Skocz do zawartości
Nerwica.com

Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!


Gość PACO

Rekomendowane odpowiedzi

macie czasami tak ze jestescie bardzo wrazliwi na zmiane otoczenia? mam na mysli takie cos ze np. ja mam pokoj od wschodu no i u mnie wieczorem zazwyczaj jest ciemno, starzy natomiast maja od zachodu no i wieczorkiem zawsze swieci tam slonce, wchodzac do ich pokoju zupelnie inaczej sie czuje, tak samo jest z muzyką, przy kazdej inaczej sie czuje, ale to tak diametralnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie czasami tak ze jestescie bardzo wrazliwi na zmiane otoczenia? mam na mysli takie cos ze np. ja mam pokoj od wschodu no i u mnie wieczorem zazwyczaj jest ciemno, starzy natomiast maja od zachodu no i wieczorkiem zawsze swieci tam slonce, wchodzac do ich pokoju zupelnie inaczej sie czuje, tak samo jest z muzyką, przy kazdej inaczej sie czuje, ale to tak diametralnie.

 

Ja mam podobnie, mam zabudowany widok w swoim pokoju i nie swieci u mnie slonce za bardzo, natomiast rodzice maja od drugiej strony tak ze u nich swieci.. zawsze czuje sie w ich pokoju duzo lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha i jeszcze jedno, zauwazylem ze niezaleznie kiedy pojde spac budze sie okolo godz. 9, zawsze bylem spiochem i jezeli nikt i nic mnie nie obudzilo to moglem spac do 12,13 zalezy kiedy poszedlem spac a teraz wstaje wczesniej i to sam, przedwczoraj poszedlem o 4 spac i wstalem o 9, wczoraj o 23 i tez wstalem o 9, dziwne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny , dajcie spokój ! ludzie szukają tu ZROZUMIENIA i OPARCIA....Nie kłóćcie się .....Nie ma o co . wspierajmy się , a nie przemądrzajmy.Słuchajmy siebie ,a nie mędrkujmy...Czy macie pojęcie , ilu ludzi , skrajnie wyczerpanych , zniszczonych chorobą , szuka tu wsparcia????? pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to mam wszystko to co wymienialiście tzn. :

- zawroty głowy, uczucie, że zaraz spadne z krzesła lub zasłabne

- kołatanie serca

- duszności

- ucisk w klatce piersiowej

- wrażliwość na dzwięk

- osłabienie ( taka nie moc w rękach nogach itd )

- bóle brzucha

- no i ostatnio pojawily sie dreszcze.. tak jak by mi bylo zimno czy cos ale sie tym nakrecam i odrazu wystepuje lęk.. nie wiem czy ktoś cos podobnego mial.. ale znowu nowy problem ;/ pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje objawy to

brak mozliwosci glebszego oddechu

trzesienie rak

zaburzenia widzenia

glupie sny,podczas ktorych odczuwam bol-np ktos wbija mi nozyce w brzuch a okazuje sie ze to ja sama siebie przez sen ranie paznokciami

