Spamowa wyspa

Infinity, ja nie mam wykształcenia i mam prostą robote mam wyjebane czy sie to komus podoba...nie jestem z tego dumna a le nie sama praca czlowiek zyje ogolnie mysle ze mozna spelniac sie na wielu plaszczyznach

Ty pięknie piszesz,

masz swoja gromadke psow i wspaniale sie opiekujesz

wielu ludzi Cie lubi

pomagasz innym

-- 27 lip 2014, 20:15 --

ide znajomi na chwile wpadli, ja sie wykapałam

Płatuś, ty często piszesz, że tęsknisz za dawnym życiem, czyli masz punkt odniesienia do jakiejś normalności. A ja ani szkoły, ani studiów, ani ostatnich paru lat z perspektywy czasu dobrze nie oceniam. W sensie szkoła kojarzy mi się ze stresem, a ostatnie lata mogłabym zaplanować mądrzej, gdybym wiedziała.

Infinity, ja ci mówię, że szkoła policealna nikomu nie umniejsza.

A faktem jest, że też unikam znajomych ze studiów czy z ostatnich lat, żeby tylko nie pytali co u mnie.

Natomiast, co słychać u "dzieci ze szkoły", które są teraz dorosłe, choć ciężko mi to sobie wyobrazić, nie wiem i g. mnie to obchodzi. Dlaczego miałabym się spotykać z kimś, kogo ostatni raz widziałam np. 15 lat temu, był wtedy głupi i mnie nie lubił. Nigdy nie miałam konta na naszej klasie

-- 27 lip 2014, 20:34 --

A jeszcze się pochwalę, że byłam z mamą na kawie, a ona się bardziej boi tłumów niż ja. Się chce to się da.

A teraz kot robi jakieś "uau! uau!", bo jej się nudzi i chce zwrócić na siebie uwagę. Ale bawić się oczywiście nie będzie, bo by musiała d. ruszyć, a to za ciężko. Strasznie głupi kot.

Kurde, ale mam wielką moc!!!!!!!!!!

Kupiłam sobie pistolet na kulki i będę strzelać, jak dojdzie

-- 27 lip 2014, 20:37 --

 

Okropnie mi wstyd jak koleżanka dopytywała mnie co robisz. Była zdziwiona że dalej w domu siedzę. Po co mam tłumaczyć przelotem że mam rentę i nie siedzę jak pasożyt przy mamie, ale i tak do kitu. Dlatego unikam spotkań. Dobrze się zapowiadałam. Druga co do wysokości średnia w szkole. Wygadana pyskata, obrotna i co teraz

Kasia, nie przejmuj się, każdy ma inną drogę życia i inni mają obowiązek to zwyczajnie zaakceptować.

Hej

amelia83, cyklopka, uciekłam bo się zawstydziłam

Ty pięknie piszesz, nic nie wydałam a to jak pisze to może każdy napisać jeśli by chciał i to lepiej zapewne

masz swoja gromadke psow i wspaniale sie opiekujesz tia póki mnie nie wkurzą a to coraz częściej

wielu ludzi Cie lubi ciekawe kto taki

pomagasz innym jasne, może kiedyś próbowałam, teraz jest wredną egocentryczką która prędzej zaszkodzi niż pomoże

czarnobiała mery, oj żeby ta wielka moc się źle się nie skończyła

czarnobiała mery, rzekła osoba z doktoratem, która spełnia się zawodowo i nie tylko

Co do Twojej wielkiej mocy to żeby się źle nie skończyło

Infinity, też mi się nie podoba to co się dzieje u Hani

bo jak dla mnie to jest hipomania, o ile już nie mania.

-- 27 lip 2014, 22:25 --

Infinity, ja Cię lubię

Infinity, Kasiu, nie wiem, co z tą mocą. Ja tę euforię mam już od dawna (przerywaną kilkudniowymi czasem okresami gorszego samopoczucia) i ona się nie kończy, tylko przybiera na sile. Teraz to mam mega wielką euforię i tak wielką moc, że nic nie mogę zrobić, bo ciężko mi się skupić.

Kasiu, nie jest ważne, jakie się ma wykształcenie. Ważne, żeby znaleźć swoje miejsce w życiu i myślę, że je wreszcie znajdziesz.

acherontia-styx, mnie bardziej do manii pasuje Nie sądzę by aż tak miłość uskrzydlała

Infinity, też mi się nie podoba to co się dzieje u Hani

bo jak dla mnie to jest hipomania, o ile już nie mania.

Nie wiem, co to jest, ale już zaczęło mi być z tym źle. Mam zupełnie rozregulowany rytm dobowy i żeby zasnąć, muszę się porządnie naćpać lekami. Bo ciągle chce mi się skakać i tańczyć i nie ma tego końca.

acherontia-styx, dzia, tylko myślę że po prostu mnie pocieszasz.

