Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie ta pogoda także działa już na nerwy.. Wczoraj mieliśmy ogromną burzę z takim gradem że myślałem że mi szyby pójdą zaraz. Wszędzie połamane gałęzie a niekiedy nawet całe drzewa leżą.. Paranoja z tą pogodą, nie tak sobie wyobrażałem te wakacje. :?

Edyta, nie przejmuj się tym że ludzie widzą o tym że nie zdałaś matury. O mnie też gadali ze miałem indywidualne i byłem poniekąd sensacją szkoły :P. A ja to olałem że gadają i teraz już mnie to nie obchodzi co o mnie myślą ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wróciłam ze wsi i poza małym atakiem agorafobii i natręctw nie zwariowałam!

To świetnie,że sobie poradziłaś na tym wyjeżdzie.

 

Co u mnie hmmm?powiedzmy,że od poniedziałku do piątku robilem to co zwykle czyli miałem totalnego doła ale w piątek powiedziałem "basta" swojemu trybowi życia i w poniedziałek zapisuje się na prawo jazdy i w ten sam poniedziałek pytam się o prace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień zapowiadał się całkiem nieźle, tzn tak, jak sobie zaplanowałam, a to już sukces, ale niestety na snuciu planów się skończyło i tak sobie teraz siedzę i jestem okropnie zła na siebie, że nie wypaliło to co chciałam akurat dzisiaj zrobić :/ Najgorsze, że już jutro będzie za późno ... I znowu dochodzę do wniosku, że dochodzi do tego, że nie chce mi się normalnie już nic, że tylko gniję przed monitorem, rozmyślając o tym jak dużo moich planów mogłabym już dawno zrealizować gdyby nie moje dziwne 'blokady' ... Nie cieszę się na nic, bo nie potrafię i przeraża mnie to, że może się w pewnym momencie okazać, że już jest za późno żeby zrealizować marzenia, a wystarczyło tak niewiele ... Chyba ten lęk mnie paraliżuje ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. a u mnie silne leki od wczoraj ,cały czas jestem zmeczony i ospały poce sie straszliwie w nocy mam jakies głupie mysli ze mam wszystkie choroby psychiczne .

najbardziej boje sie ze mam schizofrenię teraz cały czas otym mysle bez przerwy doprowadza mnie to do szału jeszce poczytałem troche na necie o tym i koniec... nie moge sie pozbierać

przeczytałem o takim objawie ktory sie nazywa

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_nerwicowe#Skutki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek brawo, obyś tylko dotrzymał tego wszystkiego to będzie olbrzymi krok do przodu. Na pewno na początku łatwo nie będzie i na jednym i na drugim, ale musisz zrozumieć, że człowiek jest istotą która się uczy a nie rodzi z jakimiś umiejętnościami. I do przodu!

 

Jakieś do d..... te wakacje. Ani wczasów, ani pogody żeby z tego wolnego czasu skorzystać na miejscu, tylko siedzenie przed kompem, net, filmy, granie, nauka, już mi to bokiem wychodzi. Wolę już rok akademicki i brak czasu na cokolwiek :P przynajmniej towarzyszy temu brak nudy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek 3mam mocno ;)

Piotrek nie narzekaj tylko zacznij działać ;)

A ja - nie mogę się doczekać urlopu - jestem baaardzo zmęczona. Moja szefowa wrzuciła dezodorant do kominka i jest 'niedysponowana' (bo kominek na nią wybuchł) więc wszystko robię... za wszystkich - wielka mi nowość ;) Pozostało mi jeszcze 43 dni - za 43 dni wynoszę się z tamtąd i nawet perspektywa przeprowadzki, szukania pracy i niepewność wielu spraw bardziej mnie cieszy niż martwi w perspektywie faktu, że już więcej nie będę wykorzystywana przez tych ludzi :P Moi rodziciele zburzyli pół domu (remont całego piętra - między 7-21wszą nie da się poruszać w okolicy :? ) i w związku z czym często staję się ofiarą frustracji domowników i z tego też powodu wolę przesiadywać w barze... ale o dziwo - przy soczku (no, przyznaję się, czasem się zaleję - ale nie częściej niż dwa razy w tygodniu :roll:)... ale mam wrażenie, że czeka mnie coś dobrego - już niedługo :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co tym ludziom odbija, żeby brać śluby.. ????? Tylko potem kłopot z rozwodem..