strach przed wszystkim

ciagle myslenie ze cos na pewno zrobilam zle i beda tego konsekwencje

bol w lewej stronie brzucha,klujacy

klucie serca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam straszne bóle kręgosłupa... Muszę regularnie jeździć na masaże... Czasami jestem taki spięty, że pot mnie oblewa i czuję jakbym był cały zaciśniety... Nie wiecie gdzie mogę na forum znaleźć ludzi o podobnych objawach???? Pomocy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Liczę na Waszą pomoc! czy spotkaliście się z pojęciem malformacji Arnolda Chiarego? dotyczy zmian w mózgu... Mam typowe objawy nerwicy lękowej i tak ma zdiagnozowaną, męczę się od ponad 15 lat z nią, ale objawy ostatnio dośc mocno się zmieniły... Dotychczas to były lęki, napady paniki z szybkim biciem serca, uczuciem omdlewania, biegunką, drzeniem całego ciała, oszołomieniem okropnym i tym paskudnym uczuciem, że zaraz umrę... i padnę...Ale to się zmieniło... i chociaz lekarze u ktorych byłam twierdzą, że to nerwica się mocno uaktywniła i stres dał mi w kości i stąd nowe objawy, chciałabym się Was poradzić... otóż kilka meisiecy pojawił się uciązliwy ból glowy... pomyslałam - moja trzydniowa migrena.... ale tym razem dołaczyło jakieś takie pulsowaniem, tętnienie w jedym uchu - taki dziwny szum przy ruchu głową i jakies dziwne zawroty... minęło kilka dni i nic... wizyta u neurologa, jednego, drugiego i nic...u okulisty, bo bolało mnie oko, poyślała, że może ciśnienie w oku, też nic... wizyta u ortopedy - zniesiona lordoza szyjna... ale takich objawów drastycznych nie powinna dawać. Ortopeda kazał dalej diagnozować, radząc bym zrobiła rezonans głowy, bo może być guz... Neurolodzy nadal, że nie trzeba, że to stres i nerwica... po 3 tygodniach bóle głowy ustąpiły same, zostały jednak zawroty głowy, jakeis takie poczucie niestabilności, zaburzenia równowagi, poczucie, że mam za cięzka głowę i, że mi odpadnie, uczucie nacisku z tyłu na szyję... cisneinie w uszach, jakbym mi zaraz miała gowa wybuchnąć... jak zaczęłam analizować sygnały ciała to stwierdziłam, że nogi tez mam takie jakby slabsze, jak z waty, są miękkie i takie jakby troszkę nie moje... pulsowanie w uszach było nadal i takie uczucie, że coś jest nie tak, takei oszołomienie potworne... zrobiłam rezonans płatnie oczywiście... nic nie ma szczególnego w opisie, od lekarzy uslyszalam, że jestem prawie histeryczką... a ja niby odetchnęłąm, że guza i rzeczy typu SM MRI nie wykazał, ale coś nadal było nie tak... minęły kolejne tygodnie i dłaczyły kolejne objawy: skurcze mieśni, drzenia rąk - ale to pewnie od niedoboru magnezu, który wykazało badanie... zawroty nadal dokuczały... pojawiły się mdlości więc w te pędy udałam się do laryngologa, który oczopląsów i innych takich nie stwierdził, ale zapisał betaserc... nie pomógł, zawroty nadal i poczucie niestabilności, szczegolnie przy ruchu w szyja w dół i gorę... tętnice szyjne czyściutkie, tarczyca ok... Na dzień dziesiejszy mam następujące objawy: uczucie oszołomienia, zawroty głowy, cały czas poczucie niestabilności, uczucie nacisku na tył glowy, ucisku na oczu, uczucie ciśnienia w uszach jakby para miała z nich wyskoczyć za chwilę, pojawiły się drętwienia, a raczej uczucie sztywnienia, czy też sciagania skóry na policzkach, brodzie , na rękach i czasami na nogach...szumy -pulsowanie w jednym uchu, uczucie zatykania, slabsze kończyny, takei jakby nie moje:( Wczoraj znalazłam stronkę i forum o chorobie zwanej malformacją Arnolda Chiarego - objawy, które tam podają, w 80% mnie dotyczą... choroba ta ma objawy bardzo odobne do nerwicy i pojawia się nispodziewanie w wieku 20-40 lat... teoretycznie powinna wyjść w rezonansie - te zmiany, ale okazuje się, że u wielu osób nie wyszła, a u innych nie uwzględniono jej w opisie rezonansu... dopiero super specjaliści neurochirurdzy ją diagnozują... i tu mam prośbę do was, drodzy forumowicze, czy ostatnie objawy, które opisałam wskazują na typową nerwicę, czy może jednka nie? Proszę o pomoc, bo jestem juz na skraju wyczerpania nerwowego... boję się, że lekarze jednak cos przeoczyli, bo czasami ich podejście jest nastepujące - ach, ma Pani nerwicę? no tak, tak to wszytsko wyjaśnia... a chyba czasami wszytskiego nie można zwalać na nerwicę... pozdrowionka:) Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Oto moje objawy (najpierw te od wielu już lat):

-Serce: kołatania, szybkie bicia, dodatkowe skurcze, ktore sa bardzo nieprzyjemne i ktore potęguja lęki i wrażenie, że serce zaraz stanie i przestanie bić, ze zaraz umrę

-Podczas ataków silnych leku oprócz częstoskurczu także: dreszcze po pleckach, drżenie ciała, szczękanie zębami, biegunka, panika totalna....

