Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

Jestem juz po rezonansie otwartym z kontrastem.Przezylam.Bylo nawet fajnie. Wyniki w poniedzialek.Od rana sie stresowalam,mialam puls 110.Wzielam uspokojacza,pomoglo,ale po badaniu chyba organizm musial sie wyladowac bo puls zaczal mi szalec do 153 ,ale cisnienie przynajmniej w normie bylo.Stres,upal zrobily pewnie swoje.Potem przez caly dzien mialam ok 97,sciskalao mi glowe,zmeczona bylam,a wieczorkiem spaodlo do 76.jak sie walnielam do wyrka,spalam jak zabita.

A ja dzisaj pływałam sobie pontonem z chlopakami po Brdzie .

I mam krzywe plecy, tzn mam cos po lewej stornie miedyz kreoglsupem a lopatka i mnie tma boli ;( PEWNO RAKSRAK.

pimpek ale masz fajnie że już po wszystkim, nic ci nie powiedzieli po badaniu, że wszystko jest ok?( tak wiesz między wierszami)

Mnie głowa napierdziela dzisiaj nad czołem jak by mi tam ktoś coś cieżkiego położył- mam wrażenie że cos z szyją to jest związane bo jak śpię na brzuchu to mam głowę do tyłu odgiętą i wtedy boli mnie na czubku głowy- taki ucisk ( jakieś spreżenie czy coś). Prześwietlenie odcinka szyjnego miałam miesiąc temu- radiolog napisał w granicach normy- ale neurolog patrząc na zdjęcie powiedział że mam te kręgi takie wygładzone- to chyba źle? w każdym razie mam schizę że coś tam w głowie jest- miałam też eeg ( oczywiście fale takie jak należy i rozchodzą sie tak jak należy) Czy nerwica może objawiać się codziennym bólem rożnego typu i w róznych miejscach od nerwicy? ja ciąglę sie boję tego bólu i wmawiam sobie okropności. ratunku!!!

Witajcie wszyscy znerwicowani :) Chciałam Wam powiedzieć, że od dłuższego czasu zaczęłam czytać posty na tym forum. Od jakiś 2 miesięcy męczę się ze swoją hipochondrią, wymyślam różne choroby, a zaczęło się od zwykłego refluksu... Robiłam różne badania, wyszły w porządku, ale to mnie nie uspokajało. Naczytałam się o ziarnicy,bo mam delikatnie powiększone węzły chłonne, (które mój brat lekarz uznał za odczynowe) którą sobie wkręcam do tej pory. Staram się z tym walczyć, ale chyba sami wiecie jak to jest. Zdecydowałam się na zalogowanie, właśnie dlatego, że to forum pomaga mi w chwilach, gdy jest mi ciężko, kiedy sobie zaczynam coś okropnego wkręcać. Cieszę się, że trafiłam na to forum. Także pozdrawiam wszystkich hipochondryków i nerwusków :)

Witaj netusia :)

hej Netusia!

joasik01, z tego wszystkiego zapomniałam sie zapytać,zreszta on pierwszy powiedział,ze winiki bedą na poniedziałek.chodzi mi po głowie,ze moze złe wyszło.

A czy ktoś zaobserwował u siebie rożnej wielkości zrenice?Niby okulista badał i były jednakowe podczas badania,ale wkurza mnie to,ze w tym samym pomieszczeniu mój mąż ma takie same a ja rożnej wielkości.

źrenic nie zaobserwowałam - bo się nie przyglądałam;) Pimpek ja badał Cię okulista to jest ok- będzie dobrze. a swoją droga mogli by po takim badaniu ( rezonans ) coś miłego człowiekowi powiedzieć. Dla nich to standard, a człowiek się trzęsie jak galareta. Ile trwało samo badanie? i ile czekałaś od skierowania do badania( czy miałaś na nfz)?

Dzięki za miłe przywitanie :) Ja jak na razie, nie sprawdzam sobie źrenic, jestem na etapie węzłów i mierzenia temperatury :/ Pimpek, spokojnie przecież badał Cię lekarz okulista, on na 100% by zauważył, że coś jest nie tak :) wiem, że łatwo mi mówić, ale na pewno tak jest, jakby coś zauważył nie tak, to by Ci powiedział, a jak nic, to znaczy, że jest wszystko w porządku :)

joasik01, rezonans razem z podaniem kontastu trwał ok 30 min(20 bez potem 10 z kontrastem).Czekanie na rezonans z NFZ to ok 5 miesięcy .W końcu mój mąż dokupił mi pakiet ubezpieczeniowy u siebie w pracy.Tam gdzie firma wykupuje im ubezpieczenia czekałam dosłownie 3 dni na rezonans.

