WORTIOKSETYNA (Brintellix)

Rozumiem. Brintellix na papierze faktycznie ciekawy i zaskakująco szybko do nas dotarł. Na pewno warto go przetestować kiedy SSRI nie dają rady. Ja jednak specjalnie się nie napalam bo nie mam podstaw, nie mam klasycznej depresji. W każdym razie mam nadzieję że Tobie pomoże i podzielisz się tutaj opiniami.

nie orientuje sie dokładnie w tym co daje to działanie receptorowe, działałoby na stany lękowe czy aktywizująco? ja od paru dni mam potworne bóle głowy i piski w uszach połączone z osłabieniem, nie wiem czy to nie od amisulpirydu i prolaktyny, lekarz nic nie powiedzial jak sie moze objawiac jej podwyzszony poziom

Ja jednak specjalnie się nie napalam bo nie mam podstaw, nie mam klasycznej depresji

Ja też się nie napalam i nawet chęci nie mam spróbować tej nowości . Może jak ceny spadną poniżej 50 zł to ewentulanie spróbuję. Przeżyłem już niejedną sensację lekową,co niby cuda miały czynić ,,,

Jednak bardzo się cieszę,że wypuścili nowy kolejny lek antydepresyjny . Oby pomógł On jak największej liczbie cierpiących ludzi.

Na pewno sprawdzę i zdam relację. Cena spadnie pewnie za parę lat. Na generyki trzeba będzie poczekać kolejne parę latek.

Jednak bardzo się cieszę,że wypuścili nowy kolejny lek antydepresyjny . Oby pomógł On jak największej liczbie cierpiących ludzi.

Tak, zawsze to jakaś nadzieja dla potrzebujących. Z tego co się orientuję w ciągu najbliższych paru lat powinno pojawić się na rynku ładnych kilka nowych specyfików, np. Viibryd, chociaż to akurat też nie będzie raczej lek dla mnie. Osobiście liczę na objawienie się czegoś przełomowego i SKUTECZNEGO na wszelkiego rodzaju lęki, zahamowania i cały ten szajs z którym zmagam się całe życie prawie.

Brintellix ma to samo co Viibryd, ale poza tym ma jeszcze parę bajerów.

miko84, zrezygnowałeś z serty? Od kiedy łykasz tianeptynę i jak na Ciebie działa? Fajnie, że wróciłeś

Więc pewnie Viibryd rynku nie podbije, ot taka ciekawostka farmaceutyczna sobie będzie. Mnie interesowała by tedatioksetyna, potrójne uderzenie od Lundbeck'a. To może być to co trzeba.

Tańczący z lękami tak tylko napisałem w związku z pojawieniem się nowego leku na rynku :)

Sertry nie biorę już jakiś czas, minęło 12 tygodni na sercie z mirtą i nie było efektu to zmieniłem. Tianeptynę łykam ok miesiąca, działa bardzo subtelnie, szału ni ma, ale to bardzo łagodny lek jeśli chodzi o skutki uboczne.

depas teda jest fajna ale to lek na który będzie trzeba długo czekać.

miko84, jak mówią: "po pierwsze nie szkodzić", jak lek nie szkodzi to już jest nieźle

depas, a gaba jak się u Ciebie sprawdza?

czegoś przełomowego i SKUTECZNEGO na wszelkiego rodzaju lęki, zahamowania i cały ten szajs z którym zmagam się całe życie prawie.

Jest takie coś, już dawno wynalezione - alkohol się nazywa.

dziś byłem u psychiatry i jego opinia o Wortioteksynie jest jak najbardziej pozytywna,

nie podał wiele szczegółów ale mówił że to dosyć oryginalna substancja działająca na różne sposoby antydepresyjnie i w swoim działaniu jest "nowatorska".

na razie nie pytałem go o darmowe próbki, bo do końca lata muszę brać Sertralinę, więc najwcześniej w sierpniu będę go testować.

ciężko mi powiedzieć czy by mi pomógł, oczywiście jeśli byłoby super to mógłbym płacić nawet 175zł

za niego, ale jakoś nie wierzę by okazał się dla mnie dobry, choć farmakologicznie jest on wyjątkowo ciekawy.

Tańczący z lękami, gaba póki co i w tak nikłej dawce mam wrażenie że nie robi nic jeszcze, jedno co się zmieniło to po odstawce topiramatu ustąpiła senność w ciągu dnia, niekiedy niemożliwa do opanowania. Myślałem że to paro mnie tak glebuje, ale widać nie, bo teraz nie ma śladu po senności i zmęczeniu. Myślę że bez podniesienia dawki gaby się nie obędzie żeby miało to jakiś większy sens.

wisnia80, zgadza się, pół życia się tym lekarstwem raczyłem i to skutecznie, działało jak złoto na wszystkie prawie moje niedomagania i zakochałem się w nim z wzajemnością. A teraz jestem niepijącym (z trudem) alkoholikiem. A szkoda, bo wszystko jest dla ludzi przecież. Byle z głową. A moja zawsze była deczko spie*dolona.

Też czekam na jakieś opinie na temat tej nowości. Niestety, przełomem w leczeniu na pewno nie będzie, pamiętajcie że to nadal przede wszystkim silny SSRI/SRI i daję rękę, że będzie dawał charakterystyczne objawy dla mocno *podniesionej* serotoniny np. zaburzenia na tle seksualnym. No ale dzięki wspomnianym wyżej, dodatkowym bajerom receptorowym może w niektórych przypadkach przewyższać skutecznością SSRI czy TLPD przy mniejszej intensywności działań niepożądanych w odniesieniu do SSRI (choć ja na to bym nie liczył) no będzie można przyjmować jeden lek zamiast kilku, co też jest niewątpliwą zaletą.

Wszystko wyjdzie w praniu, mnie na razie nie stać na ten lek, z racji tego że silna depresja nie pozwala mi utrzymać stabilności finansowej, co i tak samo w sobie jest trudne w dzisiejszych czasach.

Służba zdrowia również nie zdaje sobie sprawy jakie straty ponosi państwo przez osoby cierpiące na depresje i nie "docenia" tej choroby a ta zbiera naprawdę ogromne żniwa. Dlatego moim zdaniem Państwo powinno postarać się o jakieś większe ulgi dla nas.

Dlatego moim zdaniem Państwo powinno postarać się o jakieś większe ulgi dla nas.

żeby tylko mam ryczałtów na podstawowe leki nie urwali . Po Ryżym i tego można się spodziewać , więc nie biadol . Nowości zawsze były drogie , a dopóki nie wyjdą generyki to sobie możemy tylko popisać o tym leku , a kto bogatszy ten sobie kupi.

Mi tam starcza Paroksetyna za 3, 50 zł dobrej fińskiej firmy Orion.

wisnia80, a ja się nie zgadzam, bo mi alkohol nie pomaga Jeśli Wam pomaga, to jest tylko wskazówką że głównym podłożem problemów jest szeroko rozumiany lęk niż depresja.

Badanie, w którym wortioksetyna przyjmowana przez 8 tygodni na GAD NIE pokonała placebo- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22901736

Tutaj opracowanie polskie Instytutu Psychiatrii i Neurologii z Warszawy, które konkluduje, że nie ma dowodów na to, że wortioksetyna przebija skutecznością obecnie stosowane leki przeciwdepresyjne (SSRI)- http://www.ipin.edu.pl/ppn/aktualne/2013/10/03_PPiN_03-2013.pdf

devnull, a z czego wynika to pozytywna opinia Twojego psychiatry na temat Wortio? z doświadczenia na dużej ilości pacjentów, a może testował na sobie a może marketingowcy z lundbeck już wypracowali u niego taką pozytywną opinie na temat tego leku

Jak pisałem, wszystko wyjdzie w praniu.

Wg mnie ten lek niczego szczególnie nowego nie wprowadza do farmakoterapii depresji by nazwac go nowatorskim.Nadal inhibicja 5HT jest najwazniejsza i działanie poprzez 5HT1a receptor -tak działają wszystkie SSRI w tym wortioksetyna,a ze przy okazji antagonizuje ona pewne receptory serotoninowe -daje to pretekst do tego by poprzez propagande menadzerów Lundbeck ludzie zaczęli uwazac ów lek za przełomowy którym nie jest.

Jak powyżej. Poza tym polityka tej firmy (mimo, że leki ma dobre) pozostawia wiele do życzenia. Cyrk z wypłacaniem łapówek mniejszym firmom farmaceutycznym, żeby opóźnić wejście na rynek generyków citalopramu zakrawa nie wiadomo o co.

I antagonizm 5-HT3 i antagonizm 5-HT7 wykazuje działanie przeciwdepresyjne solo i w połączeniu z SRI moduluje transmisje serotoniny (o 5-HT1b i d nie trzeba wspominać). Działanie receptorowe ma też wpływ na dopaminę (choćby antagonizm 5-HT7).

To czy lek okaże się przełomem wyjdzie dopiero po paru latach, na razie ludzi którzy go próbowali można policzyć na palcach.

wisnia80, a ja się nie zgadzam, bo mi alkohol nie pomaga Jeśli Wam pomaga, to jest tylko wskazówką że głównym podłożem problemów jest szeroko rozumiany lęk niż depresja.

Twórcy leków SSRI i tym podobnych powinni przyjrzeć się alkoholowi. Działanie przeciwlękowe i przeciwdepresyjne 2-3 minut po zażyciu 1 dawki.

Wisnia bylo by bardzo duzo alkoholikow, bo wiesz jaka mamy podatnosc na uzaleznienia.mowie my, ale nie mam na mysli ciebie, bo ty jestes zdrowam;)

Więcej korzyści przyniesie dołączenie do SSRI buspironu niz cały ten mechanizm działania wortioksetyny.

Ile ten lek kosztuje?