Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)


Moniunia27

Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      46
    • Nie
      9
    • Zaszkodził
      9


Rekomendowane odpowiedzi

sertralina kiedys przywrocila mnie do zycia, ale z czasem wyrobila mi sie na nia silna alergia ktora została juz na stałe

 

-- 11 cze 2014, 12:04 --

 

a wracajac do połączenia SSRI z lekiem aktywizującym SSRI musialby byc w dawce leczniczej bo np 10 mg paro nic nie pomagało na lękotwórcze dzialanie Wellbutrinu, a 20 mg u mnie odpada bo robi ze mnie śpiącego zombie i z jakiegokolwiek mixu z paro nici

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapomniałem o niej, fluoksetyna to mi dopiero nasiliła stany lękowe gorzej niz wellbutrin i amisulpiryd razem wzięte, brałem 3 tygodnie i lekarz kazał odstawić, nie przypuszczałem ze jej działanie lękotwórcze jest az tak silne

 

Podczas jednej z pierwszych depresji (do tej pory nie leczonych), kolega w dobrej wierze dał mi dwa blistry fluo po siostrze. "weźmiesz kilka tabletek, serotonina wróci do normy"

 

Chyba piątego dnia dostałem takich lenów, że wylądowałem u psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden psychiatra nie jest w stanie zrozumieć czemu Amisulpryd mi pomaga,

wkurwia mnie to strasznie, że sam musiałem odkryć ten lek i zastosować na własne

ryzyko, a te konowały przez całe lata pasły mnie SSRI i TLPD, co za banda niedouczonych szmaciarzy.

 

Aktualnie walę AMI co 2-3 dni, kiedy czuję że przez smutek i depresję tracę FIZYCZNE siły.

Ten lek działa na mnie jak mikrodawka Kokainy u zdrowego czlowieka.

Zanika lęk, pojawia się zamiast niego taka "inteligentny" agresor nad którym można zapanować,

ale łatwo to pobudzenie przenieść na konkretne czyny np. ja wtedy wychodzę trenować

na rowerze, biegam, robię zdjęcia itp.

 

Już wiele razy chwaliłem AMI, bo wielokrotnie wyławiał mnie z najczarniejszej depresyjnej otchłani,

dlatego polecam go osobom których samo SSRI zamula, odbiera siły, motywacje itp.

Niestety, są osoby którym AMI w ogóle nie pomaga, nie ważne czy 25,50,100 czy nawet 200mg,

ale trzeba wypróbować ten lek by się upewnić, czasami to ostatnia deska ratunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas,

po co zabierasz czas lekarzom i innym jak podchodzisz w ten sposob do leczenia, piszesz o leku po to zeby napisac ze go nie bierzesz, na cholere

 

-- 23 cze 2014, 22:00 --

 

idziesz do lekarza po to zeby nie brac leku który daje, handlujesz potem tymi lekami czy na co Ci sa potrzebne skoro nie do leczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore sam amisulpiryd, chciałem go brac z reboksetyną ale ten lek to przeciwieństwo innych antydepresantów, wydobywa na wierzch wszystkie tłumione uczucie i problemy przez inne antydepresanty, nasila je i nie sposób z tym dać rady, jezeli to byłoby mozliwe byłby to najlepszy lek aktywizujacy jaki kiedykolwiek brałem, nie sposób na nim być dalej w apatii ale trzeba umiec ten stan wykorzystac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×