Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)

evil never dies, gratulacje ja też muszę się pochwalić, nie piję i nie ćpam już 10 miesięcy

coma, evil never dies, gratuluje Wam.

nie pije, nie pale, nie ćpam i g*wno mi z tego

nie pije, nie pale, nie ćpam i g*wno mi z tego

To może spróbuj czegoś, a nuż Ci się spodoba?

Zamiast jedzenia przed tv i komputerem od dwóch miesięcy biegam Zobaczymy, ile potrwa moje szczęście ...

Shantipriya, gratuluję!

KatCa, podziwiam i też staram się ćwiczyć, ale regularnie jeszcze nie potrafię się zmusić...

Przetrwałem te zajebane dwutygodniowe praktyki,gorsze niż obóz w Treblince..

Opuszczaniem domostwa przez ponad 3 miesiące.

Udało mi się powstrzymać od pewnej czynności kompulsywnej kilka dni. Chociaż przez chwilę poczułam, że ja tu jestem panią sytuacji, a nie choroba

Przetrwałem te zajebane dwutygodniowe praktyki,gorsze niż obóz w Treblince..

A ja dopiero zaczynam. Mam przez nie schizy w nocy.

Nowe wyniki Listy Filadelfijskiej. Czasopismo w którym pracuję dostało dużo punktów i wszyscy są kontent .

Nowe wyniki Listy Filadelfijskiej. Czasopismo w którym pracuję dostało dużo punktów i wszyscy są kontent .

Nic tylko pogratulować! :)

KatCa, dzięki :) .

Nagrałem pierwszy kawałek w stylu polskiego rapu. We wtorek nagrywamy kolejne i już nie mogę się doczekać :)

W październiku chyba kończę terapię! :D

Zmieniłem się psychicznie,na plus.Nawet mama to ostatnio zauważyła.

brak sukcesów na koncie!

Chyba zapanowałam nad lękami Nie chcę jednak przesadzić z radością...

Na prawdę nie chce zapeszać,ale ostatnio wyraźnie czuję że zdrowieje,ostatnie tygodnie to już na prawdę odczuwalna zmiana.Nie chodzi tylko o to co czuję,ale też o to co myślę,jak podchodzę to wielu spraw które kiedyś były dla mnie bardzo bolesne.Jest sporo lepiej,oby to trwało

wiem, że to głupstwo, ale chcę się z Wami podzielić, bo dla mnie to naprawdę spory-mały sukces!

przed chwilą zeszłam na dół i przywitałam się z gośćmi. już miałam nie schodzić i udawać, że śpię, bo dopadły mnie lęki, że się źle zachowam, wygłupię, podam rękę chociaż nie powinnam lub odwrotnie. to jeden z miliona małych kroczków, które prowadzą do zdrowia.

Dziś odrzuciłem wredne myśli i czuję się dobrze , to dla mnie sukces nigdy nie udało mi się jeszcze odrzucić złych myśli :)

Opuszczaniem domostwa przez ponad 3 miesiące.

3 tydzień diety i ćwiczeń - jazda na rowerze, gimnastyka, joga, pilates, taniec, no i oczywiście chodzenie, a moją motywacją jest endomondo. Zrzuciłam 2kg, waga stanęła - najważniejsze to teraz wytrwać, musiałabym w końcu zmierzyć niektóre partie ciała, bo z nich na pewno ubyło, a to również by mnie zmotywowało, ale i tak jest sukces.

Nauczyłam się robić budyń. To już druga "potrawa", jaką umiem zrobić.

Wczoraj zebrałam w końcu siły i zmotywowłam się do biegania:) A co ważniejsze nie uciekałam wzrokiem od innych biegających, spacerujących i rolkujących-NIE BOLAŁO,NIKT NIE POGRYZŁ