Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym chciała kogoś mieć, to już bym dawno miała
Widzisz, mój problem jest zupełnie odwrotny :P Ty możesz zmienić swoją sytuację jeśli zechcesz, ja nie choćbym nie wiem jak chciała.

Ale też nie myślcie, że jestem jakaś żałosna i zdesperowana. To po prostu ta "chwila" o której mówisz acherontia-styx.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym chciała kogoś mieć, to już bym dawno miała (taki jeden, którego lubię, ale jako kolegę/przyjaciela, od 5 lat nie potrafi zrozumieć, że czeka na nierealne).

dopiero teraz mówisz?tyle czasu na marnacje, kobiety są głupie

to sie nazywa swinstwo i bardzo ale to bardzo nieładnie sie zachowujesz wobec tego kolegi - adoratora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, :blabla: ja widze tylko ble ble ble a gdyby babcia miala wasy to byłaby dziadkiem :P

hobbyturysta, Ty wiesz swoje, ja wiem swoje :P;)

 

kto tu mówił o adoracji,słoik po bigosie miała mi oddać i co? licze kurna na nierealne?

jaki słoik? jaki bigos? :bezradny:

demencji chyba jeszcze nie mam, ale nie pamiętam żadnego bigosu :bezradny::mrgreen:

także sorry buka, słoika nie będzie :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Indifference1, zgadajcie sie na pizze i licytujcie kto ma gorzej , przegrana osoba płaci rachunek :great:

a przegrana to ta która ma gorzej czy lepiej. :?::mrgreen: Zresztą ja jako gentlemen i ta bym zapłacił, zresztą o czym my gadamy mieszkamy na przeciwległych krańcach Polski i teoretycznie mógłbym być Jej tatą. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, szczerze?! Aktualnie nie. Gdybym chciała kogoś mieć, to już bym dawno miała (taki jeden, którego lubię, ale jako kolegę/przyjaciela, od 5 lat nie potrafi zrozumieć, że czeka na nierealne).

Lubię swoją samotnię ;) i pomimo, że jak chyba każdy mam chwile, że brakuje kogoś obok, to jednak przez większość czasu jest mi dobrze tak jak jest.

W przyszłości, bliższej lub dalszej, jasne, że chciałabym się z kimś związać, ale teraz za bardzo cenie sobie swoją niezależność ;)

moment-of-silence.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do bycia z kimś w związku, wszystko ma swój czas, znajdziesz kogoś w momencie gdy się będziesz tego najmniej spodziewać ;)

Miłość i sraczka zawsze znienacka

chciałeś chyba powiedzieć, że ciesze się zainteresowaniem pijanych facetów na dyskotece :roll: Zresztą chyba każda dziewczyna. Co z tego, że 19 lat. Za 5 lat będzie gadanie, że mam dopiero 24 lata a jak będę mieć 40 to powiecie, że jeszcze nie wszystko stracone :P A tak nawiasem mówiąc właśnie sobie uświadomiłam, że jestem tu już 2 lata :shock:

Wyrzuć tok myślenia "nikt mnie nie chcę",to zgubne.

A co do samotnictwa,nima co rozpaczać,19 dopiero,sam mam rok więcej i pal licho,raczej niewiele o tym myślę,korzystaj z żywota,baw się,na chłopa i resztę pierdół przyjdzie czas.

Choć nie wiem,inna perspektywa,ja lubię aspołeczność nawet D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, na prawdę masz 20 lat? Myślałam, że więcej :D Co do samego tematu już się więcej nie wypowiadam bo wstałam dzisiaj z lepszym humorem i nie chce mi się o tym myśleć, kryzys chwilowo zażegnany. Ale mogę ponarzekać na coś innego. Otóż jestem chora; boli mnie głowa, mięśnie, oczy, mam katar i ledwo się wygrzebałam z łóżka. No umieram. I żadnych lekarstw w domu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak samo nie mam na nic siły, chęci a żeby gdzieś ruszyć na miasto to mogę pomarzyć... Jedynym powodem gdzie wychodzę na miasto to na zakupy.. lubię nosić damskie ozdoby takie jak naszyjnik Japan style to mi po prostu sprawia radość i dodaje trochę pozytywnej energii ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałam dziś totalnie zryty dzień, jutro musi być lepiej bo są moje urodziny. niby 18ste, ale założe się, że będą najbardziej zryte pod słońcem. nie chcę mieć tylu lat i nie chce tej całej dorosłości. oznacza to same problemy, a ja mam już ich za dużo. nie poradze sobie, nie wiem nawet na jakie iść studia. nie mówiąc o tym, że nie znajde pracy. no i nie mam w ogóle nikogo. nikogo po za "rodziną", ale ciężko ją tak nazwać. szczególnie moją zrytą matke, niestety nią jest, żałuje że od niej pochodze. nienawidzę jej, nie mogę z nią gadać, ona jest straszna, Jezu zabierz ją ode mnie. Kiedy w końcu się stąd uwolnię? mam nadzieje że niebawem... bo dłużej tego nie wytrzymam... potrzebuje przyjaciela, musze mieć kogoś.. życie bez przyjaciół jest szaleństwem... a ja żyje w tym szaleństwie już 18 lat, no może z przerwami na nieudane znajomości. codziennie jestem tak osamotniona, że chociaż mam dom, czuje się jak bezdomny na ulicy. jeśli mogę mieć jakieś życzenie, Boże ulecz mnie, uzdrów moje życie i zmień, żeby stało się wartościowe i szczęśliwe, bo na razie jest koszmarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna jest perspektywa spedzenia reszty życia zadręczając sie ile to czasu i zdowia zmarnowałam na swoja chorobę i walkę z nią jak i roztrząsanie przeszłości. A także bycie użytkownikiem forum psychologicznego, kiedy to zdrowi cieszą sie życiem i bimbają resztę, osiągając przy tym to czego zapragną :roll: Chyba nadchodzi czas, kiedy podziele los magnoli84 i reszty tych którzy odeszli mam nadzieje bezpowrotnie stąd.... czas walczyc samemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×