Idę lepiej spać bo się ze mną dziś nie dogadacie

-- 27 lip 2014, 23:29 --

czarnobiała mery, leki bierzesz, neuroleptyk?

Infinity, no całkiem możliwe, ciężko coś stwierdzić na 100% przez internet, ale nie wiem czy to się nie kwalifikuje już pod hospitalizacje.

acherontia-styx,

Infinity, czemu się z Tobą nie dogadamy, Kasiu?

Biorę leki, neuroleptyk normalnie. Odstawiłam tylko antydepresant, bo miałam wrażenie, że może ta moc jest od niego, no ale po odstawieniu nic się nie zmieniło.

-- 27 lip 2014, 22:32 --

Infinity, no całkiem możliwe, ciężko coś stwierdzić na 100% przez internet, ale nie wiem czy to się nie kwalifikuje już pod hospitalizacje.

acherontia-styx, Ty o mnie piszesz????????????????????? Weź, bo jestem przerażona. Ja mam lęk przed szpitalami większy niż przed czymkolwiek innym. Ja już się dobrze czuję.

czarnobiała mery, no niestety, powiedziałabym, że aż za dobrze się czujesz.

acherontia-styx, no wiem, że za dobrze, też do tego doszłam, ale to na pewno samo minie. Zawsze mija.

Potem jest bardzo bardzo źle i znowu jest euforia, ale niekoniecznie taka mega euforia. Tak już po prostu mam

czarnobiała mery, Haniu, nasze samopoczucie to sinusoida, u każdego raz jest lepiej, a raz gorzej, ale dla mnie Twoje obecne samopoczucie niestety podchodzi co najmniej pod hipomanię o ile nie manię.

czesc czarnobiała mery, niespotykany rzeczywiscie u Ciebie taki nastroj chyba co masz od niedawna, ??

ja miałam zajaebisty humor posmialismy sie z M i znajomymi a teraz siedze i placze

czarnobiała mery, bo jestem dziś bardzo krytyczna, z resztą nie tylko dziś, ale wcześniej o tym nie pisałam i nie wiedzieliście jak potrafię każdy pozytyw o sobie pod słyszany odwrócić.

Dobrze, że bierzesz. Powinnaś iść, pojutrze jutro do lekarza. W takim stanie nie powinno być problemu z przyjęciem. W pakujesz się w poważne kłopoty nie tylko że to się kończy spadkiem tylko inne typu wydawanie oszczędności lub zaciąganie długów i czort wie co jeszcze. Nie masz wielkiej mocy bo nikt nie ma. Nie będziesz lekka jak motyl by trawa się nie uginała, jeśli pisałaś to nie metafora

acherontia-styx, nie wiem, lekarka nigdy nic takiego u mnie nie stwierdziła. Zawsze jak tak się czuję, mówię po prostu, że bardzo dobrze.

amelia83, tę obecną euforię mam od około 4 miesięcy, ale ona ciągle przybiera na sile (w międzyczasie może z 2 razy miałam przez kilka dni pogorszenie), no ale teraz to mam tak, że z każdym dniem mam coraz więcej mocy, której już zupełnie nie ogarniam.

A czemu płaczesz?

Witam. czarnobiała mery, ja miałem po wenlafaksynie w tamtym roku podobnie. Odstawiłem, nic nie dało. Dopiero neurotop pomógł i to dosyć szybko. Tylko że u mnie była duża agresja, ciągłe awantury w domu. Zresztą na forum też parę potyczek miałem...

Infinity, Kasiu, ja mam wizytę u lekarki w najbliższą środę. No ale co mam jej powiedzieć, powiem, że dobrze, że mam moc, a ona się wtedy cieszy, że dobrze.

czarnobiała mery, ale masz wizyte w srode pisałas musisz opowiedziec dokladnie o tym stanie i o tm jak Cie meczy i niepokoi

płacze bo czuje sie nikim

amelia83, nie płacz, Karinko, jesteś fajną sympatyczną dziewczyną, pomocną zawsze, nie zapominaj o tym, kochana:*

czarnobiała mery, stwierdzenie bardzo dobrze to jest taki głęboki wór do którego można wiele rzeczy wrzucić. Szkoda, że Pani doktor nie dopytuje co oznacza to bardzo dobre samopoczucie i jak się przejawia oczywiście nie sugeruje tu, że masz złą lekarkę, bo wielu lekarzy tak robi.

Ramanujan, ja nie wiem, czy to mam po antyderesancie. Ja chyba tak czasami po prostu mam.

-- 27 lip 2014, 22:45 --

acherontia-styx, no właśnie ona nie dopytuje, a ja nie wiem, że coś jeszcze powinnam powiedzieć.