Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Jakies popierd*lenie przyszlo, bo od dwoch dni mna "drga", takie jakby wzdrygniecia bezwarunkowe, nazwalbym to tikami. Co jest kur*wa mac? Mial tak ktos?

 

Obstawiam, ze jakies gowno sie uruchomilo z powodu odwiedzin oddzialu dziennego za 7 dni. Miewam tak tylko po przebudzeniu przez kilka godzin (dwie - trzy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, czyli co, piłeś w miarę normalnie? Też mi lekarz mówił, że większego wpływu nie ma, ewentualnie moze trochę osłabić działanie. Ja jeszcze biorę Lamitrin... Nie chodzi mi o zalanie się w trupa, ale o wypicie powiedzmy 2 piwek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, ja tez od grudnia nie wypilam kropelki :D zaliczylam jedna imprezę służbową, sciemnialam, ze niby zamawiam drinki z alko, a były niealko :D a jak ktoś usłyszał i pytał, to mówiłam, ze mam wszywke haha, ta wiesz dla pijaków i obrazalski w żart. Możesz tez zażartowac ze leczysz sie na głowę, wszyscy pomyślą, ze niezły zart :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma sensu robic badania magnezu bo wynik badania z krwi nie świadczy o poziomie magnezu w organizmie i prawidłowy poziom nie wyklucza niedoboru ,trzeba by zrobić w płynie wewnątrzkomórkowym, nie wiem czy to w ogole jest w Polsce dostępne

 

-- 19 maja 2014, 20:51 --

 

lunatic, czyli co, piłeś w miarę normalnie? Też mi lekarz mówił, że większego wpływu nie ma, ewentualnie moze trochę osłabić działanie. Ja jeszcze biorę Lamitrin... Nie chodzi mi o zalanie się w trupa, ale o wypicie powiedzmy 2 piwek.

Tak, normalnie, chociaz tak do konca to nienormalnie ale normalnie w sensie przy lekach, co do Lamitrinu to akutar nie wiem jak sie do niego ma alkohol, trzebaby poczytac gdzies

przy niektórych lekach to mi nawet alkohol eliminował ich skutki uboczne, no ale to sie nie tyczy SSRI

generalnie trzeba z tym uwazac, nie chodzi o interakcje z lekami tylko o sam fakt picia, szczegolnie u osob znerwicowanych gdzie alkohol przynosi ulge, ja kiedys przesadzilem i od tamtego czasu w ogole nic nie pije, na szczescie mi tego nie brakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, a jak ty się miewasz? Idzie ku lepszemu?

 

Co do magnezu to też powinnam go brac, bo piję dużo kawy i często jestem zmęczona. Niestety ja mam tak, że nigdy dłużej niż miesiąc go nie brałam. Zazwyczaj zapominam ;).

 

Co do alko to już sama nie wiem. Póki co ograniczam się do piwka, ewentualnie 2. Wódki się boję, nawet w drinki...

 

Co do zagrożenia alko wśród nerwicowcow. Może niektórych uspokaja, ja natomiast nie lubię tracić kontroli i nie lubię się zle czuć, więc większe ilości u mnie nie wchodzą w grę. Dodatkowo mój tata jest niepijacym alkoholikiem i to też ma pewnie wpływ na moje spojrzenie na alko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w jeden dzień lepiej a w drugi gorzej, problemy z koncentracją dają mi w kość, dziwne ze raz są a raz nie, nie moge dojść od czego to, tzn wiem ze od stanów lękowych ale nie wiem czemu raz jest z tym dobrze a raz źle

 

-- 20 maja 2014, 22:06 --

 

w jeden dzień jak było kiepsko pod tym względem potrafiłem zrobić kilka błędów i sobie tylko kłopotów narobiłem, z tego co zauważyłemzadne suplementy podnoszące koncentracje na to nie działają jezeli przyczyną jest nerwica :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja u siebie tez zauwazylam okropne dziury w koncentracji....

ale to zaczelo sie przed lekami....jak pracowalam....byly dni,ze ktos cos do mnie mówil,a ja patrzylam na ta osobę i nie wiedzialam o co jej chodzi....albo ktos kazal mi cos zrobić,a ja w danej chwili bylam zajęta czymś innym,a kiedy skonczylam,to zastanawialam sie co tez ta osoba chciala idę mnie....Normalnie pustka,dziura w glowie.....Ale nie zawsze tak bylo,bo czasami mialam takiego Powera,ze nadrabialam robote za wszystkich....tez nie wiem czemu to tak jest,ze jednego dnia moglam góry przenosić a drugiego totalny debil....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, jak się czuje? chyba dobrze. Od jakichś 2 tyg. mam jakby lekki zjazd tzn. częściej mysle o nerwicy. Zaczeło się od tego jak kupiłam zamiennik Lamitrinu i jakoś się tym przejęłam. Tak poza tym jest ok. Jestem bardzo aktywna, fitness kilka razy w tygodniu, więc chyba nie jest źle ;).

