Skocz do zawartości
Nerwica.com

czemu czuje stres bez powodu.


buldog23

Rekomendowane odpowiedzi

Czy w nerwicy może pojawiać się arytmia serca, a jak się uspokoimy jej nie ma ?

Kupel miał identyczne jazdy, co chwila łapał się za serducho żeby sprawdzić czy na pewno równo bije. Może się to wydawać z boku zabawne, jak wydawałoby się zdrowy wtedy 20latek na imprezie jedną ręką popija browca a drugą trzyma na klacie czuwając czy przypadkiem nie umiera, ale po zastanowieniu się człowiek zaczyna rozumieć ile jest tragedii w tej komedii. Lekami bardzo udanie ustabilizował sobie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze raz powtórzę z tym magnezem. Wiem że części z was może być ciężko uwierzyć - ale niedobór małego pierwiastka potrafi bardzo wpłynąć nie tylko na stan fizyczny ale i przez to psychiczny.

 

"Najczęstszym objawem niedoboru magnezu są zaburzenia rytmu serca.

Typowymi skargami pacjentów są wówczas uczucia nierównego i szybkiego bicia serca. Dzieje się tak, gdyż na poziomie komórki mięśnia sercowego, z powodu niedoboru magnezu dochodzi do niestabilności elektrycznej i wtórnie do arytmii. Istnieją nawet doniesienia o groźnych dla życia arytmiach komorowych sprowokowanych jedynie samym niedoborem magnezu."

(http://www.przychodnia.pl/diety/index13.php3?s=3&d=2&t=13)

 

O niedobór magnezu bardzo łatwo - zwłaszcza jeśli stresowałeś się wcześniej jak pisałeś - mogłeś wyczerpać rezerwy, poza tym picie kawy, alko i inne sprawy bardzo go "wypłukują". Mi pomaga w tydzień :)

Spróbuj pojeść ten magnez w dużych dawkach przez jakiś czas a jak nie to idźże do lekarza, zrób sobie badania.

 

Wy tutaj wszyscy z nerwicą od razu i psychiatrą - a gość nie powiedział nic o tym że źle się czuje psychicznie, tylko fizycznie. Więc heloł ... po kolei :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra - w moim odczuciu jak ktoś się stresuje bez powodu to nie znaczy że się stresuje - tylko odczuwa fizyczne objawy takie same jakie daje stres właściwy. Żeby mówić o stresie musi istnieć stresor (czyli powód) - jeśli nie ma stresora nie można mówić o stresie w sensie takim jak rozumie to psychologia. To jest objaw fizyczny i tak należałoby go traktować (Piszę na podstawie nikłych danych jakie tu mamy z tych postów - może jest tam więcej -ale nie było nam dane:P)

 

I tu może być wiele powodów z których osoba może odczuwać poddenerwowanie i czuć się zestresowana: między innymi niedobory czy wcześniejsze życie w stresie właśnie.

 

 

Jak czuję się poddnenerwowana, łapki mi się trzęsą i serduszko wali to mówię że jestem zestresowana - ale jeśli nie mam do tego powodów (bo nic szczególnego się nie dzieje) to nie traktuję tego jak stres tylko jak złą reakcję organizmu - i tak do niej podchodzę. I to podejście skutkuje - natomiast nie wiem czy skutkowałoby gdybym powiedziała sobie "hmm to pewnie nerwica, pewnie mam jakieś tajemnicze wewnętrzne konflikty z kosmosu które są tak głęboko że nawet sobie ich nie uświadamiam więc mam przechlapane".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adel, oby tak :))

mjp, jasne, nie napisałam nigdzie, że ich rola jest bezużyteczna. Zgoda, że leki często wyciągają z bagna, ładnie stabilizują, dynamizują etc. Sama biore tabletki. Wiem natomiast, czego bym nie zrobila, mając swoje doświadczenie. Koledze poleciłabym, jeśli tętno i arytmia są bardzo uciążliwe, prosty lek za dwa piątka, bloker reakcji typowo stresowych (propranolol). I tutaj odpowiedź dla autora, tak, reakcja lękowa organizmu, związana z bardzo płytkim działaniem stresu (układem serce naczynia - tętno, kołatania, nierówności, wypadanie płatka chyba też, uderzenia gorąca, zwężanie żył), daje dodatkową dawke pobudzenia dla psychiki, mózg reaguje wtórnie na pobudzenie organizmu i tworzy się coś na zasadzie zamkniętego kręgu. Zaczynalabym raczej od takich nieinwazyjnych metod. Propranolol to nie psychotrop.

