Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

i tak dobrze że szyby w autku jeszcze całe :lol:

Niech prukwa tylko tknie leosia,a będzie wisieć na drzewie z wybebeszonymi ścierwami na wierzch,a kruki to ją będą tak wpier*alać że im dziobów braknie.

 

wyje :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tak dobrze że szyby w autku jeszcze całe :lol:

Niech prukwa tylko tknie leosia,a będzie wisieć na drzewie z wybebeszonymi ścierwami na wierzch,a kruki to ją będą tak wpier*alać że im dziobów braknie.

 

wyje :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Ja też :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, świnki lepsze :mrgreen:;)

 

-- 02 cze 2014, 20:50 --

 

DwaGuziki, Makabra, owoce morza są pyszne... taka ośmiorniczka... mniam :105:

 

-- 02 cze 2014, 20:51 --

 

albo penne z krewetkami które robi Davin, :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu a jedzeniu a my mamy jaskółki koło okna. Ktoś jadł? :mrgreen:

 

jak ty o jaskółkach ... widziałam rozjechanego kotka ost. :D mogę podskoczyć może jeszcze leży :mrgreen:

MOże juz trochę zeschnięty ale zetrze się na tarce do spagetti i luz 8):mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

 

Jessooo ... na mózg mi dziś padło ... :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, a propos jaskółek, to kiedyś sobie koło mojego okna urządziły mieszkanko, a potem była wichura i wszystko się rozpierdzieliło. i ta jaskółka-mama tam szalała i latała, a łyse małe jaskółki leżały zdechłe na parapecie :shock:

 

Trzeba było uratować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, a propos jaskółek, to kiedyś sobie koło mojego okna urządziły mieszkanko, a potem była wichura i wszystko się rozpierdzieliło. i ta jaskółka-mama tam szalała i latała, a łyse małe jaskółki leżały zdechłe na parapecie :shock:

 

Trzeba było uratować!

no wzięłam je do domu, ale było za późno, chyba sam upadek na parapet je wykończył. więc tyle z akcji ratunkowej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widziałam rozjechanego kotka ost. :D mogę podskoczyć może jeszcze leży :mrgreen:

MOże juz trochę zeschnięty ale zetrze się na tarce do spagetti i luz 8):mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Do tych moich kotletów byłby w sam raz! 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, a propos jaskółek, to kiedyś sobie koło mojego okna urządziły mieszkanko, a potem była wichura i wszystko się rozpierdzieliło. i ta jaskółka-mama tam szalała i latała, a łyse małe jaskółki leżały zdechłe na parapecie :shock:

 

Trzeba było uratować!

 

jak ratować zdechłe jaskólki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, a propos jaskółek, to kiedyś sobie koło mojego okna urządziły mieszkanko, a potem była wichura i wszystko się rozpierdzieliło. i ta jaskółka-mama tam szalała i latała, a łyse małe jaskółki leżały zdechłe na parapecie :shock:

 

Trzeba było uratować!

 

jak ratować zdechłe jaskólki?

:lol::lol::lol: jakieś modły odprawić i je wskrzesić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, a propos jaskółek, to kiedyś sobie koło mojego okna urządziły mieszkanko, a potem była wichura i wszystko się rozpierdzieliło. i ta jaskółka-mama tam szalała i latała, a łyse małe jaskółki leżały zdechłe na parapecie :shock:

 

Trzeba było uratować!

 

jak ratować zdechłe jaskólki?

 

Wiesz, RKO i te sprawy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×