Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Taaa. Też tak sobie myślałam. I kiedyś tak faktycznie było, że złość dodawała mi sił i dawała potężnego kopa do działania. Problem polega na tym, że teraz ta złość nie przeradza się w działanie. Wściekam się, wyrzywam na tym co mam akurat pod ręką, a potem znowu jest dolina :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whisper!

jakbym czytała siebie,dokładnie to samo czuje nie potrefie żyć w tej szarości jestem rządna ,żeby działo sie dużo ..a tu nic nie chce ruszyć czarna dziura.dzisiaj z musu szłam do pracy patrzę na te kobiety szczęśliwe z facetami dobrymi autkami żyjące pełnią życia,niestety ale czuję zazdrość i nasuwa sie pytanie czy mnie jeszcze coś spotka???? jestem po rozwodzie sama ze wszystkim i zaczynam czuć coś co nie powinnam pierwszy raz zateskniłam za tym co było.....to straszne tym bardziej ,że wyrwałam sie ze szpon drania..żyłam w fatalnym obłudnym związku....czy to lęk przed przyszłością nasunął mi tą myśl????? tu chyba chodzi o kwestie finansową,,biję sie bi ciężko jest... nie chce tak żyć w tej pustce czy to się zmieni????? czy bede jeszcze tak żyła jak te inne pełnią życia z kims????? od paru dni budze sie z lękami ,że to koniec ,nie podołam finansowo,że wszystko sie wali...dziś rano na początek wzięłam kalms,,chce papierosów!! kiedy to minie ,do tego ten ktoś o kim myślę .....to nie do zniesienia faktycznie gorzej boli niż ból fizyczny....piszcie ,bo tylko to forum mnie trzyzma!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whisper!

jakbym czytała siebie,dokładnie to samo czuje nie potrefie żyć w tej szarości jestem rządna ,żeby działo sie dużo ..a tu nic nie chce ruszyć czarna dziura.dzisiaj z musu szłam do pracy patrzę na te kobiety szczęśliwe z facetami dobrymi autkami żyjące pełnią życia,niestety ale czuję zazdrość i nasuwa sie pytanie czy mnie jeszcze coś spotka???? jestem po rozwodzie sama ze wszystkim i zaczynam czuć coś co nie powinnam pierwszy raz zateskniłam za tym co było.....to straszne tym bardziej ,że wyrwałam sie ze szpon drania..żyłam w fatalnym obłudnym związku....czy to lęk przed przyszłością nasunął mi tą myśl????? tu chyba chodzi o kwestie finansową,,boję sie bi ciężko jest... nie chce tak żyć w tej pustce czy to się zmieni????? czy bede jeszcze tak żyła jak te inne pełnią życia z kims????? od paru dni budze sie z lękami ,że to koniec ,nie podołam finansowo,że wszystko sie wali...dziś rano na początek wzięłam kalms,,chce papierosów!! kiedy to minie ,do tego ten ktoś o kim myślę .....to nie do zniesienia faktycznie gorzej boli niż ból fizyczny....piszcie ,bo tylko to forum mnie trzyzma!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

midzi11 wierzę w twoje słowa, mów mi ,że bedziej lepiej,że to minie ,że skończą sie te ciężkie chwile ,że dam rade utrzymać dom,dzieci...... ,że poznam kogoś.... kurczę jak mi ciężko,boję sie bo czuje tą kruchą barierę ,krok od poddania sie załamania.narazie walcze resztkami sił ale już nie mogę,żeby tej kasa była na normalną egzystencję....... chyba nie jest dobrze jak przez myśl przechodzi mi.........a może lepiej nie żyć??? mimo ,że wiem ,że nie jestem odważna więc-strach......piszcie!!!!

