Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

intel może się zamienimy na miejsca?ja nie muszę popełniać samobójstwa.mam raka płuc już są przerzuty.

Tym bardziej musisz... Chyba że chcesz powoli zdychać

a ty nie musisz chyba że chcesz być bardzo obrzydliwy,śmierdzieć gorzej niż gówno i nigdy się nie poruszyć,nic nie zobaczyć.ty masz wybór.jako że mi w obu płucach a pózniej w nerwie gwiazdzistym i żebrach urosły zęby,włosy i paznokcie z własnych komórek macierzystych jedyny wybór to albo z bólu się powiesić albo męczyć się do ostatniego oddechu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest naprawde zle.. Od trzech lat walcze o byt, o zycie konkretniej. Od trzech lat realna grozba smierci wisi nad moja glowa. W tym czasie wszyscy sie poodwracali. Niektorzy zdradzili. Czuje sie wypalona wewnetrznie. Chcialabym otrzymac troche ciepla, bezinteresownie, nielimitowanego. To jest chyba niemozliwe, walczyc bez wspacria tak dlugo. Boli kazda krzywda, ktora spotkala w tym czasie. Obawiam sie, ze to juz kon.iec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toś jej doyebał, jak dziewczyna tu prawie składa na łamach forum przedsmak listu pożegnalnego... No ale taka prawda, trzeba być samemu dla siebie i nie oczekiwać pomocy z zewnątrz, im szybciej sobie to uzmysłowić, tym zdrowiej

 

A Ty tak na poważnie z tymi nowotworami nieboszczyk, czy co? Mam nadzieję, że to jakieś żarty są

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk, mylisz się. 'Nie jest miarą zdrowia dopasowanie się do głęboko chorego społeczeństwa', jakoś tak to szło.

Ja mówię poważnie. Puścily mi nerwy, kiedy kolezanka opowiedziała mi doświadczenie relacjonowane na jakims zjeździe psychologicznym/specjalistów więzi etc. Urodziło sie dziecko, matka się zrzekła, odstąpiła bezosobowej opiece pielęgniarek w szpitalu. Dziecko bez większych wad. Mimo to, personel szpitala nie mógł sobie samodzielnie poradzić. Dziecko bez intubowania odmawiało nabierania powietrza w płuca. Brak fizjologicznych podstaw. W bezsilności ktoś wpadł na pomysł, by poprosić te matkę o to, by parę dni posiedziała przy tym niemowlęciu, potrzymała za rączkę, przemawiała itede. Trudno powiedzieć, że dziecko odzyskało sprawność, bo jej nie utraciło. Maleństwo zaczęło samorzutnie oddychać. Po prostu.

Przykro mi, nikt nie wmówi mi, że człowiekowi nie jest potrzebne ciepło. Acha. Z tego się nie wyrasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

White Rabbit, bo niestety wiem jak to jest czuć się tak podle, że mysli sie już o ostatecznym rozwiązaniu. Sama niejednokrotnie miałam silne zapedy, ale własnie miłośc drugiego czlowieka potrafila mnie wyciągnac z tego.

Naprawde szkoda jeszcze odchodzić, bo naprawde cos co teraz wydaje sie nam nieosiągalne i ze juz tak ciągle bedzie trwało, może sie w mgnieniu oka odmienic na lepsze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toś jej doyebał, jak dziewczyna tu prawie składa na łamach forum przedsmak listu pożegnalnego... No ale taka prawda, trzeba być samemu dla siebie i nie oczekiwać pomocy z zewnątrz, im szybciej sobie to uzmysłowić, tym zdrowiej

 

A Ty tak na poważnie z tymi nowotworami nieboszczyk, czy co? Mam nadzieję, że to jakieś żarty są

żeby to były żarty chciał bym kiedyś obudzić się bez bólu w klatce piersiowej i pod pachami.przynajmniej jeden dzień bez bólu dał by jakieś złudzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśli samobójcze to dosyć trudny temat ale pragnę go poruszyć.

Zastanawia mnie to kiedy myśli samobójcze należy zacząć traktować poważnie? Gdzie jest granica, po której przekroczeniu "niewinne" fantazje mogą zamienić się w czyny?

Co zrobić w sytuacji, w której zaczyna snuć się szczegółowe plany i szukać sposobności aby skończyć ze sobą, a jednak ma się wciąż pewną nadzieję na ratunek?

Jeżeli poinformuję mojego psychiatrę o takich myślach czy zamiarach, to czy mogę liczyć na jakąś, hm, radykalną pomoc czy powinnam się raczej spodziewać odebrania tego w stylu "gdybym naprawdę chciała to zrobić, to bym to zrobiła a nie opowiadała o tym" (oczywiście wiem że psychiatra mi tego nie powie, ale zawsze może to zbagatelizować).

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, jutro czeka mnie rozmowa z lekarzem. Jak jej powiem o myślach samobójczych i innych myślach które mnie niepokoją, to pewnie znowu będzie chciała mnie zamknąć w szpitalu, a do tego na pewno nie dopuszczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doberman, a jak nie powiesz to będzie gorzej powiedz że Ci było w szpitalu źle

że teraz pijesz że masz myśli s i inne

że rodzice leki od niej ci chowają wszystko :!:

Powiem wszystko, ale do szpitala na pewno nie pójdę.

 

-- 20 cze 2014, 17:53 --

 

Już miałem noża w łapie i już byłem blisko zakończenia swojego żywota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doberman, daj spokój jestes za młody na umieranie. Opowiedz wszystko lekarce włacznie z tym, że nie chcesz być umiszczony w szpitalu, niech Ci ambulatoryjnie dobierze leki. Jest jeszcze tyle fajnych rzeczy jakie w życiu moga Cie spotkać. Po burzy pojawia sie słońce, tak samo ze złym samopoczuciem, ono zawsze mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doberman, daj spokój jestes za młody na umieranie. Opowiedz wszystko lekarce włacznie z tym, że nie chcesz być umiszczony w szpitalu, niech Ci ambulatoryjnie dobierze leki. Jest jeszcze tyle fajnych rzeczy jak w życiu moga Cie spotkać. Po burzy pojawia sie słońce, tak samo ze złym samopoczuciem, ono zawsze mija.

Wątpię żeby mnie coś dobrego w życiu spotkało. Jak lekarka znowu wezwie pogotowie, to po prostu ucieknę z gabinetu. Alle mimo to opowiem jej wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×