można wiele się dowiedzieć o czyimś myśleniu, można spojrzec na kogoś bardziej obiektywnie niż on sam. można to rozpoznać chociażby ze sposobu, w jaki reaguje na wypowiedzi innych, z wielokrotnego drążenia tego samego tematu. Kilkunastominutowa wizyta u psychiatry nie pomoże w ustaleniu rzeczywistych problemów. Z tego nic się nie da wywnioskowac, a na forum wypowiadasz się wiele razy, widać wiele rzeczy, które psychiatrę nawet by nie obchodziły.

 

Nikt nie jest całkowicie obiektywny wobec siebie, tym bardziej, że często włącza się mechanizm samooszukiwania się. Psychoterapia pozwoliłaby Ci na to spojrzeć być może z tej strony, z której wczesniej sie nie patrzyłeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy od człowieka, ale dość często to, co ktoś bierze za obiektywizm, jest tylko opinią, którą mamy o sobie, a która może być mylna. Nasz "obiektywizm" w połączeniu z samooszukiwaniem się może sprawić, ze pomijamy te elementy, które nam nie pasują do naszego wizerunku, albo interpretujemy je na inny sposób.

Trudno być obiektywnym w 100%, bo im dłużej żyjemy, im więcej doświadczamy, tym bardziej widzimy, że w nowych sytuacjach reagujemy inaczej, zmieniamy spojrzenie na siebie przez pryzmat nowych doświadczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też można mieć o kimś mylne wrażenie, wnioskując przez wypowiedzi na forum. Takie problemy, jak ja mam, to ma teraz wielu młodych ludzi.

Nie ma ludzi bez problemów. To by było zbyt piękne, gdyby tak było. A wracając do psychoterapii, to ona nie zmieni komuś sytuacji życiowej i nie rozwiąże pewnych problemów. Psychoterapia może poprawić komuś nastrój, samopoczucie, ale sprawi, że ktoś będzie miał, wygodne i lepsze życie. To sam człowiek musi to zrobić, a żeby tak było, potrzeba na to możliwości i jakiejś szansy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie uważam, żebym miał złe myślenie i postrzeganie życia. Mi nawet Pani lekarka powiedziała: "Masz prawidłowe myślenie na temat życia, a to tylko dobrze".

A jest to bardzo dobra Pani psychiatra w całym okręgu. Jest chwalona przez wszystkich, którzy się u niej leczyli, więc to o czymś świadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie uważam, żebym miał złe myślenie i postrzeganie życia. Mi nawet Pani lekarka powiedziała: "Masz prawidłowe myślenie na temat życia, a to tylko dobrze".

A jest to bardzo dobra Pani psychiatra w całym okręgu. Jest chwalona przez wszystkich, którzy się u niej leczyli, więc to o czymś świadczy.

 

Ale przecież ona cię nie zna. Cóż można wywnioskowac z krótkich wizyt. Jeśli się powie kilka zdań, to co innego, a jak się kogoś czyta wiele razy, albo jak się z kimś długo rozmawia, to wtedy dopieor można kogoś poznac. Jak ci coś takiego powiedziała, to dość dziwne, bo cię przeciez nie zna:) Jest chwalona, bo potrafi dopasować leki najwidoczniej, ale to PSYCHIATRA, a nie psychoterapeutka, więc nie ma podstaw do wnioskowania o czymś innym poza zaburzeniami. No nie mów, ze nie rozumiesz takiej prostej rzeczy :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, że ona mnie, trochę zna. Ja się u niej leczyłem, jak byłem młodszy. Wtedy bywałem u niej często, nawet prywatnie u niej w domu.

Jest świetną lekarką i dużo ludzi do niej przyjeżdża na leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, że ona mnie, trochę zna. Ja się u niej leczyłem, jak byłem młodszy. Wtedy bywałem u niej często, nawet prywatnie u niej w domu.

Jest świetną lekarką i dużo ludzi do niej przyjeżdża na leczenie.

