Nie mam już nerwicy. Polecam Wam sposob jak z tego wyjść.

To modlitwa która daje nam siłę i tak wiele łask to wszystko o co prosimy to dostajemy. Umacnia trwających w niej. Tą modlitwą, uczczeniem ran Chrystusowych pomagacie sobie, swoim bliskim i zmarłym z rodziny.

neon, czy ja wiem.

Nie chciałabym zakładać ze ktoś jest nieszczęśliwy bo tak jest mu pisane i już. Myślę, że można i trzeba wiele zrobić by stawać się szczęśliwszym.

Ja na razie nie jestem szczęśliwa, ale już nie chce umrzeć, chcę żyć, być zdrowsza i szczęśliwsza.

 

Myślę, że wiara pomimo tego, że czasami dużo wymaga, dużo też ludziom daje (jakieś poczucie sensu i tego, że nie można się poddać).

Wcześniej, kiedy byłam jeszcze chora, nie wiedziałam, że wszystkie lęki, depresje, złość, gniew to działanie złych duchów. Swiat duchowy nie był mi bliski, nie interesowałam się tym. Teraz po prostu wiem, że o każdego człowieka toczy się walka miedzy dobrem czyli Jezusem Chrystusem, a złem czyli piekłem.

 

Rozumiem, ze wierzysz, ale troszkę nie podoba mi się zrzucanie wszystkiego na złe duchy, chyba, że to metafora? To nawet wygodne, bo jak coś złego ktoś zrobi to zawsze może powiedziec : " to nie moja wina, to wina złych duchów"... a tak swoją drogą to zazdroszcze wszystkim silnej wiary :)

Vitalia, nie wiem czy my wszyscy mamy silna wiarę, czy nie jesteśmy tak naprawdę takimi prostymi ludźmi, słabej wiary .

A historyjka jak najbardziej fajna, co nie zmienia faktu że już nie raz powiedziałam i pewnie jeszcze powiem "Panie Boże już wystarczy".

 

Jest taka piosenka (są różne wersje).

"Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal Panie

Byś został tylko Ty, byś został tylko Ty

Na zawsze Ty"

 

Kiedyś często ją śpiewałam, teraz chciałabym żeby pomógł mi się posklejać...

Tak wiem, nie zawsze to co chcemy...

ps: tak serio...ktoś zaczyna na dniach pompejańską?

tarantula, pompejską? ja ale muszę przepisac te słowa modlitwy

Test ten absolutnie nie dowodzi skuteczności i (nadprzyrodzoności)prawdziwości modlitwy, keep going...

Nie mówiłem o modlitwie w kwestii testów. To przecież było oczywiste..

Ludzie po prostu muszą wierzyć.. inaczej nie mieliby nadziei.. ale ona niczego poza sferą duchową w życiu człowieka nie zmienia.

tarantula, pompejską? ja ale muszę przepisac te słowa modlitwy

 

Szlag -_-. Ja bez instrukcji przed oczami też nie dam rady

 

-- 17 maja 2014, 20:32 --

 

Test ten absolutnie nie dowodzi skuteczności i (nadprzyrodzoności)prawdziwości modlitwy, keep going...

Nie mówiłem o modlitwie w kwestii testów. To przecież było oczywiste..

Ludzie po prostu muszą wierzyć.. inaczej nie mieliby nadziei.. ale ona niczego poza sferą duchową w życiu człowieka nie zmienia.

 

No więc, tak jakby, na ten przykład poza sferą duchową zmieniła i zmienia, choćby u autorki wątku...

tarantula, może chodzi o chronologie tam jakies podziękowania są

tarantula, Ja odmawiam ta Nowennę , dzis 14 dzien.

Ludzie po prostu muszą wierzyć.. inaczej nie mieliby nadziei.. ale ona niczego poza sferą duchową w życiu człowieka nie zmienia.

ale sfera duchowa ma duzy wpływ na stan zdrowia... człowiek to nie roslina, fukcjonujaca tylko na zaspokajaniu podstawowych potrzeb psychika wpływa na ciało, na psychike ma wpływ z kolei dużo czynników, nie tylko materialnych.... wystarczy, ze ktos dla nas wazny powie cos miłego lub przykrego i juz taki drobiazg moze miec wpływ na to jak sie czujemy, chociaz nie jest to żaden bodziec fizyczny.

Wierzę ,że moje uzdrowienie może przyjść tylko przez modlitwę i post .

>>>Zauważ, co czyni post! Leczy on choroby, wysusza nadmierne soki w organizmie,

przepędza złe duchy, płoszy natarczywe myśli, nadaje duchowi większą

przejrzystość, oczyszcza serce, leczy ciało i wiedzie w końcu człowieka przed tron

Boży... Post jest ogromną siłą i niesie ze sobą przeogromne skutki.>>>

Św. Atanazy .

