Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

juz tu byłem odnosze wrazenie ze w jakis sposob sarkastycznie podeszles do mojej wypowiedzi...w moim zyciu jest pasmo koszmarnych przezyc w tym smierc mojego dziecka. Rozumiem ze ludzie ktorzy tu pisza maja najrozmaitsze problemy i tocza walke z nerwica .Nie umniejszam niczyich przezyc ani doznac jedynie chcialam sie wygadac i prosic o wsparcie wydaje mi sie ze mozna tu tak pisac...jesli kogos urazilam to przepraszam:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka !

 

Napisałaś , że atak zaczął się godzine po tym jak zaczęłaś sprzątać , a powiedz proszę co myślałaś zanim wziełaś lek? Jaka była Twoja gorąca myśl? Bałaś się , że lek Ci nie pomoże? Zaszkodzi ? Wywoła atak? Myśl tutaj gra główną rolę. Ja też tak mam. Często stosuję taktykę -0 brania leku jędzac cukierki - aby go nie zauważyć.

Myślę , że spokojnie przepiszą Ci odpowiednik Afobamu może Lorafen albo Etazolam - ja mieszkam w Belgii i nie ma z tym też zadnego problemu.

Myślałaś o rozpoczęciu terapii?

 

Pozdrawiam i życzę zdrówka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey witajcie:)

Dziękuję za wyrozumiałość i ciepłe słowa!

Byłam dziś u lekarza dała mi lek dorazny o małej dawce mam brać tylko jak mam silne lęki. Nazywa się diazepam. 2 mg. Na terapię mam zacząć od jutra na specjalny nr telefonu mi dała i później się spotykać mamy twarzą w twarz a najpierw jest przez tel. I talk się nazywa. Ciehawe ile się czeka..

Myśli miałam różne owszem bardzo się bałam nasilenia leków po tym leku. Ale wtedy nie myślałam o tym tylko zajekam się sprzątaniem żeby nie myśleć jednak wcześniej tak....tego właśnie się bałam.

Jak sobie radzicie w takim najgorszym kryzysie typu wezwe pogotowie bo umieram??

Ja już naprawdę dawno nie miałam czegoś aż tak strasznego jak te dwa dni...:( staram się trzymać ale to było jak jakiś,szok normalnie ...Chyba już milion razy w swoim życiu przechodzilam ataki lękowe i paniki i nigdy aż tak silne nie były.

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę duzo zdrówka i dziękuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałaś diazepam, czyli po prostu nasze poczciwe Relanium ;) To jedno z bezpieczniejszych benzo, zwłaszcza w tak niskiej dawce, byle się nie przyzwyczaić za bardzo i nie brać codziennie. A tamten lek, który wywołał atak paniki, rzuciłaś w kąt :?: Ja niestety też tak mam, że jak zażyję nowy lęk to się boję i czekam na skutki uboczne, które sobie wmawiam i z tego powodu praktycznie się nie leczę, poza doraźnymi benzo plus mirtazapiną na sen. Już chyba mamy taką zrytą psychikę :?

 

A jak sobie w ogóle radzisz w UK ? Mnie zawsze takie wyjazdy przerażały :zonk: Znasz na tyle angielski, że dogadujesz się bez problemu ? Jak długo już tam jesteś ?

 

Tobie również zdrówka i jak najmniej ataków paniki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rany, ludzie :(

Tydzień temu miałam usuwaną dolną ósemkę. Od kilku dni czułam jakieś zgrubienie od strony policzka, dzisiaj w nocy trochę bardziej mnie to pobolewało, a że nie mogłam spać to o 4 wstałam i zerknęłam o co chodzi. No i ropa tam jest :( Idę na 9 do dentysty, ale boję się, że dostanę sepsy :( Świruję normalnie już jak nie wiem co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha to mozemy sobie przybic piatke! Ja mam juz takie schizy ze nawet boje sie to relanium brac:( Boze czemu mnie to spotyka!!!Chce byc normalnym czlowiekim nie ze rano wstaje odrazu z lękiem nie wiadomo o co i biegunka i niepokoj w srodku:(

 

boje sie kiedys zwariuje przez to:( Tak w cholere to rzuciłam:(Zastanawiam sie nad ta sertralina...

