Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Stifler19, w takiej dawce jak mam w podpisie czyli 300mg, praktycznie żadne. Ale kiedy wezmę niekiedy, doraźnie 600mg działa rozluźniająco, uspokaja nieco podobnie do małych dawek benzo. Ludzie piszą że w dawce 3x300mg na dzień działa dobrze przeciwlękowo i wycisza. 900 albo więcej wzięte na raz, no tu już robi się rekreacyjnie. Ale większość czasu biorę jak przepisane te 300mg rano z resztą leków i nie wyczuwam żadnego działania. W ogóle dostałem gabę jako stabilizator zamiast topiramatu który działał zdecydowanie lepiej w tej kwestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu odczuwam silne leki glownie przy ludziach. Najpierw stwierdzono FS, nastepne OU. Mam tez nerwice. Moje jedyne objawy to przyspieszona akcja serca, dreszcze i najgorsze zwlaszcza w kontaktach z innymi to nadpotliwosc i to jest glowny problem. Biore od 7 tygodnii 30mg paro ( przez pierwszy tydzien 20mg). Lęki moze troche zmalaly, nadpotliwosc tez, ale nie jest to komfortowe do normalnego funkcjonowania. Do tego na poczatku brania wlasciwie nie mialem zadnych objawow ubocznych, a teraz po 7 tyg spie po 3-4, ale zdarza sie ten normalnie po 8h. Najgorsze sa jak to nazwe ataki nad ranem, rozszerzone zrenice jak u cpuna, spory niepokoj i prady po calym ciele, towarzyszy temu dosyc spory puls i cisnienie. Serce wali jakby mialo wyskoczyc co poteguje jeszcze bardziej stres. Zdarza sie to po przebudzeniu i trwa moze ze 20 sec ( ze 3 takie ataki w ciagu 30min, potem reszta dnia spokoj). Do tego doszly calkowicie porypane sny po 2-3 na noc. W domu nie odczuwam leku, tylko poza. Moja nerwicowa osobowosc juz przypuszcza ze moze za duzo tej serotoniny?

 

Dobre polaczenie to paro + hydroksyzyna, ale nie idealne ( sama hydro nic nie daje, nawet dawki po 80mg), natomiast z paro i 40mg hydro mnie uspakaja na jakies 5 godz wiec srednio musze brac od 80 do 120mg na dobe. Wszyscy tez tutaj pisza o oslabionym libido i sennosci. U mnie jest na odwrot, silniejsza erekcja niz przed paro, 3 razy dziennie masturbacja, a jak ide ulica tylko gapie sie na dupy. Wzrosl tez niesamowicie apetyt. Wiec tak sie zastanawiam gdzie u mnie jest problem, jaki lek proponujecie?

 

Moze wystarczy sam propanolol, juz mam na niego recepte, a moze pobrac dluzej paro? Chce wyeliminowac lęki i towarzyszaca temu nadpotliwosc.

 

BTW Mialem jeden dzien, a raczej poranek w okolo 6 tyg ze czulem sie Panem swiata, taka euforia, nawet mialem zamiar wyjsc na miasto i poderwac jakies panienki, no ale dzialanie minelo.

 

Przede wszystkim dłuższe leczenie i cierpliwość - bo czasami może się chwilowo pogorszyć - zdarza się. 30 to taka dawka dobra. Ja brałem 20 na początku (kilka lat temu), potem wrzuciłem 30 a nawet 40. Po 40 niestety jestem tak senny, że nie mogę dojechać do pracy 40km. Co światła śpię :). Więc mój psychiatra postanowił zejść do 20 i dorzucił do tego Citabax 20. W tym "schemacie" żyłem dobrze dość długo. "Potliwość" - a właściwie taki świąd głowy w sytuacjach z ludźmi ustąpił dopiero po pół roku - roku stosowania. Nie łam się. Minie. Jeżeli 30 paro + 120 hydroxyzyny nie wali Cię do snu to generalnie dobrze. Ja mimo brania w "sytuacjach kryzysowych" nawet 4mg xanaxu nie spałem - a jedynie się uspakajałem. Oczywiście sądzę, że nawet 200 hydro nie pomogłoby mi w takich moich "awariach" - ale gdybym bez większej awarii wziął nawet jednego hydrosa to potem śpię jak zabity. Dziwne. Może pomyśl i pogadaj z lekarzem o jakimś benzo. Wiem wiem - to uzależnia itp, ale.... Zakładam, że kładąc się wieczorem już wiesz, że rano możesz być zbity przez chorobę. Sugeruję na pobudeczkę benzo aby lincz nie przyszedł. Z czasem po 2-3 tygodniach kiedy przestaniesz się bać poranków zaczniesz zmniejszać powoli benzo o ćwiarteczkę co 3-5 dni i wszystko powinno wrócić do normy. Zapytaj lekarza jeszcze co sądzi o połączeniu Parogenu 20 + Citabaxu 20. Ja w ten sposób doszedłem do siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na 20mg obecnie ,lek dobry , ale na tej dawce jestem aseksualny i żadne dupy mnie nie ruszają ,a szkoda ,bo chociaż żonę od czasu do czasu trzeba było by przelecieć , a tu pustynia . Jestem wkur-wiony. Któregoś dnia zszedłem na 15 mg to mi się natręctwa zaczęły włączać i co zaraz dorzuciłem 5 mg,,, ja pierdut!

