Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

inez3, jedz na podbój stanów i przyślij nam kartke :D

Jesteś dzielna dziewczynka, nie będzie żadnych stresów. Nikt nie będzie ci kazał jeździć metrem, to tylko od ciebie będzie zależeć czy chcesz jechać czy nie

 

Elmo, nie chce zapeszać ale tfu tfu jakoś ostatnie dni nienajgorze. Ja bym na twoim miejscu zwiększyła esci do 15

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Chyba wolałabym zmienic lek niż zwiększać esci....

Na esci jest to dziwne pezymulenie,takie nic mi się nie chce,a zwiększając dawke obawiam sie,ze będzie to silniejsze....

 

-- 21 lip 2014, 18:02 --

 

No,to super,ze cos sie ruszyło.....niech juz tak kurwica idzie precz!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo paro mam sprawdzone i wiem jak działa u mnie a np. taki escitalopram nie wiem jakby zadziałał a nie mam za bardzo mozliwości na testowanie

 

-- 21 lip 2014, 18:48 --

 

Elmopl

A Ty to tez dziwnie z tymi lekami robisz, zamiast sprawdzic jak jest na wyzszej dawce skoro na obecnej nie jest do konca dobrze to trzymasz sie jednej opcji i nic nie zmieniasz i piszesz ze nie ma sensu no tylko nie wiem skad to wiesz ze nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Bo nie ma sensu zwiększać,wolalabym juz go zmienic ale do poki będę brala te hormony narazie nic nie robie-nie zmieniam leku.

Tez chce przejąć na paro....bo tez wiem jak na mnie dziala....

A ostatnio uslyszalam,ze esci daje wiekszego kopa do życia niż paro....no u mnie jest to zupelnie odwotnie...

 

-- 21 lip 2014, 18:56 --

 

Tojaaa

A na esci tez czulas to przy mulenie,nic mi sie nie chce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kopa do zycia to chyba wszystko daje wiekszego niz paro, ale takie dzialanie niekoniecznie musi sie u kazdego sprawdzic

 

-- 21 lip 2014, 19:03 --

 

chociaz po tygodniu na esci z tego co pamietam byłem bardziej senny i otumaniony niz po paro, ale jakby dzialal potem to nie mam pojecia, moze i dobrze by dzialal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Na mnie kazdy dziwnie patrzy jak mowie,ze po paro chcialo mi sie chciec,a na esci zupelnie nic mi sie nie chce,wiec jak esci daje wiekszego kopa....?

Wiele ludzi pisze,ze po esci jest taki tumiwisizm,brak chęci na cokolwiek....

Jak czytam opinie o paro,to większości mozna przeczytać,ze to dobry lek....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze i daje kopa esci ale u ludzi z depresja i jak ktos nie ma siły to dzialanie leku okresla jako dodanie kopa skoro po nim ją odzyskuje, ale jak ktos bierze z innych powodów to raczej kopa nie odczuje bo to tez dziala do jakiejs granicy

 

-- 21 lip 2014, 19:17 --

 

tak jak ostatnio jeden sie ze mna sprzeczał w jednym wątku lekowym ze lek nie decyduje o tym czy ktoś coś robi czy nie, no jezeli ktos w depresji nie ma na nic siły zeby cokolwiek robic a po leku ją odzyska to jak mozna powiedzieć ze lek nie decyduje o tym, no ale ten ktos wlasnie nie bral leku na depresje i stąd takie postrzeganie wszystkiego bo trudno mu było zrozumiec ze mozna nie miec siły na cos a po leku ją odzyskać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

No wlasnie powiem Ci,ze to mnie wkurza u ludzi z depresja,nerwica(oczywiscie nie wszystkich ludzi),ze traktuja swoje zaburzenia za cos co jest koszmarne,beznadziejne....a jak ktoś inny napisze o swoich objawach,to ta pierwsza osoba prowadzi wielkie wywody,ze to co sie ma to jest nic w porównaniu z jej objawami....

Ale namieszalam....