 

Ja mieszkam tu 5 lat..z ang w porzadku ale nie mam tu rodziny w ogole...jedynie mam kolezanke ale mieszkaja daleko ode mnie i rzadko sie widujemy..

Dzis poczytam o grupach wsparcia w kosciele podobno jest cos takiego to pojde w razie czego poszukam pomocy wszedzie...

 

A Ty długo sie leczysz juz? Jak teraz u Ciebie sytuacja wyglada?

Lony napisz koniecznie jak wrocisz...nie boj sie sepsy ja tez zawsze sie tego bałam ale o sepse wcale nie tak łatwo:)Musisz miec słaby organizm by bakterie przedostały sie do krwi nie martw sie byc moze to jakas mła infekcja dadza ci antybiotyki napewo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabienka - powiem CI jak jest u mnie :) nawet najmniejsze , najdrobniejsze mysli o nie prawidlowym dzialaniu lekow - spowoduja zawsze skupienie uwagi na ciele. byle skurcz , pulsowanie czy zawirowanie w glowie bedzie odebrane przeze mnie jako sygnal dla moich lekow pod tytulem droga wolna. Dlatego nie mysl. zeby lek na prawde wyszkodzil CI krzywde musialabys go zjesc cale opakowanie na raz. Kiedy zaczelam przyjmowac bioxetin tez myslalam , ze umre przez 3 tygdonie. szkoda nerw , ktore i tak my nerwusy mamy nadwyrezone :)

 

Lony - ropa to raczej normalny objaw po wyrwaniu 8. Na pewno nie dostaniesz sepsy /*: glowa do gory. Slyszalam , ze plukanie szalwia pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabienka, adzikk, wielkie dzięki za słowa pocieszenia, od razu lepiej się poczułam jak je przeczytałam :)

Ogólnie byłam jednak u dentysty na 17, bo wcześniej go nie było, ale trochę się wyluzowałam. Co się okazało, ściągnął mi najpierw szwy, a jak powiedziałam o moim problemie to przepłukał mi czymś tę ranę i okazało się, że nic tam nie ma, a to zgrubienie jest normalne po usuwaniu ósemki i może się do miesiąca utrzymywać... Mówił, że to białe to mógł być jakiś włóknik. Sama nie wiem, ale trochę mnie uspokoił. Oczywiście nie na 100%, myślę, że dopiero jak to zgrubienie zniknie to osiągnę pełen spokój (oczywiście tylko pod względem zachorowania na sepsę od tego zęba). Ogólnie teraz mnie nie boli, ale czuję, że jest dalej, ciężko ocenić czy się pomniejsza czy stoi w miejscu. W każdym razie na razie jestem w miarę spokojna :)

 