 

W weekend jadę do koleżanki na działkę. Trochę się obawiam, bo to mój pierwszy wyjazd w nowe miejsce od dawna. Niby tylko jedna noc, ale jakiś niepokój jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, wiesz, lek wszystkiego nie załatwi za nas... Reszta to nasza robota. Tak jak mówię, ja się czuję ogólnie dobrze i robię wszystko normalnie. Ten cały zjazd może miec różne przyczyny, chociażby pogoda, która ostatnio szaleje. Nie wszystko podpinam pod działanie leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny i chłopaki. U mnie krok w przód, potem dwa w tył. W zasadzie be zmian. Jakoś dzialam i żyje, ale dalej bez energii, chęci, jest mi złe i smutno. Wczoraj wieczorem dopadł mnie przed zasnieciem jakiś niepokój. Poranki chyba trochę lepsze, choć nadal ze spieciem. No i tyle. Dzień mija za dniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim

Dawno się nie odzywałam ale jakoś nie miałam czasu.

U mnie nadal brak stabilizacji, ciągle huśtawka walka dobra ze złem nie radze sobie z problemami wszystko widzę w czarnych barwach, a to nie pomaga w leczeniu nerwicy. Za kilka dni minie ósmy miesiąc na Elicea i nie wyobrażam sobie żebym mogła w najbliższym czasie lek odstawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to ta pogoda czy perspektywa wyjazdu, ale czuje się gorzej jakoś. Chodzę jak śnięta, mogłabym tylko spać i ciągle myślę o nerwicy "a co jak wróci", "a co jak lek przestanie działać" itp. Dziś obudziłam się o 4 i nie mogłam już usnąć, dospałam później, ale jednocześnie wzięłam dzień na żądanie. Czuje się jak zombie i jakoś tak mnie lekko trzęsie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli 8 miesiecy i dalej dupa zbita, to chyba czas na zmiane leku?

To raczej najwyższy czas na branie leku w odpowiedniej dawce. 8 m-cy na wprowadzającej to wystarczająco dużo, no chyba że masz cykora, bo naczytałeś się jak "ciężko odstawia się paro" :mrgreen:

 

-- 22 maja 2014, 08:49 --

 

Nie wiem czy to ta pogoda czy perspektywa wyjazdu, ale czuje się gorzej jakoś. Chodzę jak śnięta, mogłabym tylko spać i ciągle myślę o nerwicy "a co jak wróci", "a co jak lek przestanie działać" itp. Dziś obudziłam się o 4 i nie mogłam już usnąć, dospałam później, ale jednocześnie wzięłam dzień na żądanie. Czuje się jak zombie i jakoś tak mnie lekko trzęsie...

A jakieś choróbsko normalnych ludzi Cię nie łapie?

Mnie zmogła grypa od soboty wieczorem i nawet nie miałem siły na zaglądanie na forum. Dziś pierwszy dzień lepszy i od razu jestem w robocie, chociaż mam zwolnienie do poniedziałku. Łóżko źle na mnie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back, nie, nic mnie raczej nie łapie, bo nie jest mi zimno ani gorąco ani nic. Zakładam jeszcze, że mogłam się "przećwiczyć" - od soboty do wtorku włącznie byłam codziennie na fitnessie. Może mój organizm mówi pass tylko skąd te myśli o nerwicy?

 

-- Cz maja 22, 2014 9:06 am --

 

Hmm, a może poniedziałkowa terapia też się dołożyła, bo miałam zadanie spersonalizować swój lęk i usiąść obok niego. Cała się spięłam w sobie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, nie sądzę żeby to było od ćwiczeń. Ale w sumie nie ma co się nad tym zastanawiać. Każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, również zdrowi ludzie. A że u nas każde gorsze samopoczucie zapoczątkowuje myśl o nerwicy, to trzeba przywyknąć.

Gdybyśmy pokonali kiedyś raka, to pierwsza myśl by była, że to może nawrót.

Cóż, nie damy rady kontrolować każdej naszej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×