Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica na tle poglądowym i sztuki


monapayne

Rekomendowane odpowiedzi

Te "kurwiska" jak je określasz nie doznały niepokalanego poczęcia i nie zostały zapylone przez wiatr, tylko mieli w tym udział mężczyźni, prawda? Tylko że to nie oni ponosza odpowiedzialność, a tylko kobiety, tylko po nich się jedzie. Nie wkręcaj dziewczynie poglądów, ma już dość swoich problemów. Jeśli czuje, że to nie jej poglądy, to wiadomo, ze się z tym męczy. Zresztą nawiedzeni wiecznie oskarżają innych, ze są za aborcją, za zabijaniem, a przecież tu chodzi o to, ze jest się za zapobieganiem ciąży, a aborcja w pewnych przypadkach jest dla mnie oczywista. Szkoda, ze najwięcej do powiedzenia w tej kwestii mają zawsze ci, co nie rodzą, a w oskarżaniu kobiet zapomina się o panach, którzy też odpowiedzialność powinni ponosić. Ale to nie wątek o aborcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli idąc tym tropem możemy sobie rozróżniać w jakim przypadku to jest morderstwo a w jakim przypadku uzasadniony zabieg?

12-latki mogą usuwać, kurewki nie.

A 14latki? A 16 latki? Gdzie ustanowisz granicę? A kobiety które noszą płód który nie ma szansy przeżyć? A dziewczyna z depresją której stan przez 9-miesięcy noszenia niechcianej ciąży jeszcze bardziej się pogłębi? A kobieta która ma męża od 10 lat ale antykoncepcja zawiodła - i już nie chce dzieci i nie chce kolejne 9 miesięcy swojego życia być inkubatorem? Rozumiem że ty możesz zdecydować kto ma prawo a kto nie?

 

To kobieta powinna decydować o swoim losie a nie inni ludzie za nią. Nie mogę ogarnąć skąd się bierze w ludziach ten pęd do mieszania się w czyjeś życie. A najdziwniejsze jest to że najchętniej na ten temat wypowiadają się faceci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli idąc tym tropem możemy sobie rozróżniać w jakim przypadku to jest morderstwo a w jakim przypadku uzasadniony zabieg?

12-latki mogą usuwać, kurewki nie.

A 14latki? A 16 latki? Gdzie ustanowisz granicę? A kobiety które noszą płód który nie ma szansy przeżyć? A dziewczyna z depresją której stan przez 9-miesięcy noszenia niechcianej ciąży jeszcze bardziej się pogłębi? A kobieta która ma męża od 10 lat ale antykoncepcja zawiodła - i już nie chce dzieci i nie chce kolejne 9 miesięcy swojego życia być inkubatorem? Rozumiem że ty możesz zdecydować kto ma prawo a kto nie?

 

To kobieta powinna decydować o swoim losie a nie inni ludzie za nią. Nie mogę ogarnąć skąd się bierze w ludziach ten pęd do mieszania się w czyjeś życie. A najdziwniejsze jest to że najchętniej na ten temat wypowiadają się faceci.

 

Tu już wsadzasz kij w mrowisko. Uważaj, bo w innych wątkach już grasują ci, którzy z automatu nazwą cię lewakiem, wrogiem Boga i wartości, a dyskusja z nimi nie ma sensu - oni wiedza lepiej, mają w swoim mniemaniu jedyne dobre argumenty i sa depozytariuszami jedynej prawdy :D nie biora pod uwagę, że walczą jedynie ze swoimi wyimaginowanymi stereotypami i innym przypisują wszystko, co im pasuje:) Strzeż się. Dziś upał i niektórzy doznają prawdziwego nawiedzenia :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niechcianej ciąży jeszcze bardziej się pogłębi? A kobieta która ma męża od 10 lat ale antykoncepcja zawiodła - i już nie chce dzieci i nie chce kolejne 9 miesięcy swojego życia być inkubatorem
pewnie, latwiej zabić bachora, bo tej "Pani" sie "nie chce nosić ciąży", bo "pogorszy stan psychiczny" hehe jakimi jesteś wstrętnymi hipokrytami żeby jakieś swoje wygodniactwo czy inne kwestie, jak to piszesz "pogorszenia zdrowia psych." było usprawiedliwieniem dla zabójstwa dziecka. To dziecko zostanie albo zżarte kwasem wprowadzonym do łożyska, albo rozkawałkowane szczypcami aborcyjnymi, jemu nie będzie dane zobaczyć światła dziennego ani być kochane, naprawdę Ty nie powinnaś mieć ani dziecka, ani faceta, ani nawet zwierzątka np. rybek przy takim obrzydliwym podejściu do życia :roll:

 

A urodziłabyś dajmy na to i co, mysilisz że można dzieckiem rzucić o podłoge bo Ci coś odjebie w głowie albo nie będziesz chciała sie zajmować i porzucisz na śmietniku ?? Gratulacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz jakie mam podejście do życia? Czy ja coś pisałam o moim podejściu? I dlaczego mnie obrażasz?

To trochę dziwne podejście do życia żeby obrażać ludzi tylko dlatego że mamy w głowie jakieś wymyślone poglądy na temat ich poglądów. Przedziwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd znasz moje poglądy? Ja ci zadałam pytanie gdzie stawiasz granicę kiedy aborcja jest ok a kiedy nie - bo jakąś granicę masz. Wymieniłam ci znane/ dyskutowane szeroko rodzaje przypadków.

A ty mi o tym że nie powinnam mieć dzieci i że na pewno rzucam nimi o podłogę a teraz o zeszmaconych poglądach.

 

Oho no i tak: jesteś facetem. Mam nadzieję że nie marnujesz swojej spermy i nie widzi ona światła dziennego - tylko biegasz i zapładniasz kobiety - tyle potencjalnych dzieci nie może się zmarnować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lovely, z takimi ludźmi nie ma co dyskutować. Już zostałaś oskarżona, że po urodzeniu dziecka rzucisz nim o podłogę albo zostawisz na smietniku. Nie warto rozmawiać z chorymi ludźmi. Jak ktoś zaczyna gadkę o zydach, masonach, albo obraża Cię w taki sposób, to nie warto z kimś takim wdawać się w rozmowę, zwłaszcza że z argumentami u niego kiepsciutko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, nic nie powiedziałaś po za obrażaniem :) nie umiesz Ty dyskutować, i nie wiem kiedy cos powiedziałem o masonach czy Żydach :shock: musisz kłamać aby uwiarygadniać swoją tezę że niby nie mam argumentów.

 

to ty obrażasz wszystkich naokoło, we wszystki wątkach. Czy ja mówię, że piszesz o zydach? Ogarnij się i czytaj ze zrozumieniem. To było zdanie do lovely. Ogólna refleksja, ze jak ktoś zaczyna takie teksty puszczac, to wiadomo z góry, że żadna rozmowa nie ma sensu, a nawiązuję do innych działów, gdzie tacy ludzie siedzą i takimi "argumentami" się przerzucają (stały zestaw: zydzi, masoni, homoseksualiści, feministki, temat aborcji, itp.). Obrażasz lovely i innych w wielu wątkach, nie potrafisz jednego sensownego argumentu podać, a odgrywasz strasznie uciśnionego. Co za żenada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś zaczyna gadkę o zydach, masonach, albo obraża Cię w taki sposób, to nie warto z kimś takim wdawać się w rozmowę, zwłaszcza że z argumentami u niego kiepsciutko.

Czy ja mówię, że piszesz o zydach?
taka konfabulacja może być objawem schizy :) tym bardziej że kolejne kłamstwo że ja niby "obrażam na prawo lewo" :lol:

dość, urojenia trzeba leczyć a nie z nimi dyskutować, ustępuję Ci pola bo nie widzę sensu dyskutować skoro kłamiesz, kręcisz i imputujesz. Żegnam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy, apetyt rosnie w miare jedzenia. Czego nas ucza w naszych czasach? Zeby isc na latwizne, a jak sie jej sroboje to pozniej juz jest z gorki. Wkoncu codziennie do glowy wpajaja nam, "robcie zeby bylo wam latwo i lekko" , wiec jezeli cokolwiek stanie na drodze myslicie ze bedziemy silni od tej praktyki ktora codziennie nabywamy? Wyobrazacie sobie sportowca ktory codziennie nie uprawia swojej dyscypliny. Wyobrazacie sobie jak wygladalby dzisiaj swiat jesli nie walczyli by(poprzez walke mam na mysli wszelkie dzialania i starania zeby bylo nam wszystkim lepiej) o niego ludzie honoru, odwagi itd...bo przeciez nawet o nasza ojczyzne nie musieli walczyc, mogliby przeciez powiedziec, a co nas to obchodzi, przeciez mamy miec lekko wiec uciekajmy albo sie przylaczmy do wroga. Co tu duzo mowic, czlowiek wybiera, ale niech ocenia nie powierzchownie, tylko po owocach, bo nikt wam nie mowi co te kobiety czuja gdy przychodzi dzien wyrzutow sumienia. To wtedy nie sa natrectwa, to sa wyrzuty sumienia, czlowiek swiadomy swoich czynow wie co zrobil i wie ze to nie byl filmik i ze nie wybral drogi na latwizne tylko odwrotnie.

 

Myslicie ze matka ktora dokonala aborcji w mlodym wieku gdzie nie byla do konca swiadoma co robi bo np otoczenie jej wmowilo zeby zrobila inaczej, a ktora pozniej jako dojrzala i swiadoma kobieta trzyma kolejne swoje dziecko na rekach i czuje ta niesamowita milosc, nie ma wyrzutow sumienia ze "usunela" poprzednie. Nawet sobie sprawy nie zdajemy jaki to musi byc bol bo jest on niewyobrazalny i proponuje poczytac wlasnie o takich kobietach, jesli chce sie miec pelniejszy obraz tego strasznego czynu. Pozatym dziecko z gwaltu jest tak samo pelnowartosciowym czlowiekiem jak to ze zwiazku malzenskiego. Nie zapominajmy o tym. Wszyscy jestesmy rowni. Czesto tez wlasnie to tacy ludzie daja nam przyklad, gdy ktos z problemami cos osiagnal mowimy wtedy ze mimo wszystko dal rade i jest on czy ona dla nas wzorem do nasladowania.

 

Pozatym nie wszystkie niechciane mysli czy natrectwa to po prostu choroba. Wkoncu prosze wyobrazic sobie sytuacje, ze ktos kto rabuje i czuje sie z tym swietnie bo np zostal tak wychowany, nagle dostaje mysli ze jednak moze nie powinien juz krasc, ma wyrzuty sumienia i sie zastanawia ze moze jednak tego nie robic mimo ze chce bo codziennie tak robil. Wtedy tez powiedzielibysmy mu zeby sie nie przejmowal, bo to wkoncu natrectwa i choroba? Oczywiscie ze nie, no ale jednak punkt twierdzenia zmienia sie od przykladu. Wiec jak sie polapywac co dobre a co zle? Napewno przykazania so drogowskazem, nawet jak jest sie nie wierzacym to latwo zrozumiec ze to co jest w nich zawarte zawarte jest dla dobra czlowieka. To samo jest z glownymi grzechami, gdyz takze niewierzacy czlowiek zauwazy ze pycha, chciwosc, lenistwo itd... nie sa droga rozwoju czlowieka.

 

Pamietajmy ze plod to zycie, wiec aborcja to zabojstwo.

 

Napewno nie sa to latwe tematy, ale chyba dobrze ze sa poruszane, wkoncu wszyscy tutaj chca byc zdrowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wiemy jaki wydźwięk ma słowo 'zabójstwo'. Zabójstwo to pozbawienie życia istoty żywej. Jednak czy gdy zabijasz muchę to jest to zabójstwo? Tak samo kilkutygodniowy płód. Czy tu głównie chodzi o zabójstwo? W aborcji nie chodzi głównie o zabójstwo.

 

Moje natręctwa stały się właśnie mało liberalne. Ale nie o to chodzi. Wtrącił mi się do tego Bóg, nie podoba mi się to, bo kiedyś mimo, że w ogóle Boga w moim myśleniu nie było to była większa ludzkość i empatia tak mi się wydaje. Potrafiłam spojrzeć na różne sytuacje/przypadki z wielu perspektyw. A teraz tylko ten Bóg, takie jakby ogólnospołeczne katolickie poglądy mi się włączają. Konserwatywne bym rzekla. Nie, bo nie. Albo - przecież kobieta powinna rodzić mimo wszystko, tu chodzi o życie. U mnie to stało się wręcz odrażające, głupie, patologiczne. Bo właściwie to dalej jestem teraz przez te ramy od prawdziwych uczuć i życia.