 

Brutalne słowa, ale prawdziwe. Szansa na stworzenie czegoś trwałego jest bardzo nikła, bo ludzie nie potrafią walczyć z pokusami, nie potrafią radzić sobie z kryzysem w związku, szukają pocieszenia gdzie indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

b]Polina[/b], ślub nie jest gwarantem szczęsliwego związku, według mnie to pokazówka, nie lubie czegoś takiego gryyy....do tego dochodzą wlasne doświadczenia rodzinne.... zdecydowanie powinno zerwać się z tradycją hucznych wiwatów, nie lubie ślubów:)

 

od jutra więc już od dziś:) zaczynam branie leków - tzn. XETANOR, po którym do dwóch tygodni zwiększa się możliwość targnięcia na własne życie? mam nadzieje, że do tego nie dojdzie:)

 

Chiquitita, właśnie moje plany też zawsze gdzieś uciekają....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w sumie nic nie robiłem.....byłem w kościele,oczywiście w czasie mszy w pewnym momencie zacząłem się żle czuć ale dotrwalem do końca,potem jak na złość zobaczylem mase trzymających się za ręce ludzi różnych płci,ok widziałem sporo zakochanych par a co najbardziej mnie zdołowało?...wygląd facetów z tych par...sami normalni chudzi,troszke umięśnieni dobrze wyglądający faceci<100 razy lepiej wyglądający ode mnie :( >.

Drugą rzeczą która mnie zdolowała bylo zachowanie mojej byłej klasy z liceum.Po raz kolejny pokazali mi jak bardzo mną gardzą :-|...okazalo się,że zrobili sobie spotkanko klasowe na które debil-czyli ja nie zostałem zaproszony oczywiście...pewnie dlatego żeby nie musieli się ze mną pokazywać.

Ale ten dzisiejszy dół nie przekreśla moich planów co do pracy i prawka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ..

u mnie dobrze chcociaz w tym momencie poczulam sie troche gorzej i jakis smutek mnie dopadl ;/

 

od 3 tygodni zajelam sie soba ... cwicze, trzymam dietke, zazywam suplementy i witaminki i schudlam juz 3 kilo ... co mnie w dobry nastroj wprawia i dodaje motywacji ...

 

oprocz tego szlifuje swoja wiedze bo za rok mam zamiar rozwalic maturke na 100%...

 

za jakis czas wybieram sie na kolejny kilkudniowy odpoczynek nad wode...

ze znajomymi troche gorzej, ciezko mi utrzymywac z wszystkimi kontakt tymbardziej ze nie jestem juz dla nich "atrakcyjną" znajoma, ale ci najwierniejsi i prawdziwi zostali ...

na forum bywam coraz rzadziej a to dlatego ze stwierdzilam iz w pewnym sensie sie od niego uzaleznilam i pozbawialo mnie to torche kontroli nad tym co robie... ale oczywiscie otrzymalam tu od was wielkie wsparcie i poznalam wspanialych ludzi za ktorymi tesknie jesli z nimi nie rozmawiam przez kilka dni ( M, O, P, A , H ):*:*

 

zycze wam duzej motywacji do zmiany siebie i swojego nastawienia do zycia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja nie wiem co tym ludziom odbija, żeby brać śluby.. ????? Tylko potem kłopot z rozwodem..

cóż, chyba każdy musi się o tym przekonać na własnej skórze. A niektórym to nawet nie wystarczy raz się przekonać...

Mój dzisiejszy dzień - taki jak ostatnie trzy tygodnie:konanie od środka i mój niemy krzyk, który słychać tylko w mojej głowie. Ale od złamanego serca przecież się nie umiera. Więc idę dalej do przodu wmawiając sobie, że najważniejsze to zachować godność, tak jakby cokolwiek ona dla mnie znaczyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień, moja pierwsza tabletka, i koniec mojego dnia.......teraz dochodze do siebie, to było straszne, zero kontaktu z rzeczywistością tylko sen, drżenie szczęki, i starsza nerwa z dołem:( nie wiem czy mam brać dalej, jak tak ma być przez pierwsze dwa tygodnie , do kościoła zaspałam heh, a chiałam mieć normalny dzień, :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugą rzeczą która mnie zdolowała bylo zachowanie mojej byłej klasy z liceum.Po raz kolejny pokazali mi jak bardzo mną gardzą :-|...okazalo się,że zrobili sobie spotkanko klasowe na które debil-czyli ja nie zostałem zaproszony oczywiście...pewnie dlatego żeby nie musieli się ze mną pokazywać.

