Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Ale mianseryna nie jest antagonistą 5-HT2c tylko odwrotnym agonistą, poczytaj o różnicach, na pewno nie jest to działanie stricte pro-dopaminowe jak u antagonistów. Mirtazapina i mianseryna chyba najmocniej zwiększają dopaminę przez pośredni agonizm 5-HT1a.

 

http://www.biomedcentral.com/1471-2202/13/65

 

"SB 206553, a putative 5-HT2C inverse agonist, attenuates methamphetamine-seeking in rats"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też, bo mianseryna np wykazuje downregulację.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9282925

 

"Mianserin-induced down-regulation of human 5-hydroxytryptamine2A and 5-hydroxytryptamine2C receptors stably expressed in the human neuroblastoma cell line SH-SY5Y."

 

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/ddr.430260308/abstract

 

"Mianserin-induced 5-HT2 receptor downregulation results in anxiolytic effects in the elevated plus-maze test"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem tu nowy,dopiero co zalozylem konto,co nie znaczy ,ze tu wczesniej nie zagladalem.

Lecze sie psychiatrycznie,jak i u neurologa(epilepsja).Biore obecnie Lamotrygine,coaxil i od 2 miesiecy Mirtazapina,ktora po wielu nieudanych probach z innymi lekami wydaje sie strzalem w dziesiatke.Mam pytanie odnosnie tego ostatniego leku,bo dreczy mnie jedna rzecz.Mianowicie chodzi o to,ze od jakiegos czasu jestem ,że tak powiem "uczulony" na punkcie łysienia androgenowego,bo od juz kilku lat powiekszaja mi sie zakola,jak u wiekszosci facetow.Wiem,ze mirtazapina podbija troche dopamine.Z tego co slyszalem, choc nie wiem czy to nie glupoty dopamina podbija testosteron,ktory przeksztalca sie w dht.

Moje pytanie jest takie czy tak rzeczywiscie jest?,czy ma wplyw na testosteron,ktory produkowany jest w nadnerczach i jadrach?a nawet jezeli to czy ten wplyw jest duzo,czy na tyle znikomy,ze nie ma wplywu klinicznego?.Sorry ze zadaje takie pytania,ale wiem ze tutaj kilka osob jest co nieco obeznanych.

Bardzo mi na tym zalezy,bo niechcialbym sie zrazic do leku po którym wreszcie zyje,a niestety błądze z lekami chyba z 8 lat.Z góry dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirta w badaniach wykazywała działanie zmniejszające DHEA. Co do testosteronu to nie chyba takich badań. Nie myśl o tym bo wtedy dopiero zaczniesz łysieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potencjalnie interesujący lek z grupy NaSSA, być może kiedyś trafi na rynek: http://en.wikipedia.org/wiki/S32212

 

-- 12 lip 2014, 06:57 --

 

I jeszcze tutaj: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22178753

 

-- 12 lip 2014, 07:03 --

 

I ciekawostka na koniec:

 

Affiliation

Institut de Recherches Servier, Centre de Recherches de Croissy, Psychopharmacology Department, 125 Chemin de Ronde, 78290 Croissy/Seine, France.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, radzcie co robić!

Miesiąc czasu brałam mirtę, przytyłam 7 kg :evil::cry::cry: . Ale nie to jest istotą problemu. Odstawiłam ją już 4 dni temu a wciąż żrę jak opętana. Dziś zjadłam całą czekolade na jedno posiedzenie, cały czas myślę o jedzeniu. Kiedy to minie?

Byłam pewna, że jeśli na noc nie wezmę mirtazepiny to już następnego dnia minie ten wilczy apetyt. A tu lipa. Jest nawet gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko to mirta blokuje h1?, bo biore 1/2 15 mg i czuje jej dzialanie a co za tym idzie zamulenie intelektu, taka obojetnosc, brak zainteresowania czymś co mogło by być przyjemne, w sumie podobnie jak na anafralu. To chyba wszystko jeden kij.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny blokuje H1, początkowo zmulenie jest większe ale mija z czasem. Radzę Ci wytrwać dłużej.

 

hashim nie znam takich badań ale leki są podobne więc prawdopodobnie że tak samo obniża DHEA. Bierze się to prawdopodobnie z blokady 5-HT2 tych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejechalem dzisiaj z 25 km rowerem i zmeczyłem i spociłem sie jak szmata, ale 2 dni dopiero biore to nie ma co jak to mówi mój ojciec ,,narzykać``.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny, poczekaj, za szybko oceniasz ten lek, na działanie antyhistaminowe wyrobi się z czasem tolerancja i w ciągu dnia nie będzie to wcale odczuwalne, ja brałem 45 mg a czasem 60 mg i nie było źle, tylko ja mam wyrobioną tolerancje na blok H1

Jeśli chodzi o siłę mięśni to ja na mirtazapinie byłem w wyraźnie lepszej kondycji, więcej siły i lepsza kondycja, na ssri odwrotnie, słabsza kondycja - mniej siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest różnie, posiedze troche to spadnie, wstane pochodze to wzrosnie, ktos cos mowi, wystarczy ze sie probuje skupic jak rozmawiam i juz jest 140. Mi sie nie chce mowic, ze na mnie dziala zle to albo to, ten debil powinien wiedziec, sam sobie lekow nie moge przepisywac przeciez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny głowa do góry, ja biorę już 12. dzień Mirtor i wczoraj zrobiłam rowerem 40 km. i nie byłam za bardzo zmęczona, stwierdzam, że kondycji ten lek nie pogarsza. A tętno mam również dość wysokie, przed spaniem czasem serducho wali, ale jakoś zasypiam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jak byłem na mircie codziennie MUSIAŁEM biegać, żeby wywalić ten stres. Widzę po Was, że nagle wszyscy zaczęli jeździć na rowerze. Ten stres to była właśnie noradrenalina. Odkąd z tego leku zrezygnowałem może nie mam kondycji a'la Lance Armstrong na dopingu i sub-maniakalnego nastroju, ale czuję się paradoksalnie lepiej, spokojniej i chyba pogodniej. Zacząłem więcej spotykać się z ludźmi, nie nosi mnie tak, że usiedzieć na dupie nie mogę. Ten lek usypiał świetnie, ale w ciągu dnia odbierał mi spokój a brałem go 1,5 roku na szczęście w małej dawce pro-nasennej 7,5-15mg. Napisałem wcześniej, że to dobry lek na depresje, bo mocno aktywizuje, ale na depresje z pobudzeniem? Hmmm kwestia indywidualna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×