 

 

 

http://www.tyniec.benedyktyni.pl/pliki/Librarium/Post.pdf

Z powyższych wypowiedzi jasno wynika, że modlitwa, Bóg, religia wyraźnie pomagają w problemach natury psychologicznej. Mimo, iż ateiści mogą mówić nadal, że religia to bujda, bzdura, opium dla mas wierzący nadal będą zawierzać sile wyższej swe kłopoty i prosić o pomoc, albo o uzdrowienie. Obiektywnie mówiąc nie ważne co czym jest (czy Bóg istnieje czy nie), ważne jak to pomaga w procesie leczenia i zwalczenia wszelakich dolegliwości mentalnych.

Czy to będzie dużym nietaktem jeśli jako osoba niewierząca się wypowiem?

Ten wątek mnie rani, po prostu boli mnie to co tu czytam.

Nowenna pompejańska

Ta nazwa jest normalnie komiczna. Taka nabzdyczona jak cała religia katolicka.

Czy to będzie dużym nietaktem jeśli jako osoba niewierząca się wypowiem?

Ten wątek mnie rani, po prostu boli mnie to co tu czytam.

Nowenna pompejańska

Ta nazwa jest normalnie komiczna. Taka nabzdyczona jak cała religia katolicka.

O tym dokładnie pisałem. Wiadomo zrozumienie ateiści/wierzący jest praktycznie żadne.

Jeśli chodzi jednak o tolerancję niewierzących dla wierzących (nieszydzenie niewyśmiewanie) to jest ona wręcz mikroskopijna, albo jeszcze mniejsza.

ciekawe czy pójscie do Częstochowy coś da jak jesteśmy już w temacie modlitw.

ja jestem wierząca więc wszystko możliwe.

Alez ja nie jestem ateistą, jestem gnostykiem. I moje uczucia religijne zostały obrażone. Czuję się obrażona, nic na to nie poradzę. Takie są moje odczucia.

Aż mi ciśnienie podskoczyło ze złości. Jak można nie dostrzegać, ze ten świat jest tak pełen cierpienia, że istota pełna miłosierdzia NIE MOGŁA go stworzyć. To absurd.

 

Khaleesi, czemu mi nie odpisalas na priw?

lucy1979 tak tak tak, a świstak zawija je w sreberka.

Wiadomo, że albo to wina księży pedofili, albo głupiej katolickiej mentalności jakże NIENOWOCZESNEJ.

Teraz jednak najlepsze wszystko jest winą pana Boga no bo to przez niego ludzie są podli no bo dał im wolną wolę i przez to się mordują.

Jak nic trzeba głosowac na palikota on to wszystko naprawi czarnych zamknie do pierdla a kościoły zburzy

tarantula, Ja odmawiam ta Nowennę , dzis 14 dzien.

Rozumiem, że nie można przerwać dnia, musi iść wsio za jednym razem?

 

-- 18 maja 2014, 13:08 --

 

Alez ja nie jestem ateistą, jestem gnostykiem. I moje uczucia religijne zostały obrażone. Czuję się obrażona, nic na to nie poradzę. Takie są moje odczucia.

Aż mi ciśnienie podskoczyło ze złości. Jak można nie dostrzegać, ze ten świat jest tak pełen cierpienia, że istota pełna miłosierdzia NIE MOGŁA go stworzyć. To absurd.

 

Khaleesi, czemu mi nie odpisalas na priw?

Polecam omijać takie wątki zatem. Mnie denerwują tematy na temat ..... i poprostu daje im ignora. Simple

lucy1979, Istota pelna milosierdzia mogla stworzyc dobry swiat, lecz zniszczyli go ludzie

 

-- 18 maja 2014, 14:48 --

 

tarantula, Tak , nie mozna przerwac.

 

-- 18 maja 2014, 14:50 --

 

Niszczymy samych siebie , dobroć , miłość..itp. Mamy wolna wole.

 

-- 18 maja 2014, 14:51 --

 

lucy1979, Jak byś chciała nazwać ta Nowennę?

Polecam omijać takie wątki zatem. Mnie denerwują tematy na temat ..... i poprostu daje im ignora. Simple

 

hania33 jak tam się czujesz po tej nowennie?

khaleesi, Dzis dopiero 14 dzien , nie czuje sie źle..

Modlitwa hahaha dobry żart

khaleesi, Dzis dopiero 14 dzien , nie czuje sie źle..

Myślę, że spróbuje tylko nie wiem od kiedy zacząć. Musze to dokładnie przemyśleć i sprawdzić kalendarz. Zawsze jak coś ważnego dla mnie zaczynam to dzieje się coś co mi to przerywa

Myślę, że spróbuje tylko nie wiem od kiedy zacząć.

to prawie tak samo jak ja z poszczeniem .

Codziennie zaczynam , a jak się pojawi wieczorem obiad to zapominam o świętych obietnicach .

Dasz radę 3X pełen Różaniec dziennie przez ponad 54 dni ? Wyczyn nie lada .