 

Ostatnio dołaczyły jednak "nowe" objawy, ktore mnie niepokoja i nie wiem czy można je łączyć w całości z nerwicą:

-trzytygodniowy ból glowy (rezonans nic nie wykazał... niby)

-zawroty głowy, poczucie niestabilności, jakby głowa była zbyt ciężka i kręgosłup nie mógł jej utrzymać, uczucie pływania, kołysania, zarzucania podczas chodzenia (błędnik niby tez ok)

-Oczy - czuję jakby ucisk na nie od tyłu, czuje się jakbym miała je sztywne, takie są nie moje...ból przy podnosszeniu oczu

-Uszy - szumy, a raczej tetnienie w jednym uchu - slyszę bicie serca podczas ruchu glowa

-Zatykanie uszu, uczucie ciśnienia w uszach, nacisku z tyłu na glowę, szyję

-Głowa- jakbym miała zby duże ciśnienie w glowie (mam niedociśnienie - zazwyczaj 80 na 60)

-Pamięć jakby gorsza koncentracja szwankuje, takie ciagłe rozkojarzenie... zrzucam łyżeczki, szklanki, zahaczam o coś...

-jak odwracam wzrok to mam wrażenie, ze obraz drzy dopiero, po chwili się normalizuje i jest stabilny (przy skrecie szyi tak mam - tak jakby glowa mi się kiwała chwilke)

-Skóra - sztywnienie, ściaganie skóry na policzkach, napiecie całej skory na glowie, naciąganie skóry na rękach w określonych miejscach

-NOgi - jakby słabsze i takie też niestabilne, miękkie, jak z waty....

-Ręce - takie jakieś nie moje czasami

 

Te osttanie objawy, ktore pojawiły się niespodziewanie wraz z bólem glowy trwaja od kilku miesięcy i nie wiem czy to nasilona nerwica jak twierdzą dr czy cos innego, neurolodzy u ktorych byłam zapisują mi p/lekowe i antydepresanty, a ja czuje jednak, ze to nie jest nerwica. Jak myslicie? SM zostałó wyeliminowane, ale podobno jest Melformacja Arnolda Chiarego - taka wada rozwojowa móżdzku, ktora daje podobne do tych osttanich objawy... i niestety lekarze leczą ludzi na nerwicę a dopiero jak po wielu latach pojawia się paraliże i niedowlady to okazuje się, że to nie nerwica tylko ta choroba...

 

-I ostatni objaw - szybkie mówienie, zapominanie słow...chcę cos powiedzieć i nie moge się wysłowić:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka wiekszosc tych objawow jest mi niestety bardzo znajoma :(

Moze zamiast do neurologa wybierz sie do psychiatry, zeby dobral Ci odpowiednie leki i skierowal do dobrego psychologa lub psychoterapeuty? Poobserwuj sie, czy jak jestes czyms mocno zaabsorbowana, zajeta, to okazuje sie, ze przez chwile nic Ci sie nie dzialo? Wiem, ze to trudne, bo czlowiek jak ma tyle roznych objawow to mysli o nich bez przerwy i ciagle sie nakreca, ale sprobuj. Moze Cie troche uspokoi, ze jak sie np. wybierzesz na mila wycieczke rowerowa z rodzina to wtedy nic Ci sie nie dzieje? Ja chodze na basen, jezdze na rowerze, w aktywnosci szukam ucieczki od natretnych mysli, na razie nie jest super, ale jest lepiej, no i chodze na terapie poznawczo-behawioralna (nie biore zadnych lekow) i widze juz swiatelko w tunelu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Agal:)