 

A to są jakieś zaproszenia na spotkanie klasowe? Przecież zapewne Twoja klasa na forum wspomniała o spotkaniu, kto chciał iść do poszedł.

W moim przypadku o spotkaniu klasowym z liceum wspomniał mi kumpel, ale odmówiłem. O spotkaniu klasowym ludzi z podstawówki nikt mi nie wspomniał, bo pewnie się domyślili, że skoro się nie zarejestrowałem(w klasie liceum tak samo), to mam ich gdzieś podobnie jak te spotkania. Zaproszeń jednak się nie wysyła z tego co mi wiadomo, może ludzie starszej daty robią bardziej oficjalne spotkania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem... trochę mam wrażenie, że może w starej klasie miałeś na pieńku z paroma idiotami, ale też że reszta klasy Cię lubiła... Przez tych paru idiotów odsunąłeś się od ludzi, prawda jest taka że jeśli sam nie dbasz o kontakt to on bardzo szybko wygasa. Potem wszyscy sobie mówią jak tęsknili, ale tak naprawdę przez dłuższy czas ani jedna ani druga strona się nie odezwała. Tacy wszyscy jesteśmy, nawet nie mogę powiedzieć że jest to złe, to po prostu normalna kolej rzeczy, pewne etapy życia pozostawiamy za sobą i musimy żyć dalej. Od czasu do czasu można się spotkać i tyle. Ale jeśli odsunąłeś się od całej klasy, to oni to zaakceptowali, bo nikt na siłę nie będzie Cię uszczęśliwiać, nie czytają Ci w myślach i nie wiedzą co chcesz, a jeśli się odsunąłeś to był to dla nich wystarczający znak żeby już Ci głowy nie zawracać swoim towarzystwem, bo nie chcesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wow forum mi działa.. A jeszcze parę godzin temu nie działało :P .

U mnie jak zauważyłem nic się nie zmienia.. Stoję ciągle w miejscu i właściwie się nie rozwijam, nic się ze mną nie dzieje. Zamykam się sam ze sobą w walce z chorobą i sam już nie wiem czy ta walka ma sens. Poza ludźmi z forum nie mam żadnego wsparcia. Matka ma mnie za symulanta, zresztą od dawna jej nie obchodzi co się ze mną dzieje. O reszcie rodziny nie wspomnę. I jak tu mieć radość z życia skoro nie ma się żadnego punktu oparcia i wszystko jest niepewne. Nawet nie wiem na co dokładnie jestem chory, lekarza mam dopiero na 5 września a prywatnie już się przejechałem raz to więcej nie pójdę.. Czuję się jak dziad, po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... to niesamowite, że są ludzie, którzy czują dokładnie to samo co ja ... to chyba jedyna rzecz, która mnie trzyma przy życiu, bo już ostatnio myślałam, że zwariuję ... i, że tylko ja mam takie "filmy".

Od dwóch miechów biorę citabax. Na początku zero kontaktu z rzeczywistością, ale z upływem czasu niby było coraz lepiej ........ a dziś znowu masakra :x Najgorzej jest jak mam zostać sama w domu. I właśnie dzisiaj siedzę sama ... to pewnie dlatego nie mogę się uspokoić ... ale muszę wytrzymać.

Są wakacje ... miałam se prace znaleźć, ale nie mam siły ... wszystko mnie przeraża ... w ogóle nie wiem jak będę dalej żyć ...

Mnie również oskarżają o symulacje ... co mnie jeszcze bardziej dobija ...

Nikt, kogo znam kompletnie nie rozumie tej przypadłości/choroby (ja to nazywam chorobą bo ataki lęku są gorsze od najgorszego bólu).

Staram się o tym nie opowiadać i się nie żalić ... ale czasem jak ktoś ma "przyjemność" widzieć mnie w trakcie ataku to mówi, że jestem chora psychicznie, że sama się nakręcam, i że to moja wina. Moja mama cały czas powtarza, że mam w końcu przestać histeryzować bo to się robi nudne ...

he he - łatwo powiedzieć ...

Ech ... gdyby ta banda ignorantów chociaż przez jeden dzień się czuła tak jak ja ..........

pozdro:)

 

P.S. Nurtuje mnie pewna rzecz .......... czy jest możliwość aby nie wytrzymać takiego ataku lęku??? Czy myślicie, że może mi się kiedyś coś stać z tego powodu (nie licząc samobójstwa he he)???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×