A tak naprawdę wole mieć te okropne ataki paniki,niż brak sil....ludzie nawet nie wiedza co oznacza brak sil...na lęk wezmie sie benzo i jest jako tako....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, mi nigdy obawa przed komunikacją nie mijała sama dzięki lekom. Zawsze dodatkowo była to moja ciężka praca nad sobą i dopiero wtedy mijało. Tym razem tego nie zrobiłam, olałam jazde autobusami i przerzuciłam się na samochód chociaż zdarzyło mi się jeździć kilka razy i metrem i autobusem. Nie wiem czemu, przy każdej nerwicy najtrudniej jest mi właśnie to zwalczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ależ przecież nic się nie stało :). ja tylko uważam, że leki wszystkiego nie załatwią...

 

dziś na sesji sobie trochę popłakałam, znów coś nowego odkryłam i mi się lepiej zrobiło. cóż, marzyłam o wizycie w NY, więc żadna nerwica mi tego nie zepsuje, a stres będzie, pewnie taki zwykły też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez

Ja tez uwazam,ze same leki nie wystarcza,bo wiele trzeba samemu przepracować...ale wierze,ze te wszelkie zaburzenia dają gorsze objawy niż mam ja....bedac na tym dziennym wlasnie to do mnie dotarlo jak siedzielismy"na papierosku",to wymienialismy sie "bolaczkami",ja wiedzialam cicho,bo moje"bolączki"w porownaniu z tym co ludzie przechodzą to....bzdziny....

Bylo tam dwóch młodych chlopakow chorych na schizofrenie.....kurcze jak ich posluchalam,to od razu nerwica,lęki mi przeszly....

A naprawdę fajni goscie.....jeden z nich bardzo inteligentny skonczyl religioznastwo w Krakowie....ech,toż to szok jak takie "choróbsko"moze siać spustoszenie w lepetynie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tez na esci ciągle bym spala,taka ku...,śpiąca królewna....trwalo to dlugo,ale przeszlo....

 

-- 21 lip 2014, 22:04 --

 

Ja to myślę,ze ja nie mam zaufania co do esci wlasnie przez te uboki,które trwaly w nieskończoność....no i od poczatku bylam źle leczona....ale czasu nie cofne,nie ma co rozpamiętywać.

 

-- 23 lip 2014, 07:56 --

 

Halo,jest tu kto?

Chyba wszyscy razem wyjechali na wakacje,a mnie tu sama zostawili :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie byłem bo nie mam kiedy, sam sobie zmieniłem tak jak miałem napisane w jednym wariancie od lekarza ale i tak jest beznadziejnie,najchętniej bym wywalił w kosz te wszytkie leki bo to nie jest leczenie tylko jedna wielka męczarnia, najpierw objawy uboczne na początku potem na koncu a sie okazuje ze i tak lek źle działa i trzeba wszystko zaczynac od nowa z innym i tak w kolko bez przerwy

 

-- 23 lip 2014, 17:36 --

 

powiesiłbym na szubienicy tego kretyna co mi zapisał pierwszy lek bo sie od tego wszystko zaczęło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry! Dobry wieczor raczej!

 

Nie bylam dawno, zajec troche, troche musze odpoczywac-wylaczac sie od wszystkiego, co tez zrobilam.

 

Po esci czuje sie lepiej, to juz 3 mies. minal, a wiecej niz miesiac, jak jestem na 10 mg. Jestem zywa po tym, ale i mam dni, ze mi sie nic nie chce.

Co jest zadkie w moim charakterze. Ciesze sie, ze po esci tez mam w nosie pewne sprawy, nie chce mi sie przejmowac, tym, co bylo kiedys takie wazne-jak na przyklad wszystko zrobione na tip-top.

