Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

pytanie raczej czy wobec seksu bez uczuć, nie jest lepsza masturbacja

Zależy co się ma pod ręką

pytanie raczej czy wobec seksu bez uczuć, nie jest lepsza masturbacja

Zależy co się ma pod ręką

lepsza żywa parówka (męska) niż swój palec , chociaż swój to swój , wiec miłość ze sobą aww uroczo

hmm, ja do wagin nie podchodzę w ten sam sposób, ale wielu moich znajomych raczej tak bo uprawia seks z takimi na serio przeciętnymi kobietami, dla nich przeciętnymi bo wiadomo, komuś innemu mogą się podobać... trochę mnie to dziwi, z libido wszystko u mnie ok. wychodzi na to, że i tutaj ludzie się bardzo różnią, nie twierdzę gorzej lepiej, jednak wygodniej jest być samowystarczalnym

niby tak , ale kto cie posmyra po pleckach po stosunku ? jeżeli będzie można sobie samemu robić dobrze oralnie to , będzie cudnie .. ja osobiście wole boksować jednym biodrem o drugie , niż sama

Żarty, żartami ale co Wy dziś wiecie o prawdziwej miłości pokolenie X i Pada... to już wolę zamieszkać w lesie, ponieważ chcę żyć świadomie. Czerpać ze źródeł życia samą jego istotę. Odrzucić wszystko, co nie było nim, by w godzinę śmierci nie odkryć, że nie żyłam.

kiedy ja sie zakochiwałem to jeszcze gadu gadu nie było :'>

chciałbym się zabujać w kimś.

kiedy ja sie zakochiwałem to jeszcze gadu gadu nie było :'>

Zaraz poprawię post i dodam: + pokolenie PRLu

no z epoki romantyzmu to raczej nikt już się nie wypowie.

Ja się w nikim nie zakocham, dopóki nie zainstaluję sterownika miłości w swój software mózgowy.

kiedy ja sie zakochiwałem to jeszcze gadu gadu nie było :'>

ano tak... tyś taki stary prawie jak ja

tarantula, PRL to on tylko liznął.

no z epoki romantyzmu to raczej nikt już się nie wypowie.

Ja się wypowiadam :) ale tego nikt nie słucha...takie czasy, ja tam nie wstrzeliłam się w epokę żadną z tych które już były ;]

-- 18 maja 2014, 23:13 --

tarantula, PRL to on tylko liznął.

niemniej jednak smak już poczuł

 

tarantula, PRL to on tylko liznął.

niemniej jednak smak już poczuł

co by zgagi nie dostał

Wiecie dlaczego tak bardzo jest dużo samotnych ludzi? Bez tzw. połówek? Bo, każdy szuka w drugiej osobie tylko samego siebie...Simple

"Czy byłeś kiedyś zakochany? Straszne, prawda? Stajesz się wtedy taki bezbronny. Otwiera się twoja klatka piersiowa, otwiera się twoje serce, a to znaczy, że ktoś może wejść do środka i wszystko pokręcić. Wznosisz tyle murów, kompletujesz zbroję, żeby nic nie mogło cię ruszyć, a wtedy głupia osoba, nieróżniąca się niczym od wszystkich innych głupich osób, nagle włazi z butami w twoje życie... Dajesz im coś z siebie. Nie prosili o to. Zrobili raz coś głupiego, na przykład pocałowali cię albo uśmiechnęli się do ciebie, i twoje życie przestało należeć do ciebie. Miłość bierze zakładników. Włamuje się do twojego wnętrza. Pożera cię od środka i zostawia płaczącego w ciemności, i proste zdanie, jak "może lepiej zostańmy przyjaciółmi", przemienia się w odłamek szkła wbijający ci się w serce. To boli. Nie tylko w wyobraźni. Nie tylko w umyśle. To ból duszy, prawdziwy ból typu włazi-ci-pod-skórę-i-rozrywa na kawałki. Nienawidzę miłości".

Neil Gaiman

Na co wychodzi?

Jesteśmy egoistami,egocentrykami,nawet za najbardziej szlachetnym postępowaniem,prawą duszą i innym bullshitem,czai się jakaś personalna,osobista korzyść. D:

Najwyżej jednak,nasz egoizm,może okazać się na tyle "dobry" że pomoże innym D: .

Altruizm to fikcja,idealistyczny bullshit D:

tarantula, Amen

-- 19 maja 2014, 00:21 --

jetodik, dasz namiary do swojego dilera ?

"Czy byłeś kiedyś zakochany? Straszne, prawda? Stajesz się wtedy taki bezbronny. Otwiera się twoja klatka piersiowa, otwiera się twoje serce, a to znaczy, że ktoś może wejść do środka i wszystko pokręcić. Wznosisz tyle murów, kompletujesz zbroję, żeby nic nie mogło cię ruszyć, a wtedy głupia osoba, nieróżniąca się niczym od wszystkich innych głupich osób, nagle włazi z butami w twoje życie... Dajesz im coś z siebie. Nie prosili o to. Zrobili raz coś głupiego, na przykład pocałowali cię albo uśmiechnęli się do ciebie, i twoje życie przestało należeć do ciebie. Miłość bierze zakładników. Włamuje się do twojego wnętrza. Pożera cię od środka i zostawia płaczącego w ciemności, i proste zdanie, jak "może lepiej zostańmy przyjaciółmi", przemienia się w odłamek szkła wbijający ci się w serce. To boli. Nie tylko w wyobraźni. Nie tylko w umyśle. To ból duszy, prawdziwy ból typu włazi-ci-pod-skórę-i-rozrywa na kawałki. Nienawidzę miłości".

 

 

Neil Gaiman

On jak coś powie, to ma to nawet sens.

Aranjani, narkotyki? nie biore

Na co wychodzi?

Jesteśmy egoistami,egocentrykami,nawet za najbardziej szlachetnym postępowaniem,prawą duszą i innym bullshitem,czai się jakaś personalna,osobista korzyść. D:

Najwyżej jednak,nasz egoizm,może okazać się na tyle "dobry" że pomoże innym D: .

Altruizm to fikcja,idealistyczny bullshit D:

To "niech" 1/4 tego forum z siebie taki bullshit egoizm wykrzesa...

jetodik, to co bierzesz? bo czytając Ciebie robię zazwyczaj tak

tarantula, To syćko już w ich rękach,postępowaniu i reszcie D:

Aranjani, mój diller wymaga recept.

Kestrel, nie jest tak źle nawet trybson się zakochal.

a egoizm bywa pośrednikiem altruizmu