Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

lunatic,

 

cieszę się że u Ciebie lepiej , ja dzisiaj byłem u psycha i jednak jeszcze mi zostawił 20 mg esci - przynajmniej trzy miesiące...- powiedział że to za mało a dobre samopoczucie stracić łatwo a z powrotem odzyskać to lekami to już jest problem który może trwać dłużej - także zostaję przy maksie - ale na razie jest OK - mam nadzieję że nic zajebiście "świetnego" znowu się w moim życiu nie wydarzy bo bym się chyba rzucił w szambo :)

 

-- 14 maja 2014, 14:54 --

 

Tojaaa,

 

nie poddawaj się , ja też myślałem że będzie DUPA a jednak w jakiś tam sposób się z tego gówna otrząsnąłem - choć nie do końca - mam bliską mi osobę ale boję się że ją stracę bo już ludzie zaczęli gadać - czyli tzw. "życzliwi znajomi znajomych" takie brednie na mój temat że mi się przewraca w żołądku ale wierzę w rozsądek i uczucie .... także nie martw się! ja to opisuję w terminologii wspinaczkowej - zawsze gdzieś musi byc już szczyt i zawsze w którymś momencie musi zacząć się schodzenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikomu sie nigdy nie dogodzi, najpierw było ze jestem za wolny, jak mi lek zaskoczył i latałem jak nakręcony to też źle bo latam jak wariat, ogolnie dobija mnie ten chory wyzysk w tym kraju i traktowanie ludzi, nie umiem sie chyba dostosowac ale tego juz zadne leki nie zmienią, jak Wy sobie radzicie w pracy?, tez tak macie czy tylko ja standardowo mam pecha w kazdej dziedzinie zycia i za co sie nie wezme to są tam problemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

Wszyscy tak mamy. Jak nie ma się własnego interesu, to trzeba użerać się z humorami szefa, z popieprzonymi współpracownikami, którzy tylko czekają, żeby potknęła ci się noga.

Czepianie się o wszystko, bez podziękowania za dobrze wykonaną robotę, normalka.

Zawalanie kilkoma sprawami na raz, gdzie wszystkie są na teraz i ciągłe pytania zdenerwowanego szefa, czemu to jeszcze nie jest zrobione, ile mam czekać, miałem wyjechać o 10, a jest 10:15 i ciągle nie gotowe.

Wysłuchiwanie, że na moje miejsce jest kolejka chętnych i jak chcę, to mogę odejść w każdej chwili - to po napomnieniu o podwyżkę, a właściwie to nie podwyżkę, tylko opłacanie uczciwych składek, a nie od najniższej krajowej.

No, można by tak wymieniać długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,

Pogoda nas coś ostatnio nie rozpieszcza, też mi zimno i chodzę w swetrze po domu, a w nocy się budzę i zamykam okno. A to przecież maj.

Za to w przyszłym tygodniu ma się zrobić prawdziwe lato w całym kraju, także wygrzejemy stare kości.

Kiedy masz wizytę u psycha? Próbujesz ją przyspieszyć, czy cierpliwie czekasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po paro mam takie telepawki. Non stop mi zimno. Wizytę mam na początku czerwca. Nie bede wcześniej dzwonić, nie chce panikowac, poczekam. Nie wiem luki czy naprawdę jestem odporna na leki czy co jest. Nic mocniejszego niż paro chyba nie ma. Martwi mnie to. Poza tym non stop jestem bez sił, nic mi sie nie chce, najlepiej spac

 

-- 15 maja 2014, 12:30 --

 

To po paro mam takie telepawki. Non stop mi zimno. Wizytę mam na początku czerwca. Nie bede wcześniej dzwonić, nie chce panikowac, poczekam. Nie wiem luki czy naprawdę jestem odporna na leki czy co jest. Nic mocniejszego niż paro chyba nie ma. Martwi mnie to. Poza tym non stop jestem bez sił, nic mi sie nie chce, najlepiej spac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z leków SSRI nie ma nic mocniejszego niż paro, ale to może nie z brakami serotoniny jest u Ciebie problem.

Są leki z innych grup, które można zastosować. SSRI idą na pierwszy ogień, ale nie każdemu pomogą i szuka się dalej.

Poza tym na razie bierzesz samo paro, a może trzeba poszukać mixu i to będzie strzał w "10".