 

-- 20 lip 2014, 20:35 --

 

Fluo brałem już w 95 roku . Mój pierwszy SSRI , miałem po tym kopa ,że nie wiem , dużo wtedy piłem i paliłem zioła , to miałem podwójnego kopa . Hipomania wręcz . Za bardzo mnie nakręcał ten lek speedująco .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja na paro mam odwrotnie, chce mi sie wlasnie mocno dymac, za to na wenli ktore tez aktualnie biore wogóle nie mam ochoty, japierdole

z tymi kurwa lekami i depresjami hardcore :evil:

 

-- 20 lip 2014, 20:36 --

 

ja jestem na 20mg obecnie ,lek dobry , ale na tej dawce jestem aseksualny i żadne dupy mnie nie ruszają ,a szkoda ,bo chociaż żonę od czasu do czasu trzeba było by przelecieć , a tu pustynia . Jestem wkur-wiony. Któregoś dnia zszedłem na 15 mg to mi się natręctwa zaczęły włączać i co zaraz dorzuciłem 5 mg,,, ja pierdut!

 

-- 20 lip 2014, 20:35 --

 

Fluo brałem już w 95 roku . Mój pierwszy SSRI , miałem po tym kopa ,że nie wiem , dużo wtedy piłem i paliłem zioła , to miałem podwójnego kopa . Hipomania wręcz . Za bardzo mnie nakręcał ten lek speedująco .

Moze spróboje fluo bo mi trzeba energii bo jestem z niej strasznie wypruty,

na oparach lece :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień na paroksetynie + lamo :

 

Ogólnie nasilona depresja i anhedonia, jestem apatyczny i mam spłycony afekt, nie potrafię ani uśmiechać się, ani płakać. Lęk umiarkowany. Duże problemy ze snem.

Mam nadzieję że ten stan szybko przeminie, bo to okropne uczucie.

 

W skali depresji Becka - 41 ptk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakos przetrzymalbym te objawy o ktorych pisalem ostatnio, jednak gwozdziem do trumny byla ostatnia noc gdzie obudzilo mnie jakby porazenie piorunem. Od czubka glowy wzdluz kregoslupa. Jednak najgorsze ze rzucilo mna jakbym dostal paralizatorem i walnalem glowa o sciane. To juz za wiele. Ide na terapie grupowa + tam moze dobiora mi jakies leki. Lek lekowi nierowny, jest duzo SSRI ewentualnie SNRI. Moze Paro po prostu jest nie dla mnie. 2 miesiace brania to calkiem sporo, a odstawilem z dnia na dzien i tylko przez 2 dni bolala mnie glowa, teraz nie mam zadnych sensacji. A ponoc najtrudniejsze SSRI do odstawienia. Benzo napewno by mi pomoglo, no ale poki co nie sugerowalem tego psychiatrze. On namawia mnie usilnie na terapie - moze widzi ze jestem odporny na leki.

 

No i wiecie co, nigdy duzo nie pilem, tylko okazyjnie, ale najlepszym dla mnie "lekarstwem" jest alkohol. Dziala na kazdej plaszczyznie, zero lekow, znakomity nastroj, zero stresu, wstydu czy skrepowania. Czysty umysl z multum pomyslow na sekunde, dusza towarzystwa. Doskonale wiem ze to nie rozwiazuje problemu, tylko go poglebia, ale zapas browarow stoi w lodowce.

 

Zaluje ze nie wymyslono leku o identycznym dzialaniu jak alkohol, nie uzalezniajacego. Taki ktos bylby miliarderem. Co to w sobie ma ze tak dziala na mozg, kiedy leki zawodza? EH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaką trzeba zażyć dawke paro aby spać przez cała noc?

 

Czytałam ostatnio trochę starych wpisów o paro ( sprzed paru lat ) i generalnie ludzie mają po tym problemy ze snem. Jeden gościu pisał, że od pierwszej tabletki nie mógł spać, a wcześniej nie miał żadnych problemów ze spaniem - dopiero Afobam trochę mu pomógł, ale nie za wiele. Jak było później, nie wiem, facet się więcej nie odezwał.

 

A Ty widzę dalej szukasz ? Rozumiem, tonący brzytwy się chwyta :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaką trzeba zażyć dawke paro aby spać przez cała noc?

 

Czytałam ostatnio trochę starych wpisów o paro ( sprzed paru lat ) i generalnie ludzie mają po tym problemy ze snem. Jeden gościu pisał, że od pierwszej tabletki nie mógł spać, a wcześniej nie miał żadnych problemów ze spaniem - dopiero Afobam trochę mu pomógł, ale nie za wiele. Jak było później, nie wiem, facet się więcej nie odezwał.

 

A Ty widzę dalej szukasz ? Rozumiem, tonący brzytwy się chwyta :-|

 

 

czytając wcześniejsze posty mało kto chwali ten lek na bezsenność.Nawet na stronach poświęconych bezsenności nikt nie wymienił tego leku.Mnie lekarke chce ten lek wcisnąć podobnie jak doxepine(boje sie ,że po tym leku znowu bede miała problemy sercowe jak po tritico)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że tak, przynajmniej w tej dawce (100mg), w niższych raczej przeciwnie. Mi pomogło od pierwszej tabletki, już pierwszą noc na niej miałem normalną w końcu. Podobnie drugą, ale następnie pojawiła się szybko senność za dnia w miejsce pobudzenia. Zeszłej nocy (5tej na ami) spałem już znowu źle, z wybudzaniem itd. Zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle to całe leczenie u mnie sprowadza się do "gaszenia pożarów". Jak nie urok to sraczka... :?

 

U mnie jest dokładnie tak samo, dlatego nie widzę już u siebie możliwości trwałego "wyleczenia", tylko i wyłącznie takie gaszenie właśnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×