 

Najgorsze jest to, że te natręctwa nie pozwalają mi nawet słuchać muzyki, którą dawniej lubiłam.

 

Właśnie zawsze współczulam tym kobietom, które dokonały aborcji. Bo to jednak nie jest łatwe. Kobieta ma świadomość, że miała w sobie zaczątki nowego życia, istnienia. Jest w tym przecież też pierwiastek mistyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robotnica, płód to nie jest paznokieć który można wyrwać, według wiary katolickiej poczęte dziecko czy tam jak nazywasz "płód" ma duszę i jest to istota ludzka, więc skoro dochodzą Ci do głowy myśli że aborcja jest zła, to tylko się cieszyć - jest to oznaka że możesz wyzdrowieć skoro dochodzą do ciebie tłamszone wcześniej myśli z Twojego sumienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslicie ze matka ktora dokonala aborcji w mlodym wieku gdzie nie byla do konca swiadoma co robi bo np otoczenie jej wmowilo zeby zrobila inaczej, a ktora pozniej jako dojrzala i swiadoma kobieta trzyma kolejne swoje dziecko na rekach i czuje ta niesamowita milosc, nie ma wyrzutow sumienia ze "usunela" poprzednie.

Na pewno. Bez żadnych wyjątków. No nie?

Sama ciąża często jest traumą dla kobiety, szczególnie kiedy jej nie chce. Słyszałaś pewnie o depresji poporodowej, a nawet i psychoza poporodowa jest.

 

 

Pamietajmy ze plod to zycie, wiec aborcja to zabojstwo.

Pozbawienie życia nożownika w obronie własnej to też zabójstwo.

Przypominam też, że zwierzęta to również życie i przerobienie świnki na szynkę to również zabójstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozatym nie wszystkie niechciane mysli czy natrectwa to po prostu choroba. Wkoncu prosze wyobrazic sobie sytuacje, ze ktos kto rabuje i czuje sie z tym swietnie bo np zostal tak wychowany, nagle dostaje mysli ze jednak moze nie powinien juz krasc, ma wyrzuty sumienia i sie zastanawia ze moze jednak tego nie robic mimo ze chce bo codziennie tak robil. Wtedy tez powiedzielibysmy mu zeby sie nie przejmowal, bo to wkoncu natrectwa i choroba?

 

Nie zgodzę się z tobą - natręctwa to zawsze natręctwa. I jest naprawdę ogromna różnica między natręctwami a wyrzutami sumienia i myślami którymi sami kierujemy. Można racjonalnie dojść do jakichś poglądów i nie ma w tym nic złego. Mogą się nam pojawić w głowie idee o których wcześniej nie myśleliśmy o i też nic w tym złego. Ludzie się zmieniają pod wpływem doświadczeń, spotkań z innymi ludźmi, uczenia się. Ale coś takiego nie ma nic wspólnego z bombardowaniem głowy natrętnymi myślami.

 

Twój przykładowy rabuś nie będzie spędzał dni i nocy analizując każdy swój ruch i każdy swój uczynek. Nie będzie się zastanawiał 24h czy jest dobry czy zły i nie będzie rozkminiał do granic wytrzymałości każdego swojego kroku pod względem etycznym - po prostu jeśli dojdzie do tego, że nie chce być rabusiem to nie będzie i zostanie sobie np. uczciwym cieślą;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lovely, ale ja nigdzie nie napisalem ze natrectwa nie sa natrectwami. Zeby bylo jasniej, napisalem zeby nie ulegac takim przekonaniom ze ta jakas niechciana mysl to jest natrectwo(a nawet jesli staje sie ona natretna to nie musi byc choroba), ktorego trzeba sie tego za wszelka cene pozbyc.

 

robotnica, mnie sie wydaje ze tutaj trzeba poszukac rozwiazania, bo z jednej strony masz stany nerwicowe i to nie ulega watpliwosci, ale z drugiej to co nazywasz natrectwami to sa zarazem dobre mysli, takie do ktorych czlowiek dojrzewa, bo nie zawsze ma sie taki sam poglad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×