Jutro idę do psychiatry, nie wiem czy zostanę przy tym leku, który teraz biorę, na pewno nie ma jakichś spektakularnych efektów :( Ale może oczekuję zbyt dużo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam 30lat akies 7lat temu przeszlam depresje sama nie wiem jak to mi sie udalo. Nie byla to zasługa lekow bo one zle na mnie wplywaly ,wrecz przeciwnie mialam mysli samobojcze i wiele innych mysli. Ale przeszlo. lecz po 7latach wrocila. Jest mi z tym cholernie ciezko!! Mam dwojke dzieci i ma swoim zyciowym koncie okrytne bagaze doswiadczsn zyciowych ale to nie oto chodzi wiem ze w glebi duszy jestem silna ale przez ta depresje zaniedbalam wiele swoich obowiazkow. Przeraza mnie to co sie ze mna teraz dzieje!! Wydaje mi sie jakbym miala zaraz umrzec!! Brak mi oddechu wydaje sie tez ze serce przestaje bic!! Mam jakies uciski w klatce gdziekolwiek ode moj stan sie pogarsza. Dostalam leki od psychiatry ale organizm ich nie przyja tak samo bylo z kolejnymi!! Wszedzie gdzie ide czuje bol w klatce dusznosc jakbym miala zaraz przestac oddychac bol po lewej stronie i do tego ucisk plus scisk w gardle. Badania u kardiologa wyszly dobrze twierdzi ze z serduszkiem jest wszystko dobrze, natomiat gdy dzwonie po pogotowie przykezdzaka i maja mnie za debila!! Traktoja okropnie :(. Ja mam wrazenie ze umieram ze widze wszystkich ostatni raz a oni w kit zmierza cisnienie zrobia EKG i wysylaja do lekarza rodzinnego!! Ja was blagam o pomoc!! Bo juz nie mam sil na to wszystko!! :(( Do tego bedac kiedys u psychologa powiedzial ze gadac ze mna nie bedzie,bo czuje sie tak kakby to On byl i mnie na wizycie a nie Ja u niego ech..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gosia84, szczerze Ci współczuje, tym bardziej, że masz dzieci. SZLAG! mnie trafia na lekarzy bo znam ten ból przez który przechodzisz. Kiedyś z atakiem paniki wylądowałam na pogotowiu i lekarz obsłuchał mnie, zmierzył ciśnienie i kazal pic wodę z cytryną!

I wiesz co zrobiłam jak wyszłam z gabinetu...padłam na podłogę udając, że zemdlałam. Od razu inna śpiewka była. W ostateczności polecam tam zrobić ;)

Jakie leki daj Ci psychol?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe tak tez kiedys kazal mi zrobic moj partner gdy bylam w szpitalu. Bo tez tam mnie zle potraktowano. Czulam sie jeszcze gorzej niz docierajac do szpitala. Lek przepisany to ' Tianesal' ale organizm po tyg zacza mi platac figle gdy go brac zaczelam. Wiec odstawilam, ale biore jedne jedyne ktore pomagaja jako tako i to sa te... Cloranxen Biore je na wieczór aby chodz troche zyc normalnie z rodzina W ogole poczatek tego wszystkiego byl okropny bol kręgosłupa i leczono mnie na zwyrodnienie kręgosłupa lecz trafilam do szpitala i tam decyzja zapadla ze to DEPRESJA!! Przerazilam sie i mialam czego.... Zycie soe bardzo zmienilo , brak ''Pracy'' bo strach wyjsc z domu codziennosc realistki zmienila sie w zamkniecie w czyerech scianach... Wyjazdy z partnerem na miasto czy tez w prawach papierkowych itp. To koszmar dla mnie i nie tylko dla mnie:((. Czas wakacji raj dla dzieci a Ja boje sie wyjechac gdziekolwiek od domu. Do tego 4lata temu stracilam dziecko ,jest to ogromny bol dla mnie bo nie ma dnia by nie myslec o niej .mam wrazenie ze i partner tez ma mnie dosc :(( po co komu kobieta ktora do niczego sie nie nadaje :( chodz przy nim czuje sie bezpieczniej lecz gdy jest mi bardzo zle i dopada mnie lek nie mowie mu o tym bo boje sie ze wpadnie w panike zreszta nikomu nie mowie gdy sie zle czuje. sama wzywam pogotowie stawiajac wszystkich po fakcie dokonanym. Jak kazdy pragnie miec ksiecia z bajki, kupe kasy,czczy wlasne mieszkanie Ja chce jednego!! Byc znowu Goska jaka bylam kiedys!! A nie kazdego dnia modlic sie o kolejny dzien aby przezyc. Co robic?? Czy mam szanse na poradzenie sobie samej?? Bez lekow?? Bo to raczej nie wyjscie je lykac a problem jest tylko w psychice... I DZIEKUJE ZA ODPOWIEDZ :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arasha w zasadzie cieżko mi sie dokopać do wspomnień co mi sie działo i dlaczego po bioxetinie. Pamietam ten okropny nerwobol , który zaczął sie od lewej nogi i szedł przez całe ciało . Puls z rana 140-160 - w spoczynku. Wymioty , brak apetytu przez miesiąc . Brak chęci do życia i sam strach przed braniem leku. Ale wytrwałam w braniu. Lek zaczął działać po 8 tygodniach - po drodze dając mi wszystkie skutki ubocZne.

