Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

No i w pizdu. Paroksetyna przestaje działać. Poza otępieniem nie czuję żadnego jej wpływu. Biorę trzeci raz, widocznie limit wyczerpany. Albo powrót do sertraliny albo próbuję Anafranilu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

to moja 2 przygoda z paro. Tym razem zaczynam od 0.25, dzisiaj wzięłam trzecią ćwiartkę, kilka godzin temu, potem miałam napad lęku, na szczęście dość lekki. Po ilu dniach sugerujecie przejście na 0.5? Nie będę oczywiście teraz mówić, że nic nie działa, bo trudno, żeby po 3 dniach coś działało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 dni lęki nie do zniesienia, dodatkowo coś jak brain zaps, nasilona derealizacja.

pyt1: czy nadal bierzesz gabę

pyt2: czy bierzesz jakiś lek przeciw receptorom serotoninowym: miansa, mirta, kweta? Jeśli nie to masz odpowiedź i dlatego Cię trzepie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, wytłumacz mi proszę co ma do telepawek miansa albo mirta. Jak te leki działają w połączeniu z paro? Ja biore 30 paro i dalej pojawiają sie lęki, w zasadzie to trzyma mnie non stop taki lęk uogolniony.

 

-- 15 cze 2014, 14:44 --

 

Kulminacja, zależy jaka masz dawkę docelowa. Ja zaczynałam od 10, od razu weszlam w ta dawkę, brałam dodatkowo 10 esci, potem weszlam po kilku tyg.w 20 paro i 5 esci, teraz biore 30 paro. Na wchodzeniu na paro żadnych ubokow, jedynie nocne poty i napięcie mięśni, ale normalnie pracowałam i było ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, jest spora szansa, że słowa wielkiego wieszcza forumowego miko84, którego pozdrawiam ;) się u Ciebie sprawdzą. Teoria ta zakłada mnie więcej, że skoro SSRI po dłuższym czasie, np. kilku tygodni nadal nie eliminuje lęków to winę za to ponoszą nadaktywne receptory 5ht2. Niestety pomimo, że SSRI powodują ich zmniejszoną ekspresję (to dobrze) to jednocześnie je drażnią i mogą podczas tej kuracji powodować paradoksalnie lęk (to źle). Antidotum czy kolokwialnie "odtrutkę" stanowi antagonista 5ht2, np. mianseryna, nawet w maleńkich dawkach, mirtazapina lub trazodon, ew. neuroleptyki. Radzę zacząć od tych pierwszych 3 leków i radzę nadal brać SSRI, np. paroksetynę. Masz sporą szansę pozbyć się w ten sposób lęków, natręctw , lepiej spać i mieć oczywiście lepszy nastrój. MOgą jednak pojawić się inne problemy: większy apetyt i tycie lub inne, interesujące skutki przecudownej farmakoterapii :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, dziekuje :D na razie moja dr zasugerowala zwiększenie paro do 40, nie wspominała o miansie, mircie. Może jej zasugerować? Ze spaniem nie mam problemów, ale z nastrój to mam do d..y

 

-- 15 cze 2014, 15:29 --

 

Tycie mam gdzieś, wole mieć wielka du.e i dobrze sie czuc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, w sumie lepiej wypróbować jeden lek w max dawce. Ale połączenie SSRI z mianseryną jest bardzo popularne wśród polskich psychiatrów i stosowane od dawien dawna, a na pewno dłużej niż pojawienie miko na forum. Jeśli nadal będzie tylko częściowa poprawa pewnie w końcu dołożą mianserynę lub mirtazapinę.

 

-- 15 cze 2014, 15:34 --

 

Od 2 dni lęki nie do zniesienia, dodatkowo coś jak brain zaps, nasilona derealizacja.

 

Ale ja nie rozumiem, jak to jest, że najpierw piszesz, że paro super na Ciebie zadziałała, a później nagle przestała. Czy te zmiany po prostu nie zachodzą za szybko. Czy nie zbyt pochopnie oceniłeś paro? Może za tym podejściem w ogóle nie zadziałała.

U mnie wenla dopiero po tych trzech tygodniach zaczyna przynosić widoczne pozytywne rezultaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, jeśli się nie wybudzasz a Twój nastrój jest znośny i nie masz myśli s. a lęki są, ale większość potrafisz przezwyciężyć to możesz spróbować 40mg paro (bo zawsze lepiej być na 1 leku niż 2) a jeśli nie pomoże lub/i pogorszy Twój stan to zacznij połykać nowe smakołyki. Ja osobiście najbardziej chwalę miansę, bo nie pobudza mnie jak mirta. Toleruję jednak tylko w małe dawki, bo większe działają mocniej na noradrenalinę i możesz mieć...lęki. Przy braniu SSRI, np. paro 10mg miansy powinno Ci w zupełności wystarczyć, wtedy lek bardzo fajnie seduje i poprawia nastrój, bo nie ma lęków ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, no to ciekawe czy podwyższenie dawki paro nie zadziała bardziej lękowo, skoro jeszcze bardziej pobudzi receptory. Powoli łamie sie, bo lecze sie od grudnia, najpierw esci 3 miesiące, potem paro i dalej szału nie ma. A ogólnie męcze sie juz ponad dwa lata jak mnie dopadła kurwica i żyć nie daje :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, chociaż warto brać jak najmniej leków, to jednak w psychiatrii często jest tak, że dwa leki działają razem inaczej niż każdy z nich osobna - ich działanie nawzajem się uzupełnia. dlatego czasem warto brać dwa leki np. SSRI+miana/mirta; LPD+stabilizator itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, niestety nasilenie lęków jest bardzo prawdopodobne, ale pamiętajmy że SSRI działają bardzo korzystnie na rec 5ht1, którego drażnienie (tzw. agonizm) powoduje dla odmiany zmniejszenie lęku, napięcia, kurwicy :twisted: i poprawia nastrój. SSRI działają dwojako, ale w dłuższej perspektywie korzystnie na te receptory i na zmniejszenie depresji i lęków.

elfrid, być może jest tak, że Marian chwalił paro, bo działało świetnie na rec 5ht1, ale jednak po czasie także 5ht1 zdownregulowały i miały już mniejszą, pozytywną wartość, a złe i brzydkie receptory 5ht2 nadal żądzą i nie wiadomo, kiedy i w jakim stopniu zdownregulują i przestaną pobudzać, napinać i "lękować". Ja też zawsze po dodaniu SSRI się lepiej i sedatywniej czuję, ale po 2-3 tyg zaczyna się prawdziwa jazda...Twoje dołożenie topiramatu do wenli po właśnie takim czasie niestety może to znamionować, ale jednocześnie może Ci pomóc na to "nadbudzenie" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zigi7, normalka, dlatego leki trzeba będzie brać długo. Wiesz, cukrzyk bierze insulinę, inny człowiek bierze leki na nerki... Więc nie jesteśmy żadnym ewenementem :) Cieszmy się, że medycyna jest na tyle rozwinięta, by nam pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa dzięki za odpowiedź. Nie mam ustalonej dawki docelowej, pani doktor powiedziała, żeby zacząć od ćwiartki, żeby weszło łagodnie, potem do połówki i ewentualnie do całej w zależności od potrzeb. Natomiast nie chciałabym zbyt długo 'przyzwyczajać' organizmu ćwiartką, która ma zapewne średnie działanie terapeutyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, niestety nasilenie lęków jest bardzo prawdopodobne, ale pamiętajmy że SSRI działają bardzo korzystnie na rec 5ht1, którego drażnienie (tzw. agonizm) powoduje dla odmiany zmniejszenie lęku, napięcia, kurwicy :twisted: i poprawia nastrój. SSRI działają dwojako, ale w dłuższej perspektywie korzystnie na te receptory i na zmniejszenie depresji i lęków.

elfrid, być może jest tak, że Marian chwalił paro, bo działało świetnie na rec 5ht1, ale jednak po czasie także 5ht1 zdownregulowały i miały już mniejszą, pozytywną wartość, a złe i brzydkie receptory 5ht2 nadal żądzą i nie wiadomo, kiedy i w jakim stopniu zdownregulują i przestaną pobudzać, napinać i "lękować". Ja też zawsze po dodaniu SSRI się lepiej i sedatywniej czuję, ale po 2-3 tyg zaczyna się prawdziwa jazda...Twoje dołożenie topiramatu do wenli po właśnie takim czasie niestety może to znamionować, ale jednocześnie może Ci pomóc na to "nadbudzenie" ;)

 

 

U mnie występuje pewien paradoks. 20mg paroksetyny=niezłe działanie przeciwdepresyjne i brak NN. 40mg paro = częste natręctwa myślowe i większe przygnębienie. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, elfrid, wytłumaczcie mi jak to jest ze z czasem ssri przestają działać, przynajmniej tak wiele osób twierdzi. Czy faktycznie przestają działać i dlaczego tak sie dzieje.

 

Marian_Paździoch, ja mogę to zrec do końca moich dni, byle te dni były szczęśliwe :D

 

 

Kulminacja, no cwiartka to nic, mówi sie ze działanie terapeutyczne paro zączyna sie od 20 mg. Pobierz kilka dni cwiatrke, potem wejdź na polowkę i obserwuj jak będziesz sie czuć. Ja dość szybko zwiekszalam dawki i było ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×