ps.teraz przyszło mi na myśl ,ze jak bedzie na m lepiej to wszystkie sie spotkamy!!!!! ja osobiście bardzo bym chciała:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

insua no ja nie widze innego wyjscia-bedzie ok.nikt nie jest wiecznie samotny ani wiecznie smutny ani wiecznie biedny.problemy są po to zeby je rozwiązywac a smutek jest po to zeby potem było szczescie.chciałabys byc wiecznie szczesliwa??wiecznie usmiechnięta??ja nie-bo wlasnie zmagania z choroba smutkiem i samotnoscią dają poczucie wlasnej wartosci i zwyciestwa-kiedy to wygramy.ja lubie wracac wspomnieniami do moich małych zwycięstw bo wtedy wiem ze umiem i ze potrafiłam przetrwac te ciężkie chwile a to czyni nas wielkim a byc caly czas radosnym to zadna sztuka.popatrz w przyszlosc-ile jeszcze zycia przed tobą-myslisz ze te wszystkie lata spedzisz w takim stanie jakim jestes teraz??zazroszcze ci ze masz motywacje w postaci dzieci,wiem ze chcesz byc dla nich najlepszą matka na swiecie i nie wierze ze nie jestes.podziwiam cie za siłe jaką masz i odwage by jednak budzic sie kolejnego dnia.ja musialam otrzec sie o smierc zeby to wszystko docenic :? dobra koniec tych czulosci ja bede wchodzic na to forum dopoki nie przeczytam od ciebie: "wyszłam na prosta i dokonałam tego sama"!!to dopiero jest uczucie...ja sobie poczekam mam duzo czasu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja kompletnie sie czuje smieciem.. odstawile mleki ale chyba bede musial do nich wrocic. ma mwrazenie ze wszystko sie sprzeniewierze przeciwko mnie a los sobie ze mnie robi jakies jaja. nie wiem mzoe tak jak my gramy w simsy tak bog gra w ludzi? ja pier.. alez on musi miec ubaw ze mnie.. :(

nigdy mnie zadna kobieta nie pokochala.. ba mnie nawet moj pies nie kochal! nigdy nikt nie byl ciekawy mojego wnetrza.. a nawet jesli ktos je poznal to odrzucil je z odraza :( ;(

jak spotykam sie ze znajomymi to po prostu nie moge uwierzyc jak mozna tak nie doceniac tego co sie ma.. nie rozumiem jak mozna byc z kobieta a widzac jakas laske rzucac uwagi ' o tą bym jebn*ł', 'fajna dupa'.. nie wiem jakis konserwatywny jestem chyba w tym wzgledzie :( ale ja bym w zyciu tak nie pomyslal nawet jakbym byl z osoba ktora kocham w zwiazku.. w ogole dobija mnie to o czym moi znajomi gadaja bo sam nie mam zadnych zainteresowan ciekawych ani nic ciekawego w zyciu nie przezylem poza idiotyzmami typu narkotyki i inne glupoty o ktorych nie warto rozmawiac.. nie mam nic w sobie wartosciowego do przekazania :( czuje sie jak zero

 

 

liczylem ze ktos sie odniesie do tego :( nie mam z kim o tym w realu pogadac ;(

jeszcze dzis kolezanka m iwyslsala tkaki link http://www.100lat.pl/PoprawaNastroju/ a to mnie juz totalnie zdolowalo bo ta, jest napisane jaki powinienem byc :( a ja taki nie jestem ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt89 moze na początek bądz sobą-to raz,dwa-jak czytałam twoj post to probowalam sobie ciebie wyobrazic i zobaczyłam zdołowanego znudzonego zyciem człowieka.takich ludzi nikt nie lubi-wiem o tym.musisz odnalesc w sobie siłe i sprobowac sie wywindowac bo nigdy nie wyjdziesz z tego zamkniętego kręgu.piszesz straszne smuty-nie odbierz tego zle ale wyglądasz mi na człowieka ktory potrzebuje porządnego kopa zeby zobaczyc kim tak naprawde jest.nie ma ludzi niewartosciowych i jak to napisales-smieci co ty opowiadasz-posłuchaj sam siebie.nie mozesz tak postrzegac wlasnej osoby.jesli zamkniesz sie w sobie i co gorsza w domu-nikt nie bedzie miał okazji poznac twojego wnętrza.nie mysl sobie-ja doskonale rozumiem co czujesz,ale z tym trzeba walczyc a nie narzekac.otworz sie na ludzi z pozytywnym nastawieniem bądz nawet z obojętnym byle nie z pesymistycznym bo jak cie widzą-tak cie piszą.przekichane ale prawdziwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z midzi11, to jest bardzo trudne, wiem, bo sama trwam w takim zawieszeniu i ciągle w myślach powtarzam sobie jaka to beznadziejna jestem, ale jeśli nie my uporządkujemy swojego życia to kto to zrobi za nas? Dziś postawiłam sobie ultimatum: albo krok do przodu albo do tyłu, zwycięstwo albo porażka... Co prawda dalej nie wiem co wybrać... Tak wiele myśli w mojej głowie... Ale muszę się zabrać do przeczytania książki pt. Jak pokochać siebie? Jeśli ktoś byłby zainteresowany to mogę przesłać ;) Czyli chyba wybrałam walkę, nie ucieczkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwykłym nieudacznikiem,nic nie wartym śmieciem,nigdy nikt mnie nie kochał i nie pokocha bo jestem zwykłym grubym idiotą który boi się życ,nie mam charakteru,nie mam w ogóle niczego,zawsze dla ludzi z reala byłem debilem i tak już będzie..nienawidze siebie:(((((((((((((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek, widzę że coraz to wymyślniejsze teksty piszesz. W sumie jeśli byś chciał komuś dokopać to osiągnąłeś już mistrzostwo. Powiedz mi tylko, po co sobie jeździsz po głowie? I wypisujesz stek bzdur na temat własnej osoby? Daje ci to coś? Zastanów się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mnie napadlo.......po prostu mam takiego doła dzisiaj............wszystko przez to jak się dziś żle czuje jest mi słabo...klopoty z oddychaniem,z jelitamiplus jeszcze jakieś kłopoty w głowie gorąco mi się robi i mam kropki takie przed oczami.;ten cały stan w jakim się teraz znajduje mnie wkurza.... czuje się jak w jakims obcym świecie:(......

Jakoś ak fatalnie się czuje......nigdy tak fatalnie się nie czułem jak teraz.......................w dodatku mam jakieś głupie myśli o śmierci,kiedy wszystko powinno być ok i świetnie powinienem się bawic ja myślę o śmierci i końcu świata albo o możliwości trzeciej wojny światowej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy z oddychaniem leczę lekami na astme,z jelitami lecze też chociaż ostatnio było już troszke lepiej aż do dziś....

Najbardziej wkurzajace są problemy z oddychaniem bo trdno sie funkcjonuje wiedząc że w każdej chwili może mi oddechu zabraknać....

No i na to jak sie czuje teraz w tej chwili podzialały leki które biore właśnie na rozlużnienie oskrzeli..,

Troche natrętne są te myśli dotyczące smierci one nawet się pojawiają wtedy kiedy się nieżle bawieIde spać moze jutro poczuje się lepieja i postaram się nie wypisywać głupot na swój temat.Dzięki Ice za wsparcie:).Dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, widzę że Tobie przydała by się wspomniana tu książka "Jak pokochać siebie?" ;) Ja wczoraj przeczytałam kawałek i widzę już od czego muszę zacząć... Jestem rpzekonana o tym że połowa i moich i Twoich problemów jest włąśnie z tego że nie mam o sobie najlepszego zdania... przydałoby Ci się ;) dobrze że poszedłeś spać, może jak się zbudzisz drugi raz to będzie lepiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jovanka z tego co wiem to najlatwiej o polskiego specjaliste wlasnie w Londynie i jego okolicach..

sama natrafilam ostatnio na strone internetowa z oferta terapii za posrednictwem internetu..

nazywaja sie kamyk zielony i na pewno znajdziesz ich w wyszykiwarce..

 

a jesli chodzi o samo zycie na emigracji z depresja to wiem ze nie jest latwo,, ze bywa nielatwo... szczeolnie jesli poswiecasz sie wylacznie pracy.. tiutaj trudno o przyjaciol bo kazdy zabiegany, zapracowany.. malo tego.. istniejace przyjaznie tez przechodza na emigracji niemaly kryzys.. wiem z wlasnego doswiadczenia..

 

wysylam Ci serdecznosci i troche slonca..

a pogoda angielska tez dosc melancholijna.. najlepsza pozywka dla depresyjknych klimatow..

podobno pomaga solarium.. i czekolada...

podobno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt89 moze na początek bądz sobą-to raz,dwa-jak czytałam twoj post to probowalam sobie ciebie wyobrazic i zobaczyłam zdołowanego znudzonego zyciem człowieka.takich ludzi nikt nie lubi-wiem o tym.musisz odnalesc w sobie siłe i sprobowac sie wywindowac bo nigdy nie wyjdziesz z tego zamkniętego kręgu.piszesz straszne smuty-nie odbierz tego zle ale wyglądasz mi na człowieka ktory potrzebuje porządnego kopa zeby zobaczyc kim tak naprawde jest.nie ma ludzi niewartosciowych i jak to napisales-smieci co ty opowiadasz-posłuchaj sam siebie.nie mozesz tak postrzegac wlasnej osoby.jesli zamkniesz sie w sobie i co gorsza w domu-nikt nie bedzie miał okazji poznac twojego wnętrza.nie mysl sobie-ja doskonale rozumiem co czujesz,ale z tym trzeba walczyc a nie narzekac.otworz sie na ludzi z pozytywnym nastawieniem bądz nawet z obojętnym byle nie z pesymistycznym bo jak cie widzą-tak cie piszą.przekichane ale prawdziwe.

ale ja wlasnie duzo rpzebywam z ludzmi i to mnie doluje.. oni wyznaja zupelnie inne wartosci..

szczerze to ludzie mnie lubia.. nie rozumiem dlaczeog.. nie jestem sympatyczny ani mily.. raczej cyniczny i mam ciety jezyk :< ale lubia przebywac w moim towarzystwie :oops: no tylko jedna przyjaciolka wie ze mam depresje ale ona tego nie rozumie.. jak wiekszosc ludzi zreszta.. malo osob zdaje sbie sprawe z mojej osobowosci.. niby cos to dla nich jest ale jakos nie chce mi sie wierzyc :( jakby tak bylo to bym nie byl taki nieszczesliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, widzę że Tobie przydała by się wspomniana tu książka "Jak pokochać siebie?" ;) Ja wczoraj przeczytałam kawałek i widzę już od czego muszę zacząć... Jestem rpzekonana o tym że połowa i moich i Twoich problemów jest włąśnie z tego że nie mam o sobie najlepszego zdania... przydałoby Ci się ;) dobrze że poszedłeś spać, może jak się zbudzisz drugi raz to będzie lepiej ;)

 

Żeby pokochać siebie, to trzeba mieć jako takie poczucie własnej wartości, a człowiek nerwica na tym forum ma zdecydowanie najniższe to poczucie spośród wszystkich osób. Żeby poczucie własnej wartości wzrosło, to trzeba jakiś sukcesów w różnych sferach życia, a cn z tego co pisze jest ciągle wyśmiewany, ciągle czuje się gorszy, więc choćby przeczytał 1000 książek, to NIC mu to nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i właśnie o to chodzi żeby pokochać siebie i zaakceptowac mimo tego co ludzie do nas i o nas mówią... bo tak naprawdę połowę tych negatywnych rzeczy sami sobie wymyślamy;) mi tą książkę wysłała whisper, więc ja prześlę dalej;) CN podaj mi twojego maila na PW ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×