 

Wczoraj mialam znowu atak krecenia sie w glowie-krotki, ale byl. Potem moja twarz byla goraca, i jakby do plecow przylozyl ktos kawal goracej sciany. Pot mnie zlal, ale tylko na czole, gdzie wlosy sie zaczynaja, czy grzywka. Potem bylo mi zimno, dreszcze, ale takie slabiutkie. To sa sprawy hormonalne, choc niby wszystko jest norma. Ale sobie powiedzialam, ze nie bede z tego powodu popadala w depresje. Trzeba z tym zyc-tylko sobie mysle, jakby sie tak, to zdarzylo w sklepie, na parkingu, jak juz kiedys mialam...no, to co? Ludzie to nie potwory, zeby mnie zjedli z tego powodu. W koncu kiedys minie.

 

Dzis mielsimy z mezem 31 rocznice slubu, bylismy tu i tam, i czulam sie swietnie. No, to do przodu.

 

-- 23 lip 2014, 20:57 --

 

ależ przecież nic się nie stało :). ja tylko uważam, że leki wszystkiego nie załatwią...

 

dziś na sesji sobie trochę popłakałam, znów coś nowego odkryłam i mi się lepiej zrobiło. cóż, marzyłam o wizycie w NY, więc żadna nerwica mi tego nie zepsuje, a stres będzie, pewnie taki zwykły też.

Inez-jak sobie poplakujesz na sesji, to chyba znaczy, ze dziala taka terapia. Dobrze, ze tak do tego podchodzisz. Zycze sukcesow, ozdrowienia, poznania siebie, otrzepania sie, jak najszybciej....i do przodu. :brawo:

 

-- 23 lip 2014, 21:08 --

 

Elmo, mi na esci to non stop chciało sie spać, bardziej niż na paro. Pamietam jak poszłam z dzieckiem siostry do kina na poranny seansów i dziecko mnie obudziło jak film skończył sie. Co do tumiwisizmu, to nie miałam,

 

Tojaaa, moze film byl naprawde nudny? :D

 

Mnie sie dobrze spi w nocy, i na noc biore esci+GABA.

Rano sie ciezej budze, ale przechodzi. Probowalam sie budzic kawa, slaba, ale nie dobrze jest mi po kawie, bo cisnienie mi sie podnosi, poza tym kawy w sumie nie pijalam nigdy.

 

Czasami drzemke sobie zrobie kolo 17.00, czasami mnie zetnie kolo 15.00-ale jestem z Was najstarsza, wiec 45 min spania, czy godzinke, szczegolnie, jak zimno, chyba nie szkodzi. Przyjdzie lato, to juz od 4.00 nie bede spala, bo juz widno, a ptaki taki koncert daja, ze sie nie da spac.

Tak zaczynaja swiergolic, jakby ich bylo tysiace, i jakby mieli dyrygenta, bo zaczynaja w jednym momencie.

Potem kolo 7-8.00 przestaja, bo sie robi goraco. Jak jest goraco, tez sobie drzemke robie po poludniu.

No, ale ja moge sobie strzelic drzemke.

 

Wiecie pewnie o treningu autogennym, ktory stosujac w pracy na krzesle, w ciagu 10 min czujecie sie, jak po takiej wlasnie drzemce. Ja to stosowalam i stosuje-pracuje.

 

Pisze tak, to sie Wam na starosc przyda, a teraz poki, co w pracy, czy na uczelni... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem, jestem, nie zostawiłam Was :D

Ostatnie dni na wysokich obrotach, praca, praca, praca, zapitalanie od rana do późnego popołudnia. Ale jestem i nadrabiam zaległości.

Inez, napisz do nas ze stanów, jak Ci tam, jak odpoczywasz

 

Elmo, co tam u Ciebie?bez zmian?

 

Ashle, lubię Cię czytać przed zaśnięciem, wyobrażam sobie jak tam u Was daleko stad jest

Ostatnio nasiliły mi sie nocne poty, budze sie normalnie mokrusienka. No i rano miewam zawroty głowy, nie wiem czy to od paro? Ja juz ponad 3 tygodnie na 40 paro. Zauważyłam różnice, jest lepiej, ale czuje, ze te cholerne lęki próbują sie przebić, a lek je blokuje. Aż boje sie pomyśleć, co by było bez paro :why:

 

Padam juz na ryjek, idę spać, buziaki na dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×