Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Moje objawy do sarkoidozy nie pasują-sprawdzałem :D

Zresztą dzisiaj rano mialem znowu problemy z Jelitami albo z żołądkiem....wstałem i coś strasznie mnie cisneło coś w okolicach żołądka,jelit...tak mnie cisneło że prawie mdlałem...dzień wcześniej czułe,m przelewania w żołądku takie ogromne a zracji zaparć nie moglem nic z tym zrobić....i tak zaczeło mnie wieczorem coś brać w tych jelitach ale jakoś zasnąłem i rano zaczelo mnie tak ściskać:(to było straszne:(

Czułem się bardzo słaby a ciśnienie miałem normalne...

troche lepiej mi siezrobiło jak siekawy napiłem...aha i jak wziąlem tabletke pobudzajacą jelita do pracy to poczułem się jeszcze słabiej:(no ale jak już wczesniej mówiłe kawa pomogła...tylko potem mialem ciśnienie zbyt wysokie i musiałem sobie xanaxem obniżyc...Co ja z tymi jelitami moge mieć?(albo z żołądkiem albo z czymkolwiek innym bo to juz tak kolejny raz się robi:( no ale to wszystko chyba jednak ma coś wspólnego z jelitami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam często problemy z żołądkiem, duszności , bóle brzucha itp... Ale trwa to już tak długo że .. się do tego przyzwyczaiłem i już nie zwracam na to takiej uwagi.

Tak poza tematem to u mnie średnio na jeża, ale chyba z dobra tendencją. Długo myślałem, długo się zabierałem, za powiedzenie o mojej nerwicy rodzinie, ale nie przemogłem się na odwagę, mimo że mam już całkowicie dość ukrywania tego przed rodziną, nie wiedziałem zupełnie jak to zrobić , aż tu nagle ojciec zaczął rozmowę, po tym jak znalazł karteczkę z datą terminu u psychologa-psychoterapeuty. Oczywiście od razu oblały mnie zimne poty, bałem się cokolwiek powiedzieć i powiedziałem jedynie jedno czy dwa zdania na ten temat i to baardzo ogólnikowo, czyli że mam problem z opanowaniem nerwów itp :D

Ale mimo to jestem zadowolony, teraz tylko muszę wyczuć odpowiedni moment i będzie o wiele łatwiej o wszystkim powiedzieć.

Może głupio to wszystko brzmi, ale jak człowiek żył a raczej ukrywał nerwicę przez tyle lat przed dosłownie wszystkimi to teraz nie jest łatwo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ukrywałeś nerwicę przed rodzinka?! Jak dałes radę? Bo mnie wlaśnie rodzika wspierała, przynajmniej starała się wspierać jak miała np. atak szybkiego bicia serca - tzw. częstoskurczu.... zresztą no od razu ( a było to już dawno) jak pojawiły się moje problemy to rodzinka mnie zawiozła do neurologa i kardiloga, więc od samego początku wiedza... Jak Ty dałeś radę to ukryć??? Znajomi też wiedzą, tzn. oczywiście najbliżsi i też mnie wspieraja:) o prawda nie wszytscy mają wiedzę jaki to jest stan mieć nerwicę i jak się można uczuć, no ale nie wyobrażam sobie bym to totalnie ukrywała... zresztą to polowa sukcesu - móc liczyć na kogoś, moc opowiedzieć co się czuje i czuc sie przez to bardziej bezpiecznie... gdyby rodzinki nie było w moih napadac leku to chyba bym... umarła...panika byłaby jeszcze większa!

 

SuperBabko! a jak ty się czujesz, zaczął dzialac ten Zoloft?

Osttanio przeczytałam, że Stimuloton jest podobno odpowiednikiem Zoloftu... jeśli to prawda, to Stimuloton brała siostra mojej przyjaciółki... Po 3 tygodniach chciała odstawić bo zanej poprawy nie odczuła, dr jej nie kazała, kazała poczekac jeszcze ze dwa tygodnie... i fakt dziewczyna tak w 6 tygodniu poczuła się o niebo lepiej, a po 2 miesiącach rewelacyjnie... MOże też Zoloft/Stimuloton działa troszkę z opóźnieniem, ale chyba warto czekac...

pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze dzisiaj znowu kłopoty z jelitami..no i z oddychaniem,dzisiaj normalnie co chwile brakowalo mi powietrza,a w pewnym momencie byłem blisko uduszenia sie:(tak jakby oskrzela mi się takie ciężkie zrobiły:(i teraz też sacięzkie tylko mnie już aż tak bardzo nie dusi...boje sie :(

Tak logicznie myśląc to mam problemy z jelitami więc byc może mam raka jelita i przerzuty do płuc:(?.Do lekarza zajmującego się sprawami płuc itp. jestem dopiero zapisany na 1 wrzesień:(

