Skocz do zawartości
Nerwica.com

Obniżenie nastroju.


Filomatka

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo mozliwe , ze to obsesyjne mysli , ale pod warunkiem , ze jesteś swiadoma , ze to tylko mysli i boisz się ich ( ale tych mysli a nie , ze ktos CIe podglada) i zastanawiasz sie czy to nie urojenia juz są.Jeśli jednak sadzisz , ze to nie sa natretne mysli i urojenia tylko , ze tak jest naprawde , ze np.ktos Cie podsłuchuje czy podglada i jestes o tym przekonana to moze to swiadczyc o urojeniach.Poprostu to zalezy od tego czy masz zachowany samokrytycyzm czy nie.Czasami takie myslenie moze oznaczać tylko , że masz problemy osobowościowe lub zaburzenia osobowosci np.osobowość paranoiczną.To oznacza , ze np .jesteś osobą nieufną, podejrzliwą itd. i stąd te myśli albo poprostu masz taki charakter i to lezy w twojej naturze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To oznacza , ze np .jesteś osobą nieufną, podejrzliwą itd. i stąd te myśli albo poprostu masz taki charakter i to lezy w twojej naturze.

 

Czyli naturze paranoicznej. To ciekawych rzeczy dowiaduje się dzięki tym forum ;) Ale przyłączam się do takiego twierdzenia, ale już po trochu zaczęłam wkręcać sobie, że to jest nieświadoma świadomości :) Uciekam od ludzi to prawda, ale w naszej teraźniejszości wszystko jest możliwe, stąd moje podejrzenia i nieufności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocca uciekanie od ludzi ( jesli masz na mysli izolowanie się) to bardziej osobowosć schizoidalna ale to juz zupełnie inne cechy osobowosci są. No chyba , ze masz zab.osobowosci mieszane bo tak tez moze byc. Zobacz sobie np. w wikipedii o osobowosci paranoicznej i schizoidalnej i zobacz która do Ciebie pasuje.Zaburzenia osobowosci sie leczy bo nieleczone się pogłębiaja i w skarajnych przypadkach a szczególnie pod wpływem silnego stresu moga prowadzic do stanów psychotycznych (np. urojeń). Problemy osobowosciowe nasilaja sie kiedy jest sie w napięciu i jest duzo niepokoju.Nie zauwazyłas u siebie tego , ze np. jesteś bardziej podejrzliwa jak czujesz napięcie i niepokój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dzisiejszym swiecie to trzeba sie wszystkiego bac. ja sie boje ze mi cos w barze wsypia do drinka, boje sie jak zamykam za soba drzwi ze ktos za mna idzie, boje sie zostawiac otwarty balkon jak ide spac do innego pokoju ale to normalne bo w dzisiejszym swiecie nic nie wiadomo. problem pojawia sie gdy ktos rzeczywiscie mysli ze w jego pokoju sa zainstalowane kamery (bo to juz przesada,chyba ze jest sie britney spears), ze ktos go sledzi a tak nie jest, tak jak w filmie "piekny umysl" ale taki chory watpie zeby pisal tu na forum bo by mu do glowy nie przyszlo ze to urojenia, on by raczej szukal pomocy zeby ktos usunal te kamery z jego domu, zwierzalby sie komus ze jest sledzony a nie ze WYDAJE mu si e ze jest sledzony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TPB [Terapia poznawczo-behawioralna] jest skuteczna w przypadku fobi specyficznych np.ognia etc. objawow wyniklych z niskiej samooceny i poczucia winny raczej nie usuna ale moga nauczyc wiele przydatnych rzeczy zwiazanych z interpertacja wlasnego zachowania ,wyciwyczc nwoa percepcje ,odebiarnia rzeczywtosci.Jesli Beck wyleczyl schizofrenika z psychoz to znaczy ze mozliwosci tej terapi sa ogromne.Filomatce przydala by sie zwiazku z magicznym mysleniem,odroznianiem swoich "[magicznych]przekonan" od faktow empirycznych.Teraz krotka dygresja nt. terapi publicznej.Czesto to mowie ,powiem jeszcze raz ;zygac mi sie chce.Metody terapeutyczne sa daleko posuniete ,daja zadowlajace efekty ale po calej polsce tulaja sie chorzy z zaburzeniami od jednego kutafona do drugiego az w koncu laduja na forum takim jak to, z masa objawow niewysjasnionych i niewyleczonych.Denerwuje mnie to ze wydaje sie setki pozycji z dziedziny pyschiatri/psychoterapi,zasypuje sie nimi biblioteki i regaly chorych, pelne pochwal,peanow na czesc postepow w nauce oraz pieknych slow o skutecznosci terapi ale zadna,podkreslam,zadnaz tych terapi nie ejst dostepna zwyklemu szaremu czlowiekowi z problemami,Zadna z tych 'wielkich postepowych terapi' ,tylko smak sie robi i na ksiazkach kaczy.Dla zwyklego neurotyka z dziura w portfelu [bo kasa poszla na ciezkie pdoatki] jest do uslug kutafon psychoanalityk z darmwoej sluzby zdrowia ktoremu sie znudzilo wszystko oprocz portetu freuda i jegoz akurzonych ksiazek bedacych zrodlem co miesiecznej wyplaty.Dziwia mnie ci ludzie,ida na psychiatrie,pzysli lekarze,uzdrowiciele dusz, wedlug moralnego poslannictwa podjeli swoj zawod; chca leczyc,pomagac, I co ?! kazdy kto nabedzie wieksza wiedze niz zwykly freudysta idzie na prywate!dobroduszny lekarz! to o co chodzilo ?na cudzej krzywdzie chca zarabiac czy pomagac??nie potrafia poswiecic pieniedzy dla zdrowia setek pacjentow?!Trzeba placic kutafonom 50-100 zeta za wizyte keidy niektorym trzeba 5 lat takich wizyt !Tylko niezdary pozostaja na publicznej sluzbie.Idziesz do takiego is zlag cie trafia,nerwy puszczaja!Tylko nadziany burzuj moze sie wyleczyc ,calą reszte zapedzic do gett!for!kolejek w przychodniach!Ja nie rozumiem nawet takiego lekarza,jak moze brac 50-100 zeta za 1 godzine ?!sumienie go nie dreczy?porylo?o co chodzi? Wysilek wlozony przez robotnika by cos zbudowac a wysilek wlozony przez terapuete zeby powiedziec pare slow pokazac i wytluamczyc jest nieporownywalnie mniejszy!A roznica w zarobkach wrecz przytlaczajaco wieksz.Rozumiem ,wolny rynek ,popyt sie zwieksza ,podaz maleje itd ,ale na boga ,moralnosc,sumienie chyba sie jeszcze nie zaczely prostytuowac?!a moze juz? http://www.cbt.pl/pl/niepubliczny_zaklad_opieki_zdrowotnej/cennik_wizyt smiech na sali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gavril co do lekarzy to się z Tobą zgadzam.100 zł za 25 minut to przegięcie.Wizyta taka powinna trwać przynajmniej 45 min i to min.