Jak się goliłem przed chwilą, to poczułem taki lekki ból z prawej strony szyi pod żuchwą. Naprawdę lekki, praktycznie nie odczuwalny. Sprawdziłem zaraz po lewej stronie i tam bólu nie było żadnego. Po chwili się tak wystraszyłem, że zaczęły mnie wszystkie kości napier*alać. Poczytałem na necie, że to może być od stanu zapalnego zęba. To by się zgadzało, bo mam problem z kilkoma zębami. Mimo to jestem lekko przestraszony, bo wizyta u dentysty dopiero w poniedziałek, a tu trzeba weekend przetrwać.

o kurde- ja w poniedziałek idę do neurologa ( byłam już wcześniej prywatnie ale teraz idę na nfz- tak mi doradził ten prywatny). ten moj mowi że niby wszystko jest ok, ale jak występują bóle głowy to trzeba zrozbić rezonas głowy i odcinka szyjnego ale na nfz. ale jak tyle trzeba czekać to ogrom czasu - za dwa odcinki o których piszę to chyba prywatnie musiałabym zapłacić z 1000 zł. nie wiem jak to się liczy. Tobie szyi nie robili?

-- 06 cze 2014, 22:33 --

Tomcio to identycznie jak ja do neurologa.Nerwica to masakra (oby to nerwica).

pimpek82, moj kolega ma tez rozne zrenice :) robili mu badania w szpitalu za granicą i nic nie stwierdzili :)

kurcze, tak jakbym siebie słyszała, jak musiałam przeczekać weekend, aby pójść do lekarki joasik01 to na pewno musi być nerwica, czego to ja sobie nie potrafiłam wkręcić, bóle węzłów po alkoholu, czy świąd skóry itp. więc nie dziwią mnie Twoje bóle, nie martw się, do lekarza nie zaszkodzi pójść, ale popatrz, jutro jest sobota, pewnie będzie ładna pogoda, dasz radę, odpocznij, wyluzuj, zajmij się pracą, domem, szkołą/studiami, ostatnio troszkę mniej mi doskwiera ta choroba, ponieważ mam za chwilkę sesję na studiach, a uczyć się bardzo lubię :) Nerwica to okropna choroba, co sobie nie pomyślisz zaraz to masz

joasik01, no oby, oby, bo mnie już skręca czasem ze strachu. Jak się zaczynam nakręcać, to pojawiają się też inne objawy od razu

A czy ktoś zaobserwował u siebie rożnej wielkości zrenice?

Mam tak od kilku dobrych lat. Okulista stwierdził, że to normalne. W nocy robią mi się malutkie, a gdy pojawi się światło, to zaczynają się rozszerzać. Jakie było zdzwienie kolegi, jak widział mnie za dnia i mówił " jakie ty masz wielkie oczy" ( wtedy rosną naprawdę do sporych rozmiarów ), a wieczorem zauważył, że mi się zmniejszyły żrenice o dwa rozmiary

netusia powiem Ci ze ja własnie w weekendy mam gorzej. W tygodniu pracuje i jestem zajęta na maksa, a w weekend wychodzi to ścierwo. nerwice to wiem że mam bo mam stwierdzoną, od jakiegoś czasu staram sie o dziecko i nie wychodzi nam więc tak się tym stresuje że odezwały się lęki a bóle przeszły z serca ( bo zbadane) na głowe. u mnie każdy ból to jakby zagrożenie życia- a jak byłam chora z temperaturą 39 stopni- to nerwica odpusciła. U mnie te bole skaczą z miejsca na miejsce.

Też mam nierówne źrenice, ale tylko w ciemnych pomieszczeniach. Normalnie to mam równe, pięknie reagujące na światło.

Miałem kiedyś schizy, bo zauważyłem pewnego razu, że źrenice mi się zwężają i rozszerzają bez niczego (tj. w tym samym pomieszczeniu, przy tym samym świetle, nie mrugając), normalnie jakby pulsowały. Teraz już wiem, że źrenice reagują na ... poziom adrenaliny. Jak się skupiałem na przeglądaniu źrenic, zaczynałem się denerwować no i źrenice zaczynały wariować.

netusia_20, tez mi sie tak wydaje ze okulista w badaniu by zauważył różnice w wielkości

nerwa,a niech beda i rozne aby rezonans wyszedł ok

Tomcio Nerwica, ja mam zrenice rożnej wielkości tzn.lewa jest mniejsza od prawej,albo prawa jest większa od lewej. Czasami jest tak ze jest na odwrót ,albo obie sa równe.prawdopodobnie chodzi tu o natężenie światła,pewnie wystarczy troszeczkę inny kat padania i juz sa rozne .wczesniej sie nie przyglądałam.dopiero jak zacElam sobie wmawiać choroby.