Dlatego tak pytam o tę wizytę, bo widzę że się męczysz i tracisz wiarę w leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw psychiatra spróbuje stabilizatora, np. Lamotryginę, tak jak bierze Inez albo neuroleptyka, np. Kwetiapinę, czy Amisulprid. Często bierze się je łącznie z paroksetyną.

Można spróbować SNRI (Wenlafaksyna).

Jak to nie pomoże to może trójpierścieniowe leki przeciw depresyjne (TLPD).

W ostateczności zostają stare ale skuteczne IMAO.

Lekarz powinien wiedzieć najlepiej jak Ci pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw psychiatra spróbuje stabilizatora, np. Lamotryginę, tak jak bierze Inez albo neuroleptyka, np. Kwetiapinę, czy Amisulprid. Często bierze się je łącznie z paroksetyną.

Można spróbować SNRI (Wenlafaksyna).

Jak to nie pomoże to może trójpierścieniowe leki przeciw depresyjne (TLPD).

W ostateczności zostają stare ale skuteczne IMAO.

Lekarz powinien wiedzieć najlepiej jak Ci pomóc.

ciekawe :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tabletki dziś zapomniałem połknąć z rana. Pewnie gdybym się nie kapnął, to bym czuł się normalnie tak jak zawsze, ale że sobie właśnie to uświadomiłem to zacznie się obserwowanie obserwowanie reakcji organizmu. Nic to, wezmę tabletkę po robocie.

Za dobrze się czuję, że już leków nie pilnuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z leków SSRI nie ma nic mocniejszego niż paro, ale to może nie z brakami serotoniny jest u Ciebie problem.

Są leki z innych grup, które można zastosować. SSRI idą na pierwszy ogień, ale nie każdemu pomogą i szuka się dalej.

Poza tym na razie bierzesz samo paro, a może trzeba poszukać mixu i to będzie strzał w "10".

Dlatego tak pytam o tę wizytę, bo widzę że się męczysz i tracisz wiarę w leczenie.

Nie jestem koneserem, ale sposrod dwoch lekow, ktore bralem (esci przez miesiac) i paro od stycznia, paro mi o wiele bardziej smakuje :D tj o wiele lepiej dziala

ale to kwestia indywidualna dla kazdego pacjenta

 

np na lunatica nie dzialaly zadne takie bzdety, tylko dopiero neuroleptyk.

poza tym odstawianie paro jest bardzo ciezkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka, informuje, że wkręcanie się zakończyło i dalej czuje się normalnie. Niestety taka akcja świadczy o tym, że wciąż się boje nerwicy i póki się będę jej bać to nawroty będą rozkładały mnie na łopatki... Cóż, trzeba walczyć. Ogólnie to nerwica jest dla mnie najgorszym co mnie w życiu póki co spotkało. Dezorganizowala mi życie przez długi czas, powodowała, że stawalam się inna osobą

.. boję się, że jak poznam jakas druga połówkę to będę musiała się do tego przyznać "wiesz, raz na jakiś czas jadę na psychotropach, boję się wyjść z domu...". Mój były był ze mną na początku choroby i przy dwóch nawrotach. Pamiętam jak mu mówiłam żeby znalazł sobie kogoś normalnego... Przeraża mnie myśl, że ktoś będzie musiał ze mną to przechodzić i patrzeć ma to wszystko... Tak samo jak się boję co będzie jak rodziców zabraknie. Kto w razie co przy nawrocie będzie k pomagał i np. woził do pracy? Gdzie się schowam przed światem? Tak mnie coś naszło na takie rozkminki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poza tym odstawianie paro jest bardzo ciezkie.

Nie strasz, bo ludzie to czytają i zaczną się wkręcać.

Ja zredukowałem dawkę z 40 do 20 mg i nie miałem żadnych dolegliwości.

Zejdę za miesiąc do 0 i przekonasz się, że przejdę to bez ciężkich jazd.

 

-- 16 maja 2014, 10:50 --

 

inez3, o nerwicy nikt z nas nie zapomni, wiadomo. Miałaś już kilka nawrotów i wiesz najlepiej jak to działa. Jesteś szczęściarą, bo leki działają na Ciebie bardzo dobrze i szybko.