A do proktologa ide we wtorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, nie stresuj się ;) na pewno nie masz raka.Iks lat temu miałam to samo , nie mogłam spać z nerwów że mam raka.Miałam kolonoskopię .Okazało się że to zespół jelita wrażliwego czy drażliwego na tle nerwowym... Duszności , kołatanie serca też to znam .To są po prostu objawy somatyczne nerwicy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ukrywałeś nerwicę przed rodzinka?! Jak dałes radę? Bo mnie wlaśnie rodzika wspierała, przynajmniej starała się wspierać jak miała np. atak szybkiego bicia serca - tzw. częstoskurczu.... zresztą no od razu ( a było to już dawno) jak pojawiły się moje problemy to rodzinka mnie zawiozła do neurologa i kardiloga, więc od samego początku wiedza... Jak Ty dałeś radę to ukryć??? Znajomi też wiedzą, tzn. oczywiście najbliżsi i też mnie wspieraja:) o prawda nie wszytscy mają wiedzę jaki to jest stan mieć nerwicę i jak się można uczuć, no ale nie wyobrażam sobie bym to totalnie ukrywała... zresztą to polowa sukcesu - móc liczyć na kogoś, moc opowiedzieć co się czuje i czuc sie przez to bardziej bezpiecznie... gdyby rodzinki nie było w moih napadac leku to chyba bym... umarła...panika byłaby jeszcze większa!

[...]

Tak, ukrywałem i to przez bardzo długo... Było ciężko ale na moje nieszczęście jestem na swój sposób wytrzymały, jak było źle zaciskałem zęby i trzymałem wszystko w sobie... ;/ Jak ja dałem to ukryć... hm sam nie wiem, ot wyuczyłem sobie taką zdolność od bardzo wczesnego wieku bo ukrywałem także problemy ze szkołą, czasami doświadczałem bardzo traumatycznych przeżyć w szkole, a po przyjściu do domu udawałem że wszystko jest OK. I trwało to bardz0o długo...

Wiem głupie to strasznie, aż pewnie ciężko to pojąć...

Gdyby sprawy potoczyły się inaczej pewnie byłbym teraz w o wiele lepszym stanie, albo już bardzo podleczony z nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem juz w domu moja rodzina jeszcze nie ma o niczym pojęcia boje się cały czas boje sie ze kaze mi sie wynosić z domu czuje sie jak nie u siebie mam chwile w ktorych tak sobie myślę ze to juz nie moj dom nie moja rodzina nie moj pies :cry: to będzie szok w trampach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek nerwica - NERWICA to straszne gówno, może wywołać CI każdy objaw;/

Wróbelek Elemelek - co to za lekarz? Nie bój się..trzymam kciuki:)

Offtopic - no to jestem w szoku. Mi rodzina pomogła jako pierwsza, nie wyobrażam sobie przechodzenia przez to sama;/

Katarzynka - narazie bez poprawy. Ale byłam u nowej lekarki - CUD MALINA! Pogadała o leku - że to jeden z lepszych, ale czasem tzreba czekać b.długo na poprawę. Mam czekać jeszcze tydzień, może dwa..potem w razie co zwiększyć dawkę..ale ona jest pewna że to pomoże..tylko muszę uzbroić się w cierpliwość. Nadal kołuję i usuwa mi się grunt, ale już jakaś spokojniejsza..ta babeczka była super!

Trzymajcie kciukole;)

Buzia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Superbabko!

Cieszę się bardzo, że nowa dr okazała się super!!!!!!!!!!!!!!!

I pewnie będzie tak jak powiedziała - przetrzymaj jeszcze tydzień a napewno bedzie bardzo dobrze! MOże taka Twoja też "uroda", że troszkę czasu musi upłynąć zanim lek zacznie działać... skoro na dzialanie efectinu czekalać miesiąc z tego co pamietam a mi zadziałam juz po 5 dniach, to świadczy, że kazdy organizm jest inny i sam decyduje, kiedy przyjdzie odpowiedni czas na polepszenie:)

Życzę Ci by to kolysanie uiornie zniknęło!

Ja dziś po raz pierwszy od 3 tygodni miała jakieś takie kołysania też - mimo brania tego efectinu - ale nie martwię się na razie - lekarz powiedział, że moga być podczas brania też gorsze dni i mam się nie przerażać, po tym może owo kołysanie spowodowala miesiączka, którą pojawiła się dzisiaj:)

pozdrawiam, zyczę spokojnego weekendu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o kurcze Superbabko, dwa lata brałaś efectin?

mi lekarz powiedział, że od 6 miesięcy do roku, ale z racji tego, ze moja nerwica trwa od czasów zamierzchłych więc raczej koło roku...

Trzymam kciukole za Zolofcik! Musi byc dobrze:)

dobrego, spokojnego, nie kołyszącego weekendu Ci życzę:)

pappapapap

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się jak dawnie, nocny atak paniki, myslałam że serce mi pęknie, a dziś po takim maratownie szybkiego bicia serca czuje się jak po wielkim wysiłku fizycznym, lub co gorsza jak po kilkudiowej imprezie. A mój organizm będzie regenerował się kilka dni, jestem załamana, że to znów do mnie wróciło, myślałam że jest to już za mną, a jednak :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×