 

Gosia 84 - nie rozumiem dlaczego nie mówisz o tym , ze gorzej sie czujesz. Przyznanie sie samemu przed sobą tez pomoże zmniejszyć lek . Mój narzeczony tez sie ze mną ma w tej materii - ale jeżeli to ten właściwy to będzie wspierał zawsze - bez względu na wszystko :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adzikk. Tak juz mam i nie tylko jemu o tym nie mowie. Uwazam ze osoba z depresja jest dla takiego normalnego czlowieka tylko ciezarem. Wieczny lek zero radosci brak perspektyw do zycia to jednak meczy innych. Lub tak poprostu sobie w mawiam... Ale wesolo nie jest napewno wiele trzeba odmowic a blache sprawy potrafoa mnie wyprowadzic z rownowagi w jedna chwile. Zreszta jestem pamietliwa osoba i wiele w zyciu tych krzywd zapomiec nie potrafie i tak klebia sie w mej glowie i zartuwaja moje zycie. Tak wiem... To wlasnie jest ten u mnie problem ze za duzo sobie wmawiam i dodaje.... A deprecha mnie jeszcze bardziej dobija!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich dawno mnie tu nie było bo wyleczylem się na 99%

 

Moja narzeczona urodziła syna 14,07,2014r

Okazało się ze ma złożona wadę serca nie p posiada głównych naczyń technicznych odchodzących od serca. Później okazalo się ze na uszkodzone nerki torbiele i podwyższona kreatynine

 

Wszystko co się dowiadywalem trafialo we mnie z taką siłą ze co rusz dochodziły objawy nerwicy. mam zaburzenia snu ostra delirke uczucie słabości lęk płacz bez silnosc niespokojne nogi. Jestem zagubiony tu gdzie jestemba jeszcze muszę się dzieckiem zająć.

Byłem na dyżurze psychiatrii lekarzdoraźnie przepisał mi lorafen 3x1mg dziennie ale mało pomaga i od i8 dni biorę xetanor 20 mg jestz saska od swojego miasta 200 km nie wiem co mam robić gdyż każde wzięcie leków wiąże się z chwilowym pogorszeniu stanu zdrowia póki leki nie zaczną działać

 

 

Pomóżcie proszę może życie znów stało się udręką :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on23, Nikt z rodziny nie może Ci pomóc?poproś kogoś o pomoc chory sam niewiele tutaj zdziałasz ,Twoja narzeczona przebywa obecnie w domu czy w szpitalu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przebywamy razem szpitalu ale warunki do spania przy dziecku są fatalne wieczorem przynosić materac a o 5 rano trzeba go zabrać. Ja nawet nie mam siły Wiesbaden go na ręce jak płacze albo karmić a samemu 24 godz ciężko jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłeś się w niezwykle trudnej sytuacji, to, że się tak czujesz oznacza że jesteś człowiekiem, nie jest to oznaka słabości tylko tego, że masz emocje i uczucia. 90% ludzi zareagowałaby podobnie. Pamiętaj, że znalazłeś siłę i odwagę, aby wyjśc z nerwicy, masz te pokłady w sobie! Spróbuj porozmawiac z lekarzami, czy jest możliwośc spotkania z psychologiem, albo chociaż może są na oddziale rodzice w podobnej sytuacji, abyście mogli się wzajemnie wspierac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×