A co do nowego związku, najlepiej od samego początku być szczerym. To co budujesz na szczerości jest trwałe. Jak kogoś wystraszysz, to znaczy że był g.wno wart.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poza tym odstawianie paro jest bardzo ciezkie.

Nie strasz, bo ludzie to czytają i zaczną się wkręcać.

Ja zredukowałem dawkę z 40 do 20 mg i nie miałem żadnych dolegliwości.

Zejdę za miesiąc do 0 i przekonasz się, że przejdę to bez ciężkich jazd.

a to przepraszam

 

osobiscie z paro jeszcze nie mialem okazji schodzic i popieralem moja wypowiedz tylko i wylacznie na wypowiedziach innych. Mam gleboka nadzieje, ze i w moim wypadku bedzie tak, jak u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back, Kurde, ale przecież w pierwszych słowach nie powiem "Czesc, mam nerwicę". Dla mnie szokiem nie jest, że ktoś bierze psychotropy, ma depresję czy nerwicę, ale i tak nie opowiadam o tym wszystkim... Niektórzy by się zdziwili, że zmagań się z czymś takim...

 

-- Pt maja 16, 2014 10:58 am --

 

Luki_is_back, Kurde, ale przecież w pierwszych słowach nie powiem "Czesc, mam nerwicę". Dla mnie szokiem nie jest, że ktoś bierze psychotropy, ma depresję czy nerwicę, ale i tak nie opowiadam o tym wszystkim... Niektórzy by się zdziwili, że zmagań się z czymś takim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropos odstawiania antydpresantów.

 

Częstość występowania zespołu odstawienia.

 

Lek przeciwdepresyjny

citalopram- 4%

escitalopram- 1,4%

fluoksetyna- 1,2%

fluwoxamina- 0,5%

mirtazapina- 1,1%

paroxetyna- 16,1%

sertralina- 3,5%

wenlafaxyna- 9,0%

(Na podstawie: Heitzman J. Zespół odsta­wie­nia leków przeciw­depre­syj­nych. Mate­ria­ły XI Konfe­ren­cji Szkole­niowo-Nauko­wej. Zako­pane 20-22.01.2006.)

 

16% ludzi miało skutki odstawienne od paro, więc nie jest to pewnik, wręcz przeciwnie.

 

-- 16 maja 2014, 11:02 --

 

Luki_is_back, Kurde, ale przecież w pierwszych słowach nie powiem "Czesc, mam nerwicę". Dla mnie szokiem nie jest, że ktoś bierze psychotropy, ma depresję czy nerwicę, ale i tak nie opowiadam o tym wszystkim... Niektórzy by się zdziwili, że zmagań się z czymś takim...

A kiedy powiesz, po miesiącu, roku, wcale?

Dla mnie to żaden wstyd, że ktoś się leczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale 16% vs okolo 2% zazywajacych inne leki, to troche jednak jest roznica ;)

 

srednia wszyskich innych lekow, wlacznie z 9% wenla vs Paro 16,1% to 2.95%

Ponad 5cio krotna srednia efektu odstawienia leku, to dosc spora roznica chyba?

 

Na podstawie czytania innych, ktorzy odstawiali paro i na podstawie statystyk przedstawionych przez Cieibe tylko sie utwierdzam w przekonaniu, ze odstawienie paro jest ciezkie i potwierdza to tez to, co napisalem ;p

Jak kogos strasze, to przepraszam, bo oczywiscie nie kazdy jest w tych 16.1% i moze zadzialac na odstawienie paro, tak jak przedmowca i rowniez mam nadzieje, ze tak sie moj glupi beret zachowa :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec, dla mnie to nadal 84% ludzi bez zespołu odstawiennego. Nie widzę powodu, żeby być w tych pechowych 16 % :)

Ale wiesz, dla jednych szklanka jest w połowie pełna, a dla innych w połowie pusta.

 

Dlatego też najlepsze są statystyczne dane. Niech każdy przejrzy i wyrobi sobie zdanie, zamiast zasłyszanego hasła : odstawienie paro jest bardzo ciężkie :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

statystycznie ja i moj pies mamy po 3 lapy, takze statystyki sa troche o dupe rozwalic. Tak tylko prowadze dyskusje. Jalowa, bo jalowa ale przynajmniej naprostowalismy sytuacje i obydwoje wiemy, ze zaden z nas nie gada glupot, tylko jest roznica zdania <3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×