NO staram się walczyć bez tabletek, ale czasami to trudne... dotychczas fantastycznie na mnie działała homeopatia, miałam kilka tak spokoju, a tu nagle wiosną mnie dopadło i teraz już sama nie wiem czy to nasilona nerwica czy cos innego:( Oczywiście, Agal, masz rację, jak zajme czymś głowę, mobilizuję sie mocno i zapominam, albo inaczej -staram się nie myśleć o dolegliwościach - i jest lepiej, o wiele lepiej, ale wraca niestety...na długo ta mobilizacja nie pomaga i znowu zaczynam myśleć... a jak wsluchuję się w organizm to oczywiście dolegliwości jest mnóstwo... z wielkim zmęczeniem i wyczerpaniem na czele...psychicznym i fizycznym... ech, my nadwrażliwcy nie mamy łatwego życia.

Trzymaj się dzielnie, na spacery chodzę, ale na rowerek niestety nie, bo mały wysiłek przyprawia mnie o palpitacje serca... kiepska kondycja niestey...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja odczuwam ból gardła, zaciskanie, jakby duszenie, a ból podobny jest po wyczerpującym długim płaczu....do którego dochodzą emocje, których nie możesz wyrzucić na wierzch tylko chowasz głeboko w swoich myślach.....podejrzewam też tarczyce ale lekarz jakby nie dowierza w to..... czy to jest typowy objaw nerwicy ? tzn. czy podejrzewacie coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie odpisał? To ja odpiszę. Ciśnienie sobie zmierz. Suplementacja dużą ilością magnezu może zrobić kuku z ciśnieniem krwi. Aby tego uniknąć, powinno się dołożyć wapń do suplementacji. A magnez uzupełniaj jeszcze ze 2-3 miesiące, bo tyle potrzeba komórkom aby go wchłonęły. Oczywiście jeśli będziesz piła kawę czy colę suplementacja nic nie da.

 

Ot, cała zagadka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, że wreszcie jakaś odpowiedź się pojawiła:)

Magnez stosuję w tabletce 300 mg dziennie, ciśnienie od zawszemiałam niskie, podobno taka moja uroda:) POdwyższanie go sztucznie kawą czy jakimis kropelkami by było wyższe (mamm zazwyczaj koło 85 na 60) nic nie daje, przy wyższym czuję się gorzej - dodatkowe oszolomienie, niepokój wiekszy...

Byłam u psychiatry stwierdził, że wszytskie objawy idealnie pasuja do nerwicy lekowej, dlugotrwałego stresu.... zapisał Efectin 37 ER, z grupy antydepresantów ale niby na lęki...Nie chciałam brać tego typu leku, ale mam już dosyć moich dolegliwości i tego, że żaden dr na razie mi nie pomógł:( może jednak psychiatra? Co myślicie?

pozdriowionka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Superbabka:) Uspokoiłaś mnie nieco:)

ostanio naczytałam się sporo o takiej chorobie jak Malformacja Arnolda Chiarego (trzeba leczyc operacyjnie) i w związku z tym, że żaden lekarz jakoś nie mogł postawić żadnej konkretnej diagnozy na temat moich "najnowszych" objawów nakreciłam się, że może to ta dość rzadko spotykana choroba (wiele objawów wypisz wymaluj jak w nerwicy), którą trzeba leczyć operacyjnie a i tak można inwalidą pozostać do końca zycia.

Chociaż nerwica też z nas czasami robi inwalidów, prawda? ech:(

W sumie myślałam, że jak mam określone objawy nerwicy typu szybkie bicia serca, dodatkowe skurcze, dreszcze, panika to już mi tak pozostanie... a tu nerwica w nowej odslonie....zawroty, niestabilność, ucisk w głowie, ciśnienie w uszach i w oczach...i sztywnienie twarzy... ech:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×