LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)

Mam pytanie , czy jak biorę lamo 50 mg rano i 50 mg wieczorem to jest różnica w "działaniu" w stosunku do tego jakbym brał dawkę 100 mg jednorazowo?

Nie, liczy się dawka dobowa. Gdy brałem 300mg też dzieliłem na dwa razy.

Biorę to lamo od miesiąca prawie i nie wiem czy to lamo czy wenla ale widać jakieś tam efekty. Robię sobie takie wykres gdzie codziennie zaznaczam jaki ma nastrój, i zauważyłem że w tym miesiącu sinusoida jest, ale znacznie spłaszczona.

Zazdroszczę generalnie tego, że humor jest w kontekście całego dnia, a nie jak u mnie, co 3 godz inny

Czy lamotrygina sprawdza się przy zmianach nastroju (w tę negatywną stronę, np. przy wybuchach wściekłości i agresji) w przypadku zaburzeń osobowości?

olcha, stabilizatory często stosuje się przy zaburzeniach osobowości, szczególnie tych podatnych na zmiany nastrojów. Powinna sobie dać radę Moje wybuchy złości ucichły, a bywały naprawdę porządne.

m olcha, mnie również pomaga na "wkurwy", jestem pogodniejszy

hymmm, u Was lekarz etapami wprowadzał LAMO, a u mnie od razu 200 hymm, no ale chyba zabić mnie nie chciał. Tym czasem mieszany nastrój jest, a dzis mega spadek. Od dwóch lat odkąd choruję nikt mi nie powiedział na co. Zaczęło się od lęków, a teraz lęków brak, ewentualnie niepokój, ale spadki nastroju WOW!

śpijcie moi drodzy!

Mi lekarz kazal zwiekszac o 25 co 14 dni, ale to przegiecie. Zanim to zacznie dzialac to za... sie przyjdzie. Jaj to mozna zwiekszac troche szybciej?

Mi lekarz też kazał zwiększać w tym tempie, 25 na dwa tygodnie. Mam wrażenie, że nawet ta 25-ka działa, przestałam mieć fale nakręcenia, ale może to inne leki zaczęły działać, z tym że to dziwne, że zaczęły działać akurat od dnia, kiedy wzięłam lamo. Ale żeby 25-tka podziałała od razu, to też podejrzane.

Raczej efekt placebo. Ten lek swoje działanie ukazuje dopiero po około 2 miesiącach, w dawce MINIMUM 75-100mg.

Marian_Paździoch- a to nie jest ze u niektórych wcześniej, u innych później?

Tak często jest, ale w przypadku tego leku zawsze potrzeba minimum 2 miesięcy.

Marian_Paździoch - crying no ale zwiększyli mi paro może ona zaskoczy mocniej. JAK to jest że nie może być idealnie!!!!!!! Na paro nie mam fobi i lęków, ale stany depresyjne się pojawiły i mega zjazdowe poranki.

Raczej efekt placebo. Ten lek swoje działanie ukazuje dopiero po około 2 miesiącach, w dawce MINIMUM 75-100mg.

Możliwe, chociaż nie spodziewałam się właśnie żadnego działania. Może zbieg okoliczności.

Marian_Paździoch - crying no ale zwiększyli mi paro może ona zaskoczy mocniej. JAK to jest że nie może być idealnie!!!!!!! Na paro nie mam fobi i lęków, ale stany depresyjne się pojawiły i mega zjazdowe poranki.

Poranki zawsze są tragiczne.

zawsze do momentu zaskoczenia ? elfrid błagam powiedz ze taaaaak

No teoretycznie tak. Ale w moim przypadku poranki zawsze są najgorszą porą dnia.

Słuchajcie moi drodzy, czy to nie jest zamach na mnie skoro wy wszyscy wskakujecie powoli na ten lek, a ja od razu miałam 200 mg brać do paro 40 mg. Wcześniej paro 20 mg samą.

Już tydzień mija ponad i nie mam wysypki, trochę stan podgorączkowy, czy to znaczy że powinnam być spokojna, czy może mój lekarz to konował i dostanę epilepsji i kurna innych ceregeli.

Stan podgorączkowy nie jest niczym dziwnym przy wchodzeniu na ten lek. Też wchodziłem na niego szybciej niż lekarz zalecił i nic mi nie było. Tylko na początku lamotrygina ściągała mnie mocno w dół.

a ja od razu miałam 200 mg

O k..a

Na mój gust to niezły konował. To ze nic się nie stało to fajnie, ale mogło i to nie są żarty.

evil never dies- no nie wiem, już raz mnie postawił na nogi i to dość szybko. Kosztuje fortunę i pracuje w znanym szpitalu. Non stop daje wywiady w tvn. No WTF, i jak zawsze dylemat ufać lekarzowi bezgranicznie?

Marian_Paździoch - no to dobrze, a ja wchodzę w sumie weszłam z pierwszym dniem, jak lekarz zalecił. Oj, Ja mam z kolei dzień mocno w dół, później dwa spokoju i taka sinusojda.

-- 06 cze 2014, 08:40 --

Hymm a może inaczej jest jak się dodaje do już chroniącego SSRI (w moim przypadku paro).

już raz mnie postawił na nogi i to dość szybko.

Ok. ja tylko pisałem na podstawie tego co słyszałem, co jest napisane w ulotce leku i co mówiła moja lekarka, skoro jest tak jak piszesz to pewnie gościu wie co robi.

Pozostaje mi zaufać. Wiecie jak wkręcę sobie, że mnie trują to później będzie jeszcze gorzej. Dam znać za miesiąc co się stało. Dziś spokój cudowny, ale wiem że czekają mnie jeszcze spadki.

7dni za mną i nawet nie używam zaleconego w sposób ciągły clona, więc chyba nie umrę.

Dzielicie dawke na 2 razy czy Rano i wieczór czy całosciowa dawka rano?