Jednak psychoterapeuci wcale nie mają tak łatwo i nie zarabiają aż tak dużo.Praca lekarza ogranicza się do wypisania leku i na tym się kończy a psychoterapeuta musi się regularnie mordować ze swoimi pacjentami przez lata.Prowadzenie psychoterapii czyli oddziaływanie na drugiego człowieka za pomocą słowa tak żeby dokonały się zmiany w jego mózgu to naprawdę ciężka praca i wymaga stałej superwizji bo inaczej mozna się udusić i popełnic błąd.A taka superwizja kosztuje i to nie mało. Psychoterapeuci pracują kosztem swojego zdrowia psychicznego bo jakby nie było to jednak obciąża psychikę.Wyobraż sobie ,że codziennie no oprócz weekendów przyjmujesz dziennie ok.10 pacjentów,kazdy z innym zaburzeniem,innymi problemami i tak od pon.do pt.zapieprzasz od 8.00 do 20.00 przez lata.I co myślisz , ze to takie fajne i proste a pieniadze z nieba lecą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie poddawalem w watpliwosc ciezaru pracy psychoterapeut..Pieniadze 'prosto z nieba nie leca' i o to wlasnie chodzi.Oni nie charuja dlatego bo poslanictwo im nadalo szkydel i posli w cholere za bolem pacjenta,nie,oni charuja w panstwoej sluzbie bo sa na prywate zbyt marni,nikt by ich nie chcial i swiadomosc tego usadza ich na ciezkim gruncie panstwoej sluzby zdrowia,a to implukuje specyficzne podejsie do pacjenta ;podchodza do tego jak do sprzedazy kartofli na targu.Powiedz to tym kutafonom.Kazdy gowniany blad odbija sie na kliencie.Albo leczyc pacjenta i poswiecac sie kosztem wlasnego z drowia albo nie leczyc i isc w cholere sprzedawac kartofle.A ogromna wiekszosc podchodzi do tego kompromitujacym caly zawod kompromisem.Ja mowie o moralnosci; nieliczni tylko zostali,jak bardzo patetycznie by to nie brzmialo.Pracuja?mecza sie ?od 8 do 20? i co ? pacjenci maja im wspolczuc czy oni pacjentom?Swiadomsoc ciezaru pracy, o to mi chodzi, idziemy na dany kierunek z ta swiadomosc by pozniej nie rkzywdzic innych swoim potencjalnym rozkladem sil by pzoniej sie tym tlumaczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeby byla jasnosc ,z calym szacunkiem,ale mam przykre wrazenie ze fach lekarza terapeuty ostetcznie zaprzedal sie.Nieswiadomie lekarz pdoejmujac decyzje w swym intymnym koncie w domu,dlaczgeo ma leczyc i czy sie nie zlamie,jak utrzyma crodzine siebie z aile sie sprzedac ,pomagac,wplywa podskornie na zdrowie wlasnych pacjentow-negatwynie-jesli ostateczne wnioski beda sie pokrywac w nioskami sprzedawcy kartofli.Postuluje za odnowieniem 'lekarza' a nie sluzby zdrowia.Czyste intencje terpauety maja wplyw na przebieg leczenia.Niestety 'zaprzedanie sie' paralizuje sktuteczny przebieg terapi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcz eraz bo z bledami i nie pelno;