Tylko,że nie prowadzi psychoterapii !!! a to DUŻA róznica .Mam Ci tłumaczyć na czym ona polega?setki razy ludzie Tobie tutaj pisali o tym wracamy do punktu wyjścia.Ty wiesz swoje najlepiej :blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie mam niskiej samooceny, a tylko się tak może komuś wydawać. Ja jestem człowiekiem, raczej asertywnym i znam na tyle siebie.

Nie mam depresji, ponieważ mam chęci do życia, lubię swoje zainteresowania. Tylko tyle, że mam problemy uczuciowe i natręctwa myślowe. Ale tak samo ma wielu ludzi, teraz. Na samych wypowiedziach, na forum, niewiele można wywnioskować.

 

Ja nie o terapii tylko o ocenie danej osoby.

 

Jak najbardziej można wywnioskować kto jakim człowiekiem jest, można poznać jego sposób myślenia we wszelakich kwestiach, dowiedzieć się jaki ma charakter, jaki ma sposób bycia, wywnioskować jakie ma mocne i słabe strony, co go najbardziej boli, można ocenić intelekt, wiedzę, tego na ile jest sobą, gdzie jest jego granica w kwestii uzewnętrzniania się a co za tym idzie obecny stan emocjonalny, jak chce być postrzegany, czy jest godny zaufania itd. Można stworzyć profil psychologiczny danego osobnika. Jednak sporo zależy od oceniającego i jego podejścia do danej osoby, jego uprzedzeń, własnych upodobań, inteligencji, tendencji do pochopnego oceniania na podstawie pojedynczych wypowiedzi itd. Prawie jak w rzeczywistym świecie, tyle że tutaj można ukryć więcej nie pożądanych cech a za razem pokazać więcej tych dobrych. Im dłużej i więcej dana osoba się wypowiada tym trafniej można ją ocenić. Sporo zależy od tego na ile dana osoba pozwala innym poznać siebie jednak samo pozwalanie na to lub nie też może o czymś świadczyć. Wiele może zależeć od dominującej tu ekipy i jej sposobu myślenia, bycia, kiedy dany osobnik jest lubiany a gada bzdury ludzie mają tendencję do wyszukiwania w nim dobrych cech i na odwrót jeżeli jest nie lubiany osoby które chcą się dostosować do większości mogą tak jakby podświadomie pomijać jego trafne wypowiedzi a nawet zniekształcać je na swoje potrzeby. Czasami dana osoba może być oceniona i już "skazana" na posiadanie określonych cech zanim jeszcze zdąży pokazać jaka jest naprawdę. Nawet z tego co teraz napisałem można pokusić się o cząstkowe wywnioskowanie tego co ja myślę o sobie na czy mi zależy, jak widzę oceniających w tym siebie i jak trafne są ich oceny itd.

 

-- 05 sie 2014, 19:30 --

 

Aha chciałem dodać że osoby z tego forum nawet jak są zaburzone nie zmienia to faktu że są zajebiste, inteligentne, mądre i w ogóle, wszystkie bez wyjątku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie radzę w życiu, nie załamałem się. Nie mam myśli samobójczych, nie myślę negatywnie. Myślałem, że psychoterapia jest dla osób o naprawdę beznadziejnym stanie?

Czyli takim, którzy: nie mają do siebie chęci, nie lubią i nie akceptują siebie, mają niską samoocenę, myślą o samobójstwie? Na szczęście ja tego nie mam i to nie jest, tylko takie sobie gadanie.

 

-- 05 sie 2014, 19:31 --

 

I nie mogę się zgodzić, że "można kogoś poznać na podstawie postów na forum". Ktoś, kto tak twierdzi, jest właśnie subiektywny, a nie obiektywny.

Komuś tak się może wydawać, "że kogoś poznał przez forum", ale to jest "wirtualne" pisanie, bez możliwości widzenia się, widzenia gestów, emocji.

Myślę, że jest to takie bzdurne gadanie, aby się pokazać, "że jest się górą, jest się ważnym". Ale to tak nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie myślisz negatywnie?przytoczę Twój post z tego wątku ''Ja nie mam takich znajomych, ani przyjaciół, na których mógłbym w razie potrzeby liczyć.