My nerwicowcy musimy mieć jakieś zadanie, bo jak mamy za dużo wolnego, to nas nachodzą różne stresy, lęki... smutne to jest, ale jakoś sobie musimy powoli radzić :) Nie wiem, może te Twoje bóle to jakieś nerwobóle, skoro miewasz je w różnych miejscach?

braksił22, u mnie tez tak właśnie jest.niektorzy pisza,ze tak moze być od stresu,ale neurolog zaprzeczyła inny lekarz mówił ze tak moze być i weź tu nie panikuj

Nerwica moze dawać rozne objawy,wiec te bole to bole somatyczne,normalka .

Jeśli jesteś przebadana i nic lekarz nie stwierdził to jest właśnie to.

My nerwicowcy musimy mieć jakieś zadanie, bo jak mamy za dużo wolnego, to nas nachodzą różne stresy, lęki

Wczoraj cały dzień czułem się żle, aż w pewnym momencie postanowiłem wyjść na półgodzinny spacer i o dziwo podczas spaceru wszystkie objawy ustąpiły Po prostu całkowicie o nich zapomniałem. Wróciłem póżniej do domu, poszedłem pod prysznic i tak stoję 2 minuty w dobrym humorze aż nagle przypomniałem sobie o chorobach i momentalnie zaczęło sie z powrotem, więc coś jest w tym co mówisz

netusia 20 witaj

doskonale cie rouzmie bo ziarnice przerabialam pare macy temu...i mialam wszytskie jej objawy....doslowie wszytskie((((:

joasik01 ktos kiedys poiwedzial ze nerwica to taka malpa...i skacze po nas dajac rozne somatyczne objawy...i taka prawda....ja tez przerbiam po kolei kazdy organ((:juz jestem tym mega zmeczona(((:::

witaj marta80 :), oj to co sobie wkręcam jest straszne, cały czas się boję, macam te węzły, chociaż z tego co wiem, to nie wolno (tak mówi moja Pani doktor rodzinna i mój brat lekarz), bo nawet jeszcze bardziej mogą się powiększyć... oczywiście macanie jest silniejsze, a czytanie forum ziarnica.pl tylko mnie dobija... Muszę z tym skończyć, staram się, ale czasem w ciągu dnia przychodzi takie załamanie... Hipochondrię mam chyba od 2 miesięcy, nikomu tego nie życzę Zaczęło się od raka przełyku, potem był rak gardła i nosogardła, potem znalazłam na szyi 2 małe węzły, na które żaden lekarz nawet nie zwraca uwagi... USG nie robiłam, nie miałam skierowania, bo podobno na takie małe nie ma co robić... myślałam już nad prywatnym badaniem, ale jestem na utrzymaniu rodziców, a oni wierzą bratu, który mówi, że tam nic złego się nie dzieje (robi staż na hematologii, więc może już widział prawdziwe choroby, pewnie ma rację, bardzo bym chciała żeby miał). Badanie krwi też niby w normie, lekka anemia, co też podobno nie budzi niepokoju... Niestety ja dalej swoje sobie wkręcam, u lekarki bywam średnio co tydzień

Ja przerabiam teraz tylko jakieś normalnie... rozdwojenie jaźni... Ale nie, inaczej... Raz jestem pełna optymizmu, zdaje mi się, że mogę wszystko, snuję plany na ćwiczenia, dietę, nowe pomysły, że będę biegać, że będzie inaczej... A za chwilę wydaje mi się, że jestem beznadziejna i nic nie uda mi się zmienić, bo przecież nie potrafię...

I ciepło mnie zabija. Wracają lęki z lata, kiedy w upały było mi ciągle słabo.

netusia 20 wiem co czujesz w 100% bo jesienia jak wspomnialam mialam szal na ziarnice!!chyba z 4razy u onkologa bylam...nie spalam po nocach ryczlam,,,a tak jak piszesz onkolog tez mi mowil abym nie macala tego wezla non top bo go pobudzam i to prawda...im mniej go dotykalam tym mniej wyczuwalam!!!wiec cos w tym jest...

ja juz 10mcy walcze z ta cholernia hopochandria...((;to straszna choroba...tylko my chyba nie konca zdajemy sobie sprawe....

teraz raka jelita przerabiam...jak to ksiezniczka keidys napisala rak dupy:))!!!

fajnie ze masz brata lekarza.,..pewnie go zameczasz wynikami i pytaniami???:)ja bym pewnie tak robila;))