Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ferdynand k, zagraj sobie w LEGO, tam jest trochę logicznego myślenia, łamigłówek. No chyba, że wolisz klasykę jak jakieś szachy, czy inne gry logiczne planszowe.

 

platek rozy, ta pogoda rzeczywiście nie sprzyja produktywności. Lepsze jest jakieś 20 stopni. Dziwne, że jak jest zima to lubię mieć gorąco w pokoju. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin2013, też mam nudę. Usuwam ją słuchaniem muzyki i czytaniem Komputer Świata. A żeby się nie zasiedzieć w fotelu to przerwy herbaciane robię. Czasem pomyję naczynia i to tyle. No i zrobiłem notatkę na pulpicie dotyczącą spotkania szachowego, we wtorki i piątki 17-21. To będzie mój wypad poza miasto dwa razy w tygodniu. Zobaczymy, zawsze chciałem należeć do klubu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, Infinity, mirunia, monmaria, monk.2000, :********* :papa::papa::papa:

 

mirunia, Kochana a Ty dzis jak sie masz? Co to Ci sie porobilo ze zabkiem? :(

 

Ja sie nie nudze , wzielam prysznic ,zmyalm wieczorowy makijaz bo na kursie juz nie zdazylam akurat mi sie trafilo ze mnie podwiozl ktos do domu . Teraz jem obiad i przegladam posty na fb.

 

Pozniej cos obejrze i mam w glowie pomysly na kilka par kolczykow wiec skorzystam z weny i je zrobie.

 

No chyba ze znow sie bede czula jak rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, hehe. Rok temu postanowiłem, że nie wychodzę z domu, jeśli to nie jest sprawa przetrwania. Było tak dlatego, że pod rząd śmiały się ze mnie na ulicy trzy grupy ludzi. Sam nie wiem, co było we mnie śmiesznego. Może robię dziwne miny, a może mam nietypowe sposób chodzenia. Bo z ubiorem i higieną nie mam problemów. Ale szachy to akurat może być dobry pomysł, myślałem już o tym jakieś 2 lata. Mam już alarm ustawiony w telefonie. Zobaczymy jak ten klub jest zarządzany, cztery godziny to jest trochę czasu, żeby na spokojnie zagrać. A oglądałem ostatnio film o szachach: Searching for the Bobby Fisher i jestem nastawiony pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, nie wiem. Z reguły robię pokerową twarz. To byli raczej nieznani ludzie. Teraz zmieniłem podejście. Często słyszę jak jakieś grupki się z czegoś śmieją i w 90% przypadków to nie jestem ja.

 

Też jak byłem młodszy to się śmiałem z kolegami ze wszystkiego wkoło. Wtedy się na to mówiło "ciągnięcie szydery". Teraz spoważniałem i raczej za plecami się nie śmieję z ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, moim zdaniem super pomysł. Też aby wyjść z domu zaczełam od spotkań regionalnych literatów ;) Szachów nie cierpię i podziwiam, gra królów :uklon:

 

-- 02 sie 2014, 15:36 --

 

monk.2000, od dawna grywasz?

Mnie próbowali nauczyć jak miałam 7-9 lat ale dzieciaka to nudzi zwłaszcza nieprzyjemne jak się naśmiewają że przegrywa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, tata mnie nauczył jak miałem z jakieś 7 lat. Ale wtedy to jednak trochę nudziło. Bardziej się zaangażowałem jak miałem jakieś 12 lat. Wtedy grałem z tatą i kuzynem. 4 razy byłem na turnieju szachowym w czasie gimnazjum. Potem trochę sobie odpuściłem. Chodziłem też do księdza na lekcje. Aktualnie nie gram, bo za bardzo mnie to angażuje i bym chciał od razu być dobrym w to i wygrywać. Ale na spotkania się udam, bo to fajny pomysł tym bardziej, że jest to na żywo i na drewnianych figurkach. Cyfrowe gadżety to dla mnie powszechny chleb i już nie daje takiej radochy. Zauważyłem to u sąsiada, co do mnie przychodzi i ma jakieś 9 lat. Dużo gra na komputerze, a go wciągnęła gra w karty papierowe ze mną więc coś w tym musi być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, oj to bolesne , ja kiedys taki plyn na e mialam do plukania ale nie pamietam nazwy.. :bezradny:

Tak w miare sie ogarnelam , goraco mi ogromnie wlaczylam wiatrak . Nerwy mnie cos tluka , nie wiem sama co to sie ze mna dzieje ale to nie sa moje lepsze dni .

 

acherontia-styx, :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirunia, miałam niedawno coś podobnego i dentystka wyczyściła kieszonkę i poleciła płyn do płukania - Eludril, do kupienia w aptece, mega skuteczny. Mój szwagier, by powiedział "zalej go wódą".

Platek rozy witaj, super że dałaś dziś radę, bardzo mi takie sukcesy pomagają - dają nadzieję. Ale wiedziałam, że dasz radę :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, też mi się wydaje, że się ze mnie ludzie śmieją, zwłaszcza obsługa w sklepach. Pewnie jeszcze myślą, że chcę coś ukraść.

Ze znajomymi pourywałam wszystkie kontakty, bo na pewno myślą, że jestem śmieszno-żałosna z tym, że się kiedyś uważałam za taka fajną, a teraz nic w życiu mi się nie ułożyło.

 

Co do gier to nie jestem dobra w szachy. Ale jest kilka gier karcianych, które lubię, no i Rummikub.

 

Też mam jakieś poczucie, że szkoda że nic nie robię w tej chwili, ani praca, ani korzystanie z pogody w towarzystwie ludzi, tak że was specjalnie nie pocieszę.

 

Fajnie by było pstryknąć palcami, byśmy się wszyscy zmaterializowali w hamakach pod jakimś wielkim drzewem i sobie oddychali i gadali w słonecznym cieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×