Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

To, że znowu zaczynam przybierać na wadze :? 1kg a tak mnie wnerwił, że znowu dieta zero.

 

1kg to żadne przybranie na wadze. takie wahania są normą, równie dobrze zamiast owego tłuszczu mogła Ci się zatrzymać woda w organizmie.

zresztą masa ciała jest słabym wskaźnikiem stanu odżywienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz,który nie wie co mi jest a mimo to wystawia diagnozę :bezradny:

Okrucieństwo ludzi a może przypadek? Ale coraz częściej widuję zwierzęce zwłoki :/

To,że zwierzęta,które są niewinne cierpią przez ludzi.

Albo są przez nich zjadane

Wkurza mnie to,że nie mogę być wegetarianką :roll: To,że muszę ignorować te mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, a co stoi na przeszkodzie przejściem na wegetarianizm? Nie zachęcam bo tego potrzeba też dystansu. Byłam wegetarianką, aż nie doszłam do powodu dlaczego nie jem mięsa. Chciałam się dowartościować, zwłaszcza lubiłam dowartościowywać poprzez dietę. Bo potrafię sobie odmówić przyjemności a ani nie, do tego przypisana filozofia i tak trwałam kilkanaście lat.

Nie możesz się tak zadręczać. Też uwielbiam zwierzęta i mam bzika, nie jeden mówi że to chore. Czytam Ciebie i mnie to przeraża co piszesz. Łatwiej się patrzy z boku ja też tak pisze często. Uciekam w psiaki czy inne jak się zawiodę na ludziach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Że jutro trzeba będzie powrócić do szarej rzeczywistości, pożegnać się z trwającymi niecały miesiąc wakacjami i powrócić do pisania je*anego licencjatu, coby do września się wyrobić i zakończyć trwający od trzech lat koszmar (czyt. prawie byłe studia). :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity,

Boję się po prostu widoku śmierci, cierpienia i tego wszystkiego . Wiem też, że my, jako ludzie możemy coś z tym zrobić, a nie być wiecznie bezczynni, bo niby zwierzę to bez uczuć jest. Psy są uważane za członka rodziny a czemu świnie nie? Czemu to świnie się zabija bezkarnie..

Chodzi tu po prostu o równe traktowanie zwierząt.Nadal będą zabijać.

Inną sprawą jest zastępowanie mięsa. Strasznie dużo z tym roboty. Dużo kasy( robienie własnych obiadów,bo tymczasem moja mama najczęściej gotuje i zawsze musi być mięso) No i nie chcę jej naciągać na wymyślne składniki bo to dodatkowy wydatek.

 

A i ostatnio przeczytałam gdzieś, że po ścięciu głowy u kury ma ona świadomość jeszcze przez 5 sekund :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, żeby coś zmienić trzeba zacząć od siebie, jak będziemy oglądać się na innych to nic się nie zmieni. Wegetarianizm nie jest drogi a można sobie samemu robić jedzenie. Wystarczy trochę wysiłku na początku, później jest łatwiej. Kury to mały pikuś, im wyższa samoświadomość zwierzęcia tym większy odczuwalny ból. Prymitywne zwierzęta nie mają takich odczuć np. kiedy widzimy ryby które szamotają się po powiedzmy ich uderzeniu nie są świadome bólu, to tylko ich reakcja na zewnętrzne impulsy ale ich niska świadomość powoduje to że nie zdają sobie sprawy z tego co się dzieje. Tak twierdzi sporo naukowców.

 

Więc można zacząć od semiwegetarianizmu. Oczywiście ja nikogo tutaj nie będę nawracał bo sam przez większość życia jadłem mięso i rozumiem to. Nie umoralniam cię, po prostu mówię jak jest ;)max kolonko

Ogólnie nie wiele to zmieni w skali globalnej bo na to potrzeba wiele dziesięcioleci, ja robię to bardziej dla czystego sumienia. Gdybym miał na tyle siły żeby walczyć o prawa zwierząt zrobiłbym to ale najpierw muszę zadbać o siebie. A może właśnie ty zostaniesz aktywistką ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

advanced, Pewnie tak ale ja nie mam sily na takie zmiany.Może kiedyś spróbuję.

To,co piszesz ma sens ale potrzeba poukładanego życia by móc sobie stwarzać kolejne drobnostki o które trzeba dbać.

Chyba jestem zacofana dlatego nie rozumiem tego napisanego małymi literami.

Na walkę i zmianę postrzegania przez innych tego mogę pomarzyć. Ludzie mogą robić więcej ale i tak nic z tego nie będzie :bezradny:

Także chyba akceptacja będzie najlepszym wyjściem. Prawa natury itp..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, masz rację, na to trzeba sporo siły a kiedy ma się dodatkowe problemy to może być za dużo. Dobra nie piszę już na ten temat bo mnie zjedzą ;) Taka krótka wzmianka nawiązująca do twojej wypowiedzi.

 

Chyba jestem zacofana dlatego nie rozumiem tego napisanego małymi literami.

Nie, nie jesteś, to taki żart ;) Wpisz sobie w you tube, taki tam trochę bajkopisarz :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×