 

I nie zgodze się, że psychiatra jest w stanie niezawodnie, precyzyjnie, w dużym przybliżeniu odgadnąć stan pacjenta. Ton głosu można modulować. Psychika jest wielopoziomowa. I tutaj wskazuje paluszkiem na siebie. Zbyt wiele w zyciu przeszlam, żeby wierzyć w takie bajki. Człowiek sam siebie wielokrotnie oszukuje, nabiera na własne style, uruchamiane w kontekście/scenerii. Banalny, niezapuszczający sie zbyt daleko przykład, bo nie chce mi sie rozwodzić: zupełnie inaczej u psychiatry będą się prezentować osoba nauczona przyjmowania wsparcia i osoba wystraszona, że zabiera czyjś cenny czas (i tutaj znowu: pod takim lekiem mogą się kryć i zasilać inne: lęk przed odsłonięciem, oceną, przyznaniem do porażki, a nawet lek o to, czy dobrze dzisiaj wykonalam makijaż). Mój ton głosu w mgnieniu oka autonomicznie regulowany jest do głosu osoby, z którą mam styczność. Kompletnie inna jestem dla jednej, a zupełnie inna dla drugiej psychiatry. Możesz powiedzieć, że to nie ma znaczenia, ale to ma kardynalne znaczenie.. "sposób mówienia, formułowanie myśli, obaw, mimika, skojarzenia którymi się posługuje pacjent". Sama percepcja powyższego jest kontrolowana subiektywnie poza wiedzą specjalisty i odbywa się na zasadzie dopasowywania skojarzeń. Najpewniej to, co stwierdzi psychiatra, już w jego umyśle było wcześniej. Nie chodzi o prezałożenia. Odbiór jest organizowany, nigdy nie widzi sie wszystkich bodźców. Powtórzę: za dużo w życiu przeszlam, żeby wierzyć, że psychiatra jest w stanie ocenić precyzyjnie stan pacjenta. Oraz, że psychiatra X, Y i Z wobec pojedynczego pacjenta, w tym samym czasie zaopiniują dokładnie w ten sam sposób, a potem zaordynują ten sam lek. Psychoterapeuci nawet tego nie umieją. :smile:

 

Kończe tu, bo nie chcialabym być kojarzona z negatywnym nastawianiem przeciwko psychiatrom, a mam wrażenie, że takie sciezki będą mi imputowane 8)

 

A lekarza rodzinnego omijalabym szerokim łukiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buldog23, tak jak pisze lovely, ja bym na Twoim miejscu dal szanse magnezowi ;). Ponizej link gdzie jest super artykul, ktory swietnie opisuje niedobory magnezu. Pozatym jest tam bardzo wazna rzecz, otoz wytlumaczenie tego ze np na magnezie moze byc napisane 500mg a w rzeczywistosci jest tam tego np 50mg. To juz trzeba sprawdzac, bo sa i takie ktore pisza faktyczna wartosc na opakowaniu jak i takie o ktorych wlasnie wspomnialem.

 

Co do arytmii, niedobór potasu takze moze powodowac arytmie, ale WAZNE zeby pamietac ze lykanie potasu w wiekszych dawkach niz zalecane moze byc niebezpieczne, a najlepiej to pewnie w ogole nic nie lykac tylko uzupelnic go przez odpowiednia diete ktora zawiera potas. Dobrze jakbys sie przebadal na ten potas i magnez, a tymczasem mozesz isc sobie kupic jakis dobry magnez, np cytrynian albo jablczan magnezu zeby byl w skladzie, do tego zapytaj o ten potas. Mozesz tez kupic magnokal, tam jest w skladzie potas i magnez(ale malo magnezu) i wyprobowac czy cos pomaga.

