Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby

sebastian86, Najwidoczniej musisz jeszcze pocierpieć.

beladin, marna perspektywa...i skad wziac sile zeby to wytrzymywac...

sebastian86, wytrzymaj to, dasz rade, u mnie tez jest ostatnio bardzo cięzko ale co nam pozostaje

ladywind, mysle o oddziale psychiatrycznym coraz czesciej.

sebastian86, No zobaczymy. Być może musisz sięgnąć dna, by się od niego odbić, poczuć, że już Ci wszystko jedno, żeby się uwolnić od lęku.

sebastian86, pewnie, że tak, szpital wcale nie jest złym rozwiązniem wtakich stanach. Sama biorę taką opcje pod uwagę, jeśli byłoby juz tragicznie. Trzymam kciuki za Ciebie!

sebastian86, dołączam się do kciukensów.

Ja też z tym cholerstwem walczę. W tym miesiącu najprawdopodobniej idę na trzy miesiące na oddział.

na_leśnik, tez zycze powodzonka:)

ladywind, chorobę z baśki i tyle w temacie. Nie damy se w kaszę dmuchać c'nie?

ladywind, dzieki za wsparcie na_leśnik,

na_leśnik, pewnie że nie!musimy byc silni:)

sebastian86, nie ma sprawy! trzeba sie wspierać, razem raźniej:)

tylko tak sie zastanawiam czy w szpitalu dokonaja ze mna cudu skoro ja tyle leków przerobilem a tam tylko farmakologicznie leczą...

sebastian86, może lepiej ci leki dobiorą. Chociażby dlatego warto.

sebastian86, Moim zdaniem niczego nie zrobią, poza odstawieniem komputera i zaangażowaniem w jakieś inne formy aktywności. Dzięki temu poczujesz się lepiej. Może nauczą Cię jakiś technik relaksacyjnych. No bo co by mieli tam niby z Tobą robić?

beladin, no na oddziale psychiatrycznym podobno farmakoterapia jest jedyna forma leczenia.

sebastian86, No to już w ogóle nie ma sensu. Moja znajoma była na oddziale to mieli jakieś zajęcia, terapie ..ale szczerze mówiąc nie mogę byś pewnym tego co ona klepie

sebastian86, oddział dzienny czy zamknięty? Ja na dzienny idę i tam poza lekami ma być psychoterapia i jakieś zajęcia ogólnorozwojowe.

No na dziennym to na bank terapia i zajęcia. To po prostu terapia dzień w dzień do 13-14 przez chyba 3 mies. Uczęszczałem.

wy mowicie o oddzialach leczenia nerwic chyba. a to troszke co innego niz oddzial psychiatryczny.ja raz bylem w klinice nerwic.mialem byc tam trzy miechy ale wytrzymalem tylko 5 dni niecale.

beladin, i jak efekty? Dało to coś?

sebastian86, jest szansa duza ze odbiorą Ci odpowiednie leki:)

sebastian86, Tak, a koleżanka była na zamkniętym. Czemu zdezerterowałeś?

na_leśnik, Dało. Tu duża zasługa terapeuty, który nie owijał w bawełnę. Dzięki temu mogłem przyznać się sam przed sobą do pewnych rzeczy. Wcześniej miałem wyidealizowany obraz siebie.Terapia obdarła mnie ze złudzeń, dzięki czemu złapałem właściwy kierunek

beladin, po cichu właśnie to chciałem usłyszeć .

Może i mnie się poprawi.

ladywind, w klinice nerwic w ktorej bylem nie dobierali leków tylko lekarz przepisywal mi to co wczesniej psychiatra ambulatoryjnie.tam kladli glowny nacisk na psychoterapie.

na_leśnik, napewno