Nawet w rodzinie tak, raczej u mnie nie ma, a parę osób z rodziny mieszka blisko mnie. Nigdy nie znałem takich ludzi, którzy byliby dla mnie bliscy, na których mógłbym zawsze liczyć.

A to ciekawe, bo znajomych jest wielu, niby są wokół mnie, ale nie ma przyjaciół.'' uważasz ,że to jest w normie nie mieć takich przyjaciól na których w razie czego można liczyć?Ciekawe dlaczego nie masz...I ja nie zmnienie zdania psychoterapia by Ci się bardzo przydała twierdziłam to zawsze o podtrzymuje a Ty przeczysz sam sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, no toż to ja właśnie o tym pisałem, o subiektywności.

A co do pokazywania się, każdy to robi. Ty też wyrażasz własne zdanie, gdybyś nie miał takiej potrzeby nie pisałbyś tego. Co innego jest promowanie siebie kosztem innych, wtedy to nie jest w porządku i świadczy o słabości danej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozumiem, bo każdy ma swoje zdanie. Ale ja nie wymyślam sobie czegoś z księżyca, tylko mówię o czymś z życia, z sytuacji, jaka była i jaka jest.

Co do znajomych, to można mieć pełno znajomych, wszędzie, ale nie muszą być bliscy. Zresztą tak często jest. Czy znajomi mi pomogą, jak jest mi ciężko, nie mam co zjeść, za co zapłacić rachunku? Czy któryś ze znajomych się tym przejmie? Nic ich to nie będzie obchodziło, bo będą się martwili o siebie.

Jeżeli oni sami nie wykazują chęci do "interesowania się, bycia bliskim", to ich sprawa. Ja na siłę nie będę uszczęśliwiał. Gdybym ja miał wpływ na takie rzeczy, jakieś możliwości, to żyłbym wygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, tak naprawdę, dlaczego...

Może dlatego, że nie mam ciekawej sytuacji? Że mieszkam w marnej dziurze, a komuś to nie pasuje? Często byłem pozytywnie oceniany przez ludzi, ponieważ jestem wobec innych w porządku.

Nigdy nikogo nie wykorzystałem, nie ukradłem nic nikomu, nie wtrącałem się do nikogo. To chyba dobrze o mnie świadczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, tak naprawdę, dlaczego...

Może dlatego, że nie mam ciekawej sytuacji? Że mieszkam w marnej dziurze, a komuś to nie pasuje? Często byłem pozytywnie oceniany przez ludzi, ponieważ jestem wobec innych w porządku.

Nigdy nikogo nie wykorzystałem, nie ukradłem nic nikomu, nie wtrącałem się do nikogo. To chyba dobrze o mnie świadczy?

Absolutnie dobrze ....jesteś krystaliczny zwalasz wszystko na okoliczności ,miejsce zamieszakania itd.uważasz że Ty sam nic się do tego nie przyczyniłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co Ci teraz chodzi?

Ja na nic nie zwalam, niczego. Po prostu jest taka sytuacja, jaka jest i już. A tak w ogóle, to od kiedy ocenia się ludzi, nie znając ich? I jeszcze się twierdzi "na podstawie postów ja wiem wszystko o kimś"...

Czy to jest mądre??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co Ci teraz chodzi?

Ja na nic nie zwalam, niczego. Po prostu jest taka sytuacja, jaka jest i już. A tak w ogóle, to od kiedy ocenia się ludzi, nie znając ich? I jeszcze się twierdzi "na podstawie postów ja wiem wszystko o kimś"...

Czy to jest mądre??

 

bonus, nikt nie mówi, ze na podstawie postów wie wszystko, ale zerknij chociażby na to, co napisał Advanced. wszystko, co piszemy w jakiś sposób o nas świadczy, a im więcej piszemy, nasze reakcje i poruszane tematy wiele o nas ludziom mogą powiedzieć. To nie jest ocenianie, tylko pisanie innym, co się zauważa w ich zachowaniu, bo czasami osoby wypowiadające się same tego nie zauważają. Od tego jest forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×