 

http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html

 

Pozatym, moja sugestia jest nastepujaca:

Idz do lekarza i najpierw zrob badania, jak tam Ci wyjdzie ze jestes zdrowy jak pewnie wiekszosci na tym forum, to sie nie przejmuj, bo nic Ci sie nagle od niczego samo nie stalo. Byl jakis powod, czy to mentalny czy biologiczny, wiedz tyle ze organizm sie po prostu zmeczyl. Trzeba postarac sie wyluzowac(wiem, latwo sie mowi), w sensie nie nakrecac sie, gdyz to bedzie jeszcze bardziej obciazac Twoj organizm i zaczac uzupelniac bateryjki, czyli magnez itp i na spokojnie sie z tego wyciagniesz.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edit:

A lekarza rodzinnego omijalabym szerokim łukiem.
Poza sprawami typu oznaczanie pierwiastków. W kwestii magnezu i potasu zgadzam się z lovely i Ojakdobrze. Przesyt magnezu też powoduje arytmie.

 

He, he, zastanawia mnie, jak zaopiekowany został autor i czemu ten wątek osiągnął trzy strony, podczas, gdy sam zainteresowany udziela zdaniowych wyjaśnień ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę trzeba się bardzo postarać (czyli łykać bardzo bardzo dużo suplementów przez długi czas) albo mieć popsute nerki żeby mieć nadmiar magnezu. Szybciej będzie się miało rozwolnienie ;P

 

A autor tak mało pisze że otwiera bardzo szerokie pole do interpretacji :D - stąd bijemy rekord :PP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co może być przyczyną że jestem zestresowany bez powodu ?

Dodam że wcześniej dużo się stresowałem.

Teraz czuję ciągle mocne bicie serce i może one denerwuje mój organizm ?

Do tego dochodzą trzesącę się ręce oraz trzęsące się i napięte mięśnie oraz problemy z koncentracją.

oryginalny nie będę. na początku postawią cię na nogi leki. mozesz popatrzeć co ja biorę, ale w większych dawkach. no ale rzecz jasna niech lekarz zdecyduje

a od stresu ciągłego, agresji, nieadekwatnej takiej agresji bez przyczyn, wewnętrzna wojna atomowa(w głowie). dobrze, że nie miałem konfrontacji fizycznej z kimś bo albo bym zginął albo sam zabił. to poszedłem sobie do lekarzyka i pomogło jak ręką odjął :) no moze nie z dnia na dziec.. ale troche tu skracam

takze trochę zaufania do lekarza, myślę, że masz szansę na poprawę :)

pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>>>> white rabbit

 

A ja też nigdy nie uważałem i nie zanosi się abym w najbliższym czasie miał dojść do takiego przekonania, że psychiatra jest w stanie niezawodnie odgadnąć stan pacjenta, ani że kilku różnych zapisze ten sam lek, bądź że da tą samą diagnozę.

 

Wiele czynników ma znaczenie dla oceny danego przypadku i nie jest łatwo to wszystko ogarnąć. Niemniej rolą psychiatry jest właśnie branie pod uwagę takich okoliczności jak to, kim dana osoba jest w życiu, czy jest nastawiona na otrzymywanie pomocy czy nie itd. Takie pytania bezpośrednio lub pośrednio zresztą padają w trakcie rozmowy. No i kluczem tutaj jest założenie, że osoba która przychodzi chce uzyskać pomoc i stara się współpracować i jest szczera. Albo przynajmniej stara się być szczera.

 

No i znowu spróbuję przejść do konkretu - jeżeli do psychiatry przychodzi człowiek i mówi, że ma taki problem, że czuje stres "bez powodu" itepe, to ma on określone narzędzia, które mogą takiemu człowiekowi pomóc. Może mu zapisać jakieś dragi, może go skierować do psychologa, zalecić jakieś ćwiczenia do wykonywania samemu. Potem powinna być kolejna wizyta i weryfikacja podjętych działań.

 

Nie do końca rozumiem dlaczego oczywiste trudności w diagnozowaniu miałyby być powodem dla niekorzystania z pomocy psychiatry. Podobnie nie rozumiem w jakim kontekście mówisz, żeby omijać lekarzy rodzinnych. To też są osoby, które mają szereg przydatnych kompetencji, jak np. opcja skierowania do specjalisty albo skierowania na badania. Niektórzy mogą też błysnąć i sami z siebie zareagować na różne problemy ze zdrowiem.

 

Ja też się z choinki nie urwałem i wiem, że zdarzają się przypadki braku kompetencji. Nie jestem też fanem chodzenia do lekarza z byle czym. No ale od czegoś ta służba zdrowia jest, i czasami dobrze jest z niej skorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie próbuje brać magnez. Czuję jakby trochę pomagał, nie jestem taki zdenerwowany i nie czuje kołotania serca.

4 tabletki magnezu wystarczają mi na pół dnia, potem jakby te zdenerwowania powraca. Drżenie rąk nie znika. Może w pewnym stopniu tylko.

 

Spróbuje przez tydzień pobrać ten magnez. Tylko ile tych tabletek mogę dziennie brać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki ten magnez masz.

Często sprzedają magnez z wit. b6 i takiego nie można brać za dużo, bo b6 w dużych dawkach jest szkodliwa. Ale z drugiej strony magnz z b6 się lepiej wchłania i w bezpiecznej dawce warto jest właśnie taki.

Ja sobie kupuje laktomag z b6 i jeszcze jakiś magnez organiczny bez b6 i ten pierwszy jem trzy razy dziennie tak jak na ulotce i międzyczasie sobie dorzucam ten bez.

Do tego jeszcze inne witaminy b i warto uzupełnić i cynk.

 

Polecałabym też na jakiś czas odstawić kawę, colę i takie tam kofeinowe rzeczy i pić wodę wysokozmineralizowaną (np. muszyniankę/piwniczankę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę trzeba się bardzo postarać (czyli łykać bardzo bardzo dużo suplementów przez długi czas) albo mieć popsute nerki żeby mieć nadmiar magnezu. Szybciej będzie się miało rozwolnienie ;P

 

Teoretycznie magnezu nie można przedawkować, o ile mamy do czynienia z osobą zdrową, o sprawnie i poprawnie funkcjonującym układzie pokarmowym i zdrowych nerkach. Żeby przedawkować magnez, musielibyśmy przyjmować naprawdę ogromną dawkę. Jeżeli przyjmiemy dawkę większą, niż potrzebujemy, zostanie ona naturalnie wydalona z naszego organizmu wraz z moczem.

 

 

Obecnie próbuje brać magnez. Czuję jakby trochę pomagał, nie jestem taki zdenerwowany i nie czuje kołotania serca.

4 tabletki magnezu wystarczają mi na pół dnia, potem jakby te zdenerwowania powraca. Drżenie rąk nie znika. Może w pewnym stopniu tylko.

 

Spróbuje przez tydzień pobrać ten magnez. Tylko ile tych tabletek mogę dziennie brać ?

 

 

Leki uzupełniające niedobory magnezu w organizmie najlepiej przyjmować częściej, a w mniejszych dawkach. Magnez należy do tych minerałów, które powinny być suplementowane w małych ilościach, ale w krótkich odstępach czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ulotce magnefaru jest napisane że można brać max 2 tabletki 3 razy dziennie

tam jest 5 mg b6 w jednej tabletce - a więc łykałeś po 50 mg - coś złego mogłoby się dziać przy 200 mg przy dostarczaniu przez znacznie dłuższy czas - a więc spokojna głowa :)

 

Najlepiej sobie sprawić taki magnez który ma więcej jonów w jednej tabletce.

Ten magnefar ma mało jonów magnezu (34 mg jonów),

Sprawdziłam laktomag ma 70 mg jonów w tabletce przy tej samej ilości b6, w chelamagu jest 100 mg jonów w jednej tabletce (ale nie wiem jak z przyswajalnością chelatu jest - za to jest w kapsułkach i nie ma tego proszkowatego smaku:P)

 

Poza tym jak się suplementuje magnez w takich ilościach to też trzeba jeść produkty z wapniem - tak żeby dzienna proporcja była 2 (wapń):1 (magnez) - tylko nie w tym samym czasie (bo wapń przeszkadza w przyswajaniu magnezu)

 

U mnie tak po tygodniu-dwóch znikają nieprzyjemne objawy takie jak trzęsące się ręce i szalejące serducho - ale ja też zawsze sobie odstawiam kawę i alko (w miarę możliwości:P).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja akurat nie pije kawy wcale.

To ile brać tego magnezu dziennie ? Chodzi o magnefar B6 3-4 tabletki dziennie przez okres 2tygodni np.?

 

-- 09 lip 2014, 12:43 --

 

Dodam jeszcze, że niby się nie denerwuję a jak coś mam podpisać przy kimś to jakoś myślę o tym, że ktoś może to zobaczyć i mogą telepać się jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie: czy jest jakąś zasadą, że na nerwicę/lęki różnego rodzaju mogą cierpieć tylko osoby bardzo wrażliwe, albo nawet nadwrażliwe? Stres bez powodu chyba świadczy właśnie o tym, że ktoś jest bardzo wrażliwym człowiekiem. Przeżywanie pewnych rzeczy ze zwiększoną siłą, bardziej niż normalni ludzie. Ma to jakiś związek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapotrzebowanie na magnez to 300-400 mg na dobę

ja jem w tabletkach coś koło 3-4 tab dziennie po 70 mg - co wychodzi 210-280 mg

magnefar ma 34 mg to musiałbyś brać po 8 tabsów dziennie żeby osiągnąć coś koło dziennego zapotrzebowania - dlatego właśnie ci radziłam jakiś inny preparat, żebyś nie obciążał się niepotrzebnie b6.

Poza tym wybierz sie do lekarza, powiedz o tych objawach niech ci zbada serducho, ciśnienie i co tam jeszcze będzie trzeba :)

 

albercik, na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne może zachorować absolutnie każdy. "Nadwrażliwość" jak to określasz jak samo słowo mówi - jest stanem poza jakąś tam normą więc samo w sobie jest swojego rodzaju zaburzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buldog23, mozesz sobie kupic np cytrynian magnezu firmy Swanson. Ja kupilem za 36 złotych opakowanie 120 tabletek, kazda tabletka o zawartosci 225mg(60% dziennego zapotrzebowania, czyli juz nie musisz przeliczac ze np jest napisane 500 a w srodku jest np 50 bo w tym przypadku dostarczasz 225 w tabletce). Wiec zazywajac dwie tabletki dziennie dostarczysz 450mg(120%). Jakbys chcial linka do sklepu to daj znac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłem żadnych badań.

 

Wcześniej dużo się stresowałem. Może to właśnie z powodu przewlekłego stresu ?

 

Czy w nerwice może pojawiać się arytmia serca, a jak się uspokoimy jej nie ma ?

ja tak miewałem, nawet zaliczyłem szereg wizyt u kardiologów i badań serca

ale z sercem ok

a serducho albo czasem tak zabije że się przestraszę, albo bije tak jakbym biegł na 100m, albo nie bije wcale (przynajmniej takie wrażenie)

no ale mi pomogły leki :lol:

 

-- 09 lip 2014, 23:01 --

 

Naprawdę trzeba się bardzo postarać (czyli łykać bardzo bardzo dużo suplementów przez długi czas) albo mieć popsute nerki żeby mieć nadmiar magnezu. Szybciej będzie się miało rozwolnienie ;P

 

Teoretycznie magnezu nie można przedawkować, o ile mamy do czynienia z osobą zdrową, o sprawnie i poprawnie funkcjonującym układzie pokarmowym i zdrowych nerkach. Żeby przedawkować magnez, musielibyśmy przyjmować naprawdę ogromną dawkę. Jeżeli przyjmiemy dawkę większą, niż potrzebujemy, zostanie ona naturalnie wydalona z naszego organizmu wraz z moczem.

 

 

Obecnie próbuje brać magnez. Czuję jakby trochę pomagał, nie jestem taki zdenerwowany i nie czuje kołotania serca.

4 tabletki magnezu wystarczają mi na pół dnia, potem jakby te zdenerwowania powraca. Drżenie rąk nie znika. Może w pewnym stopniu tylko.

 

Spróbuje przez tydzień pobrać ten magnez. Tylko ile tych tabletek mogę dziennie brać ?

 

 

Leki uzupełniające niedobory magnezu w organizmie najlepiej przyjmować częściej, a w mniejszych dawkach. Magnez należy do tych minerałów, które powinny być suplementowane w małych ilościach, ale w krótkich odstępach czasu.

mój koleszko lat 30 wylądował w szpitalu na serducho, to mu podawali wlew z magnezu, pod kontrolą lekarza, jakieś kosmos dawki

mówił, że mało nie zszedł tak mu serducho waliło

więc w zasadzie nie polecam za dużo magnezu ;p

ale kilka tabletek dziennie nie powinno nikomu zaszkodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×