Zeby byla jasnosc ,z calym szacunkiem,ale mam przykre wrazenie ze fach lekarza terapeuty ostetcznie zaprzedal sie.Nieswiadomie lekarz pdoejmujac decyzje w swym intymnym koncie w domu,dlaczgeo ma leczyc i czy sie nie zlamie,jak utrzymac rodzine,siebie za ile sie sprzedac ,pomagac,wplywa podskornie na zdrowie wlasnych pacjentow - negatwynie - jesli ostateczne wnioski nie beda odbiegac od wnioskow sprzedawcy kartofli.Postuluje za odnowieniem 'lekarza' a nie sluzby zdrowia.Czyste intencje terpauety maja wplyw na przebieg leczenia.Niestety 'zaprzedanie sie' paralizuje sktuteczny przebieg terapi.Czy to chamulce finasowe czy kompromis lekarzy terapeutow czy inne partykularne interesy.Gdyby ktos sie wkurzyl tak na wieksza skale moze inaczje by to wygladalo ,ale co moze powiedziec chory jak nawet nie ma sil doczolgac sie do przychodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchajcie, a czy możliwe ze jak ktoś ma zaburzenia osobowości to z tego mogą być objawy nerwicy?? Bo ja ide niedługo do psychologa i nie wiem czy jej to powiedzieć... Bo ja już sama nie wiem co mi jest, ale czytałam o tych zaburzeniach, i dużo rzeczy się zgadza... Mam nadzieje że to sie jakoś sensownie da leczyć, bo ja już nie wytrzymuje:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zaburzeń osobowości może wynikać chyba nerwica. Jeżeli rzeczywiście mam zaburzenie schizotypowe, to i tak diagnozowali mnie jako depresję, nerwicę, schizofrenię. Jest coś takiego jak depresja po napadzie spowodowanym zaburzeniami. Ja z tego próbuję już wyjść chyba 3 dni (utrata poczucia czasu, nie wiem dokładnie ile)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MOcca, ale wcale nie wiadomo na 100% , że masz osobowość schizoidalną.To mogą potwierdzić testy na zaburzenia osobowości i długa obserwacja twojej osoby przez psychoterapeutów czy lekarzy.Ja jak przeczytałam o tych zaburzeniach to doszłam do wniosku , że praktycznie wszystkie u siebie widzę bo to się nie da tak obiektywnie siebie ocenić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy znowu urojenia... Co mnie podkusiło, żeby włączyć telewizję o 2 w nocy? Wydawało mi się że tam jestem. Przełączyłam a tam była dziewczyna. Wydawało mi się że ma podobne włosy do moich ;(

Nie widziałam twarzy była tyłem. Nie wiem co się dzieje nie moge już

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filomatko -> tak sie zastanawiam czy osoba z prawdziwymi urojeniami byla by w stanie napisac " dzis w nocy znowu urojenia". nie jestem psychiatra i nie bede tego oceniac bo moze byc to strach przed urojeniami jednak urojenia same w sobie to chyba do nerwicy sie nie zaliczaja..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

włąśnie, mam to samo pytanie - czy sa jakieś testy na osobowość?? Bardzo bym się ucieszyła gdyby były ;) I ile może trwać taka obserwacja?? To jest tak ze musz chodzić ileś tam razy do psychoterapeuty i on mi po kilku spotkaniach powie wszystko??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytam i czytam- dochodze do wniosku,że sobie coś niektórzy zaczynają wkręcać.... (mądra się odezwała :lol: ), ale jak traficie do psychologa to jeżeli on będzie miał wątpliwości to sam na takie testy skieruje albo zaproponuje, a wy już zaraz sami się do wszystkiego wyrywacie i normalnie klasycznie jak to przy newricach- wkręcacie sobie jakieś zaburzenia, tyle w temacie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh, ja sobie nie wkręcam, ale bardzo bym się ucieszyła gdyby się okazało że mam jakies zaburzenie osobowości, bo z tego bardzo łatwo o nerwicę... a zaburzenia osobowości to jest coś co da się łątwo naprawić, zresztą ja już mam ze sobą problemy od kilku lat, więc wcale bym się nie zdziwiła gdyby się